Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kolega powiedzial ze odzywa sie do lasek po pierwszej randce dopiero po tygodniu

Polecane posty

Gość gość
łooo matko, do takiej to nawet bym nie startował. Taka konkurencja. szkoda zawracać sobie głowy. usmiech.gif ///////////////// Cóż, to wyłącznie twoja strata... najwyżej ty będziesz musiał obejść się smakiem i przy okazji zrobisz miejsce mężczyznom, dla których nie jest problemem nawiązać kontaktu z kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"W ogóle jak tak macie grać takich wielce niedostępnych i samowystarczalnych, to proponuję przemyśleć w ogóle sens podrywania kobiety" Gdy chcesz przejąć kontrolę nad sytuacją zawsze trzeba dawać znać ze tego się nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd ci się to bierze xD Oczywiscie, ze zapomni, bo zwyczajnie pomysli, ze nie jest zainteresowany. xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w ten sposób napinasz żyłkę do granic, tak, że pęka i tracisz jakąkolwiek kontrolę nad rybeńką, którą chciałeś schwytać, pojmujesz? :P Rozumiem ideę powstrzymywania się od kontaktu z dziewczyną- to po to, by nie wyjść na desperata, natręta, który jej się uczepił. Ale skoro już aż tak musicie, to TYDZIEŃ jest to o wiele za długo jak na bardzo jeszcze luźną znajomość. 1 dzień starczy aż nadto, a tydzień? W tydzień to się dzieje tysiąc rzeczy w życiu atrakcyjnej kobiety i po prostu zostaniesz w tyle. Jeśli nadal tego nie rozumiesz, to twój problem, działaj, jak wolisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie, Ty akurat powiedziałeś, że tydzien to za długo, ale za to kilka dni- tydzień to jest kilka dni, więc "kilka" to i tak niewiele mniej... jeden dzień w zupełności wystarczy na takie wasze gierki, dojrzała kobieta na pewno na takie przeciąganie żyłki dłuższe nie pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i też właśnie o tym piszę. Ja sam odzywam się zazwyczaj, na drugi, trzeci dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze wszystkim trzeba mieć umiar i umieć dostosować konkretne "parametry" do konkretnego "przypadku". Najgorzej jest jak kolesie zaczynają wcielać takie rady "od linijki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Cóż, to wyłącznie twoja strata... najwyżej ty będziesz musiał obejść się smakiem i przy okazji zrobisz miejsce mężczyznom, dla których nie jest problemem nawiązać kontaktu z kobietą. xxx I 9 na 10 jej nie zdobędą, chyba że będzie kręcić z kilkoma naraz, ale to już chyba nie jest związek. A samotnych, niezauważanych, do których nikt nie startuje, do tego fajnych i nie brzydkich jest też niemało więc chyba nie taka strata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się nie odezwała na takie coś po tygodniu, olała bym jak on mnie i szukał by dalej aż odezwałby się 2 sort :O Kij z takim fiutem, lubię normalnych nie zarozumiałych mężczyzn, a takie coś to jedynie facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajasem
Jeżeli nie zadzwoni w ciągu najbliższych 2 dni, to już nie ma po co dzwonić. Jeśli mi BARDZO przypadł do gustu, to drugiego dnia przypominam sobie wszystkie jego mankamenty. To chyba taki mechanizm obronny, żeby się nie wciągać w zauroczenie kimś, dla kogo nie jestem ważna (bo tak długo nie zadzwonił) i żeby potem nie zastanawiać się i nie cierpieć. Gdyby zadzwonił po 10 dniach, to musiałby się o mnie od nowa starać i to bardziej niż za pierwszym razem, bo byłabym już zniechęcona i podejrzliwa (że może mu z inną nie wyszło, więc dzwoni do mnie jak do "deski ratunku").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki jeden, a skąd wiesz, że akurat to nie Ty zdeklasujesz rywali? Trochę wiary w siebie, kto nie próbuje, ten wiadomo, że nie wygra :) To naturalne, że do atrakcyjnych kobiet i mężczyzn są największe kolejki i trzeba niestety rywalizować... Obie płcie mają tu niestety problem. A jak nie lubisz rywalizacji, to zadowól się przeciętną kobietą, takich też jest wiele i całkiem w porządku, a niesłusznie niezauważonych, podobnie mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ty, większość facetów jednak potrafi widzieć świat w trochę bardziej zniuansowany sposób i odróżnić, które podobają im się najbardziej, takie, które trochę mniej itd ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×