Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

alkoholik związek . czy to jest możliwe

Polecane posty

Gość gość

prawie 3 lata jestem w związku,myślę że jest coraz gorzej,a moze było wcześniej tylko tego nie zauważałam ,on ma jakieś swoje przebłyski,przemyślenia, często nie na temat,niektórych jego wypowiedzi albo sms-ów nie rozumię.on pije od kilku lat,jak zaczęłam zwaracać mu na to uwagę to próbuje wzbudzić we mnie,nie wiem litość,może użala się nad sobą,zawsze potrafi rozmowę nakierować tak żebym to ja czuła się winna,chociaż nie ma do tego podstaw.uważa że daje mi szczęście poprzez sex i nie powinnam niczego więcej oczekiwać,a wręcz powinnam w zamian mu usługiwać.już mnie to męczy,coraz bardziej mi to przeszkadza,a jednak coś mnie do niego ciągnie,dzisiaj po kolejnej kłótni powstrzymałam się żeby do niego nie pojechać.czy jest dla nas jakaś przyszłość?ciągle się ze mną droczy przedrzeźnia,często też sprawia przykrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekaj póki jeszcze możesz! Przerabiałam taka sytuacje.nic dobrego ńie wrozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozliwe tesz tak mialem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma przyszłości z alkoholikiem. to ciągłe huśtawki nastroi, podtrzymywanie na duchu, wycieranie d**y, rzygowin, krytykanctwo z jego strony, wiecznie naburmuszenie, wymuszanie..szkoda czasu, życie masz jedno, nie zmarnuj go na seks z alkoholikiem, kiedy możesz mieć wspaniały seks z facetem bez nałogów. do tego, inne przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jednak coś mnie do niego ciągnie,pragnę jego obecności ,co mam zrobić to już wiem,ale nie wiem jak,jak od niego odejść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez 11 lat próbowałam nawrócić alkoholika!!! Nic z tego nałóg był silniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tesz polubisz gorzale :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fakt,innych przyjemności oprócz sexu nie ma,żadnych.2,5 roku temu obiecał mi niespodziankę której do tej pory nie zobaczyłam i tylko powtarza bądź cierpliwa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapamietaj sobie !!!! oni sa najlepszymi klamcami! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy naprawdę seks z nim tak cię uzależnił, że nie widzisz co on z tobą wyrabia, że nie ma do ciebie szacunku bo jedynie cię używa. "ciebie do niego ciągnie", ale to nie jest miłość, to po prostu chęć wyżycia się z byle kim. brrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak,to nie jest miłość,to jest choooooore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czy jest dla nas jakaś przyszłość?" $$$$$ Oczywiście ,że jest!...ale wątpię,że o takiej właśnie marzysz;jeśli chcesz się dowiedzieć jaka ona prawdopodobnie będzie,to zapraszam na topik"mąż alkoholik".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam żoną, nie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jakim wieku jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mozliwe jest to toksyczny
związek. Byłam dziewczyną alkoholika. nie polecam nikomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mozliwe jest to toksyczny
alkoholik WSZYSTKO obwini za to, że pije, oprócz siebie-''jak zaczęłam zwaracać mu na to uwagę to próbuje wzbudzić we mnie,nie wiem litość,może użala się nad sobą,zawsze potrafi rozmowę nakierować tak żebym to ja czuła się winna'' I tak, to ty będziesz ta winną., niezaleznie od tego, co zrobisz. A jak wyczerpia sie środki nacisku, zacznie cię szantażować,że''przez ciebie sie zabiję".. To w co brnie4sz, nazywa sie WSPÓŁUZALEŻNIENIE> Poczytaj sobie o nałogu alkoholowym, gdzie potem chore sa całe rodziny. UCIEKAJ. Jeśli ci go szkoda, zostaw go. Jeśłi bedzie ci obiecywał, że będzie sie leczył, bądz przygotowana,że to tylko wymówki, bys nadal przy nim tkwiła. Żądaj potwierdzeń odbywania terapii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×