jestem żądna zemsty

jestem żądna zemsty. u mojego narzeczonego jest taki zwyczaj że jeśli siostra lub brat ma męża lub żonę to się ich rodziców zaprasza na wesele. moim zdaniem głupi zwyczaj dlatego rodziców siostry męża nie mieliśmy zamiaru zapraszać na nasze wesele, tym bardziej że nie utrzymujemy z nimi żadnych kontaktów, dla nas są to obcy ludzie. i wszytko było ok, jego rodzice też nie mieli żadnych z tym problemów, ale nie jego siostra (chociaż nie lubi swojej teściowej, wręcz nienawidzi) tak nagadała swoim rodzicom, tak ich nastawiła przeciwko mnie, że poprosili narzeczonego żeby ich jednak zaprosił, a on się zgodził. nie puszczę jej tego płazem, doradźcie coś.

a i tu bardzo ważne sami płacimy za swoje wesele, rodzice nam nie sponsorują

jeżeli nie ma między wami jakichś napięć to chyba jednak powinniście ich zaprosić.

dlaczego? my ich praktycznie nie znamy? z jakiej niby racji mam ich zapraszać? nie ważne zresztą, chce się jej jakoś odwdzięczyć się pięknym za nadobne. jakieś pomysły

Jej wibrator umocz w kleju...

hehhe dobre :) nie wiem czy ona wie co to jest :)

To papier toaletowy w fekaliach skunksa. Ale warto się mścić? Nie lepiej być ponad nią. Tą, mądrzejszą? Zapewne to zaprocentujew przyszłości.

pewnie że lepiej:) ale jakoś nie mogę tego przeboleć. jak tylko o niej słyszę to aż mi się ciśnienie podnosi.:P już nawet nie chodzi o to zaproszenie, tylko o to że nastawiła swoich rodziców przeciwko mnie, przed tym miałam z nimi dobry kontakt, teraz to uprzejmości wymieniamy. ona za każdym razem stara mi się dopiec. długo znosiłam to bo jakoś miałam nadzieję że się dogadamy, ale skoro ona nie chcę

To, że dzisiaj się nie znacie, nieznaczny, że nie możecie poznać się i pokazać swoją lepszą stronę! Teorie siostry okażą ją jako złośliwą synową, a Ty bedziesz postrzegana jako ta o której będzie mówiła, że "szkoda iż Ty nie jesteś z jak synem tylko ta kłamliwa lafirynda" Bedziesz wspaniała, a ona polegnie od własnej broni.

Skoro tak Tobie robi pod górkę to, albo Ty coś jej odjepałaś, albo zazdrości Tobie. Z pod jakiego jesteście znaku zodiakalnego?

to by była najlepsza zemsta, zakolegować się z jej teściową:), tylko my z narzeczonym mieszkamy w całkiem innym mieści( ok 300km) od naszych rodzinnych miast. i w domu jesteśmy tylko co jakiś czas, dlatego obawiam się że będzie ciężko.

ja nigdy nic do niej nie miałam, zawsze starałam się być dla niej miła, pomogłam też jej w kilku ważnych dla niej sprawach. a zazdrości to możliwe bo jak pisałam my mieszkamy w dużym mieście, a ona została w rodzinnej miejscowości, chociaż mieli możliwość przenieść się do innego miasta, a wiem że teraz żałuję że wtedy nie skorzystali. a może też być zazdrosna że mam (miałam) dobre kontaktu z jej rodzicami, a ona nienawidzi swojej teściowej, a teściowa jej.

Co Ty? To właśnie lepiej. Rzadsze (?) spotkania to mniej konfliktowych spotkańNa krótko, to i rozmowa tylko o miłych rzeczach i o nich samych. Urzekniesz ich swoją wspaniałością. Tylko spokojnie. A osiągniesz cel.

To już masz receptę, a nikt nie zarzuci Tobie złośliwości itp. Kochaj siostrę jak niepełnosprawną. I dasz radę. Jakie znaki wasze?

bardzo mi się podoba ten pomysł i na pewno w ich towarzystwie nie znajda milszej osoby odemnie :)jesteś genialna :) ale to potrwa, muszę mieć jeszcze coś na bardziej bliższą przyszłość

nie mam pojęcia spod jakiego ona jest znaku, a nie mogę zapytać narzeczonego bo domyśli się że coś kombinuję, ale postaram się dowiedzieć :)

Jestem... ale to Ty jesteś genialna! Potrafiłaś porzucić złośliwości i być ponad małostkowość siostry. Jesteś WIELKA! Obierz kurs i trwaj na nim, a osiągniesz cel. Nawet nie wiesz z kim strasznym piszesz. Pozdrawiam.

:-D Pytałem o wasze znaki. Twój i Twojej siostry(niepełnosprawnej)

to jest siostra mojego narzeczonego nie moja :P

Ale masz rację, jak dowiesz się o JEJ znak to... Jak lwica to sprawa ułatwiona. Muszę uciekać. Powodzenia i wspaniałego wesela.

TO FIZDA. Bądź wytrwała i tak jak tu, genialna! Pa.

:) ma ktoś jeszcze jakiś pomyśl na dogryzienie szwagierce :)

odezwijcie się jeszcze jak wam jakiś genialni i mściwy pomysł wpadnie do głowy :)

Powiedz jej, że zapraszasz jej rodziców,ale niech sama za nich zapłaci.:)

zaproś,olej to,niech im będzie,ale szwagierkę i jej męża koniecznie posadź z teściami,jak im,jej, tak zależy na ich zaproszeniu to niech sama im dotrzymuje towarzystwa.

tym bardziej że ona ich nie lubi :) hehe muszę jeszcze raz przemyśleć kwestię rozsadzenia gości :)

Ja właśnie tak bym zrobiła na 100% wrobiła was w tych gości to razem ich usadź,w razie jej żalu masz logiczne wytłumaczenie,że co miałabyś ich posadzić z kimś ze swojej rodziny jeśli się nie znają,albo,no cóż powiesz znacie się najlepiej,chciałaś by czuli się swobodnie,a ciebie szwagiereczko znają najlepiej.Koniecznie usadź z nimi "pan teść",teściowa,szwagierka ,mąż szwagierki.

gościu wyżej twój perfidny plan jest najlepszy. tak zrób autorko