szukam faceta na niby sa chętni na układ?

Wiem :P, ale nie jest to jakis kolosalny rozrzut:P No to powiesz autorko na jakim stanowisku pracujesz?

ale tez nie ma co jej obrazac. ktos w urzedach tez pracowac musi, a w dzisiejszych czasach kazdy chce jakas dobra prace, a ta w urzedzie jest pewna i stala. szkoda tylko ze na 1 obywatela z kazdym rokiem przypada co raz wieksza czesc urzednikow.

poszła sobie, czekała na podziw i oklaski za tę jej życiową "zaradność".

a kto ja tu obrazil? jestes z tych nadwrazliwcow czy tez nie rozumiesz slowa pisanego:D?

jest kolosalny rozrzut podam Ci przykład inspektor w urzedzie miasta (duzego na K) 2,5 tys. na reke. sekretarz w gminie na zadupiu w tym samym wojewodztwie 4 tys. na reke. pracownik urzedu miasta w tym samym wojewodztwie ale juz nei tego na K 1900zl. w urzedach skarbowych jedni zarabiaja 2 drudzy 6 tys. po prostu jeden wklepuje do kompa deklaracje a drugi zajmuje sie kontrolami i ma premie.

oczywiści, można by zrozumieć, że ktoś tak stara się o pracę, bo inaczej nie można. Ale z poczuciem wyższości chwalić się tym, chwalić się, że ma się znajomości na wysokich szczeblach i się z nich korzysta, to już jest moralny upadek.

niepotrzebnie tak na nia naskoczyliscie, ludzie potrafia sie cieszyc z malych rzeczy i nawet jak nich pisze to nic zlego....

sama sie obraza piszac takei drydymaly. nei dosc ze pasozytuje to jeszcze jest bezczelna i obraz ludzi ciezko pracujacych ktorzy nie maja znajomosci albo nie chca po znajomosci pracowac jacy to nie sa frajerzy bo maja 12 pensji. taki pasozyt powinien miec odrobine pokory.

poszlam sie umyc bo ide spac wiec nie myslcie ze sie zawstydzilam i ucieklam. zapewne liczycie ze napisze ze zarabiam 1.200- wtedy moglibyscie wybuchnac smiechem i dalej mi ublizac. nie dam wam tej satysfakcji i pozostawie was w niepewnosci:). dobranoc.

wg mnie to nie jest duzy rozrzut:P

Och :D no nie dasz, bo nie mozesz tam duzo zarabiac z takim wyksztalceniem, a w zasadzie jego brakiem:D ­ Ja rozumiem, ze mozna kogos po znajomosci zatrudnic, ale, gdy ta osoba jest kompetentana, a ty nie jestes, wiec cos tu smierdzi:P

ale, gdy ta osoba jest kompetentana>>jak jest kompetentna to nie trzeba jej po znajomosci zatrudniac.

do jednostek państwowych przyjmuja juz teraz tylko po studiach a ci co byli bez musza w trakcie pracy na studia isc wiec braku wyksztalcenia nie mozna im zarzucic. ale ogolnie maja lepiej- moja dziewczyna pracuje w skarbowym. teoretycznie podstawe ma mniejsza ode mnie ale po doliczeniu nagrod trzynastek i innych w skali roku wychodzi jej tyle co mi. tylko ze ja czasem pracuje 8 godzin a czasem 18 a ona zawsze 8.

"spaślak_ ale, gdy ta osoba jest kompetentana>>jak jest kompetentna to nie trzeba jej po znajomosci zatrudniac. " ­ moze tak, a moze nie, nie wiem, ale wiem, ze to moze byc mozliwe przy tym bezrobociu:D

w sumie racja.

Nienawidze urzędasów, biurw itp. ś****w utrudniających życie

Znalazłaś, cipuszko?

zgłaszam się chętnie bym zakisił ogóra ;P

jeśli panie nie są w ciąży? to w takim razie, dobrze wie co Pani próbuje wytłumaczyć ..mnie nie potrzebne, bo sytuacja pani jest bardzo podobna do tej, w którym byłem wcześniej ja.. mogę Pani napisać do mnie, naprzyklad jak Pani widze rozwój Niby stosunków we rzeczywistości.. nawet jeśli jest to bardzo poważna sprawa, można zorganizować cos,wymyślić bez żadnego problemu. Nie oczekuje seksu lub finansow, ale od siebie też nie oświadczam tego. Pozdrawiam Aleksander

Aleksandros, Ty pisać z Afrika?

Hejka! Chetnie cie poznam :)

Mnie tez taki uklad by meega pasowal. O tym marze i snie. Mam 23 lata i nie chcę sie z nikim wiazac nawet jak chetni sa i sa odpowiedni to ja wolalabym ich poznac dopiero kolo 30stki bo teraz jestem za mloda nie chce miec faceta. Mam tyle rzeczy na glowie ze nie moglabyn tego polaczyc. Tymczasem znajomi zaczynaja mi docinac bo na imprezy spotkania chodze sama. Jest coraz gorzej. Ja bym chciala by facet na niby chodzil ze mna na imprezy jakies inne koncerty etc. A ja z nim np. Do jego znajomych rodziny etc. Po czym byli bysmy calkowicie wolni. Bezplatna pomoc wzajemna. Moje marzenie. Przy czym nic by nas wiecej nie laczylo. Zadnym prawdziwym zwiazkiem nie jestem zainteresowana. Taki udawana zwiazek przez kilka lat. Co wy na to?