Ilu jest jeszcze facetow

ja troche urlopu miałam więc nie narzekam ale chętnie jeszcze gdzieś bym wyskoczyła:) Wiesz juz gdzie chciałabyś wyjechać? U mnie w sumie bez większych zmian miałam ciężki okres w pracy do tego ex nie dawał spokoju więc się nazbierało i byłam trochę rozdrażniona

to nie zazdroszczę, ciężko gdy przeszłość miesza w teraźniejszości....

to prawda ale myślę, że zrozumiał, że nie chcę z nim żadnego kontaktu...teraz i z nieładnym mogę popisać bez złośliwości:D zalotka masz jakiś pomysł na jesienne wieczory?

trochę się obawiam tych jesiennych wieczorów, pewnie książki i film to będzie moja jedyna rozrywka, od czasu do czasu może kino - by tak nie zdziczeć totalnie :P

to chyba większość singli tak ma, wiosną, latem to co innego:)ja tez jak na ta chwilę nie mam innego pomysłu. Po pracy jestem zbyt zmęczona by ruszyć gdzieś na fitness itp

choć nigdy nie wiadomo co nas czeka, dziś singielki a jutro kto wie :) życie jest pełne niespodzianek nie należy tracić nadziei :) świat jest pełen przyjemności, grunt to korzystać z okazji

masz rację ale przyznam się że kiedy jestem naprawdę zmęczona zrezygnuję z tych przyjemności;)

wiadomo ze zmęczeniem nie wygrasz :) ale jak przyjemność równa się miłe towarzystwo to czasami ciężko nie ulec :D

to fakt, fajnie zapowiadający się wypad w miłym towarzystwie to i zmęczenie można pokonać:) choć "moje" matki polki do sylwestra pewnie się nie wyrwą :D

wiadomo, rodzina najważniejsza ale odrobina szaleństwa jeszcze nikomu nie zaszkodziła :) a ty w towarzystwie serio masz same żony i matki???

no niestety tak, nie wszystkie mają dzieci ale to i tak niewiele zmienia:)

dziewczyny są naprawdę fajnie jak juz się wyrwą potrafią zaszaleć jednak często gdy się spotkamy przerabiany jest temat dzieci i mężów czasem to męczące ale co poradzić;)

tak to jest....choć jak dla mnie nie dobrze gdy 100% naszego czasu spędzamy tylko z partnerem, każdy potrzebuje odrobiny takiego czasu tylko dla siebie, tylko na swoje pasje, to nic złego mieć coś swojego. chyba tylko niezaradni i wredni ludzie nie mają szerszego grona znajomych....ale to moje zdanie. ja nie potrafiłabym zrezygnować z przyjaciół dla bycia z kimś jedynym

myślę, że to nie do końca tak..one nie zrezygnowały całkiem ze znajomych, czasem ponarzekają, ze to juz nie to co kiedyś bez obowiązków itd ale widzę, że są szczęśliwe i to mnie też cieszy.....brak czasu na wspólne wypady, czasem mi tego brak ale z 2 strony staram się je zrozumieć mają więcej na głowie niż ja....staram się nie oceniać ich za bardzo bo sama nie wiem jak to ze mną by było;) ale z jednym masz racje zawsze należy pamiętać o sobie i mieć czas tylko dla siebie to nawet dla zdrowia psychicznego:)

jasne, ja nie piszę konkretnie o twoich znajomych - nie znam ich, ogólnie poruszam temat zatracania się w związku...i fajnie że tu się zgadzamy grunt to nie zapominać o sobie :)

przez te zatracenie się większość ludzi potem budzi się i widzi, że nie ma znajomych z którym można iść na kawę ....

dokładnie.... a nic tak nie poprawia humoru i nie nastraja pozytywnie na resztę dnia jak kawa w miłym towarzystwie :)

to wszystko to wynik codziennej gonitwy za pracą, kasą itd jeszcze nie tak dawno było całkiem inaczej choć rodzice pracowali zawsze był czas na spędzenie czasu z dziećmi ale też i na wypad ze znajomymi....dziś nie ma czasu na nic

to wszystko to wynik codziennej gonitwy za pracą, kasą itd jeszcze nie tak dawno było całkiem inaczej choć rodzice pracowali zawsze był czas na spędzenie czasu z dziećmi ale też i na wypad ze znajomymi....dziś nie ma czasu na nic

to wszystko to wynik codziennej gonitwy za pracą, kasą itd jeszcze nie tak dawno było całkiem inaczej choć rodzice pracowali zawsze był czas na spędzenie czasu z dziećmi ale też i na wypad ze znajomymi....dziś nie ma czasu na nic

no ładnie komp mi szaleje:)

z jednej strony niby tak ale z drugiej to czy mamy na coś czas to jednak nadal najbardziej zależy od nas samych i tego jak sobie ten dzień poukładamy, co dla nas jest ważne a co ważniejsze....

dobry wieczór drogim panią :) cieszy mnie fakt że modliszko dziś ze mną bez złośliwości będzie :P nie odpowiadam z błędy wszystkich ex :)

to prawda moja organizacja ostatnio kulała ale już się oprawiłam:) nieładny ja nigdy nie obwiniam nikogo za błędy innych, jedynie bywam bardziej złośliwa:D:p

ta złośliwość jedynie dodaje ci wdzięku :P

modliszka - ja po wakacjach mimo braku urlopu też coś ogarnąć się nie mogę....chyba faktycznie potrzebuję zmienić klimat i jakiś tydzień wolnego tylko wyjdzie mi na dobre

a nieładny jak zwykle uroczy w słodzeniu :P

dziękuję:) chyba zacznę się rumienić;) opowiadaj co u ciebie?

zalotka pocieszyłaś mnie bo juz myślałam, że tylko ja tak mam:D

o zalotko - zaraz tam słodzenie :) na tydzień z Tobą to chętnie gdzieś wyskoczę na jakieś odludzie....oczywiście w celach poznawczych :P Modliszko - u mnie mnóstwo pracy, pracy pracy....trudno ogarnąć wszystko i na przyjemności jak pisanie z wami na kafe brakuje czasu