Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maxiKazz

śmierdząca koleżanka z pracy

Polecane posty

Gość maxiKazz

Poradźcie mi coś proszę! Jak tytuł wskazuje, mam w pracy śmierdzącą koleżankę. Jest to pani po 50-tce, ogólnie bardzi fajna, wyluzowana babka, ale kompletnie o siebie nie dbająca... Pominę aspekty jej wyglądu, bo to jest jakaś masakra, ale ten zapaszek to jest jakaś porażka. Wali od samego rana takim ni to potem ni to piżmem wstrętnym, taki zapyziały smrodek specyficzny. Jak ktoś wejdzie do naszego pokoju to się krzywi, muszę kuźwa ciągle wietrzyć, nawet jak na polu -20 stopni i zamarzam, ale nosz k***a nie da się wytrzymać. Doszło do tego, że zdarza się, że ktoś nam zostawi w pokoju karteczkę z napisem - myjcie się!! Ale ona nie kuma czaczy w ogóle...I pytają mi się na korytarzach co się dzieje z panią M., że tak capi od niej, ale nikt jej wprost nie powie. Mi też raczej nie wypada, zresztą nie chciałabym jej zrobić przykrości, bo jak juz wspomniałam to bardzo fajna babka jest. Ale sugerowałam już różne, np raz nakupiłam w rossmannie z 7 dezodorantów w kulce i mówię ohohoho jakaś promocja dziś była i rozdawali dezodoranty, przecie ja nie wykorzystam wszystkich, więc masz tu ze dwa a fajny zapach, i gadam tak, zachwalam jakie to antyperspiranty są super. Myślicie, że to coś dało?? K***a nic, ZERO, pewno w**********a je do kosza :/ Nie wiem już, ręce mi opadają a lato nadciąga i wtedy umrę. Ona nie czuje swojego smrodu, kiedyś ktoś wlazł do nas i mówi - ale u was j***e potem, a M. ręka do góry, wącha paszysko i mówi EE TO NEI JA!! Nie k***a ksiądz pleban!! Błagam doradźcie mi coś, tylko nie chamskiego, bo chamskiego to se sama wymyśle, mam w głowie milion pomysłów, ale no nie mogę nie mam serca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chamsko nie chamsko powiedź jej w prostu lub podrzuc wydrukowana karteczke,że niestety powinna się częściej myć! Podrzuć jej to razem z mydłem! Napisz, ze wszyscy czują ten smród i nie mogą wytrzymać. Nawet niech sie poryczy, ale cholera niech sobie to babka uświadomi! Ja nie wiem, chora byłam w szpitalu leżałam, chodzic nie mogłam ale myłam się w misce i nikt mi nie mówił, że capie chociaż sama się o to dopytywałam bo co to za mycie się w misce jak kot. Nie rozumiem ludiz którzy nie dbaja o swoję higienę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam w pracy taka kolezanke, ktorej wiecznie czuc zoladek i co ja mam zrobic? Pietro nizej pracuje taka Kacha, ktorej wiecznie z puchy wali :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze ta kartka z myciem sie bardziej spersonalizowana np Mariola myj sie czescie bo czuc czlowiekiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxiKazz
ja też nie rozumiem takich ludzi, nie wyobrażam sobie żeby odemnie waliło, spłonełabym ze wstydu albo z**********a do kibla szorować paszyska chociaż i wysmarować antyperspirantem. To ani nie kosztuje, ani wysyłek jakiś zbyt duży, no mi się to we łbie nie mieści. Chyba będę musiała tak zrobić. Albo poproszę może drugą babkę z pracy, która jest w podobnym wieku do pani M., żeby może z nią pogadała, jej może prędzej posłucha, bo mnie ma za "gówniorza" choć mam 29 lat i daleko mi do smarka. Ona jest niereformowalna, dwa lata temu żenił się jej syn i kupiła sobie kiecę całkiem ładną, obuw piękny, dodatki. Ale co z tego jak gira nieogolona, włosy siwiuteńkie a starą babą nie jest (moja mama jest od niej młodsza tylko o 3 lata a dba o siebie) i zapewne ten smrodek towarzyszył jej przez całą imprezę...Jak zagaiłam do niej, że może warto by było ogolić z gir te kłaki na taką okazję, to mnie obśmiała że chyba mi się w głowie poprzewracało, że starej babie nogi golić każę...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i musi tez lachmany prac, bo nawet jak sie myje to łachmany przesiaknely potem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hajk
bo my swoich smrodków nie czujemy, może się kobita myje,ale w domu może być zapach naftaliny na przykład albo ciuchów nie pierze często

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakaś masakra. Moja mama ma 46 lat i jest piękną, zadbaną kobietą, nikt nie daje jej nawet 40 choć ona sama nie odmładza się ciuchami czy coś, po prostu dba o siebie. Jak mogą takie brudaski chodzić po tym świecie...; POWIEDZ JEJ WPROST! albo zróbcie w pracy INTERWENCJĘ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fibi uu
Wiesz czasem jest tak, ktoś może mieć problem z wątrobą i normalnie dba higienę ale głowa poci mu sie śmierdząco i cuchnąco nawet jeśli dziennie umyje ją rano to po 12 cuchnie ze stresu. Zpytaj ją jakie jej wątroba i badania aspaty i alaty. Cuchnąć mimo higieny to jest problem. Można mieć pasożyty i również pot specyficznie śmierdzi i dodatkowo z ust. Także przyczyn może byc wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxiKazz
właśnie dlatego nie chcę od razu chamsko zagadywać, bo może faktycznie mieć jakieś problemy zdrowotne czego wynikiem ten smrodek jest. Ale kolejna sprawa, że nawet jeśli tak jest to ona ma w d***e lekarzy i nie chodzi na badania. Żadne. Tylko na okresowe z pracy jak już trzeba i jest przed nimi zawsze zesrana. Ale zawsze wychodzą dobrze, więc ja sama nie rozumiem, bo jakby coś było nie halo to już w takich podstawowych badaniach powinno coś wyjść, nie? hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fibi uu
Ale faktycznie - jak sie myje a ciuchy zakłada przepocone to psu na budę. Myć może sie myje ale nie dezodoruje. A wiadomo kazdy sie poci na swoj smierdzacy sposób i cuchnie dookoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opowiadała mi klientka, że miały taką koleżankę w robocie. A że to był zakład produkcyjny, to prysznice były do dyspozycyji pracowników. Rozbrały ją kiedyś siłą i wykąpały, bieliznę brudną podarły i wyrzuciły do kosza, ubrały w świeży fartuch roboczy, a ciuchy uprały. Zagroziły, że za każdym razem będą tak robić, jak zapaszek od niej wyczują i dziewczyna przyjeżdżała godzinę wcześniej do pracy żeby się wykąpać, bo w domu miała nieciekawe warunki sanitarne i po pracy też się kąpała. W domu zostało jej tylko uprać łachy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fibi uu
W podstawowych badaniach tj. morfologii krwi z tego co wiem nie zlecaja aspatów i alatów. Lekarz je zleca tylko gdy ktoś zle się czuje majac problem z watrobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz jej prosto, otwarcie i grzecznie, że kilka osób już zwróciło uwagę, że czuć od niej nieprzyjemny zapach. I zapytaj z troską w głosie czy ma jakieś problemy zdrowotne, czy nie pierze ubrań za rzadko czy się za rzadko nie myje. Powiedz grzecznie i wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxiKazz
Wersja hard :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxiKazz
no cóż, tak będę musiała zrobić, chyba innego rozwiązania nie ma a problem sam na pewno się nie rozwiąże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam ten sam problem w pracy waliło wszystkim końskim potem gównem i nie wiadomo czy jeszcze sugestie i rozmowy o myciu i praniu nie pomagały wietrzenie móienie ogólnie tez tylko normlanie wprost jedna z koleżanek powiedziała justyna umyj sie upierz ubrania bo cie czuc troche to poskutkowało jest lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja mam taką szwagierkę ,na polku lato plus 30 C jak przeszłam obok to mnie poraził smród potu ale ok gorąco to myśle każdemu moze sie zdarzyć ale jak trzy dni ją widziałam w tym samym podkoszulku jak wraca z pracy to już wiedziałam że te poty sie na siebie nakładały ,makabra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję....sama pracuję w biurze, jest maleńkie...i któregoś dnia przyszła pewna klientka. Słuchajcie ona tak się świeciła na twarzy strasznie, to był pot, włosy miała strasznie tluste i strasznie cuchneła!!! To było nie do opisania, taki smród potworny, że rozniusł sie w kilka sekund po całym biurze...Nie wytrzymałam tego, wyprosiłam tą kobietę, nigdy takiego czegoś nie robię, jestem z natury uprzejma...ale w tamtej sytuacji nie mogłam nie zareagować....Uwierzcie, że wyparowałam do ubikacji poniewaź aż mnie zemdliło i dostałam odruchu wymiotnego...a biuro wietrzyłam długo, zeby sie tego smrodu pozbyc....Od tego czasu nie uważam za beszczelne i przykre zwrócenie uwagi komuś kto nie ma dla nas szacunku i zmusza nas do wachania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fibi uu
Ja bym nasłała do rozmowy z nią osoby nie z Twojego pokoju. Umowiłabym sie po kolei z nimi do skutku. I raczej lepiej nie byc przy takiej rozmowie np.jakas kolezanka zaczyna rozmowe o pogodzie i Ty wowczas wstajesz i je zostawiasz same zeby jej przykrosci nie robic. A na swoim biurku ostentacyjni postawiłabym dezodorat w spraju i używała na jej oczach mowiac, że chyba jakies słabe robią bo nie czujesz sie dobrze, gdy sama czujesz, że jestes nieświeża. Może to spowodowałoby, że wowczas widziałaby problem u siebie. A ta kolezanka z innego pokoju niech powie, że o tu jest taka czyścioszka - patrzac na Twoj dezodorant a po wejsciu do pokoju strasznie nieświeżym potem i przepoconymi ciuchami smierdzi. Bo jak Ty jej powiesz wprost moze uznac, że wymyslasz. A kiedy powie jej to kilka osob z zewnatrz to dotrze do niej że problem jest z nia. Otwierajac okno po wejsciu do pokoju mow: wolimy chłodek czy smrodek ? Bo jak sie wchodzi to nie wiesz skąd ale zawsze tu cos potem zajeżdża i trudo sie pracujw w takiej atmosferze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i to nie mozliwe, zeby czlowiek nie czuł wlasnego smrodu...chyba, ze całkiem węch stracił. A jeśli nawet to ma obowiązek dbania o higienę, bo wie że cuchnie ten kto sie nie myje...kurcze nawet durne 5 min pod prysznicem takie oplukanie, świeża bielizna i odziez i gra!!! 15 min dziennie może być wystarczające , zeby nie cuchnac!!!! Powiedz to tej kobiecie..nie przy swiadkach, bo to wstyd...ale kiedy bedziecie same powiedz delikatnie ale stanowczo, ze czuc od niej brzydki zapach i tyle! Ona sie nie lituje nad toba kiedy musisz wdychac....bleeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fibi uu
A niech kolezanki z zew. zapytaja jaki ona uzywa dezodorat i napewno na pachy. Dużo starszych osob jesli sie nie depiluje pod pachami to i tak cuchnie a dezodorant uzywaja na ciuchy :( i smierdza dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny co wy z tymi dezorantami, trzeba sie poprostu myc, zaden dezodorand nie zabije smrodu potu, a mieszanka potu z dezodorantem tylko poteguje smrod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fibi uu
Kazdy jak sie nawet umyje ale rano po umyciu pach nie podezodoruje to kazdy predzej czy pozniej smierdzi potem szczegolnie w stresie. To normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fibi uu
Fakt. Jak ktos ma takie podejscie to oszczedza na mydle i wodzie. Ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze i tak ale na pewno mycie to podstawa i zaden dezodorant nie zastapi mycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może to ciuchy tez tak smierdza , ubrania nieswieze i pot z pach nieogolonych daje taki efekt, moze ma tani proszek z biedronki, zapytaj sie jej ze smutkiem, chodzi o to by ona niby miala ci doradzic, ze narzeczony, czy maz zwrocil ci uwage ze od ciebie smierdzi, zrob mine cierpietnicy i jej sie pytaj niech ci doradzi co ona niby uzywa w czym pierze czym sie myje, ona ci cos tam powie to ja zagaduj naprowadz ja na odpowiednie tory a jezeli nie chcesz o sobie to wymysl ze od twojej ciotki tak smierdzi i pros ja o rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxiKazz
zły pomysł, wtedy w ogóle odsunie wszelkie podejrzenia od siebie jak się jej jeszcze o porady higieniczne zacznę pytać :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxiKazz
ale musi właśnie swojego smrodu nie czuć, choć to dla mnie jest nie możliwe, boja tam się czuję jak mi się pach spoci, wiadomo każdemu się to zdarza. Ale jak przejdzie jakiś inny smród z pracy to wtedy komentuje, że o fujfujfuj, ja tylko powiedziałam że niektórzy się śmieją z cudzego smrodu a swojego nie czują bądź czuć nie chcą, to nie zaczaiła w ogóle tylko się zaśmiała hihihi jakby to żart stulecia był...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zwal na jakąś ciotkę, jezeli cos uzywa to wtedy mow a ja tego czy tego, jezeli nic nie uzywa to tez jej podpowiedz, mow o sobie ile ty sie razy kapiesz, jakich kulek ty uzywasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×