Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martablond

Starania o dziecko wiosna 2014

Polecane posty

w biedronce mozna kupić kiełki na patelnie. Surowe sa ohydne ale na małej łyżeczce oleju podsmażone wcinam nawet same. Można je tez dodać do sałatek czy mięs. Jest tam soczewica, cieciorka i fasola mung. Opakowanie kosztuje 2-3 zł. Minusem jest to ze po otwarciu można je zrobić najwyżej na drugi dzień. Czyli jedno opakowanie na 2 dni. Ale naprawde polecam :) Jak tam dziewczynki samopoczucie ? Ja dzis powinnam mieć owu. Jajnik kłuje więc moze być. Ale kupiłam sobie tester owulacyjny afrodyta i niestety u mnie nie wychodzi obrazek jak przy dniach płodnych a co dopiero owulacji. Mam nadzieje ze ten tester jest omylny ;-) dodatkowo mam cyce jak banie a to u mnie rowniez objaw owu ;-) licze wiec na to ze będzie ;-) mala1407

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam! Witaj Ewelina :) życzę Ci powodzenia w staraniach, oby spełniły się Twoje marzenia o powiększeniu rodzinki :) Nie było mnie tu trochę, bo miałam urwanie głowy w związku z rocznicą ślubu Rodziców, impreza wyszła super, była cała rodzinka i przyjaciele rodziny. Przekazaliśmy informację o ciąży naszym Rodzicom. Moi Teściowie już są wielkrotnymi dziadkami, więc przyjęli to ze spokojem, ale nawet na nich zrobiło wrażenie to że będą bliźnięta. Piątkowa wizyta to potwierdziła. Dwa serduszka biją i mają się dobrze, ten drugi mniejszy bardzo szybko nadrabia straty :) niestety przyjął mnie inny lekarz niż mój, bo mój poleciał na jakiś trudny poród (właśnie bliźniąt :/ ). Przyjął mnie miły profesorek i wyśmiał mnie za to co powiedziałam, że to przez tablety mam bliźnięta. Stwierdził, że zapłodnienie bliźniąt to tak skomplikowany wieloczynnikowy proces, że głupotą jest zwalić winę na jednoskładnikowe tabletki. Mówił mi że metaanalizy badań nie stwierdzają takich zależności a takie twierdzenia to mit podobny do mówienia, że kotki piją mleczko i trzeba im je podawać (koty nie trawią laktozy i długotrwałe podawanie im mleka może znacznie skrócić im życie). Poza tym powiedział, że może ewentualnie tak się dziać po długotrwałym stosowaniu hormonów (np. 10 lat) ale trudno to zbadać, bo kiedyś antykoncepcja hormonalna była zupełnie inna, a kobiety w trakcie zabezpieczanie się hormonami wiele razy zmieniały preparaty na nowocześniejsze. Dodatkowym czynnikiem "ryzyka" ciąży mnogiej mogą być zaburzenia hormonalne przed zaczęciem stosowania tabletek. Efekt odbicia po zakończeniu stosowania hormonów może wystąpic ale nie musi w pierwszym cyklu po odstawieniu. Przerwa w stosowaniu nowoczesnych preparatów hormonalnych nie jest już wymagana, bo w pigułkach nie ma juz takich dużych dawek hormonów jak jeszcze kilka lat temu. Teraz jest to jeden lub dwa hormony i koniec. Dobrze dobrane tabletki i monitorowanie się co jakiś czas nie powoduje skutków ubocznych na dłuższą metę. Tabletki bierze się codziennie i tylko wtedy działają, gdy zapomnisz wziać, można zaciążyć. Skoro działają tylko ok. 24 godziny trudno jest prognozowac ich dłogotrwały wpływ. W ogóle lekarz wyczuł mój stosunek do tabletek i stwierdził, że z niewiedzy ludzie szerzą mity na temat koszmarnych skutków tabletek anty. Trochę mnie uspokoił, bo ja nawet za pryszcza po 2 miesiacach od odstawienia obwiniałam tabletki :P bardzo byłam zadowolona z wizyty, bo mimo że mam zaufanie do mojego doktorka, to on mi tak wszystkiego nie wyjaśnia. Dużo żartuje, rzuca stwierdzeniem i ze mną nie dyskutuje. tak jest i tyle a ja mam to od razu przyjąć do wiadomości. A profesor nawet swoje słowa mi potwierdzał tabelami ze statystykami z badań, kiedy zauważył, że interesuję się metodologią badań. Był szczery i otwarty i nie krępował się powiedziec mi że plotę głupoty czy coś :) mój doktor natomiast taki poprawny politycznie jest w rozmowach. Może się zastanowię nad zmianą ? :D Eulalio, fajnie że się wybawiłaś na dwudniowym weselu, mnie też czeka to w tą sobote i niedzielę :) udanego wypoczynku i dopisującej pogody życzę :) Czarna, gdzy Cię przeczytałam jak piszesz o mężu, to doceniam swojego po prostu za obecność i że jest. Podziwiam Cię, że jest w Was tyle siły i znosicie rozłąkę. Oby czas spędzony razem zaowocował odpowiednio :) Gosia, ja też z wymiotami się męczę. Rzygam kilkanaście razy dziennie. Średnio co pół godziny, przy dobrych wiatrach co godzinę. Dobrze, że łatwo się przyzwyczajam do zmiennych warunków, to traktuję te wymioty jak taką zwykłą potrzebę fizjologiczną jak siku czy co tam :D mam nadzieję, że może to minie , a nie będzie trwało przez całą ciążę. Mała, ja słyszałam że te testery rzadko kiedy "kłamią", ale są ponoć pojedyncze przypadki, że nie wskazują owulacji mimo jej wystąpienia. Bo po prostu obraz jest inny niż te paprotki czy coś tam co ma wychodzić. Może u Ciebie tak jest. Najlepiej żebyś potwierdziła na usg owulację i zaobserwowała jaki jest obraz pod mikroskopem w tym samym czasie. Jeśli za miesiąc zobaczysz ten sam obraz będziesz już wiedziała :) Azaela, siły na następne dni Ci zyczę. Kiedy następne spotkanie z mężem ? Agusia, co tam u Ciebie :) dzięki że o mnie pytałaś :) Miłego dnia Dziewczyny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W piątek też mój maż dowiedział się o bliźniakach :D zrobił wielkie oczy i stwierdził ze smutkiem, że to koniec starania się o dzieci w naszym życiu, bo dwójka nam starczy :D jak się okazuje starania o dziecko nie zawsze muszą być stresujące dla faceta :D mój powiedział, że to zupełnie inny, pełniejszy seks niż taki "nieprokreacyjny" :) nasze kochane starające się, życzę więc dużo miłości i przyjemności dla Was obojga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia Małgosia
Jolu to gratuluje bliźniąt:) widzisz jak wszystko ładnie się układa:) Mi te wymioty tak strasznie nie dokuczaja idzie sie nawet "przyzwyczaić" ale mnie bardziej martwią te plamienia:( a przy wymiotach bardziej jest zszarpany brzuch i jest wtedy wszystkiego więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusiak888
Jola, no nareszcie! już się trochę martwiłam że coś nie tak.... Ale to wspaniale! To teraz przyjmij moje podwójne gratulacje jeszcze raz :) Moja mama zawsze mówi że marzy o wnukach bliźniakach ale ja jakoś to sobie średnio wyobrażam ;) ale zawsze zostają jeszcze dwaj moi bracia pewnie wyprzedzą mnie w "sprezentowaniu" wnucząt :) W weekend u mnie była piękna pogoda, w piątek i sobotę goście a wczoraj odpoczynek :) za to dziś od raza leje jak z cebra :/ brr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu, a bierzesz jakies preparaty witaminowe przy tych wymiotach? Ja mam brać na noc, bo w dzień w zasadzie nic nie przyswajam. Nie czuję nudności, między kolejnymi wymiotami wszystko jest ok. Nagle przychodzi chęć pawia, więc ją spełniam. A co do tych plamień, mi się nic takiego nie zdarza jeszcze. Nie muszę leżeć, ale mam się oszczędzać bo ciąże mnogie to ciąże podwyższonego ryzyka. Tak sobie myślę, że skoro Twój ginekolog nie widzi w tym nic złego i przedstawia Ci wyjaśnienie które Cię uspokaja to nie martw się, bo to niczemu dobremu nie służy. Jeżeli nie, to leć na konsultacje do innego. Może wtedy bedziesz spokojniejsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dziękuję za gratulacje :) średnio to sobie wyobrażam jak to będzie, no ale będzie dobrze :) u mnie w rodzinie dalszej i blizszej sporo bliźniąt. Icch rodzice mówią że bardzo fajny jest okres zanim dzieci zaczną chodzic, bo potem okres spokoju się kończy na 2-3 lata, a potem przedszkole i znów jest z górki :) Agusia, u mnie pogoda też jakaś dziwna, niby nie pada, ale chmury ciemne wiszą nad miastem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusiak888
Dzieli nas odległość właściwie przez całą Polskę ale dziś chyba nie będzie słonecznych rejonów, ale jakoś pod koniec tygodnia znów ma być pęknie, z resztą dobrze że popada bo ileż można podlewać wszystko, wszystko takie zasuszone Napewno dwa takie szkraby powyżej roku dają wycisk niezły bo to ogromne pokłady energii ale dasz radę tego jestem pewna a teraz faktycznie się oszczędzaj i dbaj o siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem wściekła na tą pogodę, przez to nic mi się nie chce! Ale ponoć już za dwa dni ma być lepiej. Mój Mały zasnął, ja jeszcze trzymam się, ale tylko dlatego że głowa mnie boli okrutnie i zasnąć nie mogę. W tym tygodniu się przeprowadzamy, a najśmieszniejsze jest to, że w czwartek mój mąż dostał przeniesienie. I do pracy po przeprowadzce teraz będzie miał dosłownie 100m albo i mniej. Jutro muszę jeszcze się stawić na obronę pracy podyplomowej, udało mi się skończyć wszystkie kursy i już od jutra będę także psychologiem dziecięcym :D o 10 mam się stawić przed szanowną komisją i trochę się boję że ich zarzygam, ale może uda się, że jednak nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusiak888
Widzisz to same dobre wiadomości :) Będę trzymać mocno kciuki choć jestem pewna że wszystko pójdzie gładko, zarówno zaliczenie jak i powstrzymanie się przed puszczeniem pawia ;) Dla takiego małego człowieka taka deszczowa pogoda to katorga ale Jak śpi to i TY możesz sobie poleżeć teraz zwłaszcza jak się kiepsko czujesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
martablond Jola ten post o działaniach tabsów to pewnie do mnie troszke skierowałaś? Fakt ja jestem przeciewnikiem tabsów, brałam tylko raz w zyciu przez miesiac i ledwno dotrwałam do konca tego okropnego miesiaca, po czym stwierdziłam ze nigdy wiecej. Moje libido spadło do zera, miałam wszystkie mozliwe działania uboczne wiec stwierdxziłam ze skoro nie chce mi sie bzykas po tabsach to po co je brac. Wogole jestem bardzo ostrozna do zazywania jakichkolwiek lekow ( ale to dopiero od kilku lat 0 zazywam juz nzaprawde gdy jest taki mus, nie raz nie brałam antybiotykow, prosiłam lekarza a zwykłe leki gdy normalnie powinnam brac antybiotyki i sie wyleczyłam. Jestem tez zwolennikiem leczenia ziołkami itp. jesli Jolu Cie uraziłam to przepraszam. Poprostu ja mam inne zdanie na temam ciaz wiekszego prawdop. ciaz mnogich po tabsach i tyle. Twoj gin ma dowody na to ze jest inaczej, ale ja i tak stwierdzam swoje. To tak ja fakt ze po 40ste jest wieksze ryzyko urodzenia chorego dziecka np. na zespoł downa. Kiedys gin powiedział mi ze nawet mezczyzni! po 40stce powinni juz sie zastanawiac nad robieniem dzieci, bo temat dzieci po 40 i wiekszego ryzyka chorow dotyczy tez meskich plemnikow . Skoro gin takie rzeczy mowi i powiedział mi ze nie bedzie sie starał z zona o 3cie dziecko bo oboje sa nieduzo po 40 to cos jest w temacie. Ja mu ufam w 100%. Aha odnosnie rzygania - moj gin powiedziłam mi ze jesli wymiotuje sie do 3 razy dziennie to nicsie z tym nie robi, to tak jakby norma w ciazy. Jola tak wiec - gratuluje bliźniakow ;) Oby ciaza przebiegała bezproblemowo, a wymioty jak najszybciej sie skonczyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta, no co Ty, żadne uraziłaś czy co tam, ja nie mam fachowej wiedzy, żeby się wypowiadać jednoznacznie. Sama byłam ciekawa, a że mam analityczny umysł i zainteresowania okołomedyczne (bardziej jednak psychosomatyczne) więc chciałam się dowiedzieć u źródła. Lubię badania, metaanalizy, statystykę, weryfikację hipotez (czasem jak wariatka czuję się gdy w prywatnych rozmowach ciązgle odwołuję się do badań i wyników :P ). Profesorowi i liczbom (potwierdzonym w badaniach ekperymentalnych i korelacyjnych) wierzę. I właśnie tak jest jeżeli chodzi o ryzyko urodzenia dziecka z zespołem Downa, ale jeżeli chodzi o ciąże mnogie i jednoskładnikowe czy dwuskładnikowe tabletki hormonalne to nie ma związku. Poczytałam artykuły w prasie medycznej (głównie zagranicznej) i nic tam nie ma na ten temat, ale też nie zgodzę się z profesorem, że mit nadal silnie funkcjonuje w potocznej wiedzy. Nawet w takich zwykłych artykulikach (portale internetowe) mających z nauką niewiele wspólnego pisze się, że związek jest raczej marny, a przynajmniej nieistotny statystycznie. Oznacza to, że jak to najczęściej bywa w takich sytuacjach, największy wpływ mają czynniki losowe (a może Najwyższy) i nie da się tego empirycznie sprawdzić. Dobrze, że powiedziałaś mi ze do 3 razy to normalne rzyganie. Na następnej wizycie zamiast skupiać się dyskursie naukowym, pogadam o tych wymiotach, bo ja rzygam prawie cały czas a i tak czuję się ok. Ciekawe czy te witaminy coś mi dają... Słyszałam ze ponoć takie syntetyczne substancje gorzej się wchłaniają i i tak nie przyswajamy całej dawki.. :( A co do leków, wiadomo że lepiej nie brać, ale czasem warto szczególnie gdy korzyści przewyższają ewentualne koszty i oczywiście nie nam to oceniać tylko lekarzom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i może to naiwne, ale sobie też pomyślałam że rzygam dwa razy więcej bo mam dwa Kropki :D muszę się doedukować w tej materii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azalea6
Jolanta255 za tydzień w sobotę znów przyjedzie ale potem dopiero za 3-4 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę, kupa czasu, chociaż znam małżeństwa co się nie widują po 3 miesiące i jeszcze do tego mają dzieci. Strasznie to mnie smuci, że sytuacja zmusza do takich decyzji. W moim otoczeniu jedna taka para zrobiła sobie dziecko (planowane) w trakcie przyjazdu na urlop męża, ona w ciąży a on jeszcze 2,5 kontraktu za granicą.. A to młodzi ludzie są (29 i 35 lat), juz mają dwójkę dzieci, trzecie było w planach, ale oni stwierdzili że nie ma na co czekać. I w ten oto sposób dziecko w najważniejszym dla niego momencie dla wytworzenia relacji przywiązaniowej nie będzie znało ojca. Potem już nie da się nadrobić tej straty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaImięMiEulalia
Jolu- ty co chwilę przynosisz wspaniałe wiadomości, gratuluję dwóch kropków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryrta
Dziewczyny czy któraś z Was zna Inofolic? Lekarz mi dziś przepisał. Dodatkowo mam brać kwas foliowy i za 3 miesiące przyjść na kontrolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azalea6
Mój mąż wyjechał gdy córka skończyła 6 m-c , wpada na 1 dzień co 2-3 tygodnie, córa go rozpoznaje ale on nie rozumie co to mieć dziecko. Dla niego ona ma nadal 6m-c i nie myśli o konsekwencjach niezamkniętych drzwi na klatkę schodową, noża położonego na krańcu stołu itd. na ten dzień zamiast mieć pomoc i wsparcie mam drugie dziecko za którym trzeba chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eulalio, dziękuję, sama w to nie wierzę :) marzyłam o bliźniakach, co prawda jednojajowych, ale takimi też się zadowolę :D jestem szczęśliwa :) Azalea, to córka widuje go w miarę "często" jak na taką specyfikę funkcjonowania rodziny. Wierzę, że jest Ci ciężko, ale też rozumiem Twojego męża, bo po prostu nie miał kiedy nauczyć się jak obchodzić się z dzieckiem i dbać o nie w taki praktyczny sposób. Gdy jest w domu, chce odpocząć od pracy, czas spędzić ewentualnie na zabawie z małą.. Jola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eLka 84
jolka - zarabiscie to jest zdecydowanie najlepsza wiadomosc jak do tej pory na naszym topicu jedynie trojaczki cie moga przebic :D gratulacje ja umieram - wymiotuje kilka razy dziennie okropne w zasadzie po kazdym posilku, oszczedze wam szczegolow ale ..jest grubo. schudlam, dzis u lekarza 45,5kg niczym szczur w klatce a poza tym wizyta ok-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak masz rację i ja też rozumiem, tylko to jest cena za rozłąkę o połowie rzeczy które córka zrobiła nie wie bo ciężko wszystko opowiedzieć w ciągu 5 minut na telefonie. Nie zna jej, nie rozpoznaje oznak głodu czy zmęczenia. Kocham go i szanuję wiem że to dla niego olbrzymie poświęcenie ale szkoda mi że nie zna naszego dziecka. No i przez to słabnie moje zaufanie do niego gdy jest sam z córą. Wiem że to po prostu brak wyobraźni ale na sekundę pękło mi serce. Zadzwonił że mała mu w aucie zasnęła gdy jechał do teścia i zapytał czy ma się wrócić czy może ją na 30 minut w aucie śpiącą zostawić a był wtedy upał. Wiem że wykazał się ogromną mądrością że zadzwonił zapytać ale i tak zaczęłam się zastanawiać czy on rozumie jakie mogą być konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
azalea znam to moj maz tez w terenie :D ale sam juz nie chce bo syn go poprostu nie chce puscic gdy widzi ojca spakowanego.. oststnio nawet oczy mu sie zaszklily i powiedzial basta ale rozumiem cie w sumie mozna powiedziec ze jestesmy troche samotne matki.. iwka ! halo co u pañci, jak sie czujesz?meldowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, takie życie pewnie nie będzie u Was trwało wiecznie, dużo Was to kosztuje i pewnie sporo będzie też kosztowało zbudowanie na nowo rzeczywistości wspólnej, ale myślę, że gdy się to już stanie wszyscy będą zadowoleni i docenią to co inne rodziny mają na co dzień i jeszcze narzekają. A Iwka może dostała dolegliwości tak upragnionych i odpoczywa ? :) oby tak było!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwka25
Hej.U nas weekend byl paskudny.Dopiero dzis sie zaczelo rozpogadzac.Prawie caly weekend przespalam albo przelezalam .Jakbym mogla to bym sie z lozka nie wynurzala ale niestety tak sie nie da.Powoli chyba dopadaja mnie ciazowe objawy.Brzuch boli najczesciej jak wezme aspiryne to po jakims czasie zaczyna,jestem senna i jak bardzo chce mi sie spac to kreci mi sie w glowie i zaczyna mdlic,czasem zgaga no i mam wrazenie jakby cos mi siedzialo na zoladku ale jeszcze nie wymiotuje choc mam nadzieje ze bede:-) Wiem dla Was to moze byc smieszne jak mozna marzyc o tym zeby zygac i sie meczyc ale ja obie ciaze bez wymiotow,nawet nie wiem co to znaczy wiec tym razem chce tego doswiadczyc.No i slyszalam ze jak sie wymiotuje to oznacza ze hcg jest wysokie i "zwiastuje" silna ciaze a po moich ostatnich doswiadczeniach kazdy nawet najgorszy objaw bedzie czyms pieknym:-) Pozdrawiam kobietki i zazdroszcze tych wymiotow hehe. Jolu gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jola na kiedy masz termin?? tyle nas przybylo nowych ciezarowek trzeba sie przepisac w tabelce...tylko..gdzie jest tabelka? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale za to jakie ogarniete kochana :D jak firma spedycyjna obladowane w dziecko, siaty, zarcie, picie, pilki, zabawki, ubranka na zmiane, full pierdol nie wiadomo na co, zalatwimy wszystko od mechanika jak sie cos popsuje w aucie, przez male naprawy w domu - huragan katrina to przy nas nic ;) trza optymistycznie podchodzic do sprawy! szczesliwa matka- szczesliwe dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×