Największe zakłopotanie z udziałem kobiety

Czy zdarzyło wam się iż członek wylądował nieświadomie w miejscu intymnym kobiety :-)

Tak, oczywiście. Kiedyś, będą bez spodni, przechodziłem obok leżącej, nagiej kobiety i nogi zaplątały mi się w nieizolowany przewód elektryczny, straciłem równowagę i upadłem. Porażenie prądem o napięciu 230V spowodowało natychmiastowy i silny wzwód mego członka. Upadając trafiłem członkiem prosto w jej waginę, a natężenie prądu obowiązujące w naszym kraju o wartości 50 Hz zdeterminowało konwulsyjne drgawki naszych ciał i w ten sposób odbyliśmy intensywny stosunek seksualny, dopóki nie zadziałał bezpiecznik różnicowy, akurat w momencie gdy wchodził jej mąż, którego to bardzo długo musieliśmy przekonywać o prawdziwości całego zajścia.

mogłeś jeszcze przez przypadek swoim penisem wyladować w pochwie słonicy :-)

klepnięcie kobiety w pupę to normalne :-) ale chwycenie Pana za penisa to raczej zakłopotanie. jeżeli noga, kolano kobiety wyląduje tam gdzie wieża momentalnie staje na baczność to chyba też. Lub kobieta wypina pupę 20 cm obok naszych wybałuszonych oczów. jezeli biodra kobiety musają okolice naszego reprezentanta który stoi na baczność.

Słonica. To raczej niemożliwe. Pracownicy ogrodów zoologicznych bardzo dbają o bezpieczeństwo zwierząt i nie ma tam nieosłoniętych przewodów elektrycnych.

tak samo niemożliwe jak twoja powyższa historia

młokosie mrokosie - wypad z wątku

50Hz to częstotliwość, a nie natężenie prądu. Natężenie mierzy się w amperach :P

młokos by się z****a(ł) przy 50 razach na sekundę zresztą 5 razy na sekunde już jest nie do ogarnięcia :-)

Macie rację. To była oczywiście częstotliwość.