Czy niedostatek seksu usprawiedliwia zdrade?

>>gość Szanowna Pani, ponawiam swoje pytanie, dlaczego nie powie Pani mężowi wprost, albo on robi coś z sobą, albo może Panią stracić lub będzie go Pani zdradzać skoro on ma Pani potrzeby gdzieś<< Chyba gosc ma troche inteligencji i zdaje sobie sprawe, jakie moga byc konsekwencje zaniedbywania partnera.

Małżeństwo rozpadnie się przez Panią, tak przez Panią, a nie przez męża!. Mąż nie wie, że Pani go zdradza. Powód zdrady jest jasno przedstawiony przez Panią tu na forum, ale mężowi Pani tego nie powiedziała i raczej jak mniemam nie powie. Po prostu jest tak Pani wygodnie, czyż nie?

Drogi gościu pytający, ja nie wiem jak inteligenty jest mąż tej pani i czy się domyśla, że go zdradza skoro jest jej w łozku z nim nie satysfakcjinująco. To pytanie powinieneś skierować do tegoż własnie męza nie do mnie.

>>Drogi gościu pytający, ja nie wiem jak inteligenty jest mąż tej pani i czy się domyśla, że go zdradza skoro jest jej w łozku z nim nie satysfakcjinująco<< Nie chodzi o to, czy domysla sie, ze go zdradza, tylko czy wie, ze kobieta niezaspokojona seksualnie przez meza moze poszukac seksu gdzies indziej. I chyba kazdy mezczyzna o inteligencji wiekszej niz inteligencja pantofelka o tym wie i powinien o tym pomyslec. Oczywiscie dotyczy to takze kobiet.

Owszem JEST MI TAK WYGODNIE. i nie zamierzam mowic o tym mezowi. Zadowolony z odpowiedzi?

Drogi gościu pytający. No własnie powinien pomyśleć, zdawac sobie z tego sprawę. A co jeśli on nie myśli tak? Tylko myśli że jego żona jest mu wierna i oddana i godzi się na taki sex, który ją nie satysfakcjonuje. Moze jest pewny, że ona go nigdy nie zdradzi i zdrady nawet nie dopuszcza w swojej świadomości. On nie wie że ją już stracił, stracił jej wierność, zyje w nieswiadomości. Ja doskonale rozumiem powód zdrady i to ze to za jego przyczną ta Pani poszukała spełniena swoich potrzeb u kogoś obcego i on jest winny tej sytuacji, ale wg mnie tylko po części, druga częśc winy ponosi ta pani, która nie postawiła sprawy męzowi jasno, tak jak pisałem w poprzednich postach i bedę się trzmał tego zdania.

A wiec mozei moj maz sie domysla...siedzi cicho wiec prwbie mu to odpowiada

>>gość Owszem JEST MI TAK WYGODNIE. i nie zamierzam mowic o tym mezowi.<< I bardzo dobrze, wystarczy, ze domagasz sie od niego seksu, a jesli go nie dostajesz, lub dostajesz kiepski, to powinien wiedziec, czym to moze sie skonczyc.

Czyli dla mnie sprawa jest jasna, Pani nie zdobyła się na szczerość w rozmowie z mężem, że brak jego starań dotyczących spraw sexulanych w związku spowoduje że Pani go zdradzi. A więc jest Pani po prostu zakłamana i fąłszywa wobec męża i siebie samej oczywiście. Przepraszam, że może to Panią urazić, wg mnie taka jest prawda. Postawiła Pani na wygodę, znalazła Pani na boku to czego Pani nie dostaje w związku. Na perwno nie skończy się to happy endem w Pani przypadku.

Fajnie ! Taka jest gorzka prawda. Nie dajesz, nie rypiesz są inni i tyle. Ja też bym chętnie teraz zaraz wyskoczył na lewiznę z potrzebującą babką.

Gosciu daj już spokój sobie wyluzuj. To do tej KUREFKI nie dociera, widzisz jakie to s****wo, jej jest po prostu tak wygodnie i tyle. Ma męża i ma fagasa, który bolcuje ją we wszytskie dziury tak jak chce. To właśnie są kobiety, KURFISZONY:)

>> Pani nie zdobyła się na szczerość w rozmowie z mężem, że brak jego starań dotyczących spraw sexulanych w związku spowoduje że Pani go zdradzi<< To moze jeszcze powinna go uprzedzic z kim go zdradzi, gdzie i kiedy? Przeciez kobieta napisala, ze rozmawiala z mezem na temat jego podejscia do seksu i to wiele razy. Jesli to nie pomoglo, to czego wiecej chciec. Chyba, ze ten maz jest jakims debilem, ze nie zna zycia. Bo na co wlasciwie liczy? Ze moze olewac zone a ona to bedzie znosila?

Gościu pytający dlaczego bronisz tej KURFY? Czyżbyś też był KURFISZONEM zdradzjącym swoją partnerkę?

>>gość Gościu pytający dlaczego bronisz tej KURFY? Czyżbyś też był KURFISZONEM zdradzjącym swoją partnerkę? << Bronie tej Pani poniewaz ma racje. A kim ja jestem to moja sprawa, jak bede czul potrzebe zwierzania sie takim jak ty, to o tym napisze. Na razie nie mam takiej potrzeby.

Jestem, a co mam całe życie walić konia. Mam zawsze chęć i nic nie poradzę. Ludzie niekiedy są inni przed, a inni po ślubie. Rozumiem każdego co go spotkał ten problem.

chetnie sie spotkam jesli jestes w warszawy :))) kobieta tylko powazne oferty :))

Czyli kółeczko wzajmnej adoracji KURFISZONÓW nam się tutaj zebrało. Je**ne zdradzacze. Gościu Pytający to może spikniesz się z tą gościuwą KUREFKA i się poru**acie, a może ty lubisz pałki w swoim dupczysku?

Wiesz,że lubię wszystko ! Wszystko deklu !

Wiem, KURFISZONY lubią wszytsko, zarówno te męskie jak i żeńskie. Jak chcesz to mogę Ci dać moją pałkę do dzioba :). tylko masz wszytsko połknąć bo inaczej wpiertol dostaniesz:)

>>Czyli kółeczko wzajmnej adoracji KURFISZONÓW nam się tutaj zebrało. Je**ne zdradzacze. Gościu Pytający to może spikniesz się z tą gościuwą KUREFKA i się poru**acie, a może ty lubisz pałki w swoim dupczysku?<< Pod palke to mozesz ty podstawic swoje dupczysko, jesli cie swedzi. A jesli bede chcial sie z kims spiknac, to poradze sobie bez porad od takiego bezmozga jak ty.

:) Jedynie tu jesteś pętaku mocny, szkoda !

Nie pyskuj gościu pytający tylko chapaj dzidę jak ci każę :)

>>gość Nie pyskuj gościu pytający tylko chapaj dzidę jak ci każę<< Spadaj kretynie na drzewo ze swoja dzida

Mocny to ja jestem nie tylkko w gębie i jak chcesz się przekonać to podaj maila chętnie odpisze i możemy się spotkać w cztery oczy jak nie cykozysz KURFISZONIE :)

Najpierw wpiertol a potem do dzioba KURFISZONIE i ssać :)

Ja was tu kurfa naucze moralności, tępe KURFISZONY!!!

A gdzie się podział ta kurefka, co się tak sepleniła, że to wszytsko wina męza a ona taka niewinna, poszłaś się gzić na boki szmato?

>.gość Ja was tu kurfa naucze moralności, tępe KURFISZONY!!! << Wynos sie kretynie z mojego tematu !!!

Ty Kurfiszonie, co myślisz że się posłucham i z podkulonymi uszami zrobie wypad z twojego tematu, chyba ocipjałeś hehe:)

To pisz do siebie debilu, az ci sie znudzi!