Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chyba nie chcę tego ślubu

Polecane posty

"to po cholere szedl z nia do lozka jak jej nie kochal. mogl zawiazac fiuta na supelek i czekac na kobiete zycia, a nie d**e jej zawracał. a zastanaiwa sie, bo sie pipa boi co ludzie na wsi powiedza" x x Nie ma czegoś takiego jak kobieta życia. Nie ma czegoś takiego jak mężczyzna życia. Są różni ludzie, różnie dopasowani. O tym kto był "kobietą/mężczyzną życia" można rozmyślać na łożu śmierci podsumowując wszystkie swoje związki. Przyszłości nikt nie zna. x x I twoim zdaniem do łóżka idzie się tylko wtedy kiedy się planuje ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy mnie będzie chciała, czuję,że to nie moja liga, wiem,że raczej spotykała się z innymi facetami. Można powiedzieć,że zakochałem się od pierwszego wejrzenia, zdobyłem na nia namiary, udało mi się umówić i wpadłem jak śliwka w kompot. Teraz mam dylemat: wziąć ślub u rozwieść się za rok lub dwa, czy to wszystko odwołac, na prawdę boję się o nienarodzone dziecko, bo jak wspominałem ta ciąża to ciężki przypadek. Ta druga kobieta umówiła się ze mną nie wiedząc,że mam narzeczoną. Przyznałem się, ona powiedziała,ze z żonatym nie będzie się spotykać, że wogóle nie może mi nic obiecać,bo jeszcze się we mnie nie zakochała,a w obecnej sytuacji woli do tego nie doprowadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hipokrytko? bzykam sie z czlowiekiem, ktorego kocham hehe a wy nadal dymajcie panny l*******gi a potem srajcie ze strachu. nara hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patalogia hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypominam że nie wszyscy tak podchodzą do seksu, a fakt że kobieta sypia z facetem którego nie kocha nie oznacza że od razu coś "daje". Seks poniekąd to przyjemność dla obu stron. x x Ja myślę, że tu zawiniła rodzina. Powiedzieli "jest ciąża to ma być ślub". Często tak się dzieje. Ludzie chyba jeszcze nie wyszli mentalnie z czasów w których starszyzna plemienna decydowała o tym kto z kim ma brać ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FRY321
To nie tak.Jak kogoś poznaje,to przecież nie IDE na drugi dzień z nim do łóżka.Załóżmy,ze się często spotykamy i w miarę upływu tygodni wiem juz czy facet dostanie etykietę tylko przyjaciela,czy widze w nim potencjalnego pana męża.Jeśli jest to drugi przypadek,to seks jak najbardziej.Ale tu nie ma przepisu,czy po miesiącu,czy po pol roku. Latami byłam tez bez związku i wtedy seksu niet.Z reszta nie umialabym się zmusić do przesłania z kimś kogo nie kocham. Ale na to nie narzekam. W każdym razie jak się z kimś śpi,to zawsze jest możliwość ciąży i trzeba mieć tego świadomość.Świadomość,ze jakby pojawiło się dziecko,to jesteśmy gotowi stworzyć rodzine,czy raczej tego nie chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieodpowiedzialność to by była jakby poszedł w siną dal, olał dzieko, olał matkę i nie płacił alimentów xxx nieodpowiedzialność jest też wtedy gdy płodzi dziecko, i zamiast stworzyć mu PEŁNĄ rodzinę to on odchodzi do nowej miłości. Dziewczyna zostanie tak naprawdę sama z dzieckiem, dostanie jakieś marne alimenty, na poczatek pewnie z 300zł, i sama będzie musiała mu zapewnić opiekę 24godziną bo wiadomo że tatuś sie zjawi raz na 2 dni, o ile nie raz na weekend. W doopie mam takich "odpowiedzialnych" facetów jak autor. Życzę mu aby matka jego dziecka znalazła sobie nowego faceta który wychowa jej dziecko jak własne, a autora niech zostawi narzeczona na 2 dni przed ich ślubem. Niech posmakuje jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po kilku tygodniach nie da się orzec czy ktoś jest kandydatem na męża. Tak naprawdę tego nie można stwierdzić póki nie zacznie się normalne życie, z mieszkaniem razem i seksem włącznie. x x Oczywiście, za swoje czyny należy ponosić odpowiedzialność, jednak nie widzę aby autor starał się od tego wymigać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Broken Potrafię być sam,ale gdyby nie kobieta,która niedawno poznałem to nie uświadomiłbym sobie,że nie kocham narzeczonej, zreszta mialbym więcej czasu, bo jak wezmę ślub to ta druga zapewne mnie oleje i ją na zawsze stracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FRY321
No i dlatego mamy tu sytuacje,gdzie dZiewczynas jest jedna z tych 4 osob, nie jest potencjalna zona i matka ,nie jest osoba z która chciałby stworzyć rodzine.Gdyby było inaczej,to dziecko w drodze mogłoby tylko w tym przypadku przyspieszyć ślub,a nie byc jedynym powodem,dla którego ten akurat ślub ma się odbyć,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nieodpowiedzialność jest też wtedy gdy płodzi dziecko, i zamiast stworzyć mu PEŁNĄ rodzinę to on odchodzi do nowej miłości." x x Odpowiadać można za coś na co ma się wpływ. Na uczucia wpływu się nie ma. Jak jej nie kocha to przecież sobie nie wytłumaczy aby ją zaczął kochać. x x Powiem tak, mam kumpla u którego była podobna sytuacja, tyle że najpierw był ślub, bo ona i jej rodzina naciskała, a potem było dziecko. Efekt taki, że stosunkowo niedawno zeznawałem na jego sprawie rozwodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobrze, rozumiem że jej nie kocha. wobec tego skoro jej nie kochał to dlaczego jej zrobił dzieciaka???? to jest NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak pisałem, wpadki się zdarzają. Trudno nazwać seks nieodpowiedzialnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłem z narzeczona,bo niezle nam się układało,moze bez fajerwerków,ale ok. Wiem,że to wygląda jakbym się nimi bawił, ale nie ma dobrego wyjscia z tej sytuacji. Nie chcę skrzywdzić żadnej z nich,wiem,że narzeczona sie załamie i moze nawet zrobic cos głupiego, na pewno mi odrazu nie popusci. Druga to inny typ kobiety, nie bedzie żebrała o uczucia, pewnie duma jej nie pozwoli i jej więcej nie zobaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pipa, ze sie zgodzil na slub, jak mu nie pasowalo. brak jaj, zenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście o ile się zabezpieczali a nie grali w watykańską ruletkę lub ogólnie olali temat zakładając że nic się nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak pisałem, wpadki się zdarzają. Trudno nazwać seks nieodpowiedzialnością. xxx to weź to teraz powiedz dziewczynie, która sama zostanie z dzieckiem, i na dodatek będzie miała problem ze znalezieniem nowego partnera bo będzie miała balast w postaci dziecka. Jesteś skrajnym egoistą według mnie wypisując takie rzeczy. dziewczyna widocznie go kochała bo chciała ślubu, a skoro on jej nie kochał to po co jej robił dziecko? żeby jej skomplikowac życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FRY 321
Dareios Po kilku tygodniach nie da się orzec czy ktoś jest kandydatem na męża. Tak naprawdę tego nie można stwierdzić póki nie zacznie się normalne życie, z mieszkaniem razem i seksem włącznie. ------ Dobra, będzie jaśniej: po kilku tygodniach, ba nawet po roku partner potrafi wyciąć taki numer, ż hej... Chodzi nie o to, że po iluśtam tygodniach stwierdzamy, że tak to jest właściey kandydat na męża, ale o to , że w miare upływu czasu, druga strona w miare coraz lepszego poznania staje sie przyjacielem, kumplem całkiem dla nas aseksualnym(wtedy seksu nie ma), albo stwierdzamy, że nie chcemy dalej kontynuować znajomości, może ktoś jest nadal żonaty, albo jest patologicznymskąpiradłem etc(seksu też nie ma), albo coraz więcej cech nam się w nim podoba, powoli się zak0och**emy (seks jest).Każdy potrzebuje innego czasu. Po zamieszkaniu razem seks jest i albo będzie z tego małżeństwo, albo wspólne mieszkanie uwypukli na tyle nasze wady i brak komunikacji w związku, że tenże się rozpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd wiesz, że go kochała i chciała ślubu? Bo nie widzę tu takich informacji - może przeoczyłem? Ja to odbieram raczej jako szybki ślub bo jest ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dareios od razu widac że jestęs facetem pisząc takie rzeczy. wszytsko sobie tłumaczysz "pod siebie" i pod własne widzi mi się. po co zalewał laskę, której nie kocha w dni płodne a teraz chce dać nogę?? to według mnie c***a a nie facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiesz, że go kochała i chciała ślubu? Bo nie widzę tu takich informacji - może przeoczyłem? Ja to odbieram raczej jako szybki ślub bo jest ciąża. xx to wroc do początku bo tam autor wyraźnie napisał, że do ślubu dązyła ONA I JEJ RODZINA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie, ze starzy pewnie robili presje. jakby mial jaja, to by umial sie postawic. a tak dopuscil do przygotowan, finansowych obciazen, i w ostatniej chwili s*******i. a dziewczynie narobi wstydu. mam nadzieje, ze chociaz pokryje wszystkie koszty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FRY 321
e tam pipa, znając kafe rzeczywistość jak się oświadczał to tatuś trzymał strzelbę przy głowie, a cała wiocha za domem czekała na sygnał do ewentualnego lincz--------- ---- Właśnie pipa tym bardziej. Nie umiał się postawić. I nieodpowiedzialny, bo mógł się spodziewać, że z seksu MOŻe być dziecko.I co w sytuacji, gdy nie chce planować przyszłości z ówczesna partnerką.Dla mnie to lekkomyślność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim zasadne jest pytanie czy się zabezpieczali. A czy kobieta z dzieckiem znajdzie faceta - dajcie spokój, jest XXI wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dareios dla ciebie wszystko takie łatwe. Mam nadzieje ze to Ty kiedys zostaniesz samotnym ojcem, a matka dziecka będzie ci wysyłała marne alimenty bo stwierdzi ze cie nie kocha i zakochała sie w kims innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym meritum sprawy jest co zrobić teraz. Teraz gdy jest już po fakcie. I uważam, że w tej sytuacji ewentualne przyszłe małżeństwo nie ma szans na przetrwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ojcem nie zostanę. Zbyt wielką wagę do tego przywiązuję, zabezpieczając się wielokrotnie i ustalając co ewentualnie z tym fantem potem zrobimy. Poza tym myślę o wazektomii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może lepiej zamiast truć dziecko, niech otruje sam siebie. będzie miał kłopot z głowy i nie wyjdzie na egoiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FRY 321
Czarno widze to małżeństwo.nie chciałabym jak już pisałam tak chwiejnego i niepewnego partnera.i żeby brał slub ze mną tylko ze względu na dziecko ,Łaski nie potrzebuję. I jaka jest w tej sytuacji pewność, że za rok pan mąż sie nagle nie zauroczy nową kobietą, że znów nie poczuje, że to ta jedyna??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×