Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Podpiwek

celowe zabijanie miłości

Polecane posty

Gość gość
A ja uważam, ze bzdury piszesz nadal. Przyjdzie taki dzień, że zrozumiesz, ze miłość jest najważniejsza. Będziesz fajnie się bawić z tym pasującym, a po pewnym czasie płakać wieczorami w poduszkę sama nie wiedząc dlaczego. Trzeba mieć w sobie dużo wyrozumiałości. Miłość nie wybiera i często ludzie się bardzo różnią od siebie, a maja udane wieloletnie związki bo to rozumieją.Tata jest piłkarzem, a mama malarką i to jest złe ? Jeśli chciał być z tobą, a teraz go widzisz szczęśliwego to jesteś przekonana o jego szczęściu ? Wiesz co..uśmiech na twarzy nie oznacza czasem szczęścia takiego o jakim mówimy. Do środka nie zajrzałaś tylko powierzchownie. Generalnie odrzucanie miłości kończy się źle. Wspólne zainteresowania..potem trzeba będzie sobie kupować dobra atmosferę kolejnym czymś razem. A co na co dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba najgorsze to jest to, ze TY wiesz czego on potrzebuje...jakiej kobiety...masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie to dotyczy...kocham go za bardzo..co powoduje, że czas upływa..a ja myśle, że przyjdzie dzień kiedy bedziemy razem tak normalnie...wiem nie bedziemy...dzisiaj czuje to ponownie. On nigdy sam nie podejmie decyzji..nie odejdzie od swojej dziewczyny pod pretekstem obowiązku wspólnego wychowania dziecka..a ja nie będę stawiać ultimatum..wymuszać..po co mi to?..będę od jutra próbowała od tego uciec by miec szansę na normalne życie..a On będzie twierdził, ze mnie kocha...ale ma taką sytuację...może ja kocham jego a On mnie nie...mimo tego, ze tak mówi..bo przecież gdyby było inaczej wszyscy wiemy, że dałoby się pogodzić miłość z obowiązkiem. Ja też to wiem! dlatego w moim przypadku to będzie celowe zabijanie miłości..by móc żyć..nie wiem jeszcze jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Ci, ja też zabijam miłość. Straszne, ale nie mam wyjścia. całe życie mi się zmieni. Kiedy uświadomiłem sobie, ze Ona to wiedziała wcześniej i dlatego mnie zostawiła, do d**y wszystko. Jestem wściekły, że nie cisnęła tak jak ja. Mogliśmy dać radę to pomyślała rozsądnie. Zresztą jest taka z kompleksami, jakieś zawody miłosne wcześniej i wszytko padło. Życie takie krótkie, dlaczego nie dać szansy na prawdziwa miłość, nawet jak jest trochę trudniej, przynajmniej się coś przeżyje. Ale tam..olać. Czekajmy dalej na nie wiem co, aż będziemy starzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co jest najgorsze? że On gdy zobaczy, ze zaczne się odsuwać..zacznie mnie zapewniać jak jestem ważna..a mimo to nic się nie zmieni..będzie jak jest. On nie podejmie sam decyzji :( zabija mnie to psychicznie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz co Ona wiedziała wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze jest to, ze będę za Nim tęsknić..On to wie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to rzeczywiście chyba bez sensu. chciałbym mieć taką jak Ty. Mnie zostawiła, nie wiem o co chodzi, nie wierzyła mi. Co Ci po tym, ze coś powie. A ty jesteś całkiem w porządku wobec niego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jestem wobec Niego w porządku od kilku lat..i może to mój błąd, ale nie potrafię inaczej..nie byłabym sobą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm co mi po tym, że coś powie? wiesz jak kogoś kochasz to myślisz, ze tym razem coś sie zmieni..ponownie próbujesz..tęsknisz..pragniesz seksu tylko z tą osobą..boli i dusza i ciało....gdy tego kogoś nie ma...pojawia sie ten ktoś..i nie morzesz się oprzeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz miało być (sorry za literówkę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę,ze warto walczyć o miłość o każdą nawet najdrobniejszą...szkoda ze ja tak nie potrafię..nie umiem rozróżnić zauroczenia od miłości i stąd wolę nie walczyć niż się ośmieszyć ...wolę płakać w poduszkę i udawać ze mnie to nie dotyczy...a najgorsze że nie możemy być razem..nie ma takiej szansy nie ma możliwości...trzeba zapomnieć tylko jak to zrobić gdy ciągle sie rozpamiętuje?jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
walczę za długo..to za moment mnie zniszczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra, weź trochę wyluzuj. Ktoś nie chce to daj spokój. Kochać na siłę nie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie to idiota, nie kuma, wiec nie masz po kim płakać,spokojnie. Ktoś Cię kiedyś bardzo doceni masz moje słowo :) I to ktoś będzie za Tobą latał i może pokochasz go też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może tak się stanie..gdy "uporam się" z obecnym uczuciem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w takiej samej sytuacji. Ale życie toczy się dalej, może jeszcze kiedyś się spotkamy :) a może ja też poznam kogoś innego, kto wie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcę żeby sam zdecydował się być ze mną w pełni...nie będę na Nim nic wymuszać..bo wtedy będę się z tym źle czuła...od jutra biorę się w garść..angażuje się w inne ważne dla mnie rzeczy i skupię uwagę na życiu w innych jego aspektach. Zyczę Tobie miłości prawdziwej! uciekam z tego miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja własnie poznałem. Byłą totalnie zbywam, w ogóle nie wdaję się w zadne gadki, mam nadzieję, ze zrozumiała. Sama mnie zostawiła, a teraz czegoś chce. Że niby się martwi. Przeszedłem już te wszystkie załamki, podniosłem się jakoś, a ta teraz się odzywa, dzięki wielkie. Teraz słowa nowej kobiecie nie mówię o byłej w ogóle nic. Że jakiś epizod nie udany i nic więcej. Chcę nowego i zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też lecę pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja własnie poznałem. Byłą totalnie zbywam, w ogóle nie wdaję się w zadne gadki, mam nadzieję, ze zrozumiała. Sama mnie zostawiła, a teraz czegoś chce. Że niby się martwi. Przeszedłem już te wszystkie załamki, podniosłem się jakoś, a ta teraz się odzywa, dzięki wielkie. Teraz słowa nowej kobiecie nie mówię o byłej w ogóle nic. Że jakiś epizod nie udany i nic więcej. Chcę nowego i zapomnieć. x Prawidłowo! Powodzenia z nową dziewczyną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpiwek
do pani z 18:37: a czemu nie potrafisz odroznic zauroczenia od milosci? a ten ktoś chce z tobą być? W ogole odnoszę wrażenie , co już pisałem chyba, ale to strasznie się rzuca w oczy - że faceci jak chcą z kims być to są, lub dążą do tego, a kobiety bardziej komplikują, tzn kochają ale tłumią to, i jeszcze postępują wbrew sobie np. unikając kontaktu z tym kogo kochają skrycie, bo "tak będzie lepiej", "im szybiciej zapomnę tym lepiej". Wydaje mi się ze faceci nie robią takich rzeczy, wychodzi na to że to kolejna z tych różnic które dzielą K i M, mam racje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. ten temat maja zamknięty ludzie w wieloletnich związkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie!!! przecież życie nie jest czarne ani białe...są w życiu różne sytuacje, różni ludzie żyją na tym naszym świecie...wrażliwi, obojętni, chamy, dorośli zachowujący się jak dzieci i dzieci zachowujący się jak dorośli, nie możemy wszystkich mierzyć jedną miarą, krytykować czy pouczać bo to do niczego nie prowadzi, każdy z nas musi żyć swoim życiem bo nikt za nas go nie przeżyje, a w całym życiu mamy wiele wyborów...nie zawsze są dobre, ale jak tak się zastanowić to czy myślimy nad wyborem długo czy robimy coś spontanicznie to nigdy nie wiemy czy to jest dobry wybór, to są tylko nasze przypuszczenia,życie to zweryfikuje. Czy można zabijać miłość??? Pewnie i można a nawet nieraz trzeba, ale to tylko nasz wybór i z takim wyborem trzeba żyć...pozdrawiam wszystkich nieszczęśliwie zakochanych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no co Tyyyy ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość Kochasz go i cieszysz się kiedy widzisz go z inną szczęśliwego. Brawo, naprawdę tak jest ? A przy Tobie nie był szczęśliwy ? Bzdury na kółkach. Ale co tam, ludzie piszą różne rzeczy. x Egoista nie jest w stanie zrozumieć czym charakteryzuje się prawdziwa miłość.Przecież najważniejszy jest on sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem o czym piszesz. Czyli jesteś tak dobra i kochająca, że pozwolisz swojej największej miłości znaleźć zonę, z która będzie miał troje dzieci, a ty będziesz stała z boku i biła im brawo. Kobieto, jasne ze trzeba życzyć dobrze, ale jest tez ból z którym musisz sobie poradzić. Jeśli go nie ma to nie kochałaś. egoista to tez taki człowiek, który zamiast walczyć, czeka na czyj ruch jeśli go nie dostanie to w tedy jest taaaki wielki i z tego wszystkiego życzy tego szczęścia bo niby nie wyszło. Ale jesteś wielka no nie ? taka dobra hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle tu panowie piszą, że to oni są tak walczą o miłość, zrobią wszystko, pokonają każdą przeszkodę która stoi na drodze miłości. A co gdy te przeszkody sami wymyślają, szukając dziury w całym.. Wniosek jest jeden - jeśli ktoś wymyśla bariery, których nie ma to znaczy że nie ma mowy o miłości do tej drugiej osoby. Skoro druga osoba widzi ze ten ktoś Cię nie kocha, to o co można tutaj walczyć, nie ma o co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro druga osoba widzi ze ten ktoś Cię nie kocha, to o co można tutaj walczyć, nie ma o co. x Potwierdzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli go nie ma to nie kochałaś. egoista to tez taki człowiek, który zamiast walczyć, czeka na czyj ruch jeśli go nie dostanie to w tedy jest taaaki wielki i z tego wszystkiego życzy tego szczęścia bo niby nie wyszło. Ale jesteś wielka no nie ? taka dobra hehe x Można kochać,jednak nie za wszelką cenę.Nie lubię być wycieraczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×