Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Życie za 2000 zł to życie czy wegetacja?

Polecane posty

Gość gość
Dlaczego uważasz, ze nie znamy wegan? Znamy. I tak jak mięsożerni jedzą różnie od eko jedzenia do najtańszego badziewia, tak samo weganie. Jednych stać na eko żywność, innych nie. Nie mówię tu o ludziach nawiedzonych, którzy wszystko podporządkowują zdrowemu odżywianiu i nie tylko odżywianiu, ale o korzystaniu z przepisów kuchni wegańskiej czy wege. Wiadomo, że są drogie rzeczy jak np. komosa ryżowa, ale kasza gryczana czy jęczmienna do takich się nie zaliczają. I nie mówię o przejściu na weganizm i zastępowaniu mleka czy sera innymi produktami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lexiii
Powiem szczerze, że to mało. My jesteśmy czteroosobową rodziną. I na życie (po dokonaniu wszelakich opłat!!! bo to tutaj najistotniejsze) zostaje nam 3000 zł. I szału nie ma. Z tego wydajemy 200 zł na paliwo do auta. 100 zł odkładamy od razu na czarną h. Więc zostaje 2700 zł na jedzenie, wszelakiego rodzaju spożywke, chemie, środki czystosci, kosmetyki, jakiś ciuch czy but. No i prawie w każdym miesiącu jest jakaś okazja i kupujemy prezent. Np maj- dzień matki, babcia mojego męża ma imieniny. Czerwiec- dzień dziecka, urodziny chrześnicy, urodziny mojej przyjaciółki, dzień ojca no i w tym roku jeszcze extra ślub. A właśnie ile mamy dać na ten ślub? Jest cywilny i po nim skromne przyjęcie. Idziemy bez dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miesięcznie wyciągam 1500 na czarno, mąż 500 na zleceniu, z tego żyjemy. Nie ma szaleństw, ale opłaty porobione w terminie i śmieci nie jemy. Owszem, wyjścia typu kino czy teatr to 2-3 do roku, ale biblioteki są darmowe a internet oferuje wiele stron z filmami :D Jedyny mankament - nie decydujemy się na razie świadomie na dziecko. Jeśli w końcu pojawi się ciąża, na pewno będziemy szukać czegoś lepiej płatnego. Póki co odpoczywamy i stosujemy minimalizm :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zarabiam na czarno ok 1500, mąż pracuje u mnie i też ok 1000 dorobi, mamy 2 dzieci i jakoś leci, dostajemy rodzinne z MOPS plus dodatek mieszkaniowy, to nas też ratuje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiokrk
A ty autorko nie mozesz isc na pol etatu do pracy? wtedy caly problem by sie rozwiazal :-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie rozumiem po co autorko założyłaś ten temat? Przecież napisałaś na początku, że mając do dyspozycji 7 tysięcy, żyliście do tej pory za 2 tysiące, więc wiesz czy wegetowaliście czy żyło wam się dobrze. A po drugie, jak ktoś napisze, że 2 tysiące to wegetacja, to jesteś oburzona. A tak od siebie mogę napisać tyle, że żyjemy w 3 osoby (w tym roczne dziecko) za 3500 zł miesięcznie i nie jest kolorowo. Na podstawowe rzeczy starcza, ale żeby kupić dobry ciuch czy kosmetyk jest naprawdę ciężko. A żeby coś odłożyć, to w ogóle dramat. A wcale nie wydajemy dużo na jedzenie i chemię, bo jakieś 800-900 zł miesięcznie. Kredyt 800zł, rachunki, paliwo, telefony, bilet m-czny, na dziecko sporo idzie, i co miesiąc (tak jak ktoś napisał) są jakieś dodatkowe wydatki, a to wymiana opon, a to oc, przegląd, ubezp. mieszkania, leki, zawsze jakieś urodziny, imieniny, rocznice czy święta itd... lekko nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×