Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Życie za 2000 zł to życie czy wegetacja?

Polecane posty

Gość gość
nie wyobrażam sobie zycia przy tak niskich dochodach.. a co będzie jak trzeba wybrać się do dentysty? albo ubezpieczenie auta opłacić? jak podniosą czynsz?:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkredkowy
Ja jestem raczej zwolennikiem szukania pracy, w której jesteśmy szczęśliwi. W pracy spędza się 1/3 doby i nie warto poświęcać tak ogromnej części życia na coś, czego nienawidzimy, nawet za dużą forsę. No, ale forsa też jest ważna, dlatego warto uświadomić sobie konsekwencje takiej decyzji: pewnie musiałabyś pójść do pracy na stałe, pewnie musielibyście z wielu rzeczy rezygnować (np. z drugiego dziecka, wakacji, studiów podyplomowych itp.), pewnie w międzyczasie musielibyście się liczyć z potencjalnymi zmianami sytuacji (np. utrata tej pracy męża za 1900 zł) itp. Ale po rozważeniu sytuacji warto wszystkiego w życiu spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdrowa dieta kosztuje.. za 15 zł to ty sobie możesz ryzu nagotować z porcjami rosołowymi i ziemniakami zagryzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Groszekzmarchewką zgadzam się z toba byle co jedzą to może wtedy starcza 15 zł. na dzień. Ale ile mozna tak ciągnąć i co to za życie. Kiedyś zaraz po ślubie przez rok było nam ciężko tylko mąż pracował i też wszystko wyliczałam ile co kosztuje i żeby za dużo nie wydac na jedzenie, to jest masakra. Wiem to z własnego doświadczenia i nikt mi nie powie że że można za 15 zł. supej jeść ja 10 lat temu miała 10 zł. na dzien na jedzenie i mordowaliśmy się z mężem strasznie, o wyjściach do knajpy to raz na kwartał i to nie za drogich a o wczasach nawet nie było o czym marzyć. Cieszę się że ten okres jest za mna i nie chciała bym kiedykolwiek znaleźć się ponownie w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Groszekzmarchewką
a gościu pomyśl jeszcze--->oni mają dziecko. Zacznie się szkoła gdzie wyprawka do ok 700zł, a jak wycieczka ze szkoły bvędzie...albo wypad do kina? a klasowe? a jak ktoś ich dziecko zaprosi na urodziny?rece mi opadają jak mi ktoś pisze o spełnianiu się za 15 zł dziennie...to co zima ani winogron, mango czy ananasa czy kiwi nie jecie?...MASAKRA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można jeść zdrowo, tanio, różnorodnie i z warzywami za 15 zł dziennie na 2 osoby, ale trzeba się zastanowić, czy na pewno się tego właśnie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Groszekzmarchewką
to przedstaw mi ten zdrowy warzywny jadłospis .. powiedzmy w styczniu... albo marcu.. albo jak nowalijki są mega drogie w maju....no chyba że marketowe opryskane i sprowadzane w promocji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie chyba nie zdają sobie do końca ile dziecko kosztuje im starsze tym drożej. Czy tego chcą dla swojego dziecka takiego dziadowania ? Pracuję w szkole i widzę dzieci z róznych rodzin , teraz zaczęły się zielone szkoły wyjazd to koszt ok. 1200 zł. na dziecko nie każdego rodzica na to stać. Dzieci chodzą w podartych butach na w-f bo te tanie szybko się niszczą a na droższe rodziców nie stać. Nawet niech autorka nie marzy o drugim dziecku bo nie dadzą rady finansowo a wszystko niestety drożeje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W witaminy bardzo bogate są: - warzywa strączkowe, - buraki - cebula, - kapusta - kasze A więc taniocha. Za 15 zł można się naprawdę obeżreć. Oczywiście lubimy jeść różne smakołyki i próbować owoców egzotycznych poza tym że jemy bo musimy żyć. Dla rodziny to trudna decyzja, ale warto ją poważnie rozważyć. Wbrew pozorom ananasy i łosoś w zamian za zestresowanego i wiecznie nieobecnego ojca to też marny wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Groszekzmarchewką
to zamiast winogron cebula? zamiast truskawek fasola? zamiast kiwi burak? zamiast zapiekanki makaronowej z szynką byle jaka zupa? smaokołyki od wielkiego dzwonu....***Oczywiście lubimy jeść różne smakołyki i próbować owoców egzotycznych *** próbować owoców? to nie komuna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mówię, że nie lubię truskawek czy winogron ani że bez sensu je kupować. Po prostu da się zdrowo odżywiać, jeśli nas nieszczęśliwie na coś lepszego nie stać. Gdy mówimy o 15 zł dziennie na żywność to problemem jest dogadzanie naszym upodobaniom smakowym - a nie zdrowie i niezbędna kaloryczność produktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdury piszesz nie da się zdrowo odżywiać byle gó/wnem z promocji z marketu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast truskawek ze śmietaną może też np. być seler/marchew starty z jabłkiem i łyżką śmietany. Zdrowsze niż truskawki z ryneczku, wystarczająco dużo witamin dla rosnącego dziecka. Jak kogoś stać na truskawki w styczniu - to niech je na zdrowie. Ale jak kogoś nie stać, to też może jeść zdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz konkretny jadłospis na kilka dni za te 15 zeta bo dla mnie to jakaś masakra jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapiekanka makaronowa z szynką to raczej tania potrawa obiadowa ;), ale zamiast niej można np.: wyrabiany samodzielnie makaron (zdrowszy, za cenę najtańszego z marketu) z sosem(koncentrat pomidorowy, coś strączkowego, kawałki mięsa,majeranek) - masz dość białka i witamin za mniej niż 5 zł na osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce mi się wymyślać aż na 5 dni - w necie masz kupę przepisów na dania z kapusty i fasoli za grosze. Dla Ciebie to masakra, bo lubisz sobie podjeść to czy tamto i ok, skoro cię stać, to jedz jak lubisz. Ale nie pisz, że się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko.. serio ona byle co żre i byle co gada.. tarty seler ze smietaną zamiast truskawek...:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten makaron z sosem to masz 15 złoty a co z reszta dnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Groszekzmarchewką
no tak ..twój marketowy seler za 5zł za kg jest lepszy jak truskawki z rynku.... ale SERIO SERIO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie da sie nakarmic 3 osób za 15 złotych dziennie!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inny przykład: na śniadanie owsianka (prawdziwe, niesłodzone płatki owsiane na ciepłym mleku) z dodatkiem np. rodzynek/krojonych świeżych owoców (może nie truskawek w styczniu, ale np. jabłek, owoców cytrusowych lub truskawek ususzonych/zamrożonych w lecie gdy były tanie). Koszt to grosze, a wystarczy energii na początek dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile można żreć kapustę?:-o czy fasole czy najtańszy badziew?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak serio serio to myślisz że na rynku sprzedają truskawki z farm ekologicznych? Ich jakość jest porównywalna do jakości selera z rynku (seler na rynku nie jest droższy niż w markecie na ogół).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yhy wierzymy że masz w posiadaniu 5 wielkich zamrażarek i mrozisz wszystko jak jest tanie... a w celu zakupu wszystkiego w takiej ilośći w sezonie to providenta bierzesz?:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no seler z mar/ketu z pro/mocji to boga/ctwo witam/in..nie to co truskawki z rynku......buha padłam.. no de/bil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile można żreć? Tak długo, jak długo nie stać cię na zupę żółwiową. :) Nawet do śmierci - i to wcale nie musi być śmierć z niedożywienia. Mam jedną sporą zamrażarkę, w której mrożę produkty na zimę i poza tym robię przetwory. Nie biorę providenta, bo - warzywa i owoce sezonowe są wtedy tanie (na cukinii np. zimą jest różnica do 80%). A czasem też zimą szarpnę się na mrożoną dynię, bo nie muszę oszczędzać każdego grosza. Co nie znaczy że się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla 3 osobowej rodziny jedna zamrażarka warzyw i owoców na jakieś 8 miesięcy? szarpniesz się na dynie... o matko:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak: jeśli wyśmiewacie się z selera wobec truskawek to guzik wiecie o zdrowej diecie. I jeśli myślicie, że kupując truskawki na rynku zamiast w markecie macie już z założenia zdrowiej - też. (BTW, gdzie ja pisałam, że seler ma być z marketu i to w promocji?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co stać cie na seler nie z marketu za 7zł z kg?:-D nie ośmieszaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no kupi kg selera na obiad, bochenek chleba i 30 dag najtańszej wędliny na obiad i zaoszczędzi całe 3zł.. w sobote zaszaleje i kupi mrożony szpinak :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×