Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kobiety karmiace mm sa wyrodnymi matkami albo wcale nimi nie sa

Polecane posty

Gość gość
Kobiety ktore zamiast zajmowac sie dzieckiem siedza na kafe i zakladaja debilne tematy så wyrodnymi matkami albo wcale nimi nie sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"""""""kobiety karmiace mm sa wyrodnymi matkami albo wcale nimi nie sa """"""" . Wyrodna to ja mogłam się momentami czuc z innych powodów, ale na pewno nie z tego, że wszystkie dzieci jechały na butli ,a nie na cycu ;) Każdy szczęśliwy i korzystnie na tym wyszedł ,w przeciwnym razie oszaleć można było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dns zamknij duupę i żryj kupę zmutowana parówo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jaka ty Kule czarodziejska Amelio odpalasz ,ze jesteś w pełni przekonana iż dziecko twoje w wieku 2 lat zdecyduje się na spanie w swoim lożku? No przykro mi, ale czytając na forum tematy a także rozmawiając z wieloma rodzicami , sami narzekają jakie katusze nocne przechodzą ,bo dziecko nie raczy wynieść się z ich łózka i to w tym wieku, starszym również Nie bądź taka przekonana ,ze dziecko w tym wieku samo z siebie będzie miało zamiar iśc do siebie spac. Nie czytałam ,ani nie soyszalas jakie cyrki potrafią dzieciaki urządzać ,podczas przenoszenia ich do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"karmiąca mm ten post jest dlatego pani kp, bo ci żal dvpę ściska, że nie mam pogryzionych do krwi brodawek, nie jestem uwiązana jak koza do kołka, mogę wyjść z domu, bo mąż nakarmi, a moje dziecko na mm ładnie przesypia noce. czysta zazdrość" Zazdrościć to się zazdrości drugiemu czegoś czego się samemu nie może osiągnąć. A co to za wyczyn wcisnąć dzieciakowi po porodzie butle ? Każda jakby chciała to może to zrobić, więc śmieszne to twoje tłumaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larysa29
oho,to ja tez nie jestem matką bo miałam cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dns a czy ja napisałam gdziekolwiek że dzieciom dzieje się krzywda gdy spią same w łóżeczku? szczególnie z uśmiechem na ustach? NIE. moje dziecko nie spało w łóżeczku, tylko ciągle w nim płakało, więc mojemu dziecku działa się krzywda. dlatego podjęłam decyzje że będę z nią spać skoro jest taka potrzeba. nie krytykuje innych bo robią inaczej. mówię tylko i wyłącznie o mojej córce, którą to ja znam najlepiej i ja wiem co dla niej najlepsze a nie banda kafeterianek które w większosci przypadków mają ugodowe dziecko, a nie takie jak moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja nie założyłam tego tematu. naprawdę nie bawi mnie zakładanie prowokacyjnych tematów. i zresztą w wiekszości tutaj wypowiadam się o spaniu mojej córki a nie karmieniu piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Amelia, jezeli chodzi o spanie z dzieckiem, to absolutnie nie masz racji. Twoja corka nie chciala spac w lozeczku, bo ty Ty ja tego nauczylas. Ide o zaklad, ze byla wiecznie noszona na rekach i wystarczylo, ze zastekala, a juz ja wyciagalas, bo dziecku sie krzywda dzieje, co jest bzdura. Dzieci dzialaja instynktownie, nie sa glupie, jezeli mama przybiega na kazde kwekniecie, to one bardzo szybko ucza sie z tego korzystac. Nieprawda tez jest, ze dziecko 2 letnie samo dojrzewa do spania we wlasnym lozku. Moje dzieci mialy juz 5 i 4 lata i dalej potrafily zasnac tylko z nami. Wynoszenie pozniej do wlasnych lozeczek tez nie dawalo efektu, bo momentalnie sie budzily i czlapaly z powrotem. Nauczenie ich zasypiania i przesypiania nocy we wlasnych lozkach zajelo pare tygodni i to byla katorga. Dla nich naturalnym srodowiskiem bylo nasze lozko, a nie wlasny pokoj. Teraz oczekuje kolejnego dziecka i juz tego bledu nie popelnie. Moja przyjaciolka do tej pory spi ze swoja corka ( 7 lat ), a maz spi w pokoju corki. To jest dopiero super zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm w sumie to ja tez nie rozumiem jak mozna podawać mm od urodzenia . DLa mnie to dziwne zeby nie dac dziecku tego co najlepsze .Bo nie od dzis wiadomo ze mleko mamy jest najlepszym pokarmem dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam wcześniej, że odkładałam córkę do łózeczka przez 2 pierwsze miesiące i zawsze kończyło się to tak samo. Budzenie się histeria i płacz i tym, że ja spałam tylko 2h na dobę. Myslisz ze to było zdrowe? Nie, bo ja byłam zmęczona i nie mogłam odpowiednio zając się córką. Zrozumiałam w końcu że potrzebuje dużo bliskości i wszystko się zmieniło na lepsze. _ Tak ciężko zrozumieć że na niektóre dzieci działa co innego? Twoje dzieciaki może i spią spokojnie w łóżkach, moja nie chciała, więc musiałam wymyślić coś innego co będzie działać i działa i nikomu to nie przeszkadza. _ Czytałam wiele historii matek które wychowują dziecko polegając na swojej intuicji i spiąc z dziecmi i dziecko takie osiagając pewny wiek samo w końcu zasypia i to w swoim łóżku. między innymi na gazecie ostatnio był taki temat: .http://forum.gazeta.pl/forum/w,572,149812589,149812589,usypianie_przyzwyczajanie_do_zlych_nawykow_.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kim są w takim razie? Marna prowokacja. Mam raka piersi. A raczej miałam. I nie mam cycków. Dowiedziałam się w 6 miesiącu ciąży. Po porodzie zaraz brałam leki mocne i jak tylko doszłam do siebie miałam mastektomię podwójną. Kim wiec byłam dla mojego dziecka? Potworem? Mutantem? Pół matką? Teraz będę miała sztuczne wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelia, sama napisałaś """Niektóre dzieci spią w łóżeczku bez wielkich histeri i dają się nauczyć spać, a inne nie. Moja córka nie dała się nauczyć"""" Czy aby na pewno jesteś przekonana, ze twoje zdanie nie będzie się tyczyło nauki spania w swoim lóżku ? Nie spotkałaś się nigdy z sytuacjami, czy nawet w programachnie widzialas dot rodziców i dzieci jak niektóre potrafiły strajki odstawiać i wcale nie miały chęci się wynosić z rodziców lóżka, nawet mają kilka lat ?? Piszesz ,ze twoja córka jest bardzo oporna , nie zostanie z nikim nawet na chwile, spać u siebie tez nie ma zamiaru, musi czuc ciagle twoja obecnosc. Jaką masz pewność ,ze za poł roku czy rok minie jej to? żadnej takiej gwarancji nie masz Czytałam również na gazecie i nie tylko jak wielu rodziców żaliło się ,ze mają problem z odstawieniem dzieci do własnego pokoiku . Tak jest Jak ty zapanować na rocznym dzieckiem nie potrafisz, to co dopiero nad 2 latka, która swoje nawyki ma już niestety wchloniete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niech sobie śpi z tym dzieciakiem w łóżku.Co was tak boli?Wasze dziecko wasz problem?Nie więc wyluzujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogole mnie to nie boli, ze ktoś spi z własnym dzieckiem, tylko ze śmieszy mnie takie pewniackie założenie, ze dziecko gdy będzie mieć 2 lata samo z siebie się wyniesie do swojego pokoiku, bo wtedy będzie chciało Ile ja się nasłuchałam, i naczytałam problemów z tym tematem, jak nauczyć dziecko KILKULETNEI spać w własnym lozku to głowa mała Dziecko może miec ochotę spac z mama do 10 roku życia lub nawet dłużej , co nie znaczy ze jest to zdrowe czekać ,az ono w końcu samo z siebie wyrazi taką chęć To rodzic ustala co i jak, nie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniafraniaaaaaa
Ja tez zastanawiam sie co was tak razi ze AMelia spi z dzieckiem ? Moze jej dziecko potrzebuje większej czułości i bliskości niz inne . Przyjdzie odpowiednia pora to dziecko pójdzie spac do swojego łózka. W sumie to ja CIe Amelia rozumiem jakby moja córka nie chciała spać w lozeczku to tez spałaby z nami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Piszesz ,ze twoja córka jest bardzo oporna , nie zostanie z nikim nawet na chwile, spać u siebie tez nie ma zamiaru, musi czuc ciagle twoja obecnosc. Jaką masz pewność ,ze za poł roku czy rok minie jej to? żadnej takiej gwarancji nie masz " _ Gdzie ja tak napisałam? Córka zostaje bez problemu z innymi osobami, przynajmniej dwa razy w tygodniu wychodzę na fitness lub siłownie i mnie nie ma i usypianie przejmuje tata. Nie ma żadnego problemu. A wiem, że w końcu nauczy się sypiać sama, bo jest coraz lepiej. Ma mniej pobudek w ciągu nocy niż wcześniej, kiedyś nie potrafiła zasyiać beze mnie a teraz potrafi z tatą, ma coraz mocniejszy sen. Owszem są dzieci które spią rodzicami 5 lat czy ileś tam więcej, ale teoria jest taka, że właśnie rodzicie od początku nie dawali wystarczająco bliskości dzieciom jak były małe i dzieci jej szukają poprzez spanie z rodzicami. Ja od początku staram się zaspokajać potrzebę bliskości córki i widzę tego efekty. _ I nigdzie też nie napisałam że sobie nie radzę z rocznym dzieckiem. Radzę sobie świetnie więc sobie niedopowiadaj nie wiadomo czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie rozumiem Amelie co ją boli, ze ktoś dziecko karmił mm ,a nie piersią, nie je dziecko w jakim celu epitety w czyjąś strone rzuca ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się toksyczna kobieto. Dziecko, do lat X nie zna innej rzeczywistości wiec dla niego to jest naturalne i normalne i samo się nie wyniesie bez interwencji. Co bardziej emocjonalne i skore do uzależnienia dzieciaki uzależnią sie emocjonalnie od takie sytuacji i nawet w późnym wieku dziecięcym ( 8 - 10 lat) nie będą w stanie samo zasnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Amelia nie przejmuj sie wpisami Toksycznej bo ona ma strasznie zimne metody wychowawcze i nie rozumie takich mam jak ty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwną masz ta teorie, wręcz zaprzeczającą z tym niedawaniem bliskości dziecku dlatego tyle lat spią razem Z mojego doświadczenia i obserwacji wynika ,ze jest to efekt nadopiekuńczości i BRAKU wyrobienia NAWYKU dziecku Ono jest przyzwyczajone do tego od małego i wcale nie jest tak łatwo zmiany zaprowadzić Z biegiem czasu ,z roku na rok naprawdę jest coraz ciężej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O a to ty byłaś w trakcie tych wypadów na F w każdym domu i widziałaś ile miłości i bliskości daje ktoś dziecku? Czy tylko tak po prostu sobie uroiłaś bo tak ci wygodniej? Proszę o statystyki? NAUKOWE, Moje dziecko śpi samo od 1 miesiąca życia. Do pół roku spał w tym samym pokoju. I miłości i bliskości miał wiele. Ale moze powiedz mi jak to sie poznaje, może na tyłku mu jakis słupek ilości czułości rośnie a ja o tym nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kobiety karmiace mm sa wyrodnymi matkami " Tez tak uważam .Pokarm mamy jest najlepszy i trzeba byc egoistka żeby odmówić dziecku tego co dla niego ZDROWE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokszczna zauważ ze nie rzuczam epitetami,to nie ja założyłam ten wątek i nie piszę o karmieniu piersią, tylko o spaniu z dzieckiem. Wypowdam swoje zdanie jesli chodzi o wybór mm z własnej wygody jest dla mnie egoistyczny, ale generalnie nie obchodzi mnie kto i jak karmi, bo nie moje dziecko. Za to wszystkich tu obchodzi to gdzie spi moje dziecko i kiedy uprawiam seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejne wyniki obserwacji lekarzy dowodzą, iż wspólne spanie z dzieckiem wpływa na nie bardzo korzystnie. Dr Nils Bergman z University of Cape Town w Republice Południowej Afryki uważa, że dla optymalnego rozwoju dziecka, zdrowe niemowlę powinno spać przy piersi matki co najmniej przez kilka tygodni od narodzin. Kontrowersje może budzić górna granica czasowa, ponieważ dr Bergman uważa, że proces ten powinien trwać do trzecich, a nawet czwartych urodzin dziecka. Obserwowano 16 niemowląt, które przez jakiś czas spały z mamą, a następnie przez kolejne kilka nocy w łóżeczku obok. Dzięki monitorowaniu czynności serca dziecka, okazało się, że dziecko niedzielące łóżka z mamą jest trzy razy bardziej narażone na stres, niż gdyby spało z mamą. Co więcej, tylko u 6 z 16 niemowląt zaobserwowano w miarę spokojny sen w łóżeczku, choć gorszej jakości niż w łóżku z mamą. Dr Bergman zauważa, że zmiany w mózgu wywoływane przez hormony stresu mogą utrudnić proces tworzenia relacji w przyszłości, co prowadzi do problemów behawioralnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie napisałam nigdzie że dzieci które spią w łóżeczkach nie mają wystarczająco bliskości od rodziców. Ciągle próbuje wytłumaczyć że moje dziecko tego jeszcze potrzebuje, bo nie zasypiało z uśmiechem na ustach w osobnym łóżeczku. Tak ciężko jest wam pojąć że każde dziecko jest inne i potrzeby też są inne? .http://dziecisawazne.pl/spicie-z-dzieckiem-czyli-jak-to-jest-w-praktyce/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znam osobiście dziecka, które ma jakieś zaburzenia behawioralne z tego powodu, ze spało w własnym łóżeczku od małego U swoich tego nie zaobserwowałam, u dzieci znajomych również nie ,u moich rówieśników także nie Tak wiec jakieś teorie na ten temat zaprzeczają z czym się spotykam w rzeczywistości w zyciu codziennym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×