Jak mojej siostrze udało się owinąć rodziców i innych ludzi w koło palca?

pytam: jak manipulować, by niszczyć lepszą konkurencję, lub piąć się po niej w zwyż, a nie dlaczego rodzice mnie tak pokrzywdzili. ewentualnie, jak sprawiać, by ludzie dostrzegali moje dobre wyniki, potrafili powiedzieć o nich dobre słowo. czy wy nie umiecie czytać?

Przeczytaj ksiazki psychologiczne ale przeciez jestes taka madra ze powinnas sama na to wpadc!

z góry zakładasz że twoja siostra jest gorsza i to że ma lepiej to musi być jej manipulacja. Traktują ją lepiej bo jest milsza. Widzę kilka twoich wpisów a już widzę że jestes nieprzyjemną zazdrosnicą

Pierwszy mój post, cytat: "Siostra była: starsza 2 lata, podła, bezwzględna, humorzasta, nieprzyjemna, wybitnie egostyczna, lubiła się nade mną pastwić jak wyczuwała słabą stronę (bez różnicy, czy miałam lat 3, 13, czy 23), zakłamana, donosiła nawet jak wiedziała, że nie zdaję sobie sprawy, że rodzice czegoś nie akceptują, a ona tak"

"ewentualnie, jak sprawiać, by ludzie dostrzegali moje dobre wyniki, potrafili powiedzieć o nich dobre słowo. czy wy nie umiecie czytać?" odp: przestać być żałosną, zazdrosną c*i*p*ą

ewcia mądrze napisała, brawo za dobry post:)

Technika manipulacji jest bardzo prosta :) Dziwne, że tego nie wiesz...

JAK? A nie, czy to proste, czy trude i czy myślicie, że znam metody.

Manipulacja polega na tym, aby po pierwsze ładnie się uśmiechać, być miłym i uprzejmym, mówić, proszę, dziękuję i jeszcze kilka takich rzeczy, ale nie wiem czy dasz radę... Jak dasz radę z punktem pierwszym, przejdziemy do drugiego etapu, a są trzy.

No to ona nie była miła, uprzejma, nie dziękowała i nie przepraszała.

Książek może być mnóstwo, w większości jest lanie wody przez wiele stron na jeden sposób. W rozmowie z kimś można podać konkrety i o to Was pytam- Wasze sposoby, obserwacje z życia.

Dziękuję. Jakie są kolejne etapy?

Pierwszy etap znałam. Nie jest dla mnie niczym nowym prawdę mówiąc. Liczyłam na coś oryginalniejszego. Ale może coś dalej będzie dla mnie zaskoczeniem :)

wiesz ze piszesz sama ze sobą? dam ci radę, nikt cie nie faworyzuje bo nikt cie nie lubi - chcesz być fawoyzowana to się zmień!:)

Zmień się, ale jak? Na jaką? Na przykładzie mojej siostry: wcale nie była uczynna, miła, uśmiechnięta, dobra.

na mniejszą jęczyd**e, cały świat przeciwko tobie! do wszystkich masz pretensje i wygórowane mniemanie o sobie! Trochę skromności i trzeźwego podejscia do świata by się przydało.

S*piep*rzaj trollu, co w niczym nigdy nie był bardzo dobry.

no własnie:) dlatego nikt cię nei lubi:)

Autorko, przykre jest to ze rodzice nie traktuja swoich dzieci rowno, moja porada to ZYJ SWOIM ZYCIEM A ZERWIJ KONTAKTY Z RODZINA KTORA MA CIE W D....E!!!

Wiesz co, ja też cię nie polubiłam, a nawet nie znamy się osobiście. Smęcisz, pierdzielisz straszne głupoty, jesteś nudna, bezosobowa, zazdrosna i płytka. Nie chciałabym cię spotkać w realu. Zastanów się nad sobą - kilka osób w tym wątku napisało ci, że to z tobą jest problem, ale ty chyba myślisz, że napisała to jedna osoba :o Zgadzam się z tym co tu napisano - siostra była po prostu lubiana, ciebie chyba nawet rodzice nie mogli strawić. Zaczęłabym chyba od jakiejś terapii...

tak kuźwa?! to poeksperymentuj na swoim dziecku, jak kiedyś będziesz mieć, wymaganie od niego z gory do dołu wszystkich sprawdzianów na 100%. jak temu będzie sprostywać kazdorazowo, zacznij się pastwić nad nim, że nigdy nie będzie mieć nawet mieszkania, że jest do niczego i mu w niczym nie pomożesz! że nie dostanie nigdy kredytu i straci każdą robotę!! a jak będzie mieć problemy, wsiądź na nie z cała rodziną z gnojeniem i od 12 roku notorycznie każ w*********ć z domu, bo nie docenia nic, co ty mu oferujesz!!! zobaczysz po swoim dziecku, jak można z*********ć już w liceum, żeby wyemigrować!!! i zobaczymy jak będzie radosne, interesujące osobowościowo i nie skupione na karierze k*urwa twoje dziecko i jak wszyscy będą je lubić, jak je będziesz tak cisnąć!!!! i niech ma jeszcze po drodze jakiś wypadek, co sprawi, że będzie od ciebie uzależnione w 100% k*urwa!!!!!!!! znaleźli sie ku*rwa!!!!! "nie polubiłam cię"!!!!!!

widocznie sobie zasłużyłaś prostaczko na to wszystko:O I nigdzie nie wyemigrujesz, bo takie jak ty kończą samotnie, narzekając na cały świat. Także powodzenia nieudaczniku.

Tak kuźwa!!! Zasłużyłam sobie uczeniem się, żeby rodzice mnie wyrolowali. co!!!!!!!!!!!!!!!!!! Żebyście suki przy porodach pomarły!!!!!

Po pierwsze to pierwszego etapu nie zaliczyłaś, gdyż jesteś znerwicowana, nie potrafisz zapanować nad emocjami, nie potrafisz nawet być miła, więc ludzie nie chcą z kimś takim mieć za dużo wspólnego. Po co mamy przechodzić do punktu drugiego, jak nawet nie starasz się zrobić tak prostego ćwiczenia jaki był w punkcie pierwszym? Zacznij od siebie, zacznij zauważać swoje mocne strony, zacznij myśleć pozytywnie, uwierz w siebie i pokonaj w sobie te cholerną zazdrość... Wiem o czym piszę bo na co dzień używam technik manipulacji, bo ma taki zawód jaki mam i jakoś dobrze mi to wychodzi:)

Jesteście bardzo złymi i egoistycznymi ludźmi. Zaczęłam identyczny wątek w dziale "życie uczuciowe" i dowiedziałam sie bardzo dużo o sobie i przyczynach moich i mojej rodziny zachowań od bardzo fajnej dziewczyny. Przypomnieli mi też lepszy sposób, który odsunęłam przez mą "rodzinkę". Pisałam tutaj jeszcze, żeby troche mieć kontaktu z ludzkimi ludźmi, bo nie mam z kim rozmawiać na tak osobiste tematy, a jeszcze nie mam możliwości iść do psychologa. Wy, osoby, które po mnie jechaliście, jesteście bardzo, bardzo złymi i egositycznymi ludźmi. Szczególnie osoba, która dawkowała informacje o manipulacji. Leczcie się. Żegnam.

PS. Słyszałam o sobie właśnie w okresie, kiedy starzy mi wszyscy utrudniali, że jestem chwilami nawet ZBYT MIŁA i UPRZEJMA, ZNAWCZYNI HAHA

Na łeb, na szyję przebijałaś siostrę z ocenami?? Może i żal by mi ciebie było ale skoro tak używasz języka polskiego, to znaczy że nie masz wyczucia, i do międzyludzkich relacji i oceny innych osób widocznie też nie.

Widać jakie ty masz wyczucie, jeśli nie domyślasz się, że człowiek wzburzony czy rozemocjonowany jak autorka pisze inaczej, niżpoprawne klepanie na wypracowaniu na lekcji języka polskiego. Dodatkowo po/na studiach niehumanistycznych, czy lata po ukończeniu szkoł zdolności językowe bardzo mocno spadają. Cwaniaczku. Ja to bym Ciebie nie polubiła zamiast autorki, której współczuję:*

A czy ty nie potrafisz zrozumieć, że g***o innych twoje chore ambicje obchodzą. Przedstawiłaś tu siebie jako wyjątkowo antypatyczną mendę i tak postrzegają cię inny i jeżeli awansujesz kiedykolwiek od kogoś lepszego od siebie, to tylko w przypadku, jeżeli będzie to jedyna droga do pozbycia się ciebie z zespołu i nie oglądania twoich wrednych oczek.

a kup se ksiazke "jezyk wplywu i manipulacji" a nie smedz na forum