mam prawie 32 lata, pora iść kupić łopatę i zakopać sie na cmentarzu

:O Kobieta w wieku 30 lat to już w polsce stare próchno i już nie ma znaczenia że sa 30 latki które wyglądają lepiej niz 20 letnie d**y. Jak patrzę w lustro to ani razu by mi do głowy taka myśl nie przyszła,bo wyglądam zupełnie inaczej niż to sobie wyobraża przeciętny polski facet, który zazwyczaj nie ma nic od siebie do zaoferowania nawet dla młodszej niż ja:) Prawda jest taka że jestem wolną kobitą, bez tego ciężkiego bagażu życiowego z przeszłości typu rozwód, śmierć, 3 dzieci na karku, nałogi, nadwaga, cellulit, zmarchy i brak kasy i edukacja bez matury:O Staram się o siebie dbać, mam kilka pomysłów na życie i na interes życia ale mam ochotę uciec z tego parszywego kraju, którego mentalność powoli i subtelnie podcina skrzydła.

To dawaj do mnie ! Cmentarz poczeka:)

Nie zapomnij oddać organów do transplantacji

tez mam 32 i jestem wspaniała

Jezeli wygladem przypominasz fione to lepiej nie:)

ja mam 38 i od 4 lat to samo odczucie , rodzina znajomi jak mantra powtarzają '' swoje lata już masz '' ''najlepsze lata za tobą '' itp. gdyby nie to czułabym się wspaniale jak młoda laska ale przez takich paskudnych ludzi nie mozna byc szczesliwym w tym zaściankowym kraju

Rezerwuje plciowe:) haha curva !!!:)

Haha xD fajny tytuł :-) a tak poważnie..to nawet nie żartuj 32 lata to młode lata,jeju nie każdy musi przebijać się przez pieluchy i grzechotki,chyba że czujesz że już tego chcesz,ze to szczescie dla Ciebie ..to samo kobietka która pisala,że ma 38 lat dziewczyno ogarnij się! Czujesz się młodo? To i tak sie zachowuj,poprostu rob to co czujesz...za 10 lat juz mozesz tego nie czuc..nie rozumiem jak mozna czuc sie starym maja 30 pare lat :| Mam nadzieje,ze ja tak nie bd miala jak dobije magicznej 30stki:)

jestem autorką tego tematu i tak powiem szczerze ze nie bardzo wychodzi mi tutejsze udzielanie sie w temacie, najlepsze są dziewuchy które ledwo przekroczyły 20 lat i już mają szał macicy na dziecko:D:D:D 20 lat to iście super gówniarski wiek żeby mieć dziecko :D Najlepsza jest moja matka, odkąd znalazłam sobie partnera systematycznie mi dupsko truje żeby strzeliła sobie dzieciaka, tak samo od ginekologa słyszę ze to ostatni dzwonek. W d***e mam ostatnie dzwonki i tykające zegary, jeśli zaszła by taka chora potrzeba to zmieniałbym swoje życie natychmiast. Nie chcę smrodu i bałaganu w moim życiu :O

o zesz ale mnie straszysz.. ja mam 35 lat i powinnam czuc sie staruszka moze? Niekoniecznie ...

bedziesz tak miała bo otoczenie swoimi uwagami zepsuje ci radość młodości

Heh...całkiem możliwe,bo starsi zawsze zazdroszczą tym młodszym i na dobitke dowalają textami typu `ostatni dzwonek`, `przestań ile ty masz lat`, `w twoim wieku nie wypada` nie ma żadnej rozpiski co kiedy jak i w jakim wieku pasuje,pozdrawiam wszystkie 30stki i +30,nie przejmujcie sie,zycie jest tylko jedno i tylko od Was zalezy jak je przeżyjecie

a ja mam spory bagaz i podobne odczucia i co?? nie bede sie zakopywac-jak juz pasc to w boju hehe

Autorko, ja z dokładnie tych samych powodów ucieklam z kraju w wieku lat 34. I oddycham.

no i siedz tam, oddychaj sobie i nie wracaj do Polski. O jeden pasztet mniej w naszym pieknym kraju :-)

Myślę, że to wszystko zalezy jakimi ludźmi się otaczacie, na jakich ludzi trafiacie. Ja mam 33 lata i nigdy nie czułam sie lepiej. Mam męża, który docenia to jaka jestem, ale też jak wyglądam i sam chce żebym dobrze wyglądała, sam zachęca mnie żebym włożyła coś fajnego do pracy (sexownego) nie jest o to zazdrosny..... W pracy towarzystwo jest mnieszane, ale panowie też potrafia docenić to jak wyglądam, albo że zmieniłam fryzurkę i fajnie wyglądam. Takie podejście ludzi z jakimi się stykamy jest bardzo ważne dla naszego samopoczucia. Może czas zmienić towarzystwo, zacząć doceniać innych i samą siebie....

Dokładnie zgadzam sie, Ja jestem po 30 i też myslalam ze juz nic sie nei zmieni. a jednak. Dostałam propozyjce fajnej pracy, ale musialam zrobić maturę. Wiec poszlam do zaocznego liceum http://www.liceum-zaoczne.sopot.pl/home.html i tam poznałam wielu fajnych ludzi, którzy pokazali mi ze w kazdej chwili mozna zmienic zycie, i nastawienie do niego.

Ja mam 30lat, nie mam męża ani dzieci, nie widzę żadnych oznak starzenia w wyglądzie, żebym się starzała i tez mnie wkurza to powszechne pisanie na forach, że kobieta 30letnia to już stare próchno. Podczas gdy nie mam zmarszczek a jak patrzę na niektóre np. 23 letnie celebrytki to już mają pełno zmarszczek na gębie i wyglądają na 35 latki :/ No ale one mają rocznikowo 23 a nie 30 więc są jeszcze młode ;)

Też mam prawie 32 lata i znam ten ból. Ludzie bez wglądu do metryki dają mi koło 20 lat (bazując na wyglądzie i stylu życia), a cała rodzina truje już od kilku lat tekstami typu "w tym wieku nie przystoi, w tym wieku powinno sie, w tym wieku ..." a potem zdziwienie, że unikam z nimi kontaktu

bo polska to islam:Oja mieszkam w niemczech,tu nikt o zdrowych zmyslach nie pakuje sie w pieluchy czy malzenstwo przed 30.to jest czas na nauke i zabawe.doipero po 30 robi sie plany na zycie.po 30 chodzi sie na dyskoteki,bo tak naprawde zycie sie zaczyna.ja dopiero po 30 odczulam swoja kobiecosc,wczesniej bylam zakopleksiona.w ogole w krajach zachodnich zyje sie inaczej,nikt w wieku 30 iles tam nie mysli o wieku.

ja jestem po 40 tce i tez jestem zadowolona z wyglądu co mnie obchodzi co ktos o mnie myśli?

autorko jesli nie chcesz smrodu i balaganu w swoim zyciu to odizoluj sie od swiata i zyj w samotnosci,normalne jest ze kobieta zawsze mloda nie bedzie i wiekszosc z nas pragnie miec stabilizacje,partnera,dziecko,jesli Tobie to nie odpowiada to wyjedz,kto Cie trzyma?tylko zebys za 10 lat nie zalowala ze jednak nie masz tego "smrodu",tylko og;luszajaca samotnosc 4 scian....ja mam 36 lat,wspaniala corke,meza i jestem mega szczesl;iwa a Ty zyj po swojemu jesli to jest dla Ciebie 'szczescie'

ja mam 55 lat i wyglądam jak 40, jestem z siebie bardzo i to bardzo zadowolona

Autorko tematu, zanim pójdziesz zakopać to ciało, dasz mi je najpierw pomacać?

"autorko jesli nie chcesz smrodu i balaganu w swoim zyciu to odizoluj sie od swiata i zyj w samotnosci," tak bardzo mądre rady szczęśliwej mężatki idiotki haha, żeby nie mieć smrodu i bałaganu nie trzeba się izolować od otoczenia i żyć w samotności, jeśli mąż i córka służą to załatania twojej samotności to współczuję chorego podejścia, nigdy nie przestraszę się samotności bo już jej doświadczyłam

No to się wyprowadź, polecam Anglię, tam na imprezie panie w wieku 60+ spokojnie sobie tańczą i się bawią i u nich to normalne. 30lat to jeszcze młodość.

ja mam 36 lat,wspaniala corke,meza i jestem mega szczesl;iwa a Ty zyj po swojemu jesli to jest dla Ciebie 'szczescie' xx mąż się już pewnie za młodszą rozgląda więc uważaj, 36letnia roz\klap\iucho. Domyślam się że mąż jest około 40tki, a wtedy facetom najbardziej odbija i szukają mlodszej kochanki. I tego ci życzę żeby mąż cię zostawil dla mlodszej bo jestes tak zarozumiała antypatyczną starą babą że masakra

Kochana, ja mam 45 lat a 2 lata temu za maz wyszlam z szalonej milosci :D Z ta roznica, ze nie mieszkam w Polsce. Na dzieci nigdy parcia nie mialam i nadal nie mam. Jak kto chce choc te wymeczone, porosciagane matki Polki wiecznei robia jakies uwagi gdy jestem na wakacjach w Polsce. Nie wiem po co :O bo mi nic nie brakuje do szczescia natomiast one, z tego co widze, wcale za szczeliwe nie sa :( O dzieciach to przypominaja sobie gdy trzeba mi wypomniec ich brak :D Mowie Ci, wyjedz z tego chorego kraju i odzyjesz. Zycie ma sie jedno. Szkoda je wyrzucic za okno w kraju gdzie kazdy wie lepiej jak Ty masz zyc :O