Miałam smutne i ubogie dzieciństwo. Ktoś miał podobnie?

Moje dzieciństwo było szare, smutne i ubogie. Klucze na szyi, stare zabawki, szare bloki, paskudne osiedle, złośliwe nauczycielki, nieuprzejmi ludzie, sprzedawczynie w sklepach, pijacy, chuligani, nudna szkoła, wredni koledzy i koleżanki, bieda w domu, brzydkie ubrania, meble, stary telewizor, brak telefonu, małe szare mieszkanie, szary pokój. Niby był już kapitalizm (lata 90), ale nie przypominam sobie aby było kolorowo i wesoło.

bo lata 90-te to najgorszy z mozliwych okres na dziecinstwo. trzeba bylo urodzic sie na poczatku 80tych lub pod koniec 70tych :)

A ja właśnie nie zamieniłbym dzieciństwa w latach '90 na inne (chociaż może '70-'80), było pięknie, kolory ostrzejsze, a z dworu nie można nas było zagnać do domu. Za to to co teraz się dzieje to syf, zgorszenie i upadek obyczajów, teraz wolałbym być w latach '60 lub '70.

ja mialem tylko ubogie mimo ze oboje rodzice pracowali obowiazywal schemat jak u Fedorowicza "pojdzie na warzywniak pensje przehula" po prostu malo zarabiali nigdy mnie to jakos nie przeszkadzalo

Smutne owszem.

moje dziecinstwo bylo ubogie materialnie , przypadlo na lata 70-80 kartki na zywnosc i puste polki w sklepach ale byly to najlepsze lata mojego zycia , kochajaca sie rodzina , cieplo i pachnaca w domu , przyjaciele z ktorymi gralo sie w gume albo kapsel calymi dniami , ech dzisiejsze dzieciaki "fejsbukowe" tluki z zaganianymi rodzicami nigdy tego nie doswiadcza :)

Teraz jest znacznie gorzej. Aspołeczne dzieciaki z nadwagą spędzające dzieciństwo przez tv lub komputerem.

lata 90 kojarzą mi się z szalonymi zabawami na podwórku, graliśmy w siatkę, chowanego, całe popołudnie po szkole przebywaliśmy na dworze. Było wesoło. Teraz cztery ściany, komputer..nikt nie ma czasu się spotkać.

tylko dwa razy rodzice wysłali mnie na kolonie, nie mieliśmy pieniędzy, żeby wyjechać wszyscy razem. W szkole wredni ludzie...moje dzieciństwo też nie było kolorowe.

Miałem beznadziejne dzieciństwo, ale myślałem, że potem będzie lepiej. Ale byłem naiwny.