Czy można się zaprzyjaźnić z byłą kochanką męża?

kto sie wiec osmiesza ? ja ? ty ciagle bładzisz , ja nie pisałem , ze tam jest fajnie , tam jest roznie ! u nas tez ludzie zyja z kilkoma kobietami , mimo ze nasza relacja stanowi inaczej i wcale bogaczmi nie są ci ludzie , wiec po co to wtraciłas ? To ze takich nie znasz nie znaczy , ze tek nie jest ! -------------------------------- Zdaje się, ze o ile wielozenstwo jest gdzie indziej sancjonowane przez prawo ( a skad się to wzielo to pewnie nie masz zielonego pjecia!), to u nas nazywa się to zwyczajnie K******O. I chocbys piał na caly glos, ze jest to dobre i akceptowalne, to nadal to będzie tym co napisałam:-D A propos zwyczajow : meskie ludki maja swietne marzenie o relacji 2+1 ( oczywiście ma być jeden facet i dwie kobiety ), ale kiedy dostaje taka propozycje i odpisuje, ze owszem, ale mnie interesuje odwrotny scenariusz - jest echo:-D

Oczywiscie :D facetom to sie podoba miec kilka kobiet i jeszcze ciagle wymieniac na nowszy model . Nie ze mna takie numery :P taki d**ek niech sobie szuka gdzie indziej.Wole byc sama i mam gdzies takie miernoty.

jestes smieszna ! po prostu smieszna , ja nie pisze jak jest u nas , bo to kazdy wie , ja pisze ze moze byc inaczej i jest i wcale nie jest to incydentalne a wrecz o wiele częstsze niz u nas :) czyzby zabrakło rozumu na poprawne odebranie mojego pisania > Po drugie , zadna kobieta nie jest z mezczyzną na siłe , jezeli są to są z wlasnych wyborów ! wiec nie pitol tam jedna , z e mezczyzną sie coś marzy , bo fakty są takie ze tak sie dzieje ! a skoro tak , znaczy sie ze sie da ! i jak wspomniałem nikt nikogo na siłe nie trzyma , sam jestem od 12 lat z dwiema kobietami , ktorejs jest zle ? której ? jezeli tak dlaczego nie odchodzi ? uwizałem ją ? a moze psychicznie uzalezniłem ? no dawac tu te swoje wywody wszyscy po psychologii :) Obie , jak zona i kochanka są ze mna bo chcę byc ! i mozecie sie i zesrac i tworzyc rozne pkretne teorie , fakt pozostanie faktem .

No właśnie,jestem z mężem,bo chcę,bo go kocham, ale jednocześnie nie ograniczam go,jeżeli on i siostra mają ochotę na na seks,to dlaczego miałabym ograniczać dwie osoby które kocham? Obie go chcemy,obie pożądamy,obie na taki układ dobrowolnie się zgadzamy i jemu też to odpowiada, więc czemu nie ma tak być ? W tym względzie zazdrość jest nam obca.

zaprzyjaznic sie? co ty nie masz swojej godnosci?

Mozesz przyjaznic sie z kim zechcesz i to Twoj wybor tylko nie wierze ze z byla kochanka jest to mozliwe, w kazdym razie dla mnie to byloby niemozliwe , i nawet z takim mezem juz nie poszla bym do lozka :O

No niezle ,zamiast prostytutki ma twoja siostre,czemu nie na swiecie jest wiele dziwnych rzeczy i mnie juz nic nie zdziwi ;)

:-D a czemu nie :-D ? W dzisiejszym świecie to wszystko mozliwe ,wszystko ..

a czemu nie ? kazdy sam za siebie decyduje :D demokracja - kazdy robi to co chce :D

chyba tylko po to, zeby zdesperowana kochanica miała możliwość przebywać z twoim mężem :D

Wracając do tematu... mnie z jego BYŁĄ kochanką nie łączą i nie będą łączyć żadne kwestie seksu, trójkącików itp. Miłość we trójkę nie wchodzi w grę. A każdy i tak ma w tej chwili swoje życie i nie żyje przeszłością, romansami. Więc to jest zupełnie inna sytuacja niż opisywana przez moich przedmówców. Ja chcę się z nią zaprzyjaźnić bez żadnych udziwnień np. wyłudzania szczegółów ich już zakończonego związku. Chcę żeby ta znajomość rozwijała się na całkowicie neutralnym gruncie.

Jasne, a gdzie będziecie się spotykać?

Gdzieś na mieście. W parku. W kawiarni.

masakra jakaś... trudne