Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czepiam sie czy moze jednak mam racje?

Polecane posty

Gość gość

W lipcu mam wesele wlasnej siostry i wczoraj wpadli zaprosic nas ale zaprosili tylko nas bez corki ( ma 4,5 roku). Zanim sie skleilam ze to tylko nad zapraszaja cos tam maz powiedzial ze corka pewnie pobedzie do tej 21-22 max a potem opiekunka z nia bedzie w domu. A oni bez ceregieli z tekstem ze ona nie jest zaproszona bo na weselu dzieci nie bedzie. Mi kopara opadla, zabolalo troche. Ja rozumiem ze zapraszaja znajomych bez dzieci bo to sie zrobia dodatkowe talerzyki itp i pewnir doszlo by z 20 dzieciakow ale kuzwa to najblizsza rodzina siostra. W rodzinie to jedyne male dziecko, potem kolejne to juz nastolatka 15 lat. Wiec jedno dziecko nie zrobi roznicy ile ono zje? Oddam jej swoj kawalek obiadu. Poczulybyscie sie zle? Dodam ze na zaproszeniu corki nie ma ale to nie o ten kawalek papieru chodzi bo czasami zaproszenia wypisuje sie bez dzieci ale o sam fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz będą argumenty " To jej najważniejszy dzień i może zrobić jak chcę " :D :P Ja uważam że siostra zachowała się jak świnia. Może dlatego że mieliśmy taką samą sytuację 3 lata temu :D :P NIGDY nie brałam dziecka na ślub/wesele,jedynie co to na poprawiny jeśli były - obiad,deser i do domu. ALE że tym razem lub brała szwagierka a dziecko było świadome co się dzieje (miał prawie 6 lat) , dużo w rodzinie się o slubie rozmawiało więc chciał jak to dzieciak zobaczyć Parę Młodą.A nie ukrywajmy dla takiego urwisa to frajda :D Stwierdziliśmy że młody będzie na ślubie a po obiedzie (max po 2 godzinach) zawieziemy młodego do mojej mamy. Przyszli młodzi.Dali zaproszenie , nie było nic o dziecku.Więc się mąż spytał o syna.Powiedzieli że najlepiej będzie jak dziecka nie zxabierzamy.Chodź mieliśmy miesiąc czasu na potwierdzenie zaproszenia to nie było ani tygodnia żeby szwagierka nie mówiła " Tylko dziecka nie bierzcie " :o Na ślub i wesele poszliśmy sami. Dziecko zabraliśmy na poprawiny. Jednak niesmak pozostał z dwóch powodów. Pierwsze - najbliższa rodzina i jedynie dziecko w rodzinie. Drugie - dzieciaki koleżanek były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem odwalili wioche, bez dwoch slow...wesele robi sie dla rodziny, a co, dzieciaki nie sa rodzina??? to nie jest jakas kolacja sluzbowa, albo romantyczna randka gdzie dzieci przeszkadzaja...ale bawia sie dobrze, tak samo jak dorosli....mnie wesela bawily jak bylam dzieckiem wlasnie, obecnie ich nei lubie.... Moim zdaniem masz racje ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem masz rację. Właśnie zadałam pytanie mężowi co by zrobił i odpowiedział wprost "sorry nie idziemy, nie mamy z kim dziecka zostawić "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moim zdaniem mają prawo nie zapraszać dzieci. I wg mnie gdybyś miała odrobinę oleju w głowie nie brałabyś dziecka ze sobą. Bo niby po co? Pochwalić się przed rodziną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie chodzi o obrazanie sie ale to jedyne dziecko w rodzinie, jedyne a nie tlum dzieciarni. Poza tym corka uwielbia ciocie a tu masz, nie jest mile widziana. Wiadomo ze dziecko zostaje max 2-3 godziny bo zaraz robi sie senne zmeczone itp. Ale uwazam ze powinna zaprosic cala nasza rodzine czyli trojke. Jest nam zwyczajnie przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie idź i nie obrabiaj d... siostrze. Ona wyraziła się jasno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie chwalenie sie dzieckiem? Myslisz troche czy nie masz czym? Corka uwielbia ciocie i wujka, maja super kontakt. A po co ja bym zabierala? Zeby pobawila sie z nami, poskakala te 2 godzinki. Dla dziecka to wydarzenie tym bardziej ze mala nir jest. Pieluch nie bede jej zmieniac.w czym ona jedna by tam przeszkadzala? Wsrod 160 osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to nie jest powod by nie isc..nie robmy dramatu.....ale jednak ja na pewno bym cos powiedziala na ten temat, gdyby to chodzilo o siostre. Nie wyobrazam sobie bym nie zaprosila mojej siostrzenicy kilkuletniej, z ktora jestem bardzo zzyta tez.... na pewno mala by sie cieszyla na takie wydarzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy od kontekstu. Ja swojej przyjaciolce zawsze mowilam, ze wole sie z nia spotkac bez jej dzieci. Znamy sie dobrze (jak pewnie Ty z siostrą), więc to nie byl teks nie na miejscu. Teraz i ja jestem mamą, a my nadal wolimy spotykac się same:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego jest spotkac sie na ploty bez dzieci a co innego impreza weselna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na sylwestra też zabierasz dziecko "żeby sobie poskakało"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytuje : Co innego jest spotkac sie na ploty bez dzieci a co innego impreza weselna " Dokładnie ;) Ja jak idę z przyjaciółką na kawę to idziemy same a nie z dzieciakami. Ale tu chodzi zupełnie o inną sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz roznice sylwester a wesele? Czy nie bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i przez te 2 czy 3 h będziesz trzymała ją z dala od PM, żeby przypadkiem nie uświniła jej sukienki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie widzę różnicy między sylwestrem a weselem - też tłum pijanych ludzi, gorące potrawy, głośna muzyka - ogólnie miejsce nie dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że wesele jest imprezą bardziej wymagająca niż ploty, więc tym bardziej małe dzieci są zbędne. Właśnie jeśli można dogadać się wcześniej to wolałabym nie zabierać dziecka, nie prowokować sytuacji, że ktoś coś musi mi udostępnić, coś przygotować oraz zwyczajnie bawić się w 100%, a nawet spić:-P Pamiętam, że na wielu weselach pojawiali się rodzice z małymi księżniczkami i królewiczami, nie mogli swobodnie zjeść, pogadać i zmywali się na długo przed oczepinami. A przynajmniej na długo przed momentem, kiedy każde wesele się rozkręci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćop
Uważam , że siostra nie zachowała się najlepiej. Co innego jak zaprasza się koleżankę a co innego jak własną siostrę (na jakby nie było rodzinną imprezę). My nigdy nie byliśmy na weselu z dzieckiem (lubię się pobawić na weselu a nie ganiać za dzieckiem) .Jednak rozumiem jak koleżanka zasugeruje, że impreza bez dzieci ale nie siostra (brat itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ładnie tak obrabiać tyłek siostrze? Chyba jasno się wyraziła. Nie chcesz iść bez swojej małej księżniczki to zostań w domu, bo twoje narzekanie nic tu nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Padam z waszych wypowiedzi, serio. Autorko oczywiscie ze kazdy zdrowo myslacy czulby sie urazony ta sytuacja. To jest 4 latka bez przesady. Uswini sukienke? tekst roku. Po tym wymiekam juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscir ze jak nie chce to nie pojde. To moja decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu 14:57 ----Jeśli ktoś przez pierwsze dwie godziny się jak świnia to współczuję takiej rodzinki/znajomych ;) A gorące potrawy ? 4,5 letnie dziecko już coś rozumie.Po stole skakać nie będzie. Na Święta i inne uroczystości też stół pęka od gorących potraw i co wtedy ? Dziecko wyprosisz do drugiego pokoju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem spoko. Nie chodzi o to ile takie dziecko zje... idiotycznie to sobie wymyśliłaś. Chodzi o to, że dziecko jest absorbujące, na weselu się po pewnym czasie nudzi (zwłaszcza jak nie ma innych dzieci). A siostra chce spędzić ten dzień też z TOBĄ. A Ty musiałabyś przede wszystkim pilnować dziecka. Moim zdaniem wesele to nie jest impreza dla dziecka. Ślub - tak. Wesele - nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mysle poprostu ze oni wszystkim mowia zeby nie zabierali dzieci i nie chca robic wyjatkow,pewnie gdyby ktos inny zobaczyl ze wy jestescie z dzieckiem tez byloby mu przykro ze on nie mogl a wy tak.Czasami tak jest najlepiej ,rowne zasady dla wszystkich,Moze to troche tak jak z zabawa sylwestrowa,tez ktos moglby powiedziec ze wezmie na chwile dziecko ale pozniej zaprowadzi do domu,albo jak sie urzadza np.babski wieczor i ktos by sie oburzyl ze nie moze przyjsc z facetem!!!Wiadomo jak jest z dziecmi,biegaja ,krzycza,trzeba ich pilnowac,moze siostra chce zeby wszyscy sie dobrze bawili,tanczyli a nie zajmowali dziecmi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby mój brat zaprosil mnie na swoje wesele i powiedział ze bez dziecka to bym mu od razu odpowiedziala ze chyba sobie żartuje i ze w takim razie to mnie tez na slubie i weselu nie zobaczy. Co to jest? Impreza rodzinna i mi każą abym swoje dziecko, swoja rodzine zostawila? Nie dziekuje. To tak samo jakby zapraszali na wesele ale bez męża. Porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie do kogoś bliskiego mam odwagę powiedzieć wprost, jak jest niż do "mniej znanego znajomego", którego jednak nie wypada pominąć przy takiej imprezie. Dlatego jakby mi brat (nie mam siostry) tak powiedział nie obraziłabym się. Gdyby powiedziała tak znajoma być może pomyślałabym, że to nietaktowne (zależy, jak by mi to przedstawiła). Bo uważam, że wesele to nie miejsce dla małych dzieci. Dlatego nie umiem Autorko odpowiedzieć na zadane przez Ciebie w temacie wątku pytanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czytacie ze zrozumieniem? Max 2 godziny by byla, potem odstawiam ja samochodem do domu i bedzie z niania ( nie pije alkoholubwiec to zaden problem). Moze te 2 godziny nie wytrzyma nie skaczac po stole i nie swiniac sukienki. Absorbujaca? Ale dla kogo? Dla innych czy dlq nas? Kogo to odchodzi czy bede musiala sie nia zajac przez te 2 godziny. Mi to nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla Was. Ale wtedy musiałabyś zająć się dzieckiem a nie bawić się z siostrą :) A siostra chce na pewno mieć Ciebie obok ;] Poza tym wychodzić z wesela własnej siostry by dziecko odwieźć? No trochę nie halo. Zachowujesz się jak głupia. Kolejna matka-polka, która nie rozumie, że nie wszędzie wypada zabrać dziecko. Eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Amelia x,owszem to jest impreza rodzinna ale z duza iloscia alkoholu i dziwie ci sie ze uwazasz ze to jest dobre miejsce dla dziecka,ja uwazam ze wszedzie tam gdzie dorosli pija alkohol nie powinny asystowac dzieci,przygladac sie i sluchac co mowia dorosli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×