Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martablond

Starania o dziecko wiosna 2014

Polecane posty

Czarna- aż z niecierpliwością czekać będę na poniedziałek :) Elka- o kurka ... dobrze, że lekarz bezczynnie nie każe się starać tylko szuka rozwiązania i zleca badania, chociaż tyle. Najgorsi są tacy, którzy tylko rozkładają ręce i czekają, aż sytuacja sama się rozwiąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna32k
Eulalia- teraz sobie z ciekawości zmierzyłam znowu temp i mam 37,7 ....wysoka jakaś.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaImięMiEulalia
A czujesz sie dobrze? może to jakas infekcja? chociaz watpie. rob ten test i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam dziewczyny no my tez zaczeliśmy sie starać o maleństwo.Mamy już synka a teraz marzy nam sie wiosenna córeczka :)Ponad rok brałam tabletki anty 9 lipca wzielam ostatnia 10 było krwawienie a we wtorek 15 zaszaleliśmy i 19 i 20 też wtedy wg starego systemu powinnam mieć płodne dni (jajniki szalały, śluz też wyglądał jak w dni płodne)co myślicie jest szansa że nam sie udało zaraz po odstawieniu anty.Gin mówił ze można od razu że teraz te tabletki sa nowej generacji ze nie ma żadnych przeciwwskazań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc dziewczyny jestem nowa na czacie I po przejsciach. Chcialam powiedxiec ze cuda sie zdarzaja!!wlasnie dobijam 40tki. Do Eula. W zeszlym roku mialam usuwana cyste na jajniku. Miala 33 cm srednicy. Cud ze nie pekla... stracilam jeden jajnik, ale pogodzilam sie bo mam 10letnia corke I nie myslalam o powiekszaniu rodziny.przez rok po operacji musialam brac tabletki anty. Po roku zapomnialam wziasc recepte, ale nie przejelam sie bo co moze sie stac jak sypiasz z facetem 4 razy do roku masz jeden jajnik I 40 na karku. Miesiac potem bylam w ciazy.. poronilam w 9tym tygodniu, ale juz nie moglam o niczym innym myslec jak znowu byc w ciazy. Probowalismy co drugi dzien przez 3 miesiace I nic. Juz stracilam nadzieje az tu dzisiaj dwie kreski :) jeszcze nie wieze!!! Prxy zadnej ciazy nie mialam zadnych typowych objawow takze nie ma sie czym przejmowac bo bez objawow ciazowych przyszla na swiat moja 1sza corka. Prosze trzymajcie kciuki za mnie I mojego dzidziusia!! Mam nadzieje ze teraz wszysko bedzie ok pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze do gosc.w obie moje ciaze zaszlam w pierwszym miesiacu po odstawieniu tabletek. Takze masz wielkie szanse. Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję teraz tylko czekam na ten piękny moment aby zobaczyć te 2 różowe kreseczki mam nadzieję że się udało zaraz po tych anty :) Na pewno się odezwę i podzielę wynikiem .I trzymam kciuki za resztę dziewczyn aby tez pojawiły się te wymarzone 2 kreseczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Elua, przed Tobą sporo "zrobienia". Tak jak wcześniej dziewczyny pisały, dobrze że wiesz e czym problem i możesz teraz je zwalczać. Będę za Ciebie trzymać kciuki i pomodlę się za Twoje zdrowie.. Do Gości, gratuluję dwóch kresek, a drugiemu ich życzę. Ja zaszlam w ciążę też szybko bo w 3 cyklu. Chociaż czas dłużył się jak cholera. Jedyne co można zrobić to tak zorganizować sobie życie by jak najmniej o tym myśleć i wbrew wszystkiemu działać w miarę spontanicznie. Powodzenia! U mnie są goście, lekko zdziwieni że mieszkamy w mniejszym mieszkaniu i nie mają go jak zawsze na wyłączność i część z mich musi spać na podłodze bo my zajęliśmy sypialnię. Wieczór spędziliśmy bardzo miło, czuje się wśród ludzi dobrze, nikt nie naciska na moje zwierzenia i jest ok. Miłego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna32k
Dzień dobry :) Ale pogoda się poprawiła! przez ostatnie 2 dni ciągle lało.... Eulalia- czuję się normalnie, nic mi nie dolega.. czasami to podbrzusze tylko da o sobie znać. Już powinnam skończyć @ , dzisiaj z ciekawości zrobiłam sobie test owulacyjny, bo wczoraj miałam jakiś skok temp....wyszła bardzo blada kreseczka testowa, czy to możliwe że jestem przed owulacją? W 41 dc? ... przecież śluz płodny był od 19-21 dc....i w tych dniach mam zaznaczone naprzemienne kłucie w jajnikach, raz w prawym, raz w lewym..więc obstawiałam owulację....szkoda że wtedy nie mierzyłam temp, ani nie robiłam testów ...mąż był i jakoś całkowicie zaprzestałam tych wszystkich czynności pomiarowych..ale z drugiej strony, czy jeśli byłabym w ciąży to wyszłaby dzisiaj taka blada kreseczka w teście owulacyjnym? dzisiaj kupię test ciążowy. Coś dziwnego się ze mną porobiło, jaja jakieś normalnie. Miał ktoś podobną sytuację ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaZuzy i Aniolka Olivierka
Czarna ja zrobilam test owu jakos 9 dni po "owulacji" i wyszla blada kreska a pozniej zrobilam test ciazowy i byly 2 kreski.Moze to znak?Zrob tego tesciora bo juz sie nie moge doczekac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elua
Cześć wszystkim! U mnie humor trochę lepszy choć nadal jestem przerażona swoim stanem zdrowia:( Tak bardzo się boję że nie będę nigdy mamą:( W poniedziałek dzwonię zapisać się na laparoskopię, ale terminy podobno ok. pól roku więc raczej to będzie w przyszłym roku niestety a do tego czasu pewnie nici ze starań ;( Boże czemu mnie to spotyka? Na szczęście teraz mam 3 tyg. urlopu więc jakoś odetchnę chociaż fizycznie, bo psychicznie to raczej może być gorzej bo będę miała za dużo czasu na myślenie. Jolu cieszę się że lepiej się czujesz o dobrze sobie radzisz:) Tak trzymaj! Czarna a wybierasz się do gina? Bo jednak tak długi cykl nie jest normalny... Ja bym poszła wszystko sprawdzić. No ale może....:) Pozdrawiam Was i życzę dużo zdrowia bo to jednak jest NAJWAŻNIEJSZE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eLka 84
Czarna - robic tesciora jutro z ranca ( 40 dc i tem. prawie 38 stopni..kochana to nie moze byc przypadek :) no chyba ze masz jakas infekcje.... wirus....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna32k
No cześć Kobietki :) Zrobiłam test. Nie było dla mnie wcale zaskoczeniem że pokazał się wynik negatywny, bo tak jak wcześniej pisałam- nie czułam się w ciąży:) Pozostaje nadal nie rozwiązana kwestia mojej @. Dziś 42dc, a jej ani widu ani słychu. Czeka mnie wizyta u gina. Zobaczymy czy uda mi się do niego dostać przed wyjazdem (to już za tydzień w niedzielę !!! ) :D Buziakiiiiii Dziewczyny ! Miłej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna, oby sprawa nieprzychodzenia @ się wyjaśniła jeszcze przed wyjazdem. Ponoć wiele dzieci plodzi się na urlopie :) jednak brak stresu, odprężenie i relaks robią swoje. My też w czwartek wyruszamy z mężem w drogę, zaplanowaliśmy sobie dwutygodniowy wyjazd :) mam nadzieję że będzie udany. Miłej niedzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaZuzy i Aniolka Olivierka
Czarna szkoda bo temperatura i dc byly obiecujace.To udaj sie do lekarza jak najszybciej i oby sierpniowe staranka byly owocne. Gosia ja tez od czasu do czasu mam dziwne plamienia nie wiem skad.Bylam we wtorek na usg i z dzidzia wszystko ok wiec nie wiadomo skad niedzielne krwawienie i pozniejsze plamienia.Niestety nie zrobili innych badan.Ani zadnego wymazu ani badania ginekologicznego.Ale za miesiac lece do pl to tam sie udam do jakiegos ginekologa. Jolu udanego wyjazdu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Czarna- dziwne te Twoje objawy a potem negatywny wynik. Coś jest nie tak z twoim organizmem, chyba musisz jednak zrobić coś z cyklami, bo w ten sposób to będziesz miała szansę na ciąże raz na kilka miesięcy :) Jolu- jak u Ciebie samopoczucie? Podobno upały nad morzem macie nieziemskie :) I gdzie wyjeżdżacie? Ja znów mam maraton weselny od tego weekendu, więc odpocznę sobie najwcześniej w ostatni weekend sierpnia :) Słuchajcie, miałam na weekend nalot rodziny- męża brat z żoną i dwoma córkami, 5 lat i 1.5 roku. O MATKO BOSKA. Mój mąż stwierdził, że mogliśmy sobie pół roku wcześniej wypożyczyć cudze dzieci na tydzień i 100% skuteczność każdej antykoncepcji murowana :D Dżizas, jaka ja jestem zmęczona, ja się chyba na matkę nie nadaję, nie wiem, jak będę funkcjonować. Pomyśleliśmy sobie, że przyszły rok będzie najważniejszy w naszym życiu, najtrudniejszy, a wręcz sądny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martablond Eulalia dasz rade ;) Do wszystkiego idzie sie przyzwyczaić. To co widziałaś to tylko zalążek tego jak wyglda życie z dziecmi, o widziłas ich pare/parenaście godzin. Poczatki sa trudne, a nawet bardzo bardzo bardzo trudne. Nie chce Cie absolutnie straszyc, ale dziecko to niestety ogromny obowiazek, to taki mały tyran ktory toba dyryguje, i ktoremu musisz podporzadkowac cały swój czas. Tu juz nie mam wolnego, to cały czas praca i praca, na okrogłe 24h.dobe. Ale teraz cos miłego - moze nie jest tak źle, skoro ja świadomie zdecydowłam sie na drugie? Poprostu trezba sie przyzwyczaic do zupełnie innego trybu życia ;) Dasz rade ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaImięMiEulalia
To mnie pociesza! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eulalio, no to w porę się zorientowaliście :D ja też teraz miałam 3 dzieci na weekend u siebie w domu. Też podobna refleksja pojawiła się u mnie, że o Boże, na co komu dzieci. Masz tu wygodne dobre życie, robisz co chcesz, na nic nie patrzysz, nie trzeba aż tak planować i przewidywać. A zaraz potem pomyślałam że zaraz mogłabym zaczynać 12 tydzień ciąży i że każdy dzień zbliżałby mnie do zobaczenia swoich bliźniaków... Ech.. Szybko jednak odpędziłam takie myśli, bo to do niczego nie prowadzi i w niczym nie pomaga, jednak zdarza mi się to czasem. Pewnie trochę czasu minie zanim się całkiem pozbieram. Ale ogólnie nie jest źle. Na pocieszeni Ci Elalia powiem, że miałam też takich gości którym wprost zazdrościłam mądrych, posłusznych dzieci, które nie są balastem a pomocą. Mały którym się zajmuję ma dopiero 3 lata ale już teraz jest włączany w obowiązki domowe, pomaga w zakupach, wyciąga naczynia ze zmywarki, nieudolnie posługuje się zmiotką i szufelką, podlewa kwiatki, karmi zwierzaka. Oczywiście zawsze wymaga nadzoru i jest to bardziej forma zabawy niż typowego obowiązku ale już teraz widzę że to mały rozsądny facet rośnie :) także Eulalio wszystko w Twoich i męża rękach, poza tym natura także nas wspiera i początkowo nawet neurochemia naszego organizmu sprzyja wytworzeniu się więzi między dzieckiem a rodzicami powodując większą tolerancję, elastyczność w działaniu i cierpliwość :) A i nad morzem okropne upały. teraz trochę kropi, ale temperatura nadal nie spada. Wybieram się na wakacje na Węgry :) trochę odpocznę psychicznie i będzie coraz lepiej Iwka, oby plamienia już nie wracały. Ja jestem przewrażliwiona na tym punkcie... Będę trzymać kciuki za Ciebie i Twoje maleństwo. Marta, świetnie, że tak racjonalnie piszesz o rodzicielstwie bez lukrowania ale też nie obrzydzając tak jak to niektórzy rodzice robią. Dzisiaj moja ciotka powiedziała mi, że dobrze że poroniłam, bo młoda jestem i jeszcze zdążę się za bachorami nalatać, a ona wie co mówi bo urodziła bliźnięta. ZADZWONIŁA ŻEBY TYLKO TO MI POWIEDZIEĆ. Moja Mama próbowała ją wytłumaczyć tym, że chyba to była taka próba pocieszenia po stracie. Powiem Wam, że nieudana. No nic, pewnie jeszcze kilka takich sytuacji mi się przytrafi i muszę im stawiać czoła. Trzymajcie się Dziewczyny!! Jola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elua
Cześć! U mnie kiepsko. Chyba muszę się odciąć od internetu bo za dużo czytam i przez to się dołuję :( Ogólnie dowiedziałam się że przy wodniakach raczej usuwa się cały jajowód bo nie da się go uratować a poza tym one często wracają. A na drugim jajniku ma tą cholerną torbiel, jeśli tej drugiej strony nie uda się doprowadzić do porządku to moje życie nie ma sensu. Nigdy w życiu tak się nie bałam... A termin na operację najprawdopodobniej będę mieć dopiero na styczeń. Nie wiem jak przeżyję te pół roku.Jak pomyślę że przy niedrożnych jajowodach lub ich braku zostaje tylko in vitro to łzy stają mi w oczach. Dla mnie to kosmos. Nie wiem co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna32k
Hej Dziewczyny :) Jutro do pracy po długim weekendzie...ależ mi się nie chcę! Dzisiaj się coś bardzo źle czuję...od rana nic nie mogłam zjeść, tak mnie muliło, jakieś boleści po jednej stronie pleców doszły, do tego stopnia że na prawą nogę stanąć nie mogę :( do mojego gina dodzwonić się nie mogłam :( to mój 43 dc... temp nadal podwyższona. Naprawdę nie wiem co jest grane. Jola- Twoja ciocia ma jest tak samo subtelna w pocieszeniach jak moja babcia. Nie mówiłam Wam wcześniej ale ja przed chłopcami byłam już w ciąży... W 7mcu urodziłam martwą córeczkę z licznymi wadami cewy nerwowej (min.przepuklina mózgowo rdzeniowa) ....bardzo to przeżyłam , a moja babcia zadzwoniła do mnie z tymi oto słowami " A bo żyjeta bez ślubu, pewnie te (uwaga!) PERZWATYWY używata, to i tak potem się dzieje" .... nie mogłam uwierzyć w to, jak można być tak bezdusznym. Niektórzy ludzie po prostu sumienia nie mają, i należy od nich trzymać się z daleka. Elua- wszystko będzie dobrze mała! zobaczysz:) te pół roku szybko zleci, zrobią co potrzeba i jeszcze spokojnie zajdziesz w upragnioną ciążę , ja w to wierzę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
martablond No bo ja nie lubie lukrowac ;P Prawda jest taka jak napisałam macierzynstwo jest i przyjemne i męczące. Ale zapytajcie kogo chcecie, i gwarantuje ze 95% albo i wiecej matek ( i ojców pewnie też ) czy chcieli by zeby cofną się czas i zeby wrociło ich życie sprzed urodzenia dziecka, to powiedza , że nie. Ja nie jestem matka polka i bardzo daleko mi do takiego schematu, podrzucałam małego komu si e tylko dało od urodzenia , ale sama stwierdzaj jedno, ze nei wyobrazam sobie tego jakby mojego gada miało nie byc. Mimo iz miałam sielanke przed urodzeniem dziecka, nie zamieniłambym sie spowrotem na ten czas. Poprostu na wszysko w zyciu przychodzi czas, kolej, i wszystko idzie sobie poukładac, tylko do nie ktorych sytuacji trezba dojrzec, zaakceptowac i przyzwyczaić się. Jednym jest łatwiej innym przychodzi to trudniej. Moj syn daje w palnik masakrycznie, mimo to kocham go najbardziej na świecie i umarłabym chyba jakby sie cos mu stało! Tez go ucze zeby mi pomagał w domu, wyciaga gary ze zmywary, pomaga mi gotowac zupe ( tzn wkład składniki, miesza), mmysje stół, czasem z mopem lata, czasem drzwi probuje umyć, pomaga mi w pieczeniu. Generalnie dziecko mozna spokojnie zachecic, do pomocy w pracach domowych, moze nie wiele nas odciaza, ale one same nie zauwaza ze to pomoc tylko cos w rodzaju fajnej zabawy. Tak wiec na koniec, przyszłe pierwszorazowe mamuski - nie taki diabeł straszny ;) Zobaczycie ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pzs
Zanim zaczniesz, bądź pewna, że się nie rozczarujesz: zbadajcie sobie z mężem wszystkie ważne sprawy: plemniki, cytologię, serologię itd. Lepiej miec to załatwione przed, niż potem mieć stres w trakcie starań. //portalzdrowiaseksualnego.pl/osiemnascie/cykl-meskiej-plodnosci/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaZuzy i Aniolka Olivierka
Czarna a moze zrob bete?Moze z Toba to jak u Joli?Jej tez test nie wyszedl a beta tak. No i wspolczuje straty coreczki.Ja tak i Wy slyszalam rozne nieprzyjemne slowa po stracie synka.W sumie w ramach "pocieszenia" ale wtedy tak tego nie odczulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna32k
Mama Zuzy.... właśnie skończyłam rozmowę z mężem, i On tak samo jak Ty ::) cały czas mówi że test mógł się pomylić, że czasami tak się zdarza... żebym zrobiła badania.... ale mi się nie chce wierzyć :) bardzo dawno organizm nie wyciął mi takiego psikusa, no ale coś nawaliło, bez dwóch zdań. Jutro znowu będę dobijać się do mojego gina, nie zarejestrują mnie do niego, nie ma szans...ale spróbuję się "wkręcić " w kolejkę ;) Dobranoc dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nemezis626
Cześć dziewczyny! Przepraszam, że wbijam się w trakcie wątku ale potrzebuję trzeźwego spojrzenia... Staramy się z męzem o dziecko około 2 lata... Po drodze były miesiące większych i mniejszych starań. Czasem się udawało, ale beta nie rosła, czasem rosła i przestawała rosnąć... W tym cyklu równiez, prawdopodobnie się udało... Cykle mam 29-31 dni. Dzisiaj mój 27 dzień cyklu, owulacja 13 dni temu prawdopodobnie 15-ego (testy owul.)... Wykonałam wczoraj test ciążowy i oto wynik: http://zapodaj.net/d1a3ccf6d14e8.jpg.html Był to test w 26 dniu cyklu, czułość 10... Powtórzyłam dzisiaj taki sam test i wydaje mi się, że jakby troszkę ta kreska była ciemniejsza od wczorajszej.. http://zapodaj.net/b6eaa50d8c7c9.jpg.html Niestety nie mam możliwości pójścia na betę ^^ i to największy ból Czy uważacie, że ciąża jest prawdopodobna? Czy jeśli kreska jest coraz ciemniejsza z dnia na dzień, to znaczy, że beta rośnie? Ja już nie wiem, czy w oczach mi się mieni, czy co... Dodam jeszcze, że zrobiłam dodatkowo dzisiaj test clear blue digital, ale wyszedł negatywny... Jednak po rozbebraniu go, na pasku testowym również były dwie kreski, jednak druga wyraźnie jaśniejsza... I przepraszam, ze te testy są tak otworzone, ale mają szklane okienko od którego światło odbija się na zdjęciu... Dziękuję Wam za pomoc i gorąco pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciążą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaImięMiEulalia
No to Jolu życzę Ci miłego wyjazdu, oby Twoje relacje z mężem też się wyprostowały kochana :) Co do Twojej ciotki, nawet nie chce się komentować. Ludzie czasem zamiast dawać złote rady powinni po prostu zamilknąć. Elua- Strasznie mi przykro, że wyniki badań okazały się nie najlepsze. Ale mam nadzieję, że mimo wszystko leczenie przyniesie oczekiwane efekty, nie wolno Ci się załamywać! Czarna- ja bym poszła zbadać betę, dla świętego spokoju. A jak nie, to do lekarza! Marta- ehhhh no w sumie masz rację, tyle kobiet świadomie decyduje się na kolejne dzieci, więc chyba da się to jakoś wytrzymać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna32k
Dobry wieczór :) Nemezis- z testu ewidentnie widać że jesteś w ciąży :) -gratuluję :) Eulalia - już nie potrzebna mi beta:) dzisiaj przyszła @ , także zaczynam nowy cykl....i super! bo akurat skończy się gdy wyjedziemy i cały sierpień można działać bez żadnych stresów. Do gina chyba nie ma sensu teraz iść , bo przy @ i tak mnie nie zbada ani nie zrobi żadnych badań. Spróbuję wprowadzić zmiany w tabelce, no i cóż.... zobaczymy co czas przyniesie :) A ja jeszcze dziewczyny mam pytanie: Coś kiedyś pisałyście o preparatach poprawiających śluz... byłybyście tak miłe i powtórzyły co to za cuda? Bo u mnie chyba jest jego zdecydowanie za mało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×