IQFace opinie

bo widzisz, najmądrzejsi są zawsze ci, który mają najmniej do powiedzenia w temacie jak wątek jest o iqface to mają byc opinie o iq, a nie domysly i przypuszczenia, no ale cóż, Internet to jeden wielki śmietnik nie da się tego opanować. Ja zaczęłam brać te tabletki jak ich jeszcze w Polsce nie było, siostra mi przywiozła, już nawet zapomniałam o tym, że kiedys miałam trądzik :D

o tak, sporo tutaj znawców i każdy wszystko wie :) a ja mam na przykład taką zasadę, że zanim coś kupię to najpierw google.. kwc na wizażu, fora czy cokolwiek innego. wolę sprawdzić co zamierzam kupić i z reguły te opinie są zgodne z moimi później :) no i tak trafiłam właśnie do tego wątku o iqface i jeżeli komuś pomogłam to super :))

też mi się bardzo często tak "sprawdzać" kosmetyki czy inne używki :D kiedyś nawet liczyłam opinię za i przeciw i te które przeważały były dla mnie bardziej miarodajne.. na szczęście złapałam trochę własnego rozumu i wyrosłam z takiego wartościowania. Jak to mi dzisiaj babka na paznokciach powiedziała - jak pani nie spróbuje to się pani nie przekona. A IQ zamawiam najłodszej siostrze na urodziny - bo to chyba rodzinne zaburzenia.

często genetycznie zależne. mój tato miał trądzik ale od kiedy go pamiętam, powiedzmy jak miał 35 lat w zwyż to czyściutka cera, a ja niestety zbliżam się do tego wieku a poprawy jak nie było tak nie ma a dermatologa omijam jak ognia bo jeden już mi krzywdę na buzi zrobił eksperymentując :( chyba też zdecyduję się na iqgreen :(

nitta00 2016.03.28 , znaczy, wierzysz bandzie spamerskich piiiizd? bo 90% komentów w necie to są żałosne szemrane reklamy, a tutaj to jest nawet 99%, ciebie, spamówo, wliczając... :o

Musisz być strasznie zdesperowana skoro interesujesz się do tego stopnia wątkami, które Cię nie dotyczą i wyzywasz ludzi od najgorszych. Nie martw się - karma wróci prędzej czy później ;) Ty jak kupujesz podkład z Loreala to już cieni się nie czepiasz, bo ktoś Cię o spam albo plagiat posądzi? Chodziło mi o iQface, a nad tymi na odchudzanie też się zastanawiam skoro są takie popularne. Polecam trochę zastanowić się nad swoim życiem, nikomu nie służy takie karygodne zachowanie jak Twoje.

wierzę kobietom które piszą opinie i mogę się nimi sugerować :P a Tobie widzę sen nie miły bo żeby o 5 rano na forach siedzieć...... :)

weź się odpier*ol, nie będziesz ludzi wyzywać bezkarnie!!!! nie interesuje cie temat to wypie*dalaj stąd i daj ludziom rozmawiać!!!!!

Witam, podepnę sie pod rozmowę bo też jestem sceptyczny co do efektu działania leku, wszystkie pozytywne opinie co znajduję wyglądają jak spam. Moja historia wygląda następująco: Mam 32 lata i z trądzikiem walczę od 7 klasy podstawówki (chodziłem starym systemem jeszcze :)), leczenie zaczynałem od mydełka antybakteryjnego jakieś tam toniki itp, ale oczywiście rezultatu nie było więc wybrałem się do dermatologa - tu początkowo jakieś maści typu benzacne ale efektu brak poza wysuszoną skórą więc lekarka zaproponowała terapię antybiotykami, spożywałem w ogromnych ilościach tetracyklinę i inne podobne antybiotyki - efekt owszem był ale na 2-3 miesiące a potem nawroty, wątroba już powoli mi odmawiała posłuszeństwa od tych antybiotyków więc zaprzestałem na 2 lata stosowania (2002-2004) w 2004 roku jako że sam zacząłem pracować w końcu było mnie stać na lek o którym Pani dermatolog cały czas mówiła ze to ostania szansa a mianowicie roacutane ( wtedy nie było na polskim rynku tańszych zamienników jak teraz) zacząłem brać roacutane ( w aptece wydawałem co miesiąc 800zł za 2 paczki tabletek) po 8 miesiącach stosowania rzeczywiście efekt był co prawda nie taki jak sie spodziewałem ale 70% choroby znikło, efekty uboczne również odeszły ( spękane usta, wysuszone oczy, na początku kuracji małe halucynacje :)) Jedyny plus mojej choroby - uratowała mnie od wojska , na wstawce jak lekarz zobaczył stan zapalny na moich plecach stwierdził ze nie nadaje sie do wojska i dostałem kategorie D, od tamtego czasu nie leczę się już u dermatologa, jedynie benzacne , zele do peelingu, visaxinum itp, ale efektu raczej nie ma, podczas poszukiwań innych środków natknąłem się na iqface , poczytałem troche forum i stwierdziłem ze niema sesnu bo wszedzie te same odpowiedzi ze super itd - spam, ale nie dawało mi to spokoju i zakupiłem tabletki na allegro od iqlab ( transakcja 24.12.2014r 2 opakowania za 199zł) co mnie zdziwiło to ilość tabletek w opakowaniu - 100szt a na allegro i na stronie producenta podane było 60 - wysłałem zapytanie ale nie dostałem już odpowiedzi skąd ta rozbieżność, otwarłem 1 opakowanie zacząłem zażywać ale po 2 tyg nie było żadnego efektu więc odstawiłem w przekonaniu ze to oszustwo, zresztą jak może mi pomóc parę witaminek plus cynk który rzekomo jest w preparacie, tabletki przeleżały w apteczce aż do dziś jak się na nie natknąłem podczas szukania kremu nawilżającego, zaciekawiło mnie czy coś nowego piszą o nich na forach ale jak widzę nic się nie wydarzyło nowego, więc mam propozycję - zostanę królikiem doświadczalnym aby rozwiać wątpliwości. Od dziś zacznę używać iqface ( mają jeszcze termin ważności) i będę fotografował dziennie moje zmiany trądzikowe, po miesiącu będzie można ocenić czy jakiekolwiek efekty przynosi ten preparat, oczywiście innych specyfików nie będę brał. po eksperymencie mogę udostępnić zainteresowanym osobom wyniki.

super pomysł z tymi zdjęciami efektów, ciekawe czy da się je tutaj wrzucić, jeśli oczywiście będziesz chciał się podzielić :) mi sie niestety nie udało obfotografować, a szkoda

m

do łukasz_32 bardzo wyczerpująca wypowiedź, racjonalna i wydaje się być obiektywna :) chociaż powiem szczerze, że mam kilka obiekcji co do wypowiedzi. te kilka witaminek w odpowiednich proporcjach sprawiają, że w ogóle żyjemy, nie mdlejemy i...ci którzy nie mają niedoborów ;) mają piękne cery. po drugie, to kto przy takim składzie naturalnym odstawia preparat już po dwóch tygodniach? to niezbędne minimum do wystartowania pierwszych efektów i myślę, że gdybyś wstrzymał się osłownie jeszcze z tydzień to byś już coś zauważył. Niemniej jednak gratuluję samozaparcia i trzymam kciuki za kolejne podejście :)

łukasz zmotywowałeś mnie żeby zrobić jeszcze jedno podejście do tych tabletek bo też je odstawiłam po tygodniu bo nic się nie działo, a ja nie lubię czekać... no i u mnie właśnie słabo z regularnością ale zaczynam od nowa, od jutra, już bez wymówek o nie pamiętaniu:)

Ja stosuję IQface dopiero drugi miesiąc, ale rezultat i tak uważam, jest już znakomity... Po trądziku praktycznie, nie licząc kilku małych krost które jeszcze się utrzymały, to nie ma prawie śladu... Jestem pewna,że jak za miesiącskończę brać te tabletki, to nie będzie po nich najmniejszego śladu

@gośćola nastaw sobie przypomnienie w telefonie, ja tak robiłam jak brałam antykoncepcje, a później jak odstawiłam i mnie spryszczyło na dobre i nie mogłam się tego pozbyć to nastawiłam sobie alarm na iqface :)

Ja też mam przypomnienia :) nie chcę zaprzepaścić swoich efektów bo początki były ciężkie żeby się przyzwyczaić, no i cierpliwości nabrać bo po tylu latach życia z pryszczami człowiek by chciał wszystko na szybko. więc jak już je mam i biorę to pilnuję, żeby dużo wody pić, regularnie brać iqf i spać w miarę regularnie. to niby proste rzeczy a naprawdę skutkują.

Powiem tak mam pryszcze jak większośc młodych ludzi .Raz jest ich mniej a raz więcej.Jak większośc chce dobrze i ładnie wyglądać.Co do iqface to szczerze powiem że są one lepsze niż szeroko reklamowany w telewizji preparat.Owszem trzeba cierpliwość ale co nagle to po diable.

Zdecydowanie zastosowanie tych tabletek jest lepszym rozwiązaniem niż metody prób i błędów np.domowymi sposobami.Ja w sumie już nie mam tego problemu ale jeżeli znowu by mnie wysypało to zastosuje tego typu tabletki.

znam te tabletki, są naprawdę skuteczne, mi pomogły po 2 miesiącach a po czterech ani śladu po tradziku

Ja długo się zastanawiałam nad zakupem tych tabletek.Ale doszłam do wniosku że i tak nie mam nic do stracenia bo nie wyglądałam za dobrze.I po regularnym stosowaniu przez trzy miesiące mogę powiedzieć że IQFACE to jest to czego tak bardzo potrzebowałam jeżeli chodzi o walkę z tą przykra przypadłością jaką jest trądzik.

A ja zastanawiam się nad zakupem... tego rodzaju środków jest na rynku bardzo dużo i moim zdaniem największym problemem jest właśnie wybór tego najbardziej odpowiedniego...

I tak decyzja należy do ciebie ja z mojej strony widząc efekty mogę cię tylko namawiać bo warto

Jak dla mnie walka z trądzikiem była totalnym przekleństwem, skuteczna dopiero okazała się po zastosowaniu iqface. dzisiaj po trądziku nie mam już śladu i bardzo sobie chwalę decyzję o zakupie. I pomyśleć, że o samym środku powiedziała mi koleżanka, którą uważałam za największego swojego wroga w szkole

Też brałam iqface i również jestem bardzo zadowolona, w każdym razie u mnie pierwsze efekty po około 14 dnaich, po 3 miesiącach miałam już spokój

Wystarczy systematyczne stosowanie tabletki IQFACE i wszystko powinno być w najlepszym porządku. Oczywiście trwała zmiana i odpowiedni wygląd cery wymagają czasu, ale tak czy siak - wszystko jest do zrobienia.

W moim przypadku było podobnie. Trzy miesiące z IQface i problem rozwiązany całkowicie, praktycznie tak jakby ten problem, przez któy nie spałam i popłakiwałam w poduszkę niejedną noc nigdy niue istniał. I właśnie to dla mnie jest najważniejsze

Kiedyś tez miałam problem z trądzikiem teraz tylko od czasu do czasu wyskoczy mi jakiś pryszcz . Używałam różnych leków, toników itp ale najlepsze są tabletki IQFACE naprawdę pomagają i jest teraz o wiele lepiej niz było jeszcze pół roku temu.Pozbyłam się problemu chyba raz na zawsze

Moim zdaniem stosowanie środka takiego jak iqface ma sens... po prostu jest on skuteczny, a ze względu na fakt, ze jest to środek w tabletkach to działa on kompleksowo, na całość problemu, a nie tylko to co widać na skórze..

Ja brąłam IQface dokładnie 2 miesiące (pełne) i 28 dni, czy;li dokładnie cały cykl, taki jak powinnam brać. U mnie rezultaty super, z trądzikiem pożegnałam się mam nadzieję na zawsze

Ja też brąłam iqface i też jestem jak najbardziej zadowolona, w końcu moja twarz wygląda jak u normalnej młodej dziewczyny, a nie jak zbiór wrzodów