Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

LUTÓWKI 2015

Polecane posty

Mery, dzięki za informacje o tych brzuchach :D Jutro jeszcze zapytam, czy aby na pewno chłopak bo jakoś ten jej komentarz wzbudził iskierkę nadziei że jednak mogłaby być dziewczynka hehe :) Madi, oby takie sny się nie powtarzały, choć mi w końcówce pierwszej ciąży takie cuda się śniły że aż strach myśleć... Też właśnie liczyłam ile mi wizyt zostanie do końca, przy dobrych wiatrach dwie, chyba że ze względu na cukrzycę będą częstsze wizyty. Im bliżej końca tym bardziej mi się wydaje że każdy dzień się ciągnie, ma po 100 godzin a każda kolejna wolniej mija... no ale tak chyba jest jak się na coś czeka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
Mój pies już nie wróci... Mam go prawie 8 lat nigdy nie znikał na dłużej niż godzinę. Mama wypuściła go koło 3 w nocy wczoraj, przewrócił rowery w garażu i obudził nas huk więc poszła sprawdzić co się dzieje. Oskar całe legowisko zarzygał, obgryzł mi przerzutkę w rowerze. Nikt nawet na niego nie krzyczał, po prostu mama go wypuściła żeby się wysikał a sama posprzątała ten bajzel. Mówi, że czekała na niego ponad godzinę i w końcu poszła się położyć. Zazwyczaj jak wracał to szczekał żeby go wpuścić a wczoraj nic... Właśnie do mnie dotarło, że musiał skończyć w jakiś tragiczny sposób. Jeśli zawędrował do sąsiada mordercy to jeszcze przed śmiercią się nacierpiał :/ Przetrząsnęłam wczoraj dużą część lasu, sprawdziłam rowy przy drogach i nic. To jest niemożliwe żeby takie wielkie psisko zniknęło bez śladu... Nie mogę się zapuszczać w pewne części lasu sama... nie dość, że wilki to jeszcze wycinka drzewa jest i mnóstwo podejrzanych typów się kręci- już wczoraj jeden mnie wystraszył ale na szczęście brzuch go zniechęcił. Boli mnie brzuch, łyknęłam dwie nospy ale nie pomaga, pech chciał, że się skończyły i nie mam się już czym ratować. Chyba mi serce pęknie... tyle psisko przeszło z tym okiem, dopiero co się pozbierał, był znowu radosny. Wydrukuje jakąś informacje i rozwieszę po okolicy, może ktoś coś widział i da znać. Napisałam już na tym durnym fb, że zginął mi pies, może ktoś się odezwie. Chciałabym przynajmniej wiedzieć, że nie żyje, móc go zakopać a nie przezywać ciągle, że pewnie gdzieś leży, męczy się a ja nie mogę mu pomóc. Najgorsze, że z tym brzuchem to ja niewiele mogę. Wczoraj przemarzłam, chciało mi się sikać już po 15 minutach od wyjścia z domu i po prawie dwóch godzinach poszukiwań ledwo doterlikałam się z powrotem. Jak mi go brakuje.. mam jeszcze dwa kundelki ale one są takie głupiutkie, nieświadome zupełnie niczego. Oskar to było kochane, mądre psisko. Zawsze wieczorem szliśmy na mały spacerek a później się głaskaliśmy i ja się do tej kochanej szyi przytulałam. Tak dzieci lubił... miałam już w głowie scenariusze jak mój synek się do niego tuli, jak się razem bawią a on tak po prostu przepadł. Wszystkie swoje zwierzęta lubię ale ten pies to był prawdziwy przyjaciel i ja tego nie zniosę, że już go nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa 05
Dziewczyny snieg spadl u mnie snieg . Ciesze sie jak glupia. Zrobilam wczoraj pierwsza segregacje ubranek i mam ich tyle ze sie smialam ze nie bede musiala ich potem znowu prac tylko raz zaloze i potem do kartonu bo nie wiem czy wszystko zalozy. A najlepsze jest to ze ja jeszcze nic nie kupilan wszystko dostalam. Nawet posciel ochraniacze do lozeczka nawet jakis recznik i chyba nawet nowy jest . Jeszcze jak wozek wezmiemy od nich to cala wyprawka zamiast 3tys wyjdzie mnie okolo 800zl. Dobrze miec w rodzinie male dzieci he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assus
Cześć. U mnie tez śnieg w nocy sypnal i sypie nadal., synek cieszy się i na sanki już babcię ciągnie. Ninina co do brzuszka to ja przy synowi miałam właśnie szeroki na boki a teraz mam piłkę przy malej :) w radiu sluchalam ostatnio i mówili ze właśnie brzuch piłka na dziewczynkę :)) nie wiem ,mnie się sprawdzilo :) Enka nie martw się ,u nas tez zdarzyło się ze psa nie było ze 3dni a później wrócił zdrowy i głodny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciowa, ja tak samo mam kupe ubranek od kuzynki:) moooze dzis sie wezme za pranko;) Ja tez jak za okno dzis wyjzalam to mi sie mordka ucieszyla, sniegu w sumie nie ma ale taki bialy szronik na dachach, samochodach. Juz oko cieszy;) jade dzis zmienic oponki na zimowe, maz juz zawiozl co wulkanizanji ja mam tylko podjechac i nic ze soba nie targac:) Assus niech sypie, w gorach jest przepieknie zima, chcialam pojechac przed swietami ale nie wiem czy dam rade 400km ujechac.. wczoraj jechalam tylko 40 i musialam sie rozlozyc do pozycji pol lezacej :D juz looknelam na web cam, krupowki odsniezaja :D z tym ksztaltem brzucha to raczej glupstwa, to zalezy ktora ma jaka urode:) sama zreszta rozmawialam o tym z lekarzem i tak powiedzial, ze brzuszki sa rozne a juz na pewno ke zwiastuja plci :D te wszystkie opinie to pozostalosci babcinych zabobonow;) Enka przykro mi z powodu psiaka, ale moze jeszcze wroci, trzymam kciuki... Nininka, chyba faza durnych snow dopiero sie rozpoczyna. Juz ze 3 razy snil mi sie nasz didzius, w dziwacznych okolicznosciach. Ale nie powiem, dzis sie bardzo wyspalam, nie przebudzalam sie tak czesto jak wczoraj:) Mery sesje zdjeciowa tez chce!! :) obym nie zapomniala biorac pod uwage ze z tej ciazy nie mam ani jednego!! Dzis jade wymienic ta szybke kurna mol:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assus
Madi oj tak snuwg super,ja chyba teraz będę witac Zakopane co 2tyg u mojej gin ,przez te moje skurcze .zakupy świąteczne to zrobię chyba właśnie na krupowkach. Bo gdzieś dodatkowo jechać Właśnie chyba nie ma szans ,bo te nasze polskie drogi ah :) A co do brzuszka to oczywiście się smialam ,jednak u mnie się to sprawdziło he he Tak bym chciała juz ten 30 tc Dziewczyny pijecie kawę ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assus
Dziewczyny które biorą luteine powiedzcie mi czy czujecie w ciągu dnia ze cos się wam wylewa ze tak powiem ? Bo ja juz panikuje czy to nie wody plodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie juz chleb upieczony (nawet dwa), zupa sie gotuje, a mlody w przedszkolu. wreszcie czas byl na sniadanie z tym przepysznym chlebem - wyjatkowo dobry mi wyszedl dzis. assus, ja pije kawe, ale nie codziennie. zazwyczaj jak juz to inke. przed ciaza slodzilam, od poczatku ciazy nie slodze a za nieslodzona nie przepadam dlatego nie czesto zdarza mi sie ja pic. a w sumie moglabym bo u mnie cisnienie jak 100 przekroczy to juz jest rekord. Enka, mimo wszystko trzymam kciuki zeby piesek wrocil. z tym ksztaltem brzucha to ewidentne zabobony, bo jak ktos jest szczuply to zawsze bedzie sie wydawalo ze ma brzuch 'na chlopaka' skoro w boki nic nie idzi. moj kuzynki (przy tuszy) zawsze mialy 'na dziewczynke' - jedna urodzila 2 chloapakow, a druga chlopaka i dziewczynke. to tak jak z tym chinskim kalendarzem i checia na kwasne lub slodkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assus
Enka kochana powiedz mi jak ty mialas z tymi wodami ,jak diszlas do tego ze to wody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbarra
Hej Ja tylko na chwilę, bo w pracy jestem. Assus ja pije kawę :| na początku mi nie smakowała, potem znowu piłam, ale gdzies przeczytalam, że nie można. Więc porzuciłam na chwile i piłam zbożówke, ale nie mogłam znieść smaku i teraz mam do niej awersje. Wróciłam do kawy, jedna dwie filiżanki dziennie. Enka, trzymaj się dziewczyno, mam nadzieję że pies wróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Assus ja biorę tą luteinę i też mam bardziej mokro i myślę, że to od tego bo pisałam też że czasami tak jakby część tej tabletki mi się nie wchłania tylko ucieka na zewnątrz w postaci proszku. Ja teraz nie piję kawy. W sumie odstawiłam jakoś tak naturalnie. W ogóle to na początku nie piłam ale bardzo miałam niskie ciśnienie i bóle głowy więc zaczęłam pić. Później odstawiłam bo nagle się okazało że ciśnienie 150 prawie. Ale jak zaczęłam kontrolować i było niższe to znowu zaczęłam pić, a teraz potych piątkowych rewolucjach znowu nie pije i jakoś mnie nie ciągnie wcale. Enka nie martw sie może pies wróci. Trzeba mieć nadzieję. A co do swojej "depresji" to też wrzuć na luz ja wpadam w histerię kilka razy w miesiącu, że czuję się jak kura domowa itd. więc w końcu wzięłam się za siebie. Poszłam do fryzjera podcięłam ufarbowałam włosy, od czasu do czasu pomaluję paznokcie, zrobię ładny makijaż. Tylko po to, żeby się lepiej czuć psychicznie. Brzuchy według mnie też zależą od figury. Mi poszło trochę w biodra i tyłek, trochę w biust. Przytyłam cała a teraz to rośnie już tylko brzuch. I albo mi się malutka trochę przesunęła do góry albo mi brzuch urósł w kilka dni bo mam wyraźnie większy. Madi ja czytałam gdzieś że przed porodem to wizyty co 2 tygodnie, a tu moja gin na poprzedniej mówiła że rzadziej bedziemy się widywać, ale teraz dzięki mojej szyjce to chyba raczej nie możliwe. Termin się zbliża nie ma co się oszukiwać:) U mnie też śnieg ale powoli zostaje z niego ciapka:/ Dziewczynki chyba ta nospa i luteina zaczynają działać bo mój brzuch już się nie napina tak jak wcześniej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maałaamii
Hej hej :) U mnie sniegu na szczescie nie ma.. nie lubie go wiec jestem zadowolona z tego powodu :) Enka ja tez mam takiego psiaka "powsionoge" jak tylko uda mu sie uciec z kojca i jakos wymknac sie przez ogrodzenie to potrafi ze 2 dni nie wrocic a potem siedzi pod furtka i wyje, zeby mu otworzyc. Mam nadzieje, ze Twoj piesek wroci caly i zdrowy. Ja kawe pije ale sporadycznie, ze 2-3 na tydzien. Normalna rozpuszczalna z mlekiem. Moje cisnienie tez jest nie najlepsze, zazwyczaj mam 100/60. Z tymi brzuchami to rzeczywiscie zabobon jakich malo, przynajmniej ja tak uwazam, bo u mnie w rodzinie u nikogo sie nie sprawdzilo i zachcianki tez zawsze byly na odwrot. W chinskim kalendarzu mi sie zgadza u mnie, ze syn bedzie. Ale ja powinnam byc chlopcem i w sumie tak mamie mowili do samego porodu ;) takze no.. Assus zawsze mozesz kupic w aptece takie papierki lakmusowe do sprawdzania czy to wody. Madi to jak wymienisz szybke to czekamy na zdjecia mebelkow :) Ninina dziekuje za "zdrowko" ale chyba mi to nie wyjdzie bo od rana boli mnie gardlo na dodatek, ale mysle, ze to przez te wymioty bo w nocy tez wstawalam. Niby teraz jest dobrze ale zobaczymy czy caly dzien tak bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assus
Karola a ty musisz non stop leżeć czy nie ? Dziwi mnie ze ja mam tylko przepisany asmag bez nospy Kurcze za mną tak chodzi kawa ale teraz to się boje ja pić . A my już śniegu po kostki pięknie biało i sypie non stop :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuńka88
Cześć dziewczynki ja jestem cały czas z Wami, ale na razie tylko czytam, bo jakoś nie mam weny nic pisać. Zreszto w weekend mąż jest więc mało zasiadam do komputera, w tygodniu nadrabiam :) Też mam czasami jakieś gorsze dni i humory, nie wiem nawet dlaczego tak się dzieje (może dlatego, że całymi dniami siedzę sama w tym naszym jednym pokoju, po południu wraca teściowa z pracy więc trochę z nią pogadam i od nowa wracam do siebie). Widzę, że nie tylko u Nas rewolucja w zakupach mebli :) też w niedziele kupiliśmy komodę, a szafa na zamówienie trzeba czekać. I jak już będzie szafa to i ja biorę się za pranie i prasowanie, więc będzie trochę zajęcia to może i samopoczucie się poprawi. Ostatnio kupiłam sobie koszulę do karmienia i podkłady poporodowe (Bella) i więcej nic dla siebie nie mam, a boję się, żeby wcześniej nie trafić do szpitala, bo wszystkiego nie mam :/ dla małej mam kilka nowych ubranek i dostałam paczkę ubranek z Anglii od ciotki (część nowa, część używana) są ubranka mniejsze i większe. Ale jeszcze coś pewnie dokupię :) Ja myślałam o płynie Lovela albo Dzidziuś muszę jeszcze pomyśleć :) 3.12 idę na wizytę bez żadnych badań i wyników, po prostu kontrolna wizyta. Czasami i mnie pobolewa brzuch tak dziwnie, nawet nie wiem jak to opisać ten ból - ale kładę się i jakoś przechodzi i wtedy mała zaczyna szaleć :) Jestem z Wami buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka8787
Proba mikrofonu, proba... Bo cos mi postu nie chce dodac. Ja tez chce snieg :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbarra
Assus, Ja też się bałam pić kawy :) ale koleżanka która jest w czwartej i to blizniaczej ciąży, pije, mówi że lekarz jej pozwolił...Moja babcia gryzła ziarenka kawy, tak jej się chciało. Jednak jeśli po wypiciu kawy miałabyś się stresować, to lepiej nie pij, albo może bezkofeinową sobie zaparz, słyszałam że są dobre, ale nie zaręczam bo nigdy nie piłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka8787
No i nie chce mi dodac dluzszego posta. Sproboje w ratach, wrrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka8787
Enka nawet nie wiesz jak bardzo cie rozumiem i mam nadzieje ze Oskarek sie znajdzie, że wroci. Kocham wszystkie zwierzeta. Mialam gekona, psy, chomiki, ale psiara jestem totalna i piesek to dla mnie pelnoprawny czlonek rodziny. Jak kupuje do domu jakies smakolyki dla nas to dla naszej Shili tez. Nieraz dopada mnie taka mysl ze ona ma juz 8 lat, a to ponad polowa jej zycia, a przeszla juz dwie powazne operacje i nie wyobrazam sobie ze kiedys moze jej nie byc. Jak zaszlam w ciaze to tesciowa zaproponowala ze ja wezmie po porodzie zeby nas odciazyc ( cala rodzinka kocha to psisko), chciala dobrze, ale jak to uslyszalam to sie poplakalam. Bardzo ja kocham chociaz zdecydowanie jest corunia tatusia- mojego K. Takze eneczka calym sercem jestem z toba i Oskarkiem. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka8787
Wczoraj bylam na codwutygodniowej wizycie. Wyniki moczu ok, krew troszke gorzej ale nie zle jak na 30tc, czystosc pochwy tez ok. Bąbel wazy 1295g czyli tez ok. Pupa na dole, glowa u gory. Lekarz powiedzial ze ma jeszcze jakies 5 tyg zeby sie obrocic, mam sie nie martwic. Na twardniejacy brzuszek mam brac luteine, a z wymiotami musze zyc, niektore kobiety tak maja. Mimo ze maly rosnie to ja przez te wymioty juz nie. W sumie w ciagu mca przytylam 20dag ale tym tez mam sie nie niepokoic poki jem regularnie i maly sie prawidlowo rozwija. Ruchow mam nie liczyc chyba ze by byly niezauwazalne, a maly tak szaleje ze to niepotrzebne. Takze najwazniejsze ze z malym dobrze, a ja jakos te 2,5mca dam rade. Apropo snow. Az wstyd o tym mowic ale moze nie jestem sama. Ja mam te z tych przyjemnieszych :-P ktore potrafia mnie obudzic ale tez objawiaja sie twardniejacym brzuchem. Czy ktoras z was ma podobnie? Kiedys obejrzalam pare takich filmikow, nie sa dla oka przyjemne, ale to nie bd musiala z tamtej strony to ogladac :-D . Ja lubie ogladac filmiki na yt z pierwszych chwil z zycia, pierwszych chwil w domu, pierwszego ubierania, przewijania itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka8787
Ja kawe uwielbialam, pilam bduzo,ale mdlosci i wymioty mnie do niej zniechecily,ale jak sie nie ma duzego cisnienia to mozna, ale niewiele. Moj lekarz nie jest zwolennikiem nospy wiec tez biore tylko luteine. Kazal tylka ja, a jakby dalej twardnial to dorzucic magnezt i tyle. Zobaczymy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka8787
No i na raty sie udalo :-P napisac ten post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Assus nie nie cały czas, ale mam jak najwięcej leżeć. Więc w praktyce to wygląda tak, że wstaję tylko jak muszę, np. do łazienki i wtedy decyduję, że pozmywam czy coś, ale żeby nie za długo mi zeszło, albo żeby nie chodzić dużo i też żeby nie wstawać tak co chwilę. Może ktoś powie że przessadzam, ale po prostu się boję bo to 29 tc a moje dziecko jest już ułożone główką do dołu i bardzo napiera. A wiadomo, że nie chciałabym urodzić zbyt wcześnie. Więc rezygnuję ze wszystkich prac itd. Ja mam tą nospę dlatego żeby jak najmniej brzuch się napinał bo jak szyjka miękka to chyba takie połączenie nie jest dobre:) niuńka współczuję że się nudzisz i to źle wpływa na Ciebie, może zacznij coś czytać skoro masz dużo wolnego czasu. milka widzę że coraz więcej "luteinowych mam" wśród nas. A co do wymiotów to mama opowiadała mi, że jak dziecko jest już większe i się wierci to uciska różne nasze narządy w tym np żołądek i dlatego wymiotujemy. Może te mamine rady jednak w jakimś stopniu są ważne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam, ze tez sie balam tego lezenia, bo jednak przy dziecku nie jest juz tak lekko jak w pierwszej ciazy, ale skoro lekarka twierdzi ze w porzadku to ja dalej wszystko robie i bije dziennie po 5-6 km. Takze Karola, lepiej polezec pooszczedzac sie niz urodzic za wczesnie. WIem tez ze w takich sytuacjach zakladaja pessar. Madi, piszesz ze 2 wizyty i koniec? u mnie jak zliczylam to powinno byc ok.8, bo mam miec od teraz co 2 tygodnie. W Polsce jak dobrze pamietam na sam koniec tez mialam co dwa tygodnie, ale chyba bylo to nieco pozniej niz teraz. dzis pani z przedszkola powiedziala, ze synek jest bardzo grzecznym i madry (w domu z ta grzecznoscia roznie bywa) i ze slicznie mowi po niemiecku. cieszy mnie to bo w domu mowimy tylko po polsku. a przyznac musze, ze czasami zagnie mni jakims slowem (malo spotykane zwierze lub slownictwo z jego ulubionej bajki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mery ja do tej pory też wszystko robiłam i ćwiczyłam nawet i wszystko było ok, ale jak mi mówiła lekarka prawie 2 miesiące temu żeby nie przesadzać, czasami się położyć to ja musiałam być mądrzejsza bo przecież skoro wszystko dobrze nic mi nie dolega to po co. To teraz mam. Ogólnie to stwierdziłam, że nie ma czegoś takiego że to piękny stan, bo ciągle coś po prostu, same stresy. Super, że Twoje dziecko będzie 2 języczne i od najmłodszych lat może się uczyć drugiego języka. Osobiście wolałabym częściej te wizyty ale teraz jak pójdę przed świętami to i tak czeka mnie 3-4 tygodnie przerwy bo tak wypadają święta w tym roku że rozrywają 3 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa 05
Hej. Kobietki jak tam dzionek mija? Ja bylam dzis u fryzjera i na zakupach. Kupilam kocyk kilka pieluch tetrowych i flanelowych,smoczek szczotke do wloskow nozyczki do paznokci termometr do wody. I znowu przejrzalam kilka toreb u okazalo sie ze mam 4 zmiany poscieli dla dziecka jakies reczniki chyba z 5. W nastepnym tygodniu planuje kupic to co mi jeszcze brakuje z takich p*****l . A w jakim proszku pierzecie te ubranka i ile placicie za ten proszek? Bo myslalam zeby kupic bialy jelen 1.5 kg za 20 zl i nie wien czy dobra cena .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane !! Dzis byla wizyta. 28tydzien i juz mam 17kg na plusie !! Masakra.. Najdziwniejsze jest to,ze jem normalnie,a maly wazy 1200wiec ok. Tylam 4kg na miesiac tak jak wam pisalam wczesciej,a teraz od ostatniego razu 6,5 kg w miesiac ;/ Nie wymiotowalam ani razu od poczatku i wszystko sie przyswaja..Polozna i gin mowia,ze wyniki sa jak najbardziej pozytywne to ze nie mam sie przejmowac. Dostalam skierowanie na mocz i morfologie mowily,ze nie dawaja dodatkowych,bo wszystko ok wiec bylo by bez sensu. Nastepna wizyta 5stycznia. W grudniu nie bede miala w ogole,bo swieta,a przed mnie juz nie wcisna... Ta waga mnie zalamala,ale wiecie co? Nie widac po mnie zebym tyle przytyla. Waze 87,5 moja waga wyjsciowa to okolo 70kg. Pytalam znajomych ile moglam przytyc to mowia ze maks jakies 7-8kg a ja tu o 10kg wiecej. Jak powiedzialam im jak jest to stwierdzili,ze waga sie zepsula hehe. Nie wiem gdzie to wszystko sie zmiescilo.. Spodnie wszystkie dobre,bo mam biodrowki wiec w biodrach jak przytylam to malo. Ale kupilam ciazowe,zeby bylo mi cieplo w brzuch :) Slodycze ograniczone,zeby tych 4kg znowu nie zlapac,a tu 6,5.. help !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 05
dziewczyny mam pytanie bo powiem szczerze że przez to wszystko zapomniałam lekarza zapytać a on nic nie mówił na ten tamat. Jak ten brzuch mi twardnieje i biorę leki ale szyjka jest w porządku to czy z przyjemności z mężem muszę rezygnować czy raczej nie ma to aż tak dużego znaczenia? Odkąd biorę leki jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola1989
gościówa 05 ja co do proszku to nie pomogę. A myślę, że jak Twoja szyjka jest ok to możesz sobie pozwolić na przyjemności. Tylko bardzo nie szalej:) Wiktoria, czasami tak jest, że wydaje nam się, że nie przytyłyśmy dużo i jemy normalnie a gdzieś te kg przybywają. Ja jak przytyłam 3 kg raz to byłam w szoku bo w ogóle się nie czułam żebym cokolwiek przybrała. Ale najważniejsze że u Ciebie wszystko w porządku, dzidziuś zdrowy i Twoje wyniki ok. A skoro wszyscy mówią że nie widać tych kg to spoko:) Na pewno jesteś piękną przyszłą mamą i wyglądasz cudownie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościówka ja byłam w tej samej sytuacji..z moją szyjką też jest wszystko ok tyle że mi brzuch robił się bardzo twardy i doktorka przepisała mi luteine 2x1 i magnez 2x2 i zabroniła współżyć...i ostatnio byłam na wizycie i twardniejący brzuch przeszedł , szyjka w jak najlepszym stanie ale mimo to powiedziała mi żebyśmy się jeszcze wstrzymali z współżyciem tak że ja się jej słucham i wole jeszcze odczekać zresztą dla mnie i mojego meża dzidzia jest najważniejsza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 05
No ja też mam luteine 2x2 magnez 2x1 i nospe 3x1 . I niby ja bym wytrzymała ale już jakiś czas u nas w sypialni nuda i tak dziś pomyślałam że coś wymyśle ekstra dla niego a że takie rzeczy kończa się bardzo przyjemnie to pytam. No mi mój gin nic nie mówił a ja zapomniałam zapytać bo wtedy się o tym nie myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×