Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dylemat 123456

zaproszenie na wesele... ale przyjedźcie bez córki

Polecane posty

Gość dylemat123456
Dziwię się, że komuś się chce marnować czas aby NIE pomóc, doradzić czy wesprzeć, ale dokopać. A matki pod sejmem rozumiem, bo wiem, ze nie mają takiego szczęścia jak ja - dziecka, które nie jest poważnie ułomne i jest w miarę samodzielne, nie mają często mężów, bo ci w połowie przypadków uciekają od problemów i opuszczają dzieci, nie mogą pracować i zdane są na łaskę innych. Mam szczęście, że nie mam takich problemów jak ci zdesperowani ludzie pozbawieni wsparcia i zrozumienia. Pomagam innym chorym a moje młodsze dzieci od lat udzielają się charytatywnie. Weź wiec gościu pomyśl i zamiast wypuszczać jad i smród z paszczy zrób coś dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj bo niestety ciągle w naszym społeczeństwie jest takie podejście, żeby niepełnosprawnych nie pokazywać. Niech siedzą w domu i się nie rzucają w oczy i nie psują odczuć estetycznych zdrowej części społeczeństwa. I część wypowiadających się tutaj jest właśnie doskonałym przykładem. Ja np też się łapię na przyglądaniu się osobom w jakiś sposób "odstającym". A szukanie jakiś nieścisłości w zeznaniach jest trochę słabe, bo akurat autorka jest całkiem spójna w swoich postach (odliczając podszywaczy). A te przykłady na "niski poziom autorki" też bardzo słabe. Właściwie nic czego musiałaby się wstydzić. Może lekka przeginka z wysłaniem córki w delegacji, ale wyjaśnienie w cztery oczy, albo wysłanie tylko męża z życzeniami to nie wiem z której niby strony nie posiada klasy? Bo z klasą to pewnie byłoby grzecznie przyjąć zaproszenie, nic nie powiedzieć i sztucznie się uśmiechać i udawać, że wszystko w porządeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemat123456
:) Dzięki. Fakt, że ta sytuacja ukazała mi stosunek rodziny do nas w innym świetle, zburzył mi spokój i na początku zareagowałam jak lwica broniąca młodych, ale matka od tego jest, aby zawsze stać po stronie dzieci. Może dlatego chciałam na początku pokazać pazury, ale właśnie dlatego piszę tutaj, aby dać upust emocjom, zamiast wydzwaniać do rodziny i wszczynać waśnie. Może niektórzy przemyślą swoje plany wyprawiania idealnego wesela, bo widzę, że obecna weselna histeria Młodych Panien, te plany, scenariusze, fotograficzne sesje, kolor serwetek i kształt tortu to jakiś stylistyczny projekt, szczyt hipokryzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem autorka to bardzo rozsądna kobieta i w każdym szczególe uważam że podjeli słuszną decyzje odnośnie wesela!!! Ich rodzina to 5 osób a nie 4!!!! nie wyobrażam sobie że ktoś powiedziałby coś takiego w stosunku do najbliższego członka mojej rodziny a ja jak nigdy nic poszła na wesele i bawiła się w najlepsze. Przecież Asia czułaby ze cos jest nie tak... cała rodzina wystrojona wychodzi... a ona... zostawiona sama sobie bo miała mniej szczęścia ze zdrowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×