Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ojciec

Polecane posty

Gość gość
Chętnie, jak one odp******ą sie od nowych :) Coś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu tylko wy nastawione zle do dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak oddałabym. Mogę sobie kogoś nie znosić, ale tutaj w grę wchodzi życie, czyli najwyższa wartość. Uratuję i dalej sobie mogę psioczyć. Do tego ona nie oddaje macosze przecież tylko robi to głownie na prośbę własnego ojca, więc nieco to odwracasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JAKIEGO OJCA ,KTORY PORZUCIL?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre56
Dokładnie. Dziecko byłej nie robi łaski macosze tylko robi to dla swojego ojca i dla własnego sumienia, więc troszkę nieudolnie próbujesz to odwracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozmawiamy o sytuacji, że ojciec porzucił. Do tego k***a jeśli nawet by porzucił. Ludzie oddałabym szpik obcemu człowiekowi. Zresztą juz to zrobiłam jak pisałam wcześniej. Dlaczego problemem miałoby byc oddanie go ojcu który mnie olał bądż jego dziecku? Szpik to oddanie nogi. Jakby tamto dziecko, dziecko byłej nie oddało to znaczy, że zostało fatalnie wcyhowane przez matkę. TYLE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szpik to nie oddanie nogi*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie porównujmy sytuacji, że ktoś kogo nie lubi z tym, że mu nie da szpiku, takie nieoddanie szpiku jak jest zgodność można nazwać zabójstwem z premdytacją. Oddanie szpiku to żadne poświęcenie. Jak dziecko, nawet jak są fatalne relacje, nie oddaje szpiku, bo macocha jest niefajna, to ja naprawdę nie mam pytań. Gratulacje dla ex żony za to jak super wychowała dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ci powiem że jeżeli jest dziecko które w takim g****e jest w środku i musi patrzeć na to wszystko czując się przy tym chyba niezbyt dobrze to wcale nie jest powiedziane że pomoże. Żal mi was że w swojej nienawiści i wygodzie nawet nie patrzycie co myślą o tym i wasze wspólne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danicja
Nie porównujmy sytuacji, że ktoś kogo nie lubi z tym, że mu nie da szpiku, takie nieoddanie szpiku jak jest zgodność można nazwać zabójstwem z premdytacją. Oddanie szpiku to żadne poświęcenie. Jak dziecko, nawet jak są fatalne relacje, nie oddaje szpiku, bo macocha jest niefajna, to ja naprawdę nie mam pytań. Gratulacje dla ex żony za to jak super wychowała dziecko. xxx 100% racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeszczep sobie dzyndzla na czoło i pier..lnij w ściane. Doznasz oświecenia i tysiąc orgazmów na raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ci powiem że jeżeli jest dziecko które w takim g****e jest w środku i musi patrzeć na to wszystko czując się przy tym chyba niezbyt dobrze to wcale nie jest powiedziane że pomoże. xxx tak tak, faktycznie argument żeby nie oddać szpiku, nie bądź śmieszna, nieoddanie szpiku nawet zupełnie obcej osobie jak jest zgodność to nie wiem kim trzeba być. Można nie lubić, nie znosić itd, ale żeby z premedytacją nie uratować życia. W takim przypadku jeszcze raz: gratulacje dla byłej żony jak wychowała dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio tego nie rozumiecie? Ja nie znoszę jego byłej żony, nie lubię jego dziecko, ale jakby się okazało, że jakimś trafem, mój szpik zgadza się z ich szpikiem to oddaje od razu! Bo chodzi o życie. Na bok animozje. Oddaje szpik, ratuje, potem znów mogę sobie nie lubić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko z pierwszego małżeństwa, które było nieakceptowane przez macochę i jego matka nie mogą zasłaniać się tym faktem przy decyzji czy oddadzą szpik czy nie. Tak jak mówiłam : oddać szpik nawet obcej osobie to NIC TAKIEGO, wiem, bo oddawałam. Więc spójrzmy prawdzie w oczy jak wtedy dziecko nie odda to komentarz jest prosty : pięknie je mama, czyli ex, wychowała, a nie "macocha się doigrała".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zobaczcie co rozpętujecie kilkanaście postów wyżej same piszecie że po tych dzieciach płakać na pogrzebie byście nie płakały. Ale gdyby chodziło juz o wasze dzieci to nie przyjmiecie że im też nie potrzeba pomóc i ze po nich tamte dzieci też płakać nie bedą.Też im to może być na rękę miłe panie.Więc pewne rzeczy działają w dwie strony zbierzecie to o co teraz dbacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm mm mmm
Serio tego nie rozumiecie? Ja nie znoszę jego byłej żony, nie lubię jego dziecko, ale jakby się okazało, że jakimś trafem, mój szpik zgadza się z ich szpikiem to oddaje od razu! Bo chodzi o życie. Na bok animozje. Oddaje szpik, ratuje, potem znów mogę sobie nie lubić. --- Podpisuje się. Ja też nie znoszę jego przeszłości, ale nie można porównywać i stawiać znaku równości między nielubieniem kogoś a nieuratowaniem mu życia. Ja też bym dziecku byłej oddała szpik, mimo że mnie szlag trafia jak je widzę. Dla mnie to też zupełnie normalane. Trzeba to umieć rozdzielać. I też się zgadzam że to nic takiego oczekiwać, że tamto dziecko odda szpik mojemu dziecku. Bo oddanie szpiku to nic takiego. Oddaje się go obcym osobom .I tak samo zgadzam się : jak odmówi to gratulacje dla eks żony za super wychowanie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może też pretensje do waszych misiów że w ogóle dzieci nie wychowali??Co może do nich też należało by je mieć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zobaczcie co rozpętujecie kilkanaście postów wyżej same piszecie że po tych dzieciach płakać na pogrzebie byście nie płakały xxx Po pierwsze: Pisza tu różne osoby, więc nie używaj liczny mnogiej. Po drugie jedno drugiego nie wyklucza. Jakby jego dziecko zginęło w wypadku to tak - nie płakałabym bym, byłoby mi przykro tylko dlatego, że moj facet cierpi, ale tylko dlatego.Jakby jego dziecko zachorowało na białaczkę i mój szpik by się zgadzał to od razu bym mu ten szpik oddała i tak samo od razu wiozłabym moje dziecko do szpitala aby oddało swój szpik. Ta dyskusja wywiązała się w odpowiedzi na argument chorobowy byłych żon. Więc ja powtarzam: oddałabym szpik obcej osobie, i byłej żonie i jej dziecku, choć szlag mnie trafia jak ich widzę, bez względu na relacje. I ja niczego nie oczekuje - tylko jako dawca szpiku stwierdzam - gratulacje dla byłej żony za wychowanie dziecka jakby to nie chciało uratować czyjegoś życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre56
Czyli co ? Bo ja teraz nie rozumiem? Usprawiedliwiacie te dzieci, które nie oddałaby szpiku dziecku macochy, bo macocha to głupia suka. No.. naprawdę gratulacje. 100% rozgrzeszenie z nieuratowania czyjegoś życia ;D;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obcej na pewno bym oddała,każdemu w rodzinie na pewno ale z nimi i tą rodziną nie chce mieć nic wspólnego takie są konsekwencje ich postępowania.Ja choruje na raka półtora roku już nikt nad moim dzieckiem się nie pochyla bo jest mu bardzo ciężko,więc w razie co to jedno i drugie z nas nasra na całą rodzinę.I nie będzie to skutek złego wychowania ale choćby braku pomocy dziecku któremu matka bardzo ciężko choruje. I przyklasnęłabym synowi żeby zobaczyli jak się z tym żyje.bo dziś mądrzy w ryjach są,śmieją się po rodzinie z cudzej tragedii.Ciekawe kto by się śmiał wtedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha próbują przeforsować swoja ważność "szpikowym argumentem" jak ludzie oddają szpik obcym ludziom. Nieoddanie szpiku nawet osobie, z którą ma sie złe relacje jest SŁABE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co, jesli zajdzie odwrotna sytuacja? Eks buntuje dziecko na ojca i macoche, powtarza mu, ze to dziecko z drugiego zwiazku to nie jest jego rodzenstwo, bo rodzenstwo to tylko mama moglaby urodzic, a z "obca" pania, co ukradla tate, to obcy czlowiek a nie mlodszy braciszek. No i okazuje sie, że nie dziecko z drugiego związku potrzebuje szpiku, ma bialaczke, tylko wlaśnie to z pierwszego malżeństwa. No i teraz eks musi prosic te szmate, co zabrala jej meza, aby wyrazila zgode, aby ten-nie braciszek tylko obcy czlowiek oddal szpik jej dziecku, bo okazuje sie idealnym dawca... I skucha, parę lat zawziętości, wyzwisk, obrażania eks i jego aktualnej żony, dyskredytowanie przyrodniego rodzeństwa i nagle trzeba do tej drugiej po prosbie o życie. To może działać w dwie strony, niekoniecznie dziecko z nowego związku może potrzebować pomocy, może być dokładnie na odrwot, co wtedy, zawziete eks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja powiem tak: szpik bym oddała, to inna sprawa, nakłaniałabym bym swoje dziecku, żeby tamtemu oddało szpik. Czy byłabym eks czy tez nową.To jest ratowanie życia - inna kategoria. Ale poza tym nie mam zamiaru byłej żonie życia ułatwiać ani dbać o relacje swojego faceta z ich dzieckiem, dla mnie obcym. tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podziękowałam
Ja podziękowałam za związek z dzieciatym. Mało która kobieta się do tego nadaje, zazwyczaj taka o niskim poczuciu własnej wartości, altruistka itd. Mnie szlag trafiał jak widziałam to dziecko o rysach mamusi łażące po domu. Ale co kto lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie jestescie dobre i uczciwe,jedyna wasza wada to nienawidzicie dziec***artnerow,to jest dopiero obluda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ci tutaj tłumacza głąbie, że można sobie nie lubić, ale uratowanie życa to coś innego. Ale znowu źle ;D Nie oddałaby szpiku źle, oddaje - obłudna, zawsze coś ta druga robi źle ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skończcie z tymi przeszczepami . Bo nudne to już .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że nie lubię tego dziecka, ale to jasne, że oddałabym mu szpik, po co mam mnie potem sumienie gryźć do końca życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszni jesteście, sąsiada można nie lubić, ale dziecka już nie można. Bo co? Są dzieci fajne i dzieci wredne i manipulujące. I tak wasze gadki "niewinne dzieci". Zobaczymy jakie te dzieci będą niewinne jak przyjdzie do podziału majątku po misiu ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jechał was pies, lepiej szpik spuścic w kiblu niż wam dać. ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×