Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzieci na slubie i weselu

Polecane posty

Gość gość
23:23 w koncu ktos madry sie odezwal! mnie juz krew zalewa z tym waszym IP. jak jestecie o czyms przekonane w 1000000%, po prostu wszystkie znaki na ziemi i niebie wam podpowiadaja jakis fakt, typu ze autorka sie podszywa alblo jakies konkretne osoby pisza z roznych nickow, to zeby to "udowodnic" powolujecie sie na IP, ktorego w rzeczywistosci zadna z was nie jest w stanie namierzyc. tylko sie osmieszacie. ja bym w zyciu nie posadzila kogos o rozdwojenie jazni na forum czy tam inne podszywy bo jest to po prostu glupie, nielogiczne i dziecinne. ale ponoc ludzie sądzą innych podłóg siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert      o
Akurat bardzo łatwo jest namierzyć IP. Ale nie o to chodzi w temacie. Autorka hm...poczytałem poczytałem....ok,nie chce innych dzieci prócz z rodziny-rozumiem jej wybór i ma takie prawo....no koleżanka też jakoś ciężko kumata,skoro autorka wyrażnie wyraziła sie w temacie dzieci ale z tymi wyzwiskami,ubliżeniami,bo ktoś miał inne zdanie to troszkę nie fair było....tak samo to się tyczy tej drugiej osoby,która również ubliżała....ja jako ojciec nie wyobrażam sobie,by wyrazić się o dzieciach BACHORY a co dopiero usłyszeć to z ust mej żony i matki naszych dzieci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że w złym tonie jest właśnie robić taką selekcję, że dzieci z rodziny tak, ale dzieci znajomych nie. Jeżeli już to wszyscy bez dzieci. W ten sposób jak podała autorka, dzielimy gości na ważniejszych i mniej ważnych. A skoro ta znajoma jest mniej ważna, to po co ją w ogóle zapraszać? Można więcej zaoszczędzić nie zapraszając, zawsze 2 osoby to 300-400 zł do przodu, ale też 1 koperta mniej, a dzieci przecież osobnej koperty nie dają, to można nie zapraszać prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się w zupełności z powyższą wypowiedzią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo dzieci z rodziny są również rodziną, dlatego są zapraszane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:50 ? przeciez to oczywiste, ze np matka na slubie jest wazniejsza od znajomej sasiadki, a swiadkowa od zwyklej kolezanki! chyba nie uwazasz, ze rodzicow bys mogla/mogl nie zaprosic a dzieci znajomych tak? nie rozumiem po cholere ta cala dyskusja, kazdy ma limit ilosci miejsc*****eniedzy na to przeznaczonych, kazdy ma swoje wyobrazenie o wlasnym slubie i chec ingerencji w to, poprzez pouczanie, czym jest faux pas a co jest taktowne jest paradoksalnie nie na miejscu. ps wszyscy umiejo sledzic****a nie znam nikogo, kto do tej pory poprawnie wskazal ktore komentarze naleza do konkretnej osoby i kto sie pod kogo podszywa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również uważam że jeżeli ten kogo zapraszamy jest wg nas w tej drugiej gorszej kategorii to lepiej go nie zapraszać ..bo po co?skoro jest dla nas zbędny ....skoro już taka selekcja na rodzine ,dzieci ,świadków,znajomych ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.05.14 nie rozumiem po cholere ta cala dyskusja.... bo autorka zaczęła ten temat i ile jest ludzi tyle będzie opinii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam male wesele, i tez dzieci nie prosilam, poza najblizszymi. Tak wiec z dzieci byly tylko corka mojej rodzonej siostry i synek rodzonej siostry meza. Obydwoje maja po 4 lata. Natomiast reszte prosilam bez dzieci. Tak jak pisalam, u nas bylo male wesele, ok.50 osob. Takie chcielismy i takie zrobilismy. Np. ciotka meza ma 6 dzieci, jej brat ma 3, moja ciotka ma 3, inna ma 2, takze policzylismy ze z tych 50 osob zrobiloby sie minimum 70 albo i lepiej. Slub bralismy szybko - nie ze wzgledu na to ze musielismy bo dziecko czy cos, po prostu byl inny powod - chora babcia,a zalezalo nam zeby byla na naszym slubie (no i zmarla miesiac pozniej). Takze lokal szukany "na szybko", niewielka knajpka, w ktorej naprawde te ponad 20 dzieci niekoniecznie by sie pomiescily. Proszac gosci mowilismy wprost, ze bez dzieci. I nikt sie nie obrazil, nikt nie mial pretensji. Choc fakt jest taki,ze moja rodzina zawsze chodzila wszedzie bez dzieci,ewentualnie dzieci max,do 21, potem do domu, bo na wesele to sie idzie bawic a nie dziec***ilnowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat dzieci zawsze będzie tematem rzeką ile osób tyle różnych opinii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"no widzisz jak nie będziesz asertywna to tak będziesz miała....do nas jak przychodzą goście z dziecmi i widze ze dziecko zaczyna wlasnie tak robic,to grzecznie zwracam uwagę,jesli to nie pomoze,to po prostu nic nie dokładam i tyle" zzz Nie wydaje mi się, że osoba jakby nie było obca powinna zwracać uwagę. Od tego są rodzice a nie ja i dlatego też uważam że jeśli ktoś nie chce dzieci na weselu to ma do tego prawo bo nie każdy rodzic zwraca uwagę swoim dzieciom i pilnuje je odpowiednio. A jeśli nie dokroiłabym w domu tego sera co dziecko zmarnowało to co wg ciebie powinnam zrobić jeśli zrobi mi się ochota na ser. Rozumiem że powinnam podejść do lodówki, ukroić plaster dla siebie i męża i zacząć jeść ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale sa rodzicei rodzice,ktorzy nie chca jakby widziec lub udaja,ze nie widza,ze ich dziecko nie umie sie zachowac lub nie uwazaja,ze takie zachowanie jest razace ...,wiec ja zdecydowanie dzieciom na weselu mowie NIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.05.14 do pustej p***y z tej godziny Rozumiesz baranie stwierdzenie rodzina i znajomi ? Rodzina to mama, tata, babcia, wujek, kuzyn, kuzynka, dzieci siostry czy brata a znajomi to ludzie z ktorymi sie czlowiek zna i lubi na tyle blisko ze chce ich zaprosic..... Tepa p**do gdzie znajduja sie dzieci znajomych w tym stwierdzeniu?????ani to rodzina ani znajomi..... wiec jezeli ktos zaprasza rodzine i znajomych to nawet jezeli w tej rodzinie byly by same dzieci to ma sie to nijak do dzieci znajomych. A dzieci znajomych to nie znajomi ani tym bardziej rodzina. Wiec jezeli ktos porowuje dziecko z rodziny do dziecka znajomego - jezeli chodzi o zapraszanie to ma cos z glowa!!!! i to konkretnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.05.14 koleżanko przystopuj trochę z tymi wyzwiskami,bo to nie jest już ani smaczne ani smieszne!!!!!! nikt tutaj ciebie nie wyzywa wiec pohamuj się!!!!! oj zero kultury zero:( no i ciagle powtarzasz się,zmien już plyte kobieto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość z 2014-05-20 19:37:50 "Nie wydaje mi się, że osoba jakby nie było obca powinna zwracać uwagę. Od tego są rodzice a nie ja i dlatego też uważam że jeśli ktoś nie chce dzieci na weselu to ma do tego prawo bo nie każdy rodzic zwraca uwagę swoim dzieciom i pilnuje je odpowiednio. A jeśli nie dokroiłabym w domu tego sera co dziecko zmarnowało to co wg ciebie powinnam zrobić jeśli zrobi mi się ochota na ser. Rozumiem że powinnam podejść do lodówki, ukroić plaster dla siebie i męża i zacząć jeść ?" Tak,masz racje ze sa od tego rodzice,ale jeśli rodzice nie zwracają uwagi i nic z tym nie robia to dlaczego ma się marnować ten ser,ktory ktoś inny mogl zjeść ze smakiem?Ja bym na twoim miejscu poprstu grzecznie zapytala się czy ktoś ma jeszcze ochote na ser bo chce doroic i tyle w temacie i tym pytaniem dala bym do zrozumienia tym rodzicom ze nie podoba mi się ich zachowanie wobec dzieci i jakie zachowanie taka goscina. Ja swoje dzieci nauczyłam dobrego zachowania przy stole i jestem dumna,ze jak idziemy w goście to nie będę musiala się za nie wstydzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co niektóre zanim się wypowiedzą na ten temat powinny zaznajomić się z wyrazem kultura!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak,szczegolnia osoba z 20.05.14 ,bo swoimi wypowiedziami właśnie udowadnia jaka jest wulgarna a już nie wspomnę o błędach ort.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my robimy wesele w bardzo eleganckim miejscu i dzieci tez nie chcemy. oczywiscie znalazla sie osoba której w tyłku źle bo ich "cudnych" nieznośnych dzieci ma nie być. rozmawialismy nawet z managerem na temat dzieci - oplata normalna i sam mowil ze najczesciej u nich młodzi decyduja sie na wesele bez dzieci. przy okazji mam pytanie do mam tych cudnych dzieci które muszą być na weselu- jeśli Wasze dzieci narobią szkód (np zbite szklanki talerz itp- wiadomo nie placi sie za sztuke i nie sa to talerze z Ikei) na weselu czy poczuwacie się żeby za nie zapłacić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana ja juz rok pol roku czekam az kochajacy tatus przyjdzie pomalowac u mnie sciane po takim nieznosnym kochanym szkrabie - jak okreslili rodzice a w praktyce rozwydrzonej 9 latce ktora rozwalila mi sciane i porysowala ja ze az tynk odpadl.....bo tak pieknie sie bawila.....jak stwierdzili rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci znajomych powywalaly moje pamiatki przez okno a rodzice sie smiali....jak zworiclam im uwage to sie obrazili.... wychodzac powiedzieli z eprosza o rachunek i co zlego to nie my.......jak powiedzialam im ze ich dzieci wywalily mi pamitaki i to nie ma ceny ale w sumie moge sobie jedna rzecz odkupic i koszt tego to 30 zl to zaczeli sie smiac i powiedzieli zebym nie zartowala....i na tym sie skonczylo poczuwanie sie do czegokolwiek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak cale zło to dzieci....a jak na weselach jeden wujek z drugim zachla morde i zrobi rozrube na sali i sa zniszczenia to wtedy jest cisza,bo wujkow wyprowadzi się a smrod po nich zamiecie się pod dywan....kobitki wyluzujcie już z ta nagonka na dzieci,bo i dorośli nie sa lepsi a naprawdę na bardzo wielu weselach byliśmy z mezem i nie jedno widzieliśmy w roli dorosłych. Nie można wszystkie dziec***akowac do jednego worka. Nie chcecie mieć dzieci na weselu i ok,wasz dzień,wy decydujecie,wy płacicie,wiec nie ma co ciagnac tego tematu,bo i tak zrobicie jak uważacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli ktoś pisze z gościa to chyba nie jest możliwe sprawdzenie jp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
IP z kafeterii potrafi sprawdzic kazda matka polka ktorej wytyka sie glupote. Ten niesamowity dar umiejetnosci sprawdzania IP pojawia sie w momencie jak jakas kobietka nie ma juz argumentow, a zycie ma przesloniete swoimi cudownymi posiechami .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nadal nie uzyskałam odpowiedzi : pytanie do mam tych cudnych dzieci które muszą być na weselu- jeśli Wasze dzieci narobią szkód (np zbite szklanki talerz itp- wiadomo nie placi sie za sztuke i nie sa to talerze z Ikei) na weselu czy poczuwacie się żeby za nie zapłacić? , ktos pisal ze wujek nawalony tez moze narobic szkod- owszem moze i jesli narobi to do niego sie zglasza bo jest dorosly i sam za siebie odpowiada. a co z tyi cudnymi dziecmi na weslu przeciez odpowiadaja za nie rodzice? nie pytm zlosliwie pytam z ciekawosci ? co zrobicie (rodzice) jesli Wasze dziecko/dzieci na weselu wyrzadza szkód np rzedu kilkuset złotych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez jestem ciekawa odpowiedzi na powyzsze pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie padnie tekst typu "przecież to tylko dziecko" ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u kuzynki na weselu jakis dzieciak od jej znajomych pociagnol za obrus z baru. Rozwalil sie ekspres do kawy, stlukly sie wielkie talerze takie dekoracyjne ze slodkosciami. Restauracja oszacowala straty na 6tysiecy. A co na to rodzice.....przeciez to tylko dziecko, restauracja zle ustawila ekspres, dobrze ze sie dziecku nic nie stalo, nie poczuwamy sie do odpowiedzialnosci poniewaz mlodzi wiedzieli ze przyjdziemy z dzieckiem to mogli tak to ustawic zeby nie bylo niebezpieczenstwa dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kuzwa dajcie już sobie spokoj z tymi dziaciakami bo zaraz będzie ze dzieci rozwala cale wesele i rodzice będą musieli zwrocic cale koszta.Wy jako PM podeszlybyscie do wujka czy nie wujka i wystawily rachunek?bo jakos nie wierze w to,tylko tutaj takie wyszczekane jesteście.A i dodam ze gość ma więcej czasu na rozglądanie się po sali niż młodzi,no chyba ze młodzi to takie komando.Jesli by moje dziecko cos popsulo i na 100% było by to udowodnione bo akurat widziałam to,to starałabym się to naprawić w formie zaplaty ale jeśli bym nie była pewna i jedno dziecko by na drugie zganialo to owszem ze bym nie zaplacila,albo zaproponowala ze skoro nie ma winnego to placa albo wszystkie mamy albo żadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moich obserwacji weselnych wynika ze jak sie idzie z dziecmi na wesele do rodziny to rodzice staraja sie nad wyraz wrecz na pokaz pokazac rodzinie jacy oni to sa super rodzice a jak ich dzieci sa swietnie wychowane i grzeczne. Wiec mamy biegaja za dzieciakami, caly czas, do tego dochodza babcie, ciocie i wujki i cala rodzina ktora tez chce z tym dzieckiem chociaz troszke porozmawiac czy zrobic sobie zdjecie. Ale nie raz slyszalam od znajomych na weselu u znajomych ...a co mi tam niech dzieci biegaja i sie bawia przeciez nas tu nikt nie zna wiec niech robia co chca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia 08;15 dlaczego mialyby niby wszystkie mamy zaplacic? niech placi matka dziecka, ktore cos rozwalilo!!! No i jak to? na pewno bys widziala, przeciez jak bierzesz dzieciaka ze soba to na pewno pilnujesz i latasz za nim, czyz nie? Wiec taki szczegol jak zwalenie automatu do kawy ze stolu (przykladowo) nie moglby AKURAT ulec twojej nieuwadze prawda?Jesli matki biora dzieciaki na wesele ( a wszystkie tu przeciez odpowiedzialne) to maja z****** obowiazek pilnowac i obserwowac swoje dziecko a wtedy nie pojawilby sie argument, ze ''nie byla pewna i jedno zgania na drugie''. i owszem, ja wystawilabym rachunek bo...najpewniej wowczas sama musialabym poniesc koszta jako organizator imprezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×