Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aniesia_

kopenhaska i co dalej?

Polecane posty

a wy jak tam jutro dziewczyny obie do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no trudno żadnej nie ma więc dobrej nocy i kolorowych snów do usłyszenia jutro rano :) właściwie do poczytania ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) ja jutro w domu pracuje. Tesciowa ma zabrac mala o 12 na kilka godzin :) a Ty jakie plany na jutro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem- walsnie wrocilam...zawiozlam dzieci do kolezanki dzis znowu spia u niej :) jutro ide do pracy to fakt- ale potem mam sobote i niedziele wolna wiec juz sie ciesze :) dzis duzo pokus na mnie czyhalo wszedzie....ale na nic sie nie skusialam...jednak jak chce to potrafie sie kontrolowac ale jak same zauwazylyscie wyniki sa imponujace wiec to mnie bardzo motywuje bo juz nie moge sie doczekac porannego wazenia liczac na kolejny spadeczke...moze juz nie tak duzy ale powinien byc ;) zobaczymy rano :) metabolizm wariuje...sikam jak opetana natomiast na dwa nie chodzi sie prawie zuepnie bo nie ma po czym....w koncu nie przyjmuje sie w trakcie tego detoxu zadnych stalych pokarmow tylko plyny.....wiec sie tym nie martwie :) ide jeszcze pranie wstawic...wiem ze pozno ale musze.....i tak przeciez conajmniej dwie godziny zanim sie poloze spac wiec akurat zdaze...sasiedzi mnie coraz bardziej nienawidza...najpierw stepper teraz pralka po nocy hehehehe- ups...nie powinnam sie smiac ;) ok...spadam laseczki- kolorowych snow i do uslyszenia jutro :) pewnikiem bede klikac z pracy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takiej to dobrze, nie masz czasem za duzo czasu dla siebie??? heheh ;) ja w takim razie tez spadam milej nocki Kochane i do jutra :) jaki jadlospis na jutro Maj? Aniesia Ty dalej soki? Jutro ostatni dzien? cmok cmok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialam zmienic zdjecie zeby nie bylo do gory nogami i nie chce mi wiekszych dodawac. Narazie zostawilam z corcia jutro zmienie na inne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobitki :) siczne zdjecie Justi- mozesz zostawaic bo corcia jest po prostu przeslodka :) probowalam pisac wczesniej z komorki bo obudzialam sie o 6tej i juz spania nie mialam- ale z komorki nie moge sie zalogowac....czy tez macie takie problem?? no niewazne- wazne ze buzka mi sie smieje bo nastepny mam spadek- juz spowalnia ale nadal 0.4kg mniej- zaraz zmienie stopke na 66.6kg yupppiiiiii :D i nawet procenty poszly w dol nieznacznie bo dzis 23.9% nosz chyba zaraz pekne tak sie ciesze :) :) :) poniewaz wstalam tak wczesnie zaczelam przymierzac rozne ciuchy i moge oficjalnie potwierdzic ze mieszcze sie we wszystko....jeszcze tylko ten kilogram czy dwa zeby juz zupelnie sie nie przejmowac czy mi jakas falke widac tu czy tam ;) hehehe ale nawet spodnie ktorych nie moglam na siebie wcisnac przez dlugi dlugi czas tez sie dopiely tyle ze sa nadal mocno ciasne wiec jeszcze ciut ciut i bede w pelni zadowolona.....ale naprawde.....SOK CUDOTWORCZY :) wlasnie zrobilam dzban....i dwa kubki do pracy :) ciekawe jak tam u Was???? czekam na wiesci, tymczasem zycze milego poranka i bede w kontkakcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noi sie nie zmienila - nadal rozpracowuje ta nowa strone.....hmm ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie umiem....ah.....i tak stopki nie widac ale to zawsze cieszy wiec jestem rozczarowana ale coz......musze isc sie malowac bo trzeba do pracy...choc czuje sie jak na wakacjach i jakos mi nie pasuje ze dzis 8 godzin w robocie....ale potem weekend :D wiec jest na co czekac :) ok spadam...papa calusow 102 ! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniesia to super gratuluję oj ja jakbym się wcisnęła w stare dżinsy albo chociaż zmieniła rozmiar z 40 obecnej na 38 to byłabym w 7niebie!już sobie wyobrażam jak ci się ta gęba śmieje trzymaj się jeszcze tylko jutro. słuchaj bo ty piszesz że robisz sobie na dzień dzban soku a ile pojemności ma ten dzban 1,5l czy więcej licząc że przeciętnie 0,25 szklanka x 5 posiłków jeśli tak proszę odpisz i potwierdż.justi tu jak ola jest z bliska jest jeszcze bardziej słodka uwielbiam bobaski takie:) ale chciałabym popatrzeć na ciebie jak będę z tobą pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no już po śniadanku i kawce -to co zwykle mój standard) trochę mi się dziś przysnęło.ważyłam się rano ale waga ciągle ta sama więc zastój przeczekać trzeba. aniesia gratuluję jeszcze że sie oparłaś wczoraj tylu pokusom ale myślę że silną motywację miałaś przez te poprzednie spadki co? a tak jeszcze że zapytam jak masz porównanie do tego jak ci idzie teraz a jak wcześniej na tych sokach to też to mniej więcej tak wyglądało? wtedy piłaś je jakoś tydzień tak? chodzi mi tylko czy mniej więcej tak samo ci ubywało jeśli pamiętasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśli chodzi oo menu na dziś to 2 śniadanie jabłko,obiad paski z kurczaka takie podsmażane kupiłam gotowe plus brokuła trochę, przekąska 1-2 kromki chrupkiego z philadelphią wędliną i ogórkiem,kolacja naleśniczek z serkiem i owocami chyba mniej więcej tak to będzie policzę ile mnie to kal wyjdzie ale myślę że ok .a ty justi co dziś będziesz jadla i jak tam ci mija dzień ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscccçccc
Hej dziewczynki ja tez z telefonu pisze i tez nie chce mnie zalogowac. Aniesia zazdroszcze i gratuluje spadku. U mnie waga 68.9kg no cos nie chce zejsc nizej. Zostawilyscie mnie teraz niezle w tyle :( Niestety tak sobie mysle racjonalnie to jednak te soki to narazie nie dla mnie. Chyba ze zupelnie przestane karmic mala. Ale ostatnio wieczorami przylepa nie chce mnie puscic. Choc musze przyznac ze to bardzo ale bardzo kuszace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscccçccc
Ja na sniadanie dzis 50g granola i 50ml mleka 2%. Na obiad ryvita z serkiem wiejskim i jogurt a na kolacje stek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj justi ! nie martw się u mnie też jakoś zastój wagowy ale jak mnie nauczyło już doświadczenie z wami warto to przeczekać.ja tez tak szybko nie przejdę na razie na te soki raczej.a tobie przy tym jedzeniu dzisiejszym nie będzie trochę malo kal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodalam wiadomosc wczesniej i nie wiem czemu mi jej nie dodalo ;/ pisalam ze sprawdzilam wlasnie i wyszlo troche malo wiec dodam troche suszonych owocow i surowke z kiszonej kapusty do steka bo kupilam kapuche ostatnio :) no i jak tam Wam dziej mija? Moja Tesciowa wlasnie pojechala z mala. Troche zeszlo bo mala spala. Takze dopiero teraz zabieram sie za robote wiec odezwe sie troche pozniej. Trzymajcie sie i milego dnia. U nas dzis przepiekna pogoda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie przerobiłam wczorajszy rosół na pomidorówkę i upiekłam jeszcze krokietów tym razem z pieczarkami i jajkiem żeby naleśniki wykorzystać bo od wczoraj nieco zostało,jeny ale mam teraz naczyń do zmywania niestety zmywarki brak:( justi to ty dziś w domu jesteś? u mnie niedługo obiadek już się cieszę.wkurzam się bo stepper miał dziś przyjść i nie przyszedł mam nadzieję ze nie oszukują i do poniedziałku będzie.i w ogóle mam dziś jakiś taki dzień że wszystko mi z rąk leci chyba to że przed okresem jestem jakoś tydzień.ja też ostatnio te suszone owoce polubiłam już śliwki mi się kończą ale kupiłam żurawinę dla odmiany będę potem ją podjadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkurzają mnie pomiędzy tekstami te inne tematy...rubryka taka bezsensu to dodali po środku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mnie to strasznie denerwuje! Tak ja dzis w domu, zawsze srody i piatki. Tez nie mam zmywarki a bardzo nie lubie myc naczyn wrr ale w sumie to za duzo to ich z mezem nie produkujemy wiec nie myslelismy nigdy o zakupie.Jem wlasnie ryvite z serkiem wiejskim. Tez mam suszone zurawiny, bardzo je lubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniesiaaniesia
HEJ :) to ja aniesia tyle ze nawet w pracy nie moge sie zalogowac...nosz szlak moze trafic z ta nowa strona..poza tym ze zdjecia mozna wkleic nie widze zadnej dobrej strony- same utrudnienia ehhh Maj- odpowiadam na pytanie...ja zrobilam dzbanek soku na rano...a drugi rozlalam w dwa kubki takie termosowe do pracy...moj dzbanek ma ok 800ml....powinno sie tego soku pic conajmniej 2 litry ale mozna wiecej...nie powinno sie dopuszczac do uczucia glodu....opije sie czlowiek ze az uszami sie wylewa i geba sie smieje...zwlaszcza przy wazeniu - w zimie taki detox moglby byc trudny do zniesienia ale w upalne dni...jak znalazl :) Justi- widze ze nie tylko ja mam klopot z pisaniem z komorki..miejmy nadzieje ze to naprawia bo nie mam zamiatu ciagle sie anonimowo tu pojawiac ;) mialam miec spokojny dzien dzisiaj ale mlyn jak cholera...wiec dopiero teraz wypilam swoj sok i ide na krotka przerwe ...musze sie przejsc bo mi sie normalnie dwoi w oczach od komputera ;) do uslyszenia niebawem laseczki- raz jeszcze milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to widzisz justi jesteśmy nieco podobne najwyrażniej.ja też już wcinam obiadek .żurawina kiedyś mi się wydawała strasznie cierpka a teraz mi smakuję i ta cierpkość jest zaletą nawet bym powiedziała. w ogole to zauważyłam że smak mi się nieco zmienił jesli chodzi o to co było dla mnie pyszne kiedyś a teraz . i wkurza mnie jeszcze na tej str ze ciągle trzeba się od nowa logować wystarczy na chwilę dłuższą zostawić komp i juz cię wylogują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 litry soku plus 2 litry wody to chyba opić się można naprawdę....a brzucha ci nie wypchało od tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniesiaaniesia
nosz mowie Ci kochana ze opijasz na maxa.....nie ma brzucha....wszystko sie na biezaco wysikuje..powinnam liczyc...mysle ze min 20 razy wczoraj bylam silu...ale moze wiecej ;) juz pisalam ze organizm jak jeden wielki filtr......przelatuje tylko przez mnie - witaminy zostaja a reszta wysiusiana ;) ale mam dzien....normalnie nie nadazam z niczym....teraz tez juz ktos na mnie czeka ;) lece....odezwe sie juz z domku :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Medyczny fenomen Grzybek tybetański to ziarna kefirowe, czyli naturalne skupiska wielu populacji symbiotycznych mikroorganizmów o specyficznych właściwościach. Wykorzystuje się je od stuleci w procesie wytwarzania kefiru. W skład ziaren wchodzi wiele gatunków bakterii kwasu mlekowego i octowego oraz drożdży. Grzybek tybetański jest biały, przypomina różyczki kalafiora. Jego hodowla jest bardzo prosta – wystarczy zalać go mlekiem, które w ciągu doby sfermentuje. W ten sposób powstanie leczniczy kefir. Grzybek uznawany jest za jeden z medycznych fenomenów. Najprawdopodobniej to właśnie dzięki niemu ludność kaukaska dożywa bardzo sędziwego wieku – nawet 115 lat. Obecnie grzybki kefirowe wykorzystuje się w wielu państwach świata, a najczęściej w krajach Azji i Europy Wschodniej. Właściwości leczniczych tych mikroorganizmów jest bardzo dużo. Picie fermentowanego mleka m.in. reguluje przemianę materii i chroni przed zaparciami, usprawnia pracę serca, wzmacnia odporność (potwierdzono to badaniami naukowymi), obniża poziom „złego” cholesterolu, pomaga zwalczyć bezsenność, dostarcza organizmowi witamin (K, D i z grupy B), spowalnia procesy starzenia, łagodzi stres, zwiększa libido, likwiduje wyczerpanie i zmęczenie, leczy choroby nerek, wątroby i śledziony, pobudza produkcję bezpiecznych dla układu odpornościowego antybiotyków, dzięki czemu leczy stany zapalne, rozkłada złogi w naczyniach, korzystnie działa na nerki i pęcherz, wzmacnia stawy i mięśnie, a ponieważ zawiera pałeczki kwasu mlekowego, warto pić go w chorobach kobiecych, korzystnie wpływa też na skórę, włosy i paznokcie. Kuracja grzybkiem tybetańskim jest bardzo prosta. Jeśli chcemy ją rozpocząć, potrzebna nam będzie jego zaszczepka. Możemy ją kupić przez internet albo popytać o nią znajomych. Grzybek bardzo szybko się rozmnaża, śmiało więc można się nim dzielić. Kuracja grzybkiem powinna trwać 20 dni, po których robimy 10 dni przerwy – w tym czasie trzeba cały czas zmieniać grzybkowi mleko, jednak w okresie przerwy może być go trochę mniej (tyle, by grzybek w nim pływał). W zasadzie nie ma ograniczeń co do kuracji grzybkiem tybetańskim, niektórzy zalecają jednak, aby raz na kilka lat zrobić sobie kilkutygodniową albo kilkumiesięczną przerwę (żeby organizm się na niego nie uodpornił). Jeśli chcemy przerwać kurację, grzybka możemy śmiało zamrozić – nie straci swoich cennych właściwości. Napój na bazie grzybka tybetańskiego smakuje jak kefir. Możemy dodać do niego sezonowe owoce dla urozmaicenia smaku, pasuje również do twarogu. Jeśli napój mleczny staje się zbyt kwaśny, to znaczy, że grzybka jest za dużo – część można zamrozić albo komuś podarować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak często takie oczyszczanie można przeprowadzać? są jakieś przeciwwskazania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuracja grzybkiem powinna trwać 20 dni, po których robimy 10 dni przerwy – w tym czasie trzeba cały czas zmieniać grzybkowi mleko, jednak w okresie przerwy może być go trochę mniej (tyle, by grzybek w nim pływał). W zasadzie nie ma ograniczeń co do kuracji grzybkiem tybetańskim, niektórzy zalecają jednak, aby raz na kilka lat zrobić sobie kilkutygodniową albo kilkumiesięczną przerwę (żeby organizm się na niego nie uodpornił). Jeśli chcemy przerwać kurację, grzybka możemy śmiało zamrozić – nie straci swoich cennych właściwości. Napój na bazie grzybka tybetańskiego smakuje jak kefir. Możemy dodać do niego sezonowe owoce dla urozmaicenia smaku, pasuje również do twarogu. Jeśli napój mleczny staje się zbyt kwaśny, to znaczy, że grzybka jest za dużo – część można zamrozić albo komuś podarować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniesia to było pytanie do ciebie o to oczyszczanie.a grzybka już kiedyś próbowałam nie jest zły w smaku ale efektu nie było przynajmniej u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) jak Wam dzien mija? Ja wlasnie czekam na mala zaraz powinna byc. Jak przeczytalam o tych mikroorganizmach to mi sie nie dobrze zrobilo hehehe. Jogurty na mnie nie dzialaly wiec watpie zeby kefir podzialal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ! mam stepper! :)))))dziś się dołączę więc do was no w końcu małymi kroczkami do celu -dosłownie kroczkami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×