Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PurePower

Moje odchudzanie. Zapraszam :)

Polecane posty

Gość PurePower

Ponad 20 lat, 175 cm wzrostu, 90 kg, problem z objadaniem kompulsywnym, to cała ja :) :) Chcę schudnąć, bo: 1) moje zycie intymne lezy w gruzach, wstydzę się tłuszczu przed swoim facetem 2) chcę być seksowna, a nie wstydzić się swoich fałd 3) CHCĘ BYĆ ZDROWA!!!!! To takie najważniejsze powody :) Dieta ustalę na poziomie ok. 1600 kcal, jedząc 70 g Węglowodanów, 100 g Tłuszczu, 90 g białka (jest to dieta z obniżoną ilością węgli). Jutro na śniadanie tuńczyk, cienkie wafle ryżowe, marchewka (tylko to mam w domu muszę zrobić zakupy :O) Dużo wody. Ruch? zobaczę. Zapraszam wszystkie Panie! :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę się też wstawiać ciekawe arty i przepisy, w miarę możliwości z obliczoną wartością kcal, BTW. Zapraszam też osoby na diecie optymalnej i low carb, poza tym wszystkie inne! Mam nadzieję ze wątek sie rozwinie ładnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1600 kcal to nie za mało? PPM masz gdzieś w okolicy 1800 kcal, dodaj do tego coś "na życie" to już jest ponad 2000, czyli dieta bylaby ok. na dawce min. 1700 kcal, inaczej spowolnisz metabolizm... a jak jeszcze dodasz ćwiczenia to już w ogóle trzeba przeliczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za radę! :) Rzeczywiście jest to trochę niewiele, PPM mam ok. 1950. Ale Moja sytuacja wygląda tak: nie chcę przekraczac pewnej liczby węglowodanów,ale na razie nie chcę uzupełniać tłuszczem, tylko poczekać aż się organizm przestawi i dopiero dodać więcej tłuszczu (nie chcę mieć problemów z żołądkiem, jelitami) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OK. rozumiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruuucha
To i ja chciałabym się dołączyć. Start jutro 167cm/76 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! :) Miło, ze jesteś :) napisz cos o sobie :) U mnie dzisiaj w miare ok: śniadanie: wafle ryżowe cienkie, serek śmietankowy, pomidor, szczypiorek II śniadanie na uczelni: kanapka z serem, szynką, warzywami obiad: ser kozi, rzodkiewka, pomidor, ogórek, jarmuż na maśle, sos jogurtowo-czosnkowy, oliwa z oliwek, ocet balsamiczny, czosnek po obiedzie kawa z mlekiem :) Dzisiaj taki mleczny dzień; mleko będę jeść 1-2 razy na tydzień (uważam, że nie służy człowiekowi). Wszystko wymaga zaplanowania! Bez planu ani rusz. Dlatego mój jadłospis taki nieprzemyślany. musze obliczyć sobie dokładnie wartości BTW i kcal i zastosować przemyślany plan! Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Wczoraj: podwieczorek i kolacja: cukinia, cebula, sos pomidorowy, fasola czerwona, pomidory suszone, przyprawy indyjskie, świeża kolendra Dzisiaj: śniadanie: cukinia, 2 jajka, pomidory suszone, jarmuż II śniadanie: pełnoziarnista bułka z szynką i warzywami, świeże marchewki i rzodkiewki obiad: 2 małe burgery wołowe, rukola, rzodkiewka, szczypiorek, oliwa, pomidor Potem.. Zostałam sama w domu.. Byłam zestresowana.. Nie wytrzymałam napięcia, zjadłam słodycze, mimo,że w ogóle nie byłam głodna. Na szczęście potem udało mi się wyjść na chwilę na rower. Teraz już chyba nic nie będę jeść, bo nie jestem głodna. Podrawiam wszystkich, którzy czytają :) I polecam do polubienia na facebooku: wiemy co jemy pozytywne żywienie smakoterapia Bardzo ciekawe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro na śniadanie: boczek wieprzowy (tłuszczy zwierzęcych czasem używam) masło klarowane rzodkiewka cukinia pomidor x2 jarmuż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruktoza2014
jestes na wlasciwej sciezce. jak ograniczylas weglowodany do 70 dziennie to super. Teraz musisz byc cierpliwa, przez jakis czas moze nie byc zadnych efektow, bo organizm uczy sie pozyskiwac energie z twojego tluszczu, ale wszystko ok, przetrzymaj. Bylam kiedys na takiej samej diecie, tzn nie liczylam, bo nie mialam takiej wiedzy jak dzisiaj. Ale dzis, kiedy juz wiem wiecej, to byla dokladnie taka dieta. Z wegli jadlam praktycznie tylko owoce, nie wiecej niz 50 wegli dziennie, reszte czyli ok 20 bralam z nabialu. Zreszta wkeleje Ci moj dawny topik lubie go czytac na pamiatke czasow, zlych czasow dla mnie, gdy wazylam ponad 90 kilo i czulam sie jak maszkara. Schudlam prawie 40 kilo wtedy, potem musialam juz sie hamowac, ale tak spodobala mi sie ta dieta niskoweglowodanowa, ze w zasadzie przestala byc juz dieta a zaczela byc stylem zycia. Widac mi bylo kosci juz. W kazdym razie, jesli moj dawny pamietnik Ci pomoze to bede sie cieszyc,bo kazdy powinien uwierzyc, ze jest dla niego szansa, a dieta low carb zapewnia to. pytaj smialo w razie czego, pomoge, zagladne wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruktoza2014
f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3822990

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruktoza2014
tylko dodajcie http z ukosnikami i dwukropkiem z przodu bo inaczej idzie jako spam. odwagi moje drogie, wszystko przed wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko ładnie pięknie, ale wyrzuciłabym wafle ryżowe jak stały składnik menu. Przecież to sama chemia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Fruktoza, wielkie dzięki za odzew! Jesteś dla mnie dużą inspiracją :) :) Gratuluję pięknego wyniku :) _Marzycielka_ wafle ryżowe to dla mnie taki zamiennik chleba, na początek :) Uwielbiam kanapki z warzywami i po prostu muszę mieć jakiś "nośnik" :) Wybieram jednak te cieńsze wafle z Good Food, więc mniejsze zło. Może kiedyś w ogóle z nich zrezygnuję. Na razie jem max 3 dziennie, czasem w ogóle. Dzisiejsze śniadanie: boczek wieprzowy, cukinia, rzodkiewka, jarmuż, 2 pomidory, czosnek, sól, pieprz Wartości odżywcze (w nawiasach moje dzienne proporcje, ustalone na dzień dzisiejszy, muszę je jeszcze przemyśleć - wszelkie rady mile widziane!) B: 10 g / 90 g T: 51 g / 100 g W strawne: 6 g / 70 g energia: 516 kcal / 1540 kcal (35%) Ups, teraz widzę że śniadaniem pokrywam 50% zapotrzebowania dziennego na tłuszcze! Muszę to przemyśleć, albo podwyższyć dzienny limit tłuszczu, a tym samym kalorii, albo rozbić to w bardziej przemyślany sposób na mniejsze porcje (jednak nie jem dużo tłustych mięs, więc pewnie nie będzie to trudne) Pozdrawiam, życzę miłego dnia i czekam na odzew! Fruktoza, jeszcze raz dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PurePower to może po prostu kromka razowca. W biedronce jest taki chleb razowy, który ma takie małe kromeczki, ja akurat kupuję sobie taki, którego kromka ma 77 kcal. Razowiec zapycha na długo. Codziennie nie jem chleba, ale też lubię od czasu do czasu kanapeczki, zwłaszcza, że nadchodzi wiosna i będą świeże pomidory, sałata, rzodkiewka i ogórki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Marzycielka :) Staram się odstawić pszenicę i wszelkie zboża glutenowe (bezglutenowe też, ale później). (polecam książkę "Wheat Belly") Te bułki na uczelni to była taka wpadka wynikająca ze złego planowania... Jedząc świadomie i planując nie uwzględniam pszenicy w swoim jadłospisie, przynajmniej kiedy mogę. Kiedy już nie mam wyjścia, wolę zjeść jakąś bułę niż doprowadzić się do stanu wielkiego głodu, bo to powoduje niepohamowane napady obżerania się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fruktoza Twoja historia jest piękna! I pięknie wyglądasz (zdjęcia na 1. stronie). Gratuluję :) :) :) Dzisiaj majówka, idziemy na grilla, w związku z tym pozwolę sobie na 1 piwo, wliczając je w bilans. Do tego grillowane warzywa i ser. W związku z tym, że nie zrobiłam wczoraj odpowiednich zakupów, dzisiaj kolejny dzień mleczny :) Trudno. Ważne, żebym jadła regularnie i nie była głodna, wtedy nie będę miała napadu. To jest dla mnie najważniejsze. Napady sprawiają, że czuję się jak ściera i totalne zero. Chcę kontrolować to co jem i kontrolować swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny posiłek: II śniadanie: burak (50 g) ser Bryndza Podkarpacka (50 g) oliwa (5 g) rukola sól ocet balsamiczny Wartości odżywcze: B: 10g T: 15g W strawne: 5g energia: 193kcal (10%)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podsumowanie wczorajszego dnia: -limit węgli przekroczony o 30g (miałam zjeść 70g, zjadłam 100g,za sprawą nieplanowanego grzańca i zjedzonego z głodu obwarzanka na mieście) -kalorie nieprzekroczone Dzisiaj: śniadanie: parówki z szynki, ketchup, majonez, oliwa, pomidor, rzodkiewka x wartość odżywcza: B: 18g T: 43g W strawne:7g kcal: 486 (ok. 32%) x Wczoraj cały dzień cukinia. Dzisiaj nie mogę patrzeć na warzywa :D Najchętniej wsunęłabym coś słodkiego i tłustego :) Musze poszukać po internecie inspiracji, żeby nie odbierać diety jak czegoś nudnego i monotonnego (pomimo dużej ilości różnorakich warzyw). Wszelkie pomysły mile widziane :) x Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruktoza2014
hej, musisz sie wyzbyc pszenicy i slodkosc****amietaj. Zadnych obwarzankow ani cukru. Jedyna slodkoscia niech beda owocki, i to tez bez przesady, bo owocki to fruktoza. Starcza 2 dziennie i finito. Oprzyj diete na: miesie, wedlinach, parowkach, jajkach, rybkach, twarozkach, jogurtach, maslankach, orzechach, pestkach dyni, slonecznika, wszelkich warzywach, na full warzyw, malo kalorii, a zapychaja brzuch i dostarczaja mineralow. Uwazam, ze masz bogactwo do wyboru i na pewno si enie zanudzisz. Tylko nie dotykaj maki i cukru i smazonego. Tluszcz tez ogranicz, masz swoj do spalenia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za rady! Parówki to rzeczywiście syf, ale te które jadłam dzisiaj akurat mają całkiem spoko skład i dużo mięsa :) to tak dla odmiany, jem je od święta. x Tłuszczu daje tyle, żeby choć trochę podbić kalorie. Dieta i tak ma niższą kaloryczność niz wynosi moje zapotrzebowanie - 300 kcal. x Obiad: boczek wieprzowy, cukinia, papryka, oscypek, rukola Wartości odżywcze: B: 21g T: 39g W strawne: niewiele, nie liczyłam tych z warzyw kcal: 434 (ok. 30%)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruktoza2014
wiadomo, ze syf, ale coz dzis nie jest syfem...poczawszy od chleba po owoce i warzywa pelne chemii, herbicydow, pestycydow, mieso, wedliny, mleko itp. Ja jem parpwki, ale wybieram te z miesa, jak mowi PurePower, najczesciej z indyka, no i nie jem ich codziennie, nie ma co przesadzac, bo nawet powietrze jest skazone i woda... Ja w tej chwili boalka wcinam 50-60g (waze 58kg), tluszcze ma 100 a wegle 50-100 w zaleznosci od dnia i wysilku. Na odchudzaniu na diecie bezweglowej kompletnie nie chcialo mi sie jesc, choc jadlam czesto i duzo jak mi sie zdawalo, to jak potem policzylam wychodzilo ok 1000kcal, teraz jem wiecej ok 1600 ale juz nie mam wlasnych zapasow tluszczowych, wiec spoko ;-) Na odchudzaniu ten deficyt kaloryczny uzupelnia sie wlasnym smalcem, dlatego tluszczu z zewnatrz juz nie potrzeba, bo to co zjemy to sie odlozy, gdy wlasne zapasy niezutylizowane. To tez najczestszy blad takie podlewanie sie tluszczem, nie, dopoki mamy wlasny na grzbiecie jemy malo z zewnatrz tluszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam takie samo zdanie co do tego, że najpierw musimy zużyć własny tłuszcz. Fruktoza, uważasz, że jem go za dużo? Wczoraj 80 g, dzisiaj też ok. 80 planuje. Jak jem tłuszcz to czuje się lepiej po posiłku. Mam problem z objadaniem napadowym, tłuszcz daje mi sytość i powoduje, że nie podskakuje mi tak cukier we krwi po posiłku (miałam też z tym problemy). Teraz prawie mi się nie chce jeśc, mimo, że zjadłam 2 posiłki od rana. Jestem najedzona i spokojna :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fruktoza byłaś kiedys na diecie ketogenicznej? Ja bym chyba nie umiała... Za dużo tłuszczu, miesa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje, że kiedyś ktoś do mnie dołaczy w odchudzaniu :) Jeżeli nie, będę pisać sama do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milenka535
Cześć wam wszystkim. Ja jestem już po zakończonym odchudzaniu miałam 23 kg nadwagi, ale udało mi się to pozbyć bez efektu jojo. Po pierwsze regularnie się odżywiałem bez DIET. Po drugie przestałam podjadać w godzinach wieczornych Po trzecie 2-3 razy w tygodniu starałam się spędzić aktywnie czas, choć różnie z tym było. Po czwarte stosowałam dodatkowo suplement - http://7minut-treningu.pl który zdecydowanie ograniczył mój apetyt. Takie podejście sprawiło, że w zrzucenie tylu kilogramów nie stanowiło większego problemu, okres mojego odchudzania trwał 4 miesiące;) pozdrawiaM:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak widać dalej piszę do siebie :) Jakoś mi nie idzie... Dzisiaj chłopak kupił ciastka, siedziałam cały dzień w domu i skusiłam się na 3 ciastka... Wliczyłam je w bilans. śniadanie: parówki, ser brie, majonez, ketchup II śniadanie: kawa z mlekiem, te nieszczęsne ciastka :( *na szczęście tylko 3* obiad: burgery wołowe, sos, rukola, pomidor, bakłażan kolacja: boczek wieprzowy, rukola, 2 wafle ryżowe, ketchup, pomidor, szczypiorek * Wartości odżywcze: B: 46 g T: 121 g W: 55g kcal: 1502 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×