Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asocjalnaijuz

poswiateczna frustracja 25cio letniej singielki

Polecane posty

Gość gość
"Niestety ale ten kraj to zaścianek i tacy ludzie jak autorka będa sie tutaj dusić poglądami innych." x jeżeli ktoś jest dorbnomieszczańską myszą którą najbardziej w życiu obchodzi "co ludzie powiedzą" to na pewno. ale w takim wypadku nie powinna próbować "iść pod prąd". tylko że ona nie idzie pod żaden prąd. jej zwyczajnie w życiu nie wyszło i męczy się gdy jej to wypominają. a co do tego że "u nas to zaścianek a gdzie indziej wielki świat" to przypomnę państwu że adele skarżyła się na swoją rodzinę dokładnie o to samo. że mimo wydania dwóch płyt i osiągnięcia olbrzymiego, międzynarodowego sukcesu, dla rodziny najważniejsze było dlaczego nie ma chłopka/męża i dziecka. i też twierdziła że to "nie jest dla niej najważniejsze". ale wtedy była gruba i brzydka. jak trochę schudła i się "wylaszczyła" to jednak zaraz znalazła sobie chłopa i zrobiła dziecko. więc droga autorko: BUJAĆ TO MY, ALE NIE NAS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"więc jeszcze robisz przed kompem głąbie?" x czy to jest przykład tej waszej "tolerancji" wobec wyborów innych? wydaje mi się że właśnie tak. do wrzasków jak to ktoś wam "narzuca" swoje poglądy to jesteście pierwsi, choć to absolutna nieprawda jest bo nikt jej siłą do ołtarza nie wlecze ale każdy ma prawo zapytać. no ale jak ktoś się ośmieli mieć inne zdanie niż wy to zaraz lecą wyzwiska i to jest ta wasza "tolerancja i nowoczesność". aż z podziwu wyjść nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asocjalnaijuz
No coz, jako sfrustrowanej starej pannie nie zostaje mi nic innego jak wydac sie za pierwszego lepszego delikwenta, byleby chcial:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zwłaszcza jeśli się idzie samemu pod prąd" x jeżeli chce się "iść pod prąd" to trzeba mieć siłę żeby ten prąd pokonać a nie skamleć że nie chce płynąć w przeciwną stronę. x " nie zostaje mi nic innego jak wydac sie za pierwszego lepszego delikwenta" x no i do ostatecznie przekonuje mnie że chceć to ty byś chciała tylko "delikwenta" nie możesz znaleźć. dostępni ci nie odpowiadają a ci którzy by odpowiadali to albo zajęci albo w ogóle nie ma w zasięgu wzroku. a do tego to wstyd się przyznać i stąd frustracja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka jest frustratka sama to pisze w temacie tylko zamiast singielki powinna napisać stara panna tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asocjalnaijuz
Ktos chyba nie lapie ironii:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może raczej potrafi "czytać między wierszami".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asocjalnaijuz
O tak, w czytaniu miedzy wierszami jestesmy najlepsi:-) nikt kto nie postepuje wg naszych standardow nie moze byc szczesliwy. To frustrat i nieudacznik koniec i kropka. Moj ostatni zwiazek skonczyl sie wlasnie dlatego, ze nie chcialam slubu, bo odpowiada mi zycie bez biurokracji ale widocznie dla niektorych to koooosmoooos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakiej biurokracji? zakończyłaś związek z kimś, kogo kochałaś? :D bo chciał ślubu? jakbyś go kochała i on Ciebie, to byś się hajtnęła, a nie pisała takie bzdury - jakby ślub to była codzienna biurokracja, codzienne pisanie sprawozdań czy co? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo że największe "szczęście" to wypłakiwać się na kafeterii. kogo ty chcesz laska oszukać? samą siebie? no bo przecież nie mnie, ja ci i tak nie uwierzę. może i prawda, że można być szczęśliwym samotnie ale na pewno nie jesteś to ty bo szczęśliwi ludzie nie wypłakują się na kafeterii. a ty skamlesz tu i jęczysz a jednocześnie próbujesz nas przekonać że to ze szczęścia. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne ze nie kazdy jest singlem z wyboru ale tacy tez sa wiec dajcie im zyc i nie wmawiajcie ze by chcieli tylko nie moga. Jakby chcieli to siedzieliby na portalach randkowych a nie tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zakończyłaś związek z kimś, kogo kochałaś? smiech.gif bo chciał ślubu? jakbyś go kochała i on Ciebie, to byś się hajtnęła, a nie pisała takie bzdury - jakby ślub to była codzienna biurokracja, codzienne pisanie sprawozdań czy co?" x celna uwaga (z francuskiego "touche") :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asocjalnaijuz
Szczesliwi ludzie zajmuja sie pisaniem niesympatycznych komentarzy:-) rozumiem, ze to z nadmiaru szczescia:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asocjalnaijuz
Pisząc o biurokracji miałam na myśli zobowiązania i te wszystkie papierki, które nie gwarantują ani szczęścia ani trwałości związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"które nie gwarantują ani szczęścia ani trwałości związku..." x i żeby przekonać swojego chłopaka że "papierki nie gwarantują związku" to go rzuciłaś? normalnie jaja jak berety :D x "Szczesliwi ludzie zajmuja sie pisaniem niesympatycznych komentarzy" x a gdzie ja pisałem cokolwiek o swoim szczęściu? już widzę nie wiesz co wykombinować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jasne, że nie gwarantują niczego, ale te wszystkie "papierki" (które się podpisuje tylko raz, tak swoją) to tylko symbol deklaracji, decyzji. tak samo jak pieniądz to tylko papierek, a jak sobie ludzie dla niego flaki wypruwają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asocjalnaijuz
Zastanawiam się ilu z was, żonatych/zamężnych forumowiczów/forumowiczek zastanowiło się nad tym, co przysięga przed ołtarzem i czy napewno będzie w stanie tej przysięgi dochować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba było się z nim najpierw ożenić a potem rozwieść to by się przekonał że "papierki" niczego nie gwarantują. a tak to się przekonał tylko że był "na tymczasie" a tak naprawdę to ci na nim nie zależało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asocjalnaijuz
I to nie ja skończyłam ten związek, więc nie próbowałam w taki sposób nikomu niczego udowodnić:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to nie ty skoro przed chwilą twierdziłaś że to dlatego że nie chciałaś wyjść za niego. skoro ci się oświadczył a ty nie chciałaś to ty go odrzuciłaś czy on ciebie? czy ty w ogóle widzisz co wypisujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asocjalnaijuz
Mój były postawił mi warunek: ślub albo się rozstajemy. Nie chciał słyszeć o życiu"na kocią łapę" bo co ludzie powiedzą. Więc to nie była wyłącznie moja decyzja . Ja chciałam kompromisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te ciotki i babki chcą Ci zwyczajnie dokopać. To taka typowa polska, bezinteresowna...złośliwość. Pociesz się jednym, że prawdopodobnie źle im we własnych związkach. Ludzie nie chcą by innym było lepiej i każdego próbują wciągnąć do tego samego bagna, w którym tkwią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asocjalnaijuz
Dzięki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawy przypadek, ten Twój były. a sypiał z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Te ciotki i babki chcą Ci zwyczajnie dokopać. To taka typowa polska, bezinteresowna...złośliwość. Pociesz się jednym, że prawdopodobnie źle im we własnych związkach. Ludzie nie chcą by innym było lepiej i każdego próbują wciągnąć do tego samego bagna, w którym tkwią." x jasne. każdy tylko czyha na twoje szczęście i chce cię "wciągnąć w bagno". masz jeszcze inne urojenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asocjalnaijuz
Podejrzewasz że był gejem i nie chciał się ujawniać?:-D a może obcokrajowcem z nadzieją na obywatelstwo:-) rozczaruje cię:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha :D wciąganie w bagno mnie rozwaliło :D ciotki i babki tak gadają, bo tak mają i tyle, nie rozumiem, co w tym frustrującego? trochę więcej wyrozumiałości dla starszych pań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Podejrzewasz że był gejem i nie chciał się ujawniać?smiech.gif a może obcokrajowcem z nadzieją na obywatelstwousmiech.gif rozczaruje cięusmiech.gif" podejrzewam, że kłamiesz, bo nie było żadnego byłego z parciem na ślub :) a pytanie o seks miało zupełnie inną przyczynę, kombinuj dalej, chociaż Twoja historyjka już się kupy nie trzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asocjalnaijuz
A gdzie wyrozumiałość dla mnie, "sfrustrowanej starej panny"?:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pociesz się jednym, że prawdopodobnie źle im we własnych związkach." x no proszę. a pocieszanie się tym że innym jest źle to nie jest podłość, złośliwość itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×