Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszłamama29

Druga ciąża i ciągły strach

Polecane posty

Gość Przyszłamama29

Jestem w ciąży po raz drugi, mam w domu cudną córkę. Poprzednia ciąża to był naprawdę błogi stan, nic mi nie było, cieszyłam się ciążą każdego dnia. w tej ciąży jakieś tam problemy, a to plamienia, krwawienia.. pojawił się strach i tak jest do tej pory, mimo, że lekarz zapewnia, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, to ja mimo wszystko żyję w strachu.. boję się, czy dziecko będzie zdrowe, czy wszystko będzie dobrze, czy wytrwam do terminu.. budzę się rano i mam niepokój w sobie, ciągle coś we mnie siedzi.. nie chce tego, a mimo wszystko tak jest.. zmęczona jestem bardzo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze masz poprostu inne symptomy ciazy.polecam modlitwe do Sw. Dominika patrona kobiet oczekujacych dziecka.noszacych w lonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszłamama29
modle sie codziennie.. chcialabym zeby ten czas lecial szybciej.. juz bym chciala miec synka przy sobie, i swiadomosc, ze jest zdrowy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie martw sie zatem.bedzie dobrze.moze poziom hormonow inny dlatego te rozne nastroje....Bog pomaga tym co sie do niego uciekaja naprawde.spokojnych snow.pomodle sie dzis za Was. dobranoc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojamama30
autorko mam ten sam przypadek co ty.moze sie pospieramy razem.ja jestem w 18 tyg.odliczam czas do bezpiecznego 36.tyg tyle ze ja mialam problemy w pierwszej ciazy.jak tu zagladniesz jeszcze to odezwij sie,moze w dwojke razem to przejdziemy.nie ma u mnie dnia abym sobie nie poplakala,mam juz dosc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakooowianka
Mam dokładnie tak samo- pierwsza ciąża żadnych problemów, idealne wyniki bań, czułam się świetnie i pracowałam prawie do końca- teraz jestem w 15tygodniu i jest już lepiej ale na początku plamienia bóle brzucha i jeszcze wyszła niedoczynność tarczycy - na szczęście po lekach wszystko się normuje ale lęk czy z tym dzieckiem wszystko będzie dobrze jest.... Pozdrawiam ps. w którym tygodniu Ty jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojamama30
fajnie moze bedzie nas wiecej.ja mam mysli nawet takie po co mi to bylo,skoro mam wspanialego syna.ktory teraz w pewnym stopniu cierpi bo mama stracila chec do zycia i robi tylko to co musi.jeszcze te mysli czy pokocham to dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakooowianka
Wiesz,że ja też też tak czasem myślę,że jakby miało być chore to sobie zupełnie tego nie wyobrażam - córeczka jest super żywa łobuziak uśmiechnięty z buzią aniołka...dostała się jakimś cudem do przedszkola i mogłabym wrócić spokojnie na cały etat do pracy ale bardzo chcieliśmy mieć dwójkę - jakbym wiedziała jak będą wyglądać moje miesiące od stycznia nie zdecydowałabym się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojamama30
widze ze mamy dzieci w podobnym wieku.dokladnie tak jest jak piszesz. straszne to jest ale chwilami zaluje.powiem ci ze pieworodnego urodzilam nat.i wspominam super porod.teraz boje sie powiklan podczas porodu i rozwazam cc na zyczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojamama30
wiesz nawet czasmi mysle czy ja czasem depresji nie mam,takie dziwne doly mam.wszyscy sie ciesza a ja nie.cieszyc sie bede jak wszystko skonczy sie dobrze.narazie czuje sie uwieziona w wlasnym ciele.ach i znow rycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakooowianka
Mnie się wydaje,że jak się urodzi i okaże się że wszystko jest dobrze to kamień spadnie mi z serca i tak samo pokocham jak córeczkę (bo jak się nie przywiązać do słodkiego maleństwa...)ale ciągle męczą mnie złe przeczucia...a do końca pazdziernika kiedy mam termin jeszcze barrrrrdzzzzzo daleko. I nie wiem co by było jakby jednak było coś nie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojamama30
tez mam termin na pazdziernik.a powiedz mi potrafisz funkcjonowac normalnie w cciagu dnia?ja to sie ciesze jak ide spac wtedy moj mozg nie mysli.rozumiem ze jestes z krakowa?ja jestem z zabrza woj.slask

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaabbbbbbbbbccccccc
Moja córka idzie w tym roku do 1 klasy, a ja? Aktualnie leżę na kanapie z luteiną pod językiem i zastanawiam się czy jestem jeszcze w ciąży czy juz nie... Zaczęło się od plamienia, potem krwawienie przez kilka dni, dzisiaj jest juz ok, wkładka czysta, a ja czuję się pusta :( Kolejna wizyta w połowie miesiąca. Poprzednia ciąża bezproblemowa, pierwszy strzał celny, jedyny mankament to było ciągle mulenie i odruch wymiotny, a teraz zero jakichkolwiek objawów, zero mulenia, obolałych cyckow, nadwęchu. Chciałabym mieć dwoje dzieci ale nie wiem czy będzie mi to dane. Smutno mi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakooowianka
Tak mieszkamy w Krakowie-szkoda,że nie jesteśmy z jednego miasta bo pewnie fajnie byłoby skoczyć na kawę.... W ciągu dnia wpadam w rytuał obowiązków spacer zakupy itp. najgorzej póznym wieczorem jak nie mogę zasnąć albo jak się obudze w nocy - czarne myśli mnie ogarniają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba być dobrej myśli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojamama30
a no szkoda.....u mnie znow sa gorsze poranki,jestem w domu sama z mlodym.popoludniu przychodzi tata i jakos leci.rano sie budze jakas taka wystraszona mysle sobie to zly sen,a po chwili dochodzi do mnie ze to prawda jestem w ciazy.chociaz powiem ci ze dzis snilo mi sie ze czuje wyrazne ruchy dziecka icieszylam sie w tym snie jak glupia.ale to byl tylko sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojamama30
aaaaabbbbcccc a ktory masz tydzien?mo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojamama30
a jeszcze mam cos takiego ze jak patrze na synka to martwi mnie to ze juz nigdy nie bedzie tak jak jest teraz,tych wspolnych z******tych chwil ze tak powiem. raz zdazylo mi rozplakac przy nim nawet nie dawalam sobie sprawy ze mam tak madrego dwu i pol latka.poszedl po chustki siadl mi na kolanach powycieral oczy i mocno przytulil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakooowianka
Z tym też mam trochę obaw jak zniesie,że już nie jest najważniejsza w domku. Mała jest łobuziakiem ale potrafi być kochana - też mi czasem mówi : "Usiądz sobie- mamusia zmęczona?" itp. Mam nadzieję,że drugie będzie równie udane... Trzymaj się my idziemy do OBI dokupić kwiaty na balkon. Mam nadzieję,że jeszcze pogadamy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wytrzymasz do terminu..jejuu, ja urodziłam miesiąc wcześniej zdrowiutką córeczkę z wagą noworodka urodzonego w terminie, jedyne co miała żółtaczkę, ale to nic strasznego.. i wszystko jest ok :) nie martw się będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojamama30
jasne ze pogadamy bede kolo 4,lub wieczorem po 8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaabbbbbbbbbccccccc
6 tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojamama30
aaaaabbbbcccc nie bende owijac w bawelne,jestes na samym poczatku wiec roznie moze byc.pisze tak bo sama poronilam w 6/7tyg.pociesze cie ze do tego feralnego dnia mialam wszystkie objawy.tak czasami jest. u mnie dzien jak co dzien minol,nadchodzi noc wiec chwila relaksu dla mozgu. a ty jak krakowianko kwiatki zakupione?posadzone?dziewczyny jak myslicie moge kupic sobie melise i pic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojamama30
dzien dobry i znow nowy dzien.oby szybko zlecial,obudzilam sie z szybkim biciem serca i myslami jak to bedzie....ech meczy mnie juz to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotti
Witajcie! Ja mam takie same obawy, balam sie zachodzic w druga ciaze bo w pierwszej mialam problemy - krwiak, pozniej krotka szyjka i skurcze. Mialam pessar zalozony po 30tc. W tej ciazy niby jest ok, na usg szyjka dluga, zamknieta, ale moj gin podczas badania na fotelu juz 2 raz stwierdzil, ze szyjka jest lekko uchylona i zalozy mi pessar po 24tc. I nie potrafi mi wyjasnic co znaczy, ze szyjka uchylona. Na usg u innych lekarzy jest zamknieta. To dobry specjalista, jezt prof.i ordynatorem kliniki, ale sam mowi, ze jezt pzewrazliwiony jesli chodzi o szyjke w ciazy. A ja sie stresuje czy wszystko jest ok. On nie robi usg i tez po wizycie wychodze z niepewnoscia. Mysle o zmianie lekarza, ale troche tak glupio bo chodzilam do niego w 1 ciazy i teraz jestem juz w 22 tc. Nie wiem co robic. Nie ma dnia zebym sie nie martwila o to malutkie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojamama30
doti ja tez mialam problem z szyjka w pierwszej ciazy.lezalam od 33tyg w szpitalu.termin mialam na koniec stycznia a juz na wszystkich swietych brzuch mi twardnial jak skala.bralam fenoterol w tab.a w szpitalu kroplowki.doti ale co chyba kojarze szyjka po pierwszym porodzie ma prawo byc uchylona czy.jakos tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotti
Tak, moj gin powiedzial, ze szyjka u kobiet, ktore juz rodzily ma prawo byc uchylona, ale mimo wszystko zalozy mi pessar. Moze to i dobrze, bede spokojniejsza. Choc w 15 tc bylam na usg u innego lekarza i on stwierdzil, ze pessar to bardzo dobry wymysl, ale ze dziala glownie na umysl;-) Nie wiem ile w tym prawdy, ale cos w tym jest. Moj lekarz jak sam mowi jest na tym punkcie przewrazliwiony. Najgorsze jest to, ze rzuci jakies haslo, nie wyjasni zbyt dobrze i mnie nakreca, ale trzymam sie go bo chce rodzic w klinice. Musi byc dobrze, tak musimy myslec. Moja coreczka (w czerwcu skonczy 2,5 roczku) jest dzis w zlobku bo musze isc do banku, ale od rana leje i tak bardzo nie chce mi sie wychodzic. Na 15h ide do fryzjera, zeby zrobic dla siebie cos milego;-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotti
Tojamama30 - pytalam mojego gina o melise i pozwolil mi pic, ale tak bez przekonania. Mowil, ze melisa nie szkodzi malym dzieciom wiec i w ciazy mozna ja pic, ale na stres bardziej polecal mi jesc duzo sledzi. Oprocz tego oczywiscie duzo ryb (zwlaszcza sardynki i lososia) i pic zsiadle mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamulllina
Dziewczyny, co wy piszecie :( Ja mam synka i ciągle się o niego martwię, starłam się o niego 4 lata i chyba dlatego mi odbija :( Myślałam żeby zajść w 2 ciążę, żeby wreszcie wyluzować, myślałam, że będzie lepiej a wy mówicie, że gorzej?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakooowianka
Bywa różnie - Ty piszesz że 4lata się starałaś o synka ja jak zdecydowaliśmy że może powiększymy rodzinę zaszłam w ciąże w 2cyklu i była to ciążą idealna bez żadnych komplikacji objawów czułam się świetnie- pracowałam prawie do końca, spotykałam się z przyjaciółmi, robiłam prawo jazdy itd. A teraz jest ciężko - cóż każda ciąża jest inna więc może u Ciebie następna będzie ta idealna-czego Ci życzę :) Pozdrawiam dziewczyny - tak kwiatki posadzone- z pomocą córki trwało to dłużej bo z jednej strony ja sadzę a potem zauważyłam że ona 2 wyrwała :P Dziś szaro buro i mała od rana jest marudna - jak trochę przeschnie po deszczu biorę ją na spacer bo energia ją roznosi.... Co do melisy to można pić w ciąży - tylko trzeba zwracać uwagę by nie było niekorzystnych dodatków np. lawendy bo jej nie wolno w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×