Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dosc

Wymiekam na temat jedzenia 10msc dziecka

Polecane posty

Gość dosc

Poprostu chce mi sie juz płakac... Dzis:sniadanie rano nie, bo po co. O godz 10 - 150ml mm z kleikiem PRZEZ SEN, 13 - znów przez sen to samo i dotąd NIC!!!. Chore nie jest, zeby "nie idą", upałów nie ma. O stalych rzeczach moge zapomniec. Nie chce nic.Doslownie nic. Brokul got. do łapki podany, owoce czy warzywa, chleb - pluje, wyrzuca... Z lyżeczki nie jestem w stanie trafic do buzi. Pediatra nic nie mowi, bo skoro je przez sen to cos je, no ale jak ma przerwe po 8 czy 9 h w dzien??? Uspic nie idzie bo w dzien trudno o sen po tyle razy Nic tylko sie wziasc i powiesic, mam juz dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna na BLW... Spróbuj dać mu coś, co będzie łatwo przełykał, np słoiczek. Tym bardziej że jest na mm więc jeść powinien nie tylko mleko, które nie jest już pełnowartościowe. Co niby znaczy, że nie jesteś w stanie do buzi trafić, bez przesady. Nie pchaj mu tej łyżki głęboko w gardło tylko na brzegu ust, niech sam wciąga. No chyba coś lubi, np. mus z gruszek albo banana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kiedy zaczelas mu wprowadzac cos oprocz mleka? ja od 4 misiaca najpierw sok z marczewki potem z jablka a potem po lyczezce kolejno warzywa, teraz syn ma 9 ms c i wsuwa wszystko az mu si euszy trzesa, jescze sie nei zdazylo zeby czegos nei zjadl, miseczka jest oprozniona do ostatniej lyzeczki L)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc
19-22 nie kolajna na blw - pogieło cie skad te wnioski. Z desperacji zaczełam dawac do lapy. Normalnie najpierw przeciez zaczynałam z łyzeczki (słoiki,swoje), po 4msc wg kalendarza (mniej wiecej, bo duzo rzeczy odpada przez alergie liczne). A co oznacza ze nie moge trafic - normalnie nie moge - macha tak łapami ze zawartosc łyżeczki jest wszedzie tylko nie w buzi, a jak przytrzymam rece (nawet w 2os probowalismy) to kreci głowa tak mocno ze najzwyczajnienj nie jestes w stanie trafic. * Teraz rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc
No własnie nic nie lubi. W tym problem. Jakby bylo cos co lubi gotowa bym byla podawac to na 1001 sposobów :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc
19-27 Pochwaliłaś sie,ze ci dziecko je? zadowolona? Dzieki, na prawde pomoglaś mi tymi przechwałkami w problemie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dziecko w tym samym wieku, do tego 2 starszych i napisze : odpuść sobie, po co ci te nerwy. Nie spada na wadze, zdrowy daj mu spokój. Ja wiem, że to tylko tak łatwo powiedzieć, ale nam sie często tylko wydaje, ze dziecko nic nie je, a ono cały dzien jakis tam kens czego przezuwa. Moze ma skok rozwojowy, moze nie ma apetytu, a może nie je bo nie i co mu zrobisz, nic. Nerwy mu sie udziela i będzie mu sie źle jedzenie kojarzylo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze tylko zapytam czy lekarz oglądał gardło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc
Ale jak mam sobie odpuscic? Ma zyc o 300mlmleka na dobe? I nic mii nie przezuwa, co ma przezuwac jak nic nie chce. Nie znajduje przeciez jedzenia ot tak sobie a nikt mu nic nie da, zreszta jestem tylko ja.Nawet głupich chrupek nie lubi. Biszkoptow nie moze wiec nawet nie dawałam z takich "przegryzek" tylko chleb dawałam, tez nie dobry. To nie jest jakis tam okres krótki ze dwa miechy jak nie lepiej. * Juz nawet sama bad. moczu robiłam dopiero co, bo wiem ze bakterie wplywaja na apetyt ale wyszły w normie. Morfologia kiepska ale jeszcze bez koniecznosci lekow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc
Tak, dokladnie dosc (bo pare razy juz byłam). Nic tam sie nie dzieje. Zadnych aft, zaczerwienien, migdały w normie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja miała tak ok 5 miesiąca życia, 3/4 mleka wylewałam, a twarde to dopiero zaczynała jeść. przeszło jej samo a potem wcinała, że aż się uszy trzęsły - trwało to 1,5 mieś. teraz ma prawie 9 i znów od 2 tygodni to samo, ale u nas być może to zęby bo jeszcze nie ma. kaszki be, obiadki be, 3x po pół butelki mleka i zero picia. w ciągu miesiąca nic nie przybrała, a nawet schudła 300g. autorko - rozumiem cię i współczuję ci. to trzeba przetrwać. najważniejsze żeby pił. próbowałaś soczków przecierowych? u nas zaczęła pić właśnie taki bananowy (rozcieńczam z wodą), łaskawie wypije 50-100ml na dzień... u nas czasem jest tak, że złość, ryk, machanie nogami i rękami, a jak na siłę wetknę to zaczyna pić... czasem to bunt jest po prostu już nawet dla zasady - mam wrażenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie nie fajnie to wygląda. Nie chodziło mi o znajdowanie jedzenia na podłodze; ) bardziej o to, ze czasami dziecku sie co chwile cos podtyka do jedzenia. Moja najstarsza raz miala dosc dlugi okres nie jedzenia. Nie wiem co doradzic, bo albo panikujesz, bo skoro lekarz nic nie mowi to moze tak jest, a z drugiej strony lekarze czesto bagatelizuja syganaly od matek, nie wiem moze cos z przelykiem ma, a refluksu nie mial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc
No niby nie ma - nalegalam na ph metrie i ponoc zbyt mala ilosc podnoszen zeby zaczac leczyc i zakfalifikowali jako silny fizjologiczny (nalegałam bo starsze mialo silny). Ja nie panikuje, przerabiałam juz niejedzenie z pobytami w szpitalu łacznie no ale byla przyczyna (ten refluks) a u tego sie nic nie dzieje. Wiec dlatego sie marwtie skad to, od czego? Przeciez jedzenie przez sen to ZADNE jedzenie. A ma tak odkad zdiagnozowano skaze mial ok2msc , pije nutra i lekarz mowi ze przez ten smród, no ok. Ale inne rzeczy przeciez nie smierdza tzn soki, woda, herbaty, sloiki itd Zakres mam ograniczony, ma uczulenie nawet na marchew ;/ Sokow wcale nawet nie moge dawac. Tylko wode. A jej jak na to jedzenie jest za mało w porywach 50ml na dzien. W nocy nie je jakos od pol roku, moze ciut wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A soki owocowe? Przecierowe? mleko zagęszczone kaszką z butelki? ... Albo np są takie gryzaczki z siateczką do podawania jedzenia, można tam włożyć jakiś owoc... Próbowałaś? Może to by go zainteresowało i przy zabawie coś by tam zjadł... Ja miałam problem w drugą stronę... Tzn młody jadł wszystko a około 7 miesiąca odrzucił mleko modyfikowane... Każdy rodzaj przetestowany, na milion sposobów podawane i nic jak tylko wyczuł smak mleka to koniec, pojedzone... Tak że cyrkowałam z wlewaniem minimalnej ilosci gdzie tylko się dało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy poza tym inaczej sie zachowuje, tzn czy z brakiem apetytu nie przyszla zmiana w zachowaniu? Pasozyty? Dwa miesiace to dosc dlugo, moze idź do innego lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc
Pisałam parokrotnie ze sokow nie moge podawac. Zadnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc
A siatke czy tam gryzak tez mam. Niepotrezbny zakup tylko. Woli obgryazc tą raczke niz zawartosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc
Normalnie sie zachowuje. Lekarz nie widzi podstaw zeby kierowac na jakiekolwiek badania. Zdziwiona ze przyszłam z krwia i moczem, do analizy tzn z wynikami juz, bo zrobiłam sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam, nie doczytałam... To faktycznie sprawa dwukrotne skomplikowana skoro wiele rzeczy tak czy siak odpada z jadłospisu... Dziwi mnie tylko że lekarze bagatelizują... Tu ewidentnie jest coś nie tak... Dobrze że chociaż mleko chce pije, podstawowy zasób witamin ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc
No tak, mleko je ale tylko jak spi. A i to na raty ostatnio. Boje sie ze im bedzie starszy = mniej snu, to wogole nic nie zje. Dzis nap jadł o 13 i dopiero bede dawac teraz jak usnie na dobre. Porazka jakas. A usnac nie mogl, bo glodny przeciez, tyle godzin...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj synek tez nic nie jadl dopoki nie zdiagnozowano niego skazy bialkowej. ma 9 miesiecy a dopiero teraz wagowo jest w okolicach 10 centyla bo wczesniej nawet na siatke nie wchodzil. mial anemie i trzeba mu bylo podawac zelazo. zaczalismy go karmic bebilonem pepti i powoli zaczynajac od malych ilosci jakos sie to rozkrecilo. oczywiscie wmuszalismy w niego to mleko. trzymalismy mu raczki a ja spiewalam zeby odwrocic jego uwage. wiem ze to cyrk byl ale jakos tam pil te male ilosci. teraz tez nie je rewelacyjnie alej jest w miare ok. moje rady to: dawaj mleko jak czesto sie da zeby zoladek pracowal. karm przez sen jak trzeba-ja tak robie i swiat sie nie wali. moj synek polubil kaszki ale tylko z firmy nestle z bobovity pluje. odpusc sobie nerwy bo dzieciak to czuje i kojarzy jedzenie z czyms negatywnym. u mnie jest tak ze im jestem spokojniejsza przy karmieniu tym wiecej zjada. za jais czas mu przejdzie. moze zmien mleko na bebilon pepti ponoc mniej wstretne w smaku jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj synek tez nic nie jadl dopoki nie zdiagnozowano niego skazy bialkowej. ma 9 miesiecy a dopiero teraz wagowo jest w okolicach 10 centyla bo wczesniej nawet na siatke nie wchodzil. mial anemie i trzeba mu bylo podawac zelazo. zaczalismy go karmic bebilonem pepti i powoli zaczynajac od malych ilosci jakos sie to rozkrecilo. oczywiscie wmuszalismy w niego to mleko. trzymalismy mu raczki a ja spiewalam zeby odwrocic jego uwage. wiem ze to cyrk byl ale jakos tam pil te male ilosci. teraz tez nie je rewelacyjnie alej jest w miare ok. moje rady to: dawaj mleko jak czesto sie da zeby zoladek pracowal. karm przez sen jak trzeba-ja tak robie i swiat sie nie wali. moj synek polubil kaszki ale tylko z firmy nestle z bobovity pluje. odpusc sobie nerwy bo dzieciak to czuje i kojarzy jedzenie z czyms negatywnym. u mnie jest tak ze im jestem spokojniejsza przy karmieniu tym wiecej zjada. za jais czas mu przejdzie. moze zmien mleko na bebilon pepti ponoc mniej wstretne w smaku jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc
Odnosnie ostatniego wpisu - tez tak cudowalam, zjka jeszcze nie bylo jedzenia przez sen. Chodzilam po calym mieszkaniu, bujałam i próbowalam dac mleko. Nie dzialalo (jadł po 10-20ml) i zaczelo sie karmienie na spiocha. Ale to było juz po zdiagnozowaniu skazy. Czyli 8msc temu. Jakos nic nie polubił od tamtego czasu. czekalam jak glupia az skonczy 4/5 msc zeby dawac cos prócz mleka i doopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc
Pepti nie moze pic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego nie moze pic pepti?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc
bo uczula, logiczne chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Moja corka ma 8 mcy i mam to samo. Pije bebilon pepti. Latanie po lekarzach. Najpierw podejrzenie wady serca- 3 kardiologow, ostatni wreszcie wykluczyl wade. Nieraz je i przybiera. Ale ma okresy w ktorych nic nie przybierze. Ostatnie 2 mce byly dobre i przybierala. Co 2 tyg u lekarza rodzinnego i kontrola wagi. Pani kardiolog kazala do gastrologa isc i podac lek gastrologiczny, podejrzewa stan zapalny w przelyku lub refluks. USG brzucha, echo serca, krew, mocz- wszystko idealnie. Od tygodnia masakra, nic nie chce jesc, odruch wymiotny przy probach podawania posilkow. Wymioty. Wczoraj bylam u lekarza rodzinnego, gardlo zdrowe. Jutro jade prywatnie do gastroentologa dzieciecego. Mam dosc. Mala ogolnie ulewala do 6-7 mca zycia. Nieraz zdarzaly sie wymioty po posilku i odruch wymiotny, ale w miare jadla, lekarz nie kazal latac po przybierala. Od tygodnia mamy masakre. Boje sie, ze dziecko mi sie wykonczy i opisza mnie ze dziecko zaglodzilam, Mam pytanie- czy to moze byc refluks???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Moja corka ma 8 mcy i mam to samo. Pije bebilon pepti. Latanie po lekarzach. Najpierw podejrzenie wady serca- 3 kardiologow, ostatni wreszcie wykluczyl wade. Nieraz je i przybiera. Ale ma okresy w ktorych nic nie przybierze. Ostatnie 2 mce byly dobre i przybierala. Co 2 tyg u lekarza rodzinnego i kontrola wagi. Pani kardiolog kazala do gastrologa isc i podac lek gastrologiczny, podejrzewa stan zapalny w przelyku lub refluks. USG brzucha, echo serca, krew, mocz- wszystko idealnie. Od tygodnia masakra, nic nie chce jesc, odruch wymiotny przy probach podawania posilkow. Wymioty. Wczoraj bylam u lekarza rodzinnego, gardlo zdrowe. Jutro jade prywatnie do gastroentologa dzieciecego. Mam dosc. Mala ogolnie ulewala do 6-7 mca zycia. Nieraz zdarzaly sie wymioty po posilku i odruch wymiotny, ale w miare jadla, lekarz nie kazal latac po przybierala. Od tygodnia mamy masakre. Boje sie, ze dziecko mi sie wykonczy i opisza mnie ze dziecko zaglodzilam, Mam pytanie- czy to moze byc refluks???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie logiczne chyba. Bebilon pepti jest dla alergików ze skazą białkową więc co tam uczula niby?? Wściekasz się jak ktoś coś napisze, bo nikt konkretnego przepisu na to żeby Twoje dziecko jadło nie podaje. Ot, zagwostka dlaczego pewnie, a no dlatego że nie ma takowego. Może zniechęciłaś dziecko, może kiepskie rzeczy podajesz, może idą zęby itd. masa rzeczy moze na to wpływać. Zmień podejscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×