Szok mój chłopak ma 22 lata pracuje

i całą wypłatę oddaje matce, bo ona mu karze dawać skoro z nią mieszka i np. musi ją prosić aby sobie coś kupić jakieś ubrania czy gdzieś wyjechać i ona mu daje wyliczone, ale przecież to jego kasa a nie jej ! Ja mu tłumaczyłam, że to jakaś patologia, a on twierdzi, że przesadzam i że mama ma rację no szlak mnie trafia normalnie. Żeby nie było ja też pracuje i mam swoje pieniądze, ale np. chcemy gdzieś wyjechać to on prosi swoją mamę o pieniądze.

a r/u/c/h/a cie ?

Ja jak mieszkałam z rodzicami i już pracowałam oddawałam sporą część pieniędzy - dzieliliśmy rachunki opłaty i dokładałam się do życia - ale zawsze dla mnie też wystarczało. Niech jasno podzielą koszty mieszkania między siebie - z drugiej strony taki facet na męża to skarb pewnie potem wypłatę będzie oddawać żonie.... :)

eee tam zwykły frajer takie lelum polelum bez charakteru :o