Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość_niedzielny

to już prawie 5 lat, a ja nadal tęsknię...

Polecane posty

Gość gość_niedzielny
zakłopotanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robikk
Kurczę, nie wiem czy Ty chcesz jeszcze pogadać czy może już jesteś zmęczony... Czym się zaklopotales?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_niedzielny
sówka znów się w parku odzywa... jesteś strasznie ciekawska :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robikk
Przecież sam dajesz mi powody bym była :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_niedzielny
przestane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robikk
Ok, widzę że mnie zbywasz... Spokojnej nocy, dziękuję za rozmowę niedzielną :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I temat się urwał dałbyś chociaż dziewczynie maila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_niedzielny
nie warto mnie poznawać bliżej dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się nie robi. Nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_niedzielny
ps. to tylko Internet, a zresztą z tego co pisałem łatwo wywnioskować jakie są moje intencje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nocne marki
Dziewczyna Prawdę Ci mówi w temacie demokratycznych bóli życia, a Ty dalej się biczujesz. Ech, Ty masochisto. I taka rzecz: nie uważasz, że kurczowe trzymanie się schematu Twojego życia, alienacja od dotychczasowych, znanych Ci dobrze, ludzi, powolna inercja są jedynie iluzją bezpieczeństwa i szczęśliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robikk
Uśmiechy dla wszystkich smutnych :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_niedzielny
No i co niby mam wedle Ciebie zrobić? Co!? Daruj sobie i nawet nie staraj się odpowiedzieć mi na to retoryczne pytanie. Każdy jest mądry bo problem nie dotyczy jego, a monitor wszystko przyjmie. Nie napisałem tutaj wszystkiego, bo i po co. Jednak jak widać tych parę zdań pozwala niektórym mnie ocenić. ... a podobno człowieka poznaje się całe życie. Zawsze dziwiło mnie to, że Internautom wydaje się iż wystarczy parę zdań, porad i "mądrych" sentencji by odmienić kogoś życie w "5 minut". Tak jak by nie widzieli po drugiej stronie człowieka tylko problem. Może na tym właśnie polega tragizm tego miejsca. Może to wina filmów, które opisują życie bohatera w ciągu godziny. Ja nie jestem aktorem, to nie jest teatralna scena, a życie nie trwa 60 minut. Ten proces trwa u mnie od ponad 15 lat. "5 minut" to za mało by cokolwiek zmienić. Ale co was to obchodzi... wy i tak wiecie wszystko lepiej, a winny jestem ja. Sprawa prosta, banalna i zakończona, prawda? Chyba zapominacie, że jestem żywą istotą, która nie jest doskonała. No ale po co ja to wszystko piszę? Wyrok zapadł.... WINNY!!!! Dziękuję już wam serdecznie za rozmowę i ostatecznie żegnam. Ps. Robikk ta mina :o oznaczała także, że trochę będzie mi żal zerwanego kontaktu, bo chwilami naprawdę zaskakiwałaś mnie tym co pisałaś.... w pozytywny sposób. To jednak tylko Internet i nic więcej. Co mam przez to na myśli... kiedyś może to wszyscy zrozumiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez sie w garsc po p**********y jestes czy co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'nie warto mnie poznawać bliżej' - tak sobie czytam i czytam i się zastanawiam kogo ma mi być bardziej żal, siebie bo moje serce otworzyło się na kogoś takiego jak Ty czy tej osoby?! mam tyko jedną radę, jeżeli nie chcesz żyć w celibacie korzystaj z usług ' pań do towarzystwa' bo przez swój ' egoizm' możesz skrzywdzić i tym samym na zawsze zmienić wartościowe kobietki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robikk
Gościu niedzielny, no o co Ty się tak wkurzyleś? O jakiś tu jeden wpis? Ludzie chcą dobrze, a wychodzi jak zawsze :-) Wg badań psychoterapeutycznych jakichś tam, każdy człowiek 60% myśli poświęca tylko sobie samemu, kolejne 30% poświęca innym ludziom, ale tez w kontekście siebie samego, czyli: jak jestem odbierany, co o mnie myślą, itp., a tylko 10% na czysto poświęcamy innym ludziom i w tej grupie są wszyscy i ci dalsi i ci najbliżsi... Smutne ale prawdziwe. Wniosek jest taki, ze każdy ciagle tylko o sobie myśli i gada i wszystko odbiera osobiście i jak zwierzę traktuje to atak na swoją osobę. Gdybyśmy umieli spojrzeć trzeźwo, ze uwagi innych to tak naprawdę ich lęki, które nas wcale nie dotyczą jak łatwo byłoby żyć, komunikować się miedzy sobą i pomagać wzajemnie. Ale EGO najcześciej bywa silniejsze niż nasza marna ludzka milosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robikk
Internet to internet, jasne, ja też nie chcę, boję się niejasnych wirtualnych relacji. Z drugiej strony dobrze choć chwilkę przelotnie załapać jakieś porozumienie z drugim człowiekiem, bo inaczej nie ma zupełnie nic :-( tak źle i tak niedobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robikk
Kiedy pokocha się takiego trudnego, zamkniętego faceta to... Nie jest łatwo i nie wiem czy mozna wygrać jakieś szczęście... Cokolwiek zrobisz czy powiesz on bierze to do siebie, ciagle czuje się oskarżany, ciagle żyje w poczuciu winy, choć nikt go nie obwinia. Ciagle to on jest najgorszy nie zrozumiany... Będziesz go upewnać, zapewniac jak go kochasz, uwielbiasz - nie uwierzy... Będziesz próbowała mu udowodnić decyzjami, czynami, pokazać, ze tylko on się liczy - nie uwierzy. Powie, ze robisz to nie szczerze, ze litujesz się nad nim. Twoje uczucia zupełnie prżestaną się liczyć, bo cała energia idzie w to, by on poczuł się lepiej, pozytywnie, by się uśmiechnął... Nie da się. I to też jest dla niego argument, jego sukces, może ci powiedzieć: widzisz, a nie mówiłem jaki jestem beznadziejny? Miałem racje, nie nadaje się do niczego. I tak walczysz, walczysz i nie ma juz ciebie jest tylko on, on, on i jego problem z samym sobą. A on nie widzi ciebie, widzi tylko siebie i swoje upokorzenie, swoją przegraną, przed oczami swieci mu napis " jestem gorszy" i zasłania cały swiat. A co gdyby się pogodzić z tym, ze jest się gorszym i mieć to w nosie? Po prostu uśmiechnąć się do ludzi, choć tacy są okropni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie to prawdzie... Dlatego rezygnacja była najlepszym wyjściem w tej sytuacji, żeby nie ranić tej osoby bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I siebie przy okazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robikk
Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_niedzielny
nie cierpię tego (wychodzić 5 razy żegnając się i nie dotrzymywać słowa), ale jak was czytam.... ************************** Robikk Ale popłynęłaś... Znasz taki kawałek? Cytuję: "....fantazja, fantazja, bo fantazja jest od tego aby bawić się, aby bawić się, aby bawić się na całego...." Moja wypowiedź była w nieco innym kontekście. Chyba, że chciałaś mnie tylko sprowokować... udało się... ************************** gość z 12:22:16 tak, zgadłeś!! wygrałeś piwo!! do odbioru w Biedronce... przy kasie powiedz, że zapłac***an sowa ************************** gość z 14:35:39 Tu nie chodzi o żal tylko o konflikt emocji ze zdrowym rozsądkiem. ...o nadzieje, radości, smutki, marzenia, realia, wyobrażenia, troski... itp. itd. To swego rodzaju terapia, polemika z samym sobą. Potrzeba zrozumienia i zgłębienia pewnych sytuacji, zachowań, samego siebie. Nie jest moim celem żalić się choć to może tak wyglądać. Mnie nie jest siebie żal... nie żal mi także mojej przyjaciółki... Każdy z nas podjął "dojrzałą" wedle naszego mniemania decyzję i teraz trzeba tylko w niej wytrwać. Magda Gessler to nazywa syndromem leniwego trawienia. :P Muszę przetrawić to w sobie i małymi krokami po prostu starać się żyć. Jednym to zajmie rok, innym 2 lata, u mnie jak widać 5 lat to jeszcze za mało. :o...i nie, nie dziękuję za takie rady, nie chce mieć nic do czynienia z kobietami tego typu... Może i jestem niestrawny, ale wole już być sam do końca życia niż chodzić do burdeli... ...i owszem, wiem, że moja postawa jest krzywdząca dla otoczenia, dlatego jak wiesz jestem sam i nie zapowiada się by ten stan rzeczy się zmienił. Miałem ostatnio szanse, bo ktoś chciał mnie lepiej poznać jednak ja wiem, że jest wiele rzeczy, które muszę naprawić. Nawet gdybym miał byś sam do końca życia nie skrzywdzę nikogo tylko dlatego, że egoistycznie myśląc o sobie założył bym rodzinę... bo tak trzeba, bo lata lecą, bo każdy kogoś ma, bo czuję się samotny... o NIE! NAJWAŻNIEJSZE na sam koniec... Proszę tu nie propagować bajeczki o wartościowych kobietkach które są tak bardzo krzywdzone przez niedobrych i brutalnych mężczyzn. Każdy z nas ma swoje za uszami i nie ma co sobie mydlić oczu. Dziś te tak zwane wartości często mają niemały przelicznik. Wiele mógłbym na ten temat jeszcze napisać. ******************************* gość z 16:13:50 + 16:14:59 Dokładnie, rezygnacja była jedynym rozsądnym wyjściem. Jednak krzywdzącym poniekąd obie strony i to mnie zdziwiło. Dlaczego tak Jej zależało skoro od samego początku byłem "skreślony"... Było wiele niedomówień... a może ja czegoś nie mogłem pojąć. Jedno jest pewne, krzywdząc kogoś na kim nam zależy krzywdzi siebie po sto kroć. **************************** Jedna wypowiedź mi coś uświadomiła... a jeśli Ona to czyta? :o Jeśli trafiła przypadkiem tutaj i..... znów krzywdzę, ale w inny sposób. Dawno już tak się nie rozpisałem. Wraz z czasem staram się wyciszać. Jednak wracam często w myślach do tamtych dni. Nie wiem co mnie skłoniło do stworzenia tego wątku. Jednak z racji tego by uszanować Ją i to co zaszło pora to zakończyć. DLATEGO MAM OGROMNĄ PROŚBĘ Byśmy nie kontynuowali tego wątku i go zakończyli. Zagalopowałem się... pora pomyśleć o konsekwencjach słów. NAPRAWDĘ TO GORĄCA PROŚBA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_niedzielny
miało być Pan Sowa ---- co za cenzura :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robikk
No tak, pospiewaleś sobie o fantazji? Nie wszystko musi dotyczyć tylko i wyłącznie Ciebie :-) Ja pisałam o sobie, o swoim smutnym doświadczeniu, z kimś na kim bardzo mi zależało. I nie uwazam, ze istnieją dobre kobiety i źli faceci. Sa ludzie i ludzie, bez względu na płeć, poza tym nikogo nie oceniam, jedni czują więcej inni mniej, każdy ma własne ograniczenia... Ona na pewno tego nie czyta, a nawet gdyby to wybacz autorze, wiesz, ze tu takich wątków sa setki, a wszystkie podobne jak dwie krople wody i to ze szczegółami. To swoisty fenomen, przynajmniej jeden niewątpliwy pożytek z tego miejsca, mozna się dowiedzieć jak bardzo wszyscy podobni jesteśmy do siebie. Szkoda tylko, ze nie wyciągamy z tego nauki by bardziej sie wzajemnie kochać i szanować... Ale jak juz prosisz, to rozumiem. Trudno. Chociaż dodam, ze wątki zawsze żyją własnym życiem i wcale nikt nie każe Ci tego czytać i komentować, nie chcesz to nie przychodź, albo zgłoś do usunięcia. Działaj a nie gadaj :-) Chociaż ja się cieszę, ze wpadasz i polubiłam sowę, która tam huka co noc, myślę o niej, już zawsze będę :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nooooo właśnie :-) żal to moje uczucie i nikt mi nie będzie mówił co mam w danej chwili czuć. Ja również poproszę autora by nie utożsamiał się z moimi przeżyciami. Świat się nie zaczyna i nie kończy tylko na Tobie :-) bez obrazy oczywiście. Po drugie ludzie uczą się na błędach więc nie pisz tu proszę, że są kobiety z większym przebiegiem bo z tego co piszesz są one w Twoim życiu tylko przez chwilę więc tak naprawdę NIC O NICH NIE WIESZ swoją droga widzę, że masz bogate doświadczenie więc co znaczy dla Ciebie tą miłość?? Ja nie dopuszam do siebie NIKOGO, sumienie mi na to nie pozwala ;-) Po trzecie, zacznij poważnie myśleć o rozmowie z terapeuta bo z Twojej ostatniej wypowiedzi wynika jedno- liczysz się tylko ty i i Twoja krzywda ludzie i ich uczucia nie mają dla Ciebie większego znaczenia przez to nie widzisz tego, że ranisz innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_niedzielny
gość z 14:59:44 To co wymyślasz na mój temat jest po prostu śmieszne... 1. Gdzie niby napisałem Ci co masz czuć? Napisałem tylko, że w moim przypadku to nie jest żal. 2. Ten wątek jest o mnie i moich doświadczeniach więc nic dziwnego, że wszystko analizuje pod swoim kątem. Jeśli chcesz opisać własną historię załóż własny temacik, albo uprzedź mnie i innych, że Twoja wypowiedź nie jest powiązana z tym o czym ja piszę. 3. Nigdzie nie napisałem, że są kobiety z większym przebiegiem. Chyba, że masz na uwadze moją odpowiedź na Twoją propozycje wizyt w burdelu. Zatem pretensje miej do siebie, bo gdyby nie Ty nie poruszył bym tego wątku i owszem nie znam kobiet które tam pracują, wcale tego nie żałuję. 4. Nie mam bogatego doświadczenia, wręcz przeciwnie, jestem 30 paro letnim prawiczkiem. Twoje wyssane z palca hasła są chybione. 5. Co dla mnie znaczy ta miłość? Uznam, że było to pytanie retoryczne. To co we mnie jest tylko moje. 6. Nie dopuszczasz do siebie nikogo, a ja to niby co? Szarlatan, kobieciarz, jakiś głupi maczo co zalicza panienki? Jak już napisałem wcześniej jestem prawiczkiem, a moje kontakty z kobietami są fatalne. Jedyną osobą na której mi zależało była moja przyjaciółka, którą zresztą zawiodłem, a to, że jedna czy dwie kobiety chciały mnie lepiej poznać nie znaczy, że im na to pozwalam. Wręcz przeciwnie, odpycham je i zbywam. 7. Byłem u psychiatry i dziękuję za troskę. Rok leczyłem się farmakologicznie, ale prawda jest taka, że jak nie poukładam sobie tego sam w głowie to nikt tego za mnie nie zrobi. Popatrz teraz na siebie i na to co robisz. Chyba chcesz ze mnie tu zrobić jakiegoś potwora. Najwidoczniej uosabiasz mnie z kimś kogo znałaś i kogo znienawidziłaś. Zapewne nie możesz wyładować się na nim więc wmawiasz innym, że są tacy jak on. Wiele Twoich wniosków na mój temat jest błędnych. Mówisz, że to ja mam problem, ale jak widać nie tylko ja. Ja jestem świadomy pewnych rzeczy i cały czas poznaje siebie bo tylko tak mogę zwalczyć to co we mnie tkwi. I owszem jestem egoistą, bo gdy chciałem rozwiązywać problemy mojej przyjaciółki źle na tym wyszedłem. Teraz koncentruje się na sobie, bo nie mam nikogo komu mógłbym pomóc, kogo mógłbym wspierać. Teraz tylko moje problemy są dla mnie najważniejsze. Jeśli je rozwiążę może będę miał szansę na normalne życie. O to w tym własnie chodzi, o normalność. Tylko wtedy gdy uporządkuję siebie od wewnątrz... tylko wówczas mogę siebie uratować. Skoro tak już wywlekamy pewne rzeczy to własnie skłamałem, bo staram się wspierać jedną kobietę, która ma tak samo depresję jak i ja. Będziesz zbulwersowana, bo tą kobietą jest moja mama. Mam taką konkluzję, wmawiasz mi, że nie widzę nikogo prócz siebie bo nikt nie poświęca uwagi Tobie. To właśnie Ciebie boli. Jesteś samotna i rozżalona. Jeśli nadal chcesz utożsamiać mnie z tym który Ciebie skrzywdził daruj sobie i sama skorzystaj ze swoich rad skierowanych pod moim adresem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_niedzielny
W zasadzie wyszło na to, że podłączacie się do mojego wątku piszecie o swoich problemach i potem macie pretensje o to, że ja koncentruje się na własnych. To jest, a raczej był mój wątek z moimi problemami i przemyśleniami. Widocznie kobieta zawsze będzie miała za złe facetowi, że nie skupia się na niej. To prawdziwy paradoks gdy egoista wmawia innym egoizm. Wiecie co... Paplajcie się sami we własnym szambie. Ja wysiadam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty naprawdę masz duży problem :-( . Skąd w ogóle przekonanie, że jestem kobietą?? Nie oceniaj ludzi których nie znasz :-) i nie odpowiadaj na troskę atakiem. Kończę temat bo jak mi ktoś kiedyś powiedział "głowa muru nie przebije" życzę Ci powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naucz się w końcu rozmawiać z ludźmi nie proś o rozmowę skoro nie umiesz przyjmować czyichś spostrzeżeń. Jeżeli widzisz , że ktoś się myli, wyprowadź go z błędu ale nie ATAKIEM i wyrzutami "Ty mi, Ja Tobie" tylko normalnymi wyjaśnieniami i na koniec jak musisz powiedzieć A to powiedź też B żeby nie było niedomówień przez które często wypływają błędne wnioski. Pozdrawiam U.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_niedzielny
Gość 2014-05-08 14:06:50 Teraz rozumiem... chcesz ze mnie zrobić idiotę by samemu wyjść przed tutejszą publiką na wspaniałego człowieka. Skoro jesteś mężczyzną to mogłeś to podkreślić wcześniej, ale nie, wolałeś to umiejętnie zataić by potem użyć jako jeden z argumentów na swoją korzyść. Gratuluje, piękna zagrywka. No nie! K... nie mogę!! Zacytuję: "Nie oceniaj ludzi których nie znasz usmiech.gif i nie odpowiadaj na troskę atakiem." Jednak Ty wielmożny Panie masz prawo mnie oceniać i sugerować na każdym kroku jak to ja mam wielki problem. Paranoja! Po raz kolejny napisze Ci byś sam zastosował się do własnych rad. Skoro są takie dobre. Haha... Troska!?!? Troską nazywasz odsyłanie mnie do burdelu!?!?! Taką troskę to sobie możesz wiesz gdzie umieścić... wiesz to prawda? Nie no co tekst to lepszy, cytuję: "...głową muru nie przebijesz..." Człowieku, Twoje wypowiedzi są uszczypliwe, podjudzające, kąsliwe, a rady typu idź do burdelu naprawdę żenujące. W jaki sposób Ty rzekomo chcesz mi pomóc? Jesteś aż tak naiwny czy, aż tak głupi? Jak można myśleć, że takimi tekstami komukolwiek jest się w stanie doradzić, wesprzeć, pomóc? Moim zdaniem po prostu celowo jątrzysz i psujesz atmosferę. ********************* Gość 2014-05-08 14:19:15 To niech K....!! inni też się stosują do tych zasad!! Teraz mówię B jak BARANY I spadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×