Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co za glupia sytuacja

Maz ma do mnie pretensje, ze pomagam finansowo bratu. Kto ma racje?

Polecane posty

Gość gość
czy wy myślicie że on specjalnie tych długów narobił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glupia sytuacja
maz jest dobrym czlowiekiem tylko bezmyslnym. Poza tym dobry z niego ojciec, moze z mojej strony nie ma jakiejs wielkiej milosci juz do niego ale jest mi z nim dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co ci mąż? z bratem zamieszkaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytam bez złośliwości, ot ciekawość- po co ci taki mąż? fantasta radośnie rozpieprzający TWOJE pieniądze- i to baaardzo duże, nie wspierający, roszczeniowy, z dziwnym podejściem do spraw rodzinnych- nie boisz się mieć z takim dzieci? masz, planujesz z nim dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehhehe
Autorko fajna z ciebie siostra ..naprawde rzadko kiedy zdarza sie zeby rodzina tak sobie pomagała .Uważam ze dobrze robisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak on m.ógł rozp.ieprzyć JEJ pien.iądze skoro nie ma do nich do.stępu? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glupia sytuacja
mam z mezem corke i jak pisalam ojcem jest dobry. Poza tym ja lubie troche inny styl zycia a mezowi to nie przeszkadza wiec mozna powiedziec ze jestesmy ze soba tez z wygody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak w ogóle zapomniałam napisać że cię podziwiam i oby więcej takich rodzin- które potrafią się wspierać:) wykształcenie to inwestycja na całe życie, zwłaszcza tak dobre studia a nie jakaś wyższa szkoła robienia hałasu;) zapewniasz bratu lepsze życie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a tak z ciekawości czym się zajmujesz? nie czytałam wszystkiego a jestem ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyrachowana s/u/k/a z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość jak on m.ógł rozp.ieprzyć JEJ pien.iądze skoro nie ma do nich do.stępu? bo jak każda naiwna młoda zona mu na początku ufała i kasę dawała, teraz to się skończyło i mąż się zapienił;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes z mezem dla wygody???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no raczej nie dla pieniędzy:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze postępujesz autorki. Te kobiety które Cię krytykują nie znają chyba pojęcia rodzina i więzi, jakie w niej panują. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam.nadzieje.ze.predzej.czy.pozniej.ja.zdradzi.i ulozy.sobie.zycie.z kims.innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glupia sytuacja
moj maz nie jest taki zly, dzieckiem zajmuje sie bardzo dobrze, lubi gotowac i robi to dobrze, konczy prace wczesniej ode mnie wiec w domu wszystko jest zrobione. I akceptuje moje troche inne podejscie do zycia. Takze az tak zle z nim nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba zapomnieliście o tym, że autorka zawierając związek małżeński stworzyła nową rodzinę i raczej się nie liczy z jej członkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glupia sytuacja
nie uznaje zdrady wiec jesli maz chcialby przespac sie z inna to nie ma problemu. Jesli chcialby odejsc byloby mi troche smutno ale na pewno bym go nie prosila o to by zostal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli masz jeszcze darmową pomoc domową? A może tak zatrudnić brata w ramach wdzięczności do świątecznych prac porządkowych, żeby pomóc sprzątaczowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz drugie mieszkanie na kredyt i spłacasz go sama, dając bratu? dziwna polityka, dziś zarabiasz, jutro możesz nie zarabiać, mąż też w finansowym dołku, co wtedy? dzieci macie? bo jeśli tak, to pomoc bratu JEST kosztem rodziny. Czysta matematyka - lepiej mieć 90 tysi niż ich nie mieć. A ględzenie o rodzinie to sobie można między bajki włożyć. Jedni się poczuwają do wdzięczności, inni się wypną, i fakt, ze to brat rodzony o niczym nie świadczy. Równie dobrze może się ten kontakt urwać. Mnie ciekawi jak to było z tymi długami - czy one powstały jeszcze jak mieli wspólnotę, i czy decyzje o nieudanym biznesie były wspólne? Czy to drugie mieszkanie jest na autorkę ze względu zabezpieczenie majatku, czy dlatego, że sama nań zarobiła od A do Z nie korzystając wtedy z pieniędzy męża? widziałam u znajomych taką historię - też mieli rozdzielność, on spłacał kredyt, a za jej kasę żyli na wysokim poziomie. I niby dom tylko jego, ale z drugiej strony - nigdy by go nie mial, gdyby cały czas nie utrzymywała go żona... rzadko kiedy sytuacje są faktycznie czyste i jasne Jakoś mało wiarygodny dla mnie jest scenariusz, że żona latami utrzymuje nieudacznika, spłaca jego długi i nadal z nim jest... po co komu garb na plecach? chyba że w tle są jeszcze inne aspekty, o których nie chce wspominać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość mam.nadzieje.ze.predzej.czy.pozniej.ja.zdradzi.i ulozy.sobie.zycie.z kims.innym to niestety prawdopodobne, takie łajzy często zdradzają żeby upokorzyć żonę bo czyją sie od niej gorsi więc chociaż w taki sposób chca się "odegrac"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
a na czym polega liczenie się z innymi członkami rodziny? na ładowaniu kasy w męża, bo on sobie tak życzy i na finansowaniu brata na takim poziomie na jaki mąż pozwala? kto tu się z kim nie liczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co jesteś z mężem skoro nie chcesz z nim tworzyć rodziny? oddzielne konta, rachunki na pół? zrzutkę na rachunek to ja robię ze znajomymi w knajpie a z narzeczonym budżet mam wspólny. Poza tym wypominanie mężowi, że więcej zarabiasz - ja bym nie umiała. I nie widzę w tym celu. Nie dajesz bratu 700 zł tylko pewnie ponad 2000 tys. - bo wynajem też kosztuje i gdybyś nadal wynajmowała to byś te pieniądze miała. Nie uważam, że pomaganie rodzinie jest złe (chociaż robisz z brata nieudacznika). Złe jest Twoje podejście i brak szacunku do męża. To On jest Twoją najbliższą rodziną i chyba o tym zapomniałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś mało wiarygodny dla mnie jest scenariusz, że żona latami utrzymuje nieudacznika, spłaca jego długi i nadal z nim jest... po co komu garb na plecach ..... dla mnie to jest wiarygodne, kobiety często mają gorsze "garby" i ich nie zostawiają- alkoholików, agresywnych itp żony zadko opuszczają takich mężów- mężowie zawsze opuszczają takie żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glupia sytuacja
na kredyt jest mieszkanie w ktorym mieszkamy teraz, tamto dostalam po kims. Maz narobil dlugow na nasz wspolny wtedy majatek bez uzgodnienia ze mna. Za pierwszym razie przyznal mi sie po fakcie w co zainwestowal pieniadze, bylo za pozno by pieniadze wycofac, mowilam, ze ma wiecej tak nie robic. Dlug wyszedl nie az taki straszny, ale splacac musielismy. Za drugim razem malo sie z nim nie rozwiodlam bo nie powiedzial mi nic! ani o biznesie ani o tym ze wzial pieniadzem, dowiedzialam sie jak dlug rosl a on go nie splacal! bo myslala chyba ze jak sie bedzie udawalo ze tego nie ma to sobie zniknie. Nawet nie wiecie przez co przeszlam i wtedy jeszcze go wyrzucili z pracy z jego winy. Ja musialam wszystko posplacac. Niech nikt mi wiec tutaj nie pisze o wspolnych dlugach i biznesach bo ja taka glupia nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha= czyli jak on bez uzgodnienia utopił fortunę- to dobrze wg niego, jak ty pomagasz bratu, to źle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś ściemniasz - nie wiedziałaś że na koncie brakuje ci kilku (kilkunastu) tys zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ciebie autorko podziwiam- za to że jesteś tak dobrą siostrą, a jeszcze bardziej- że byłaś w stanie wybaczyc trutniowi roztrwonienie fortuny, a na końcu za to że poszłaś po rozum do głowy i jeśli się nie rozwiodłaś- to sie zabezpieczyłaś i zrobiłaś rozdzielność:) i rób co uwazasz za dobre- sama dysponuj zarobionymi pieniędzmi a trutniem sie nie przejmuj- on się tobą nie przejmował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nadzieję, że kiedyś będziesz na łasce męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glupia sytuacja
nie nie wiedzialam, bo konta z oszczednosciami nie sprawdzalam codziennie, a listy z banku jak przychodzily to maz zabieral. Mialam wtedy z mezem konto gdzie mielismy sumke ktora w zalozeniu miala przez rtok rosnac, po co mialam sprawdzac co chwile czy tam jest? Ufalam mu i myslalam ze jest bardziej rozsadny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×