maz ktory,ma wszystko gdzies.

wiesz ja też nie mam problemu z zajęciem dla siebie:) ale jesteśmy razem być razem a nie obok siebie i wieczorny film to dla mnie trochę mało jak na wspólny czas w małżeństwie i rodzinie...

i nie chodzi o ciągłe zauważanie tylko o aktywne uczestnictwo w związku czy w rodzinie gdy są już dzieci.... chcę być z kimś kto żyje ze mną i woli mnie niż komputer i nie widzę nic w tym dziwnego:P

zaczęło się życie - zgadzam się zupełnie, niestety tak wygląda życie że przeważnie nie jest tak, jak byśmy chcieli

Mam dokladnie to samo,tez tylko komp...no i przepraszam jest jeszcze mamusia...jego mamusia oczywiscie.Na nia zawsze sa checi i czas...

to ja pisalam ze mam takiego meza i ogladamy film wieczorem i jest fajnie, czego oczekujecie od facetow zeby co zmienili albo co byscie chcialy zebyscie czuly sie z takim facetem ok?

w sensie jak dzien powinien wygladac zebyscie mialy satysfakcje ze macie fajnego meza?

będę miała satysfakcję jak będzie poświęcał więcej czasu dzieciom i mnie niż graniu na kompie:P wszystko jest dla ludzi ale nie po to zakładałam rodzinę żeby on 90% swojego czasu siedział przy kompie... sorry ale są ciekawsze rzeczy które można robić razem niż tylko film wieczorem:/ i nie mówię o seksie:P bo małżeństwo to nie wspólny film i seks ani wspólne mieszkanie, tylko coś więcej:)