Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asocjalnaijuz

poswiateczna frustracja 25cio letniej singielki

Polecane posty

Gość asocjalnaijuz
Nigdzie nie napisalam, ze jestem dumna z mojej kasy. I nie gardze ani malzenstwem, ani rodzina. Ja tylko mam inne niz wiekszosc spoleczenstwa poglady na ten temat. Nie krytykuje tych, ktorzy zawieraja zwiazki malzenskie, bo to nie moja sprawa kto, co, z kim i za czyim przyzwoleniem robi. Napatrzylam sie na malzenstwa, ktore rozpadaja sie kilka mi miesiecy i kilkanascie lat po slubie i zwatpilam w ta instytucje. Jesli ludzie sie kochaja, to chyba maja prawo byc razem nawet bez slubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asocjalnaijuz
Prawiczek_28, babcia nawet jak klamie, to mowi prawde:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asocjalnaijuż a gdzie pracujesz? :) ja popieram Twoje zdanie. Nie ma co się spieszyć i robić sobie wbrew :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczek_28
hmm no to mówi tą prawdę czy nie ? chyba by mnie babcie nie oszukała prawda ? a może oszukała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asocjalnaijuz
Prowadze swoja dzialalnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asocjalnaijuz
Prawiczek_28 nie oszukala. Dla babci zawsze bedziesz najprzystojniejszy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczek_28
a przystojny był ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczek_28
a to nie w tym temacie sry :P, ale nie rozumiem jak może być komuś dobrze samemu ja tam by kogoś chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asocjalnaijuz
Ale ja nigdzie nie napisalam, ze popieram samotnosc:-) nie jestem przeciwna zwiazkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
autorko, a mi się wydaje, że nie ma co się w ogóle gadaniem ciotek przejmować;) tak naprawdę, to jaki temat by nie wypłynął - one i tak wiedzą najlepiej i swojego zdania nie zmienią;) : najlepiej się znają na żywieniu, leczeniu, polityce, itd.; jeśli na JAKIKOLWIEK temat będziesz mieć inne zdanie - to się im nie wytłumaczy, że można mieć różne zdania, różne poglądy, bo - one wiedzą najlepiej;) i tak samo jest z kwestią zamążpójścia;) po prostu masz nierealne oczekiwania co do nich, że akurat w tej kwestii wykażą się elastycznością myślenia, tolerancją, itd; a tu - tak samo, jak każda ma najlepszy, jedyny słuszny przepis na żurek - tak samo ma jedyny słuszny przepis na życie;) wyluzować, robić swoje i się tym nie przejmować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asocjalnaijuz
a mi szkoda, Masz racje, ale mi to dziala na nerwy...:-) wydaje mi sie, ze jesli ja moge uszanowac czyjes decyzje i wybory zyciowe, to w druga strone tez tak powinno byc... Rozmarzylam sie:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uzyjcie szarych komorek. Nie boli. Chodzi o to, ze slub nie jest nikomu do niczego potrzebny. Jestes z kim tak dlugo jak Ci to pasuje. Nikt wiec nie mowi, ze samotnosc jest dobry. A juz slub na pewno nie jest zadna gwarancja unikniecie samotnosci. Wkurzajace sa natomiast takie ciotki ktore uwazaja ze zycie sobie mozna ukladac wedlug jednego schematu i tylko podcieranie dziecku smarkow od nosa moze kobiete uczynic szczesliwa :O Niechciane rady, o ktore sie czlowiek nie pyta sa po prostu bezczelne i niegrzeczne. Ciotki powinny normalnie z dziewczyna pogadac co u niej sylchac, jak leci w firmie, jakie ma plany zamiast jej zrzedzic nad glowa jaka by to byla szczeliwa piorac mezowi skarpety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
"Niechciane rady, o ktore sie czlowiek nie pyta sa po prostu bezczelne i niegrzeczne." - no pewnie; Ty to wiesz, ja to wiem..;) ale ci, co tych rad udzielają - to już o tym nie wiedzą :D o jeny, nie pamiętacie takich ciocio-babciowych: "załóż czapkę, na pewno Ci zimno, głodna jesteś, zjedz coś, tę paprotkę to trzeba trzy razy w tygodniu podlewać", itd. - i na tej samej fali płynie: "oj, dziecko, czas już ci za mąż, bo potem, to oj, sama zostaniesz, itp, itd" ;) jednym uchem wpuścić, drugim - wypuścić - i tyle :) mnie to zawsze zastanawia, czemu ta akceptacja ze strony tych ciotko-babek jest dla nas taka ważna? czy to jest kwestia tego, że jesteśmy wychowane na takie grzeczne dziewczynki, co to muszą być miłe i grzeczne dla cioci? bo tak na serio, to powinno nam koło tyłka latać, co tam jedna z drugą gada... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asocjalnaijuz
Wlasnie ta kwestia wychowania... Siedz prosto, usciskaj babcie, powiedz dzien dobry, przepros pania... A teraz czlowieka cisnie ta kultura:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
wiesz, to może trzeba się dużo i perliście śmiać? ;) i wplatać sentencje i przysłowia? ;) "oj, ciociu - hihihihi - mi tam się za mąż nie spieszy - hihihihi - mnie tam do tego jeszcze nie ciągnie - hihihihihi - co ma być czyje, to będzie - hihihihi - co komu pisane, to go nie ominie - hihihihihi" :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asocjalnaijuz
A to dobre:-D zaczne im Paulo Coehlo cytowac;-) najwyzej pomysla, ze jestem szurnieta:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
a tam, szurnięta, nie szurnięta - ważne żeby była MIŁA i GRZECZNA dla cioć :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asocjalnaijuz
Co ja pisze, pewnie juz od dawna tak mysla:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asocjalnaijuz
Nie ma to jak miec w rodzinie opinie milej wariatki:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"przejmują się zakompleksione wsiowe dziewuchy pozujące na "damy z wielkiego świata". jak widać łatwiej wyrwać się z wiochy niż wyrwać wiochę z siebie. " - o, a propos "dam z wielkiego świata", to bardzo polecam film "The Help" z 2011 roku, wczoraj wieczorem oglądałam. - to właśnie o białych "damach" i czarnoskórych pomocach domowych, a także "starej pannie", która spisuje wyznania jednej z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie ma to jak miec w rodzinie opinie milej wariatki" - naprawdę nie wiem, czemu ty się "opinią" tak przejmujesz. chyba strasznie ciężko jest żyć ciągle przeżywając "co ludzie pomyślą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asocjalnaijuz
Film ogladalam w zeszlym roku, fajny:-) a opinia wariatki mi az tak nie przeszkadza:-D przeszkadzaja mi ciagle i te same pytania, jakby nie bylo innych tematow do rozmowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
ano właśnie, tak ja "łaska pańska na pstrym koniu jeździ" - tak jest z tą "opinią w rodzinie" - czasem się człowiek mało nie skręci, żeby mieć tę dobrą opinię - a i tak, zawsze coś jest nie halo; a czasem właśnie te "wariatki" i inne postaci, które się za bardzo niczym nie przejmują, żyją niestandardowo - są najbardziej lubiane i szanowane;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asocjalnaijuz
I zadna impreza sie bez nich nie odbedzie;-) nawet jesli zaprasza je sie po to, zeby gnebic tymi pytaniami:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problemem autorki jest to że ma mentalność wieśniaczki i najbardziej boli ją to "co ludzie powiedzą". dopóki nikt jej nie wypomina staropanieństwa to jest zadowolona ale jak trafi w środowisko które wyraźnie jej zasygnalizuje że coś z nią nie tak to popada w histerię. dlatego zresztą założyła ten temat bo liczy na to ze usłyszy:"tak, ty masz rację, ty jesteś fajna i nowoczesna a twoje ciotki zacofane" i to jej poprawi samopoczucie. bo ciągle, mimo tych swoich wszystkich "osiągnięć" którymi tu się chwali ma wiejską (lub małomiasteczkową), plotkarską mentalność i niczego tak się nie boi jak tego że ją "ludzie wezmą na języki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja właśnie wpadłam na to, że nie mam pojęcia, jaką mam "opinię" w jakimkolwiek środowisku i nigdy jakoś mnie to nie interesowało. wiadomo, że ludzie oceniają nas przez pryzmat swoich doświadczeń i pewnych norm, no ale zawsze tak, było, jest i będzie. - każdy z nas też ocenia, autorka ocenia swoje ciotki i również ma do tego prawo, podobnie jak one do oceny jej życia. taki świat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzina, ach rodzina ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jesteś strasznie pustą panienką. Chłopak chciał się z tobą żenić, a ty NIE. Nawet nie wiesz ile kobiet marzy o ślubie, a chłopak im się oświadczyć nie chce, a tobie się oświadczył, to go odrzuciłaś. Głupia pusta pannica. Nie rozumiem takich kobiet. Cieszy cię życie na kocią łapę, bycie dla kogoś taką szmatą, którą można łatwo zostawić jak się znudzi? Za 20 lat będziesz tego żałować, bo wtedy nawet pies z kulawą nogą się za tobą na ulicy nie obejrzy i będziesz jęczeć za portkami, a faceci w twoim wieku będą woleć sporo młodsze, nikt na ciebie nawet nie spojrzy, ty głupiutka wyzwolona panienko, która musiała pokazać jaka to ona jest ważna i wyzwolona, bo lubi dawać doopy na kocią łapę. Ale tak w ogóle to uważam, że ten chłopak i tak cię nie kochał, skoro cię zostawił bo nie chciałaś ślubu, dziwne to dla mnie. Facet dążący do ślubu to teraz jakiś fenomen, bo mało który chce." XXX Hahahahaha, ta wypowiedź z topiku mnie rozwaliła, ciemnogród do kwadratu :D Myślisz, że jak się ożenisz, to twój facet nie będzie się później oglądał za innymi? Faceci zawsze się oglądają za innymi, takimi z fajniejszym tyłkiem czy większymi cyckami. A co do "dawania doopy" na kocią łapę, to rozumiem, że ty czekasz z seksem do ślubu? :D Ciekawe, czy znajdzie się jakiś naiwniak, który chciałby taką idiotkę na żonę. Może tylko jakiś brzydki prawiczek desperat, którego żadna inna nie chciała :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre chcą tylko złapać męża, jakiegokolwiek, więc trzymają się kurczowo tego, który łaskawie chce taką za żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×