Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość121

Panna z rozwodnikiem z dzieckiem. To się NIE może udać.

Polecane posty

Gość Pou

Trudno żeby ktoś kochał obcego dzieciaka . Nigdy przenigdy zużytego z dzieckiem. Do rozwodnic tacy, a nie do panny. Wtedy wszyscy myślą o sobie i swoich dzieciakach. Brzydziłabym się takiego . Rozwodnic jest tyle, że mogą brać po innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poz

Baby z dziećmi najgorszy sort i chłopy też. Co taki może zaoferować wolnej kobiecie swoj syf z poprzedniego ku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mój były mąż bierze ślub ze swoją partnerką i nie zaprosił naszej córki 14 lat w ogóle to bardzo rzadko się z nią widuje. Jak się go zapytała czy będzie zaproszona to jej napisał że czyj to pomysł żeby napisać takiego sms-a i że to nie on ustala reguły! Co o tym myślicie? Piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdas

A co tu napisać? W sumie napisał prawdę, to twój pomysł czy twojej córki? Jaka była odpowiedz?

No i jak bierze ślub, to nie są tylko jego decyzje, tylko też jego żony. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 3.06.2014 o 15:08, Gość gość121 napisał:

Jestem w takim związku i z każdym miesiącem uzmysławiam sobie jaki wielki zrobiłam błąd wiażąc się z facetem po przejsciach. Zamieszkaliśmy po roku znajomości razem i od tego czasu mam tego związku coraz bardziej dosyć. Dziecko jest dla niego całym światem, gdy do nas przyjeżdza co weekend to ma całąs zafke soczków, słodyczy, płyty dvd z bajkami, gry. Oprócz tego zamiawiamy pizze lub jadą z dzieckiem do mc donalda lub idą do kina. Idzie na to mnóstwo dodatkowej kasy. Co z tego że alimenty wynoszą 600 zł skoro dodatkowo znika kilka stówek na dzieciaka. Weekendy mamy przez dziecko rozwalone bo od rana do nocy bajeczki i gry. Ja nie mam chwili dla siebie bo dziecko jest strasznie absorbujace i albo po mnie skacze, albo chce sie ze mna bawić, albo każe nam oglądac z nim bajeczki.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Zoja napisał:

 

Przepraszam dopiero uczę się odpowiadać.Stad to powielenie wczesniej zamiast odpowiedzi.Moim zdaniem tu również nie ma reguły.Mam w bliskiej rodzinie mężczyznę który jako kawaler związał się z rozwodka z dzieckiem zwiazek rozpadl sie przez uzaleznienie kobiety.W drugim zwiazku związał się z rozwodka również z dzieckiem i są naprawdę wspaniałą rodziną, więc to zależy nie od stanu cywilnego lecz od osób jakimi jesteśmy.Moja koleżanka jako panna wyszła za rozwodnika z dzieckiem też bardzo dobrze żyją nie w rozumieniu sielanki mają spory jednak szanują się, słuchają co każde ma do powiedzenia nie ma sytuacji że liczy się zdanie tylko jednego ,zawsze dyskutują i to jest dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zonajedyna

Ale farmazony piszecie. Jestem w związku z facetem, który ma dziecko z poprzedniego związku. A w sumie to już jestem z nim zaręczona. Niedługo nasz ślub, cywilny i kościelny. Wesele. Mój narzeczony zabiera dziecko w określone dni, w sumie to na codzień nie pamiętam, że ma jakieś dziecko. Ja jestem dla niego najważniejsza. Uwierzcie mi że 99% takich mężczyzn nie ma nawet więzi z byłym dzieckiem. Skupia się na swojej rodzinie, a nie tarzaniu się w przeszłości. Gdziekolwiek jesteśmy u jego rodziny czy znajomych każdy pyta kiedy w końcu będziemy rodzicami, nikogo tamto dziecko nie interesuje. Była umiera z zazdrości mówi po ludziach że ona ta jedna jedyna bo syn pierworodny. Był z nią kilkanaście lat nawet cywilnego z nią nie wziął bo nie chciał chociaż wpadli. Drogie mamusie zrozumcie, że Wasi byli spotykają się z tymi dziećmi tylko dlatego że boją się reakcji otoczenia. I tych waszych dzieci nie kochają nawet w najmniejszym stopniu jak nas i naszych wspólnych wyczekanych dzieci. Mam wspaniałego męża.. Ale tamto dziecko mu się nie udało. On też o tym wie 🙂 widzę po jego kwaśnej minie i patrzeniu na zegarek podczas spotkania z nim. Haha 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Zonajedyna napisał:

Ale farmazony piszecie. Jestem w związku z facetem, który ma dziecko z poprzedniego związku. A w sumie to już jestem z nim zaręczona. Niedługo nasz ślub, cywilny i kościelny. Wesele. Mój narzeczony zabiera dziecko w określone dni, w sumie to na codzień nie pamiętam, że ma jakieś dziecko. Ja jestem dla niego najważniejsza. Uwierzcie mi że 99% takich mężczyzn nie ma nawet więzi z byłym dzieckiem. Skupia się na swojej rodzinie, a nie tarzaniu się w przeszłości. Gdziekolwiek jesteśmy u jego rodziny czy znajomych każdy pyta kiedy w końcu będziemy rodzicami, nikogo tamto dziecko nie interesuje. Była umiera z zazdrości mówi po ludziach że ona ta jedna jedyna bo syn pierworodny. Był z nią kilkanaście lat nawet cywilnego z nią nie wziął bo nie chciał chociaż wpadli. Drogie mamusie zrozumcie, że Wasi byli spotykają się z tymi dziećmi tylko dlatego że boją się reakcji otoczenia. I tych waszych dzieci nie kochają nawet w najmniejszym stopniu jak nas i naszych wspólnych wyczekanych dzieci. Mam wspaniałego męża.. Ale tamto dziecko mu się nie udało. On też o tym wie 🙂 widzę po jego kwaśnej minie i patrzeniu na zegarek podczas spotkania z nim. Haha 😄

Stupid woman!!!

Skąd biorą się takie kobiety - aż mnie w dołku ściska...Byłe dziecko... brak więzi z byłym dzieckiem. Z niecierpliwością czekam na moment w którym będziesz była żoną, a wasze dziecko będzie byłym dzieckiem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zonajedyna
56 minut temu, Gość Gość napisał:

Stupid woman!!!

Skąd biorą się takie kobiety - aż mnie w dołku ściska...Byłe dziecko... brak więzi z byłym dzieckiem. Z niecierpliwością czekam na moment w którym będziesz była żoną, a wasze dziecko będzie byłym dzieckiem!!!

To się nie doczekasz 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 godzin temu, Gość Zonajedyna napisał:

To się nie doczekasz 🙂

Życie jest piękne, zawsze znajdzie się nowszy model który zastąpi stary - to jest tylko kwestia czasu. Twój facet znudził się pierwszą, jest olbrzymia szansa, że znudzi się i drugą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj Babo

A ty czego ją tak straszysz? Ciebie pewnie twoj Lolo Bolo zostawił I teraz się odgrywasz na innych? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Oj Babo napisał:

A ty czego ją tak straszysz? Ciebie pewnie twoj Lolo Bolo zostawił I teraz się odgrywasz na innych? 

Nie straszę tylko informuję, autorka nie grzeszy inteligencja - to widać po jej wypowiedziach. To autorka jedzie po byłej i leczy w ten sposób swoje fobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zonajedyna
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Nie straszę tylko informuję, autorka nie grzeszy inteligencja - to widać po jej wypowiedziach. To autorka jedzie po byłej i leczy w ten sposób swoje fobie.

Po kim jadę? Stwierdzam fakty, ludzie mi mówią że ma obsesję na moim punkcie. Fobie? Jestem najszczesliwsza kobieta na świecie 🙂 mój narzeczony bardzo dba o mnie i o to by jego byle dziecko nigdy nie popsuło niczego między nami. Codziennie słyszę że jestem zawsze na pierwszym miejscu. Myślę że jakbym mu powiedziała żeby zerwał kontakt to się odrazu by to zrobił. Na ślubie naszym też go nie będzie, bo to przeszłość. A my staniemy się rodzina 😘 pozdrawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
58 minut temu, Gość Zonajedyna napisał:

Po kim jadę? Stwierdzam fakty, ludzie mi mówią że ma obsesję na moim punkcie. Fobie? Jestem najszczesliwsza kobieta na świecie 🙂 mój narzeczony bardzo dba o mnie i o to by jego byle dziecko nigdy nie popsuło niczego między nami. Codziennie słyszę że jestem zawsze na pierwszym miejscu. Myślę że jakbym mu powiedziała żeby zerwał kontakt to się odrazu by to zrobił. Na ślubie naszym też go nie będzie, bo to przeszłość. A my staniemy się rodzina 😘 pozdrawiam 

Ciesz się chwilą. Nie wiesz co cię czeka, a życie lubi zaskakiwać, bardzo lubi... Nawet nie bierzesz pod uwagę, że od przeszłości nie da się odciąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zonajedyna
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ciesz się chwilą. Nie wiesz co cię czeka, a życie lubi zaskakiwać, bardzo lubi... Nawet nie bierzesz pod uwagę, że od przeszłości nie da się odciąć.

Da się kochana, my się odcielismy 🙂 byle dziecko widział miesiąc temu na dwie godziny. A podczas spotkania pisał mi cały czas, że chce być już przy mnie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Zonajedyna napisał:

Da się kochana, my się odcielismy 🙂 byle dziecko widział miesiąc temu na dwie godziny. A podczas spotkania pisał mi cały czas, że chce być już przy mnie 🙂

Ile masz lat stażu małżeńskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra

Druga żona mojego brata podobnie szczekała jak ty zonajedyna. Zabraniała kontaktu z dzieckiem z pierwszego małżeństwa, zabraniała kontaktu z naszą rodziną, wiecznie wszczynała kłótnie i awantury i w końcu brata mi wykończyła. Jak brat zmarł to na pogrzebie cała rodzina i znajomi brata byli przy dorosłym już dziecku z pierwszego małżeństwa, a na jego drugą żonę i jej dziecko nikt nawet nie spojrzał, traktowani byli jak obcy nieznajomi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ile masz lat stażu małżeńskiego?

zero, jest dopiero narzeczoną jak ta której dziecko zrobił i zwiał 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość gość napisał:

zero, jest dopiero narzeczoną jak ta której dziecko zrobił i zwiał 😄 

Motylki w brzuchu zaczynają zdychać po roku mieszkania z sobą. Po urodzeniu dziecka następuje ich masowe wymieranie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zonajedyna
3 godziny temu, Gość gość napisał:

zero, jest dopiero narzeczoną jak ta której dziecko zrobił i zwiał 😄 

Oki byli ze sobą 10 lat i wpadli, pobyli razem kilka ona beczala że chce śluby mój narzeczony nie chciał się zgodzić.. Poznał mnie i zaraz nasze weselicho. A ty od tego brata powiem Ci tak. Teściowa zakazała obecności tego dziecka na naszym ślubie, ogólnie rodzina narzeczonego nie uznaje jego byłego dziecka.. Także wiesz 🙂 teściowa i się siostry nawet nie chciały nigdy tego dziecka widzieć i same namawialy żeby ich zostawił. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
53 minuty temu, Gość Zonajedyna napisał:

Oki byli ze sobą 10 lat i wpadli, pobyli razem kilka ona beczala że chce śluby mój narzeczony nie chciał się zgodzić.. Poznał mnie i zaraz nasze weselicho. A ty od tego brata powiem Ci tak. Teściowa zakazała obecności tego dziecka na naszym ślubie, ogólnie rodzina narzeczonego nie uznaje jego byłego dziecka.. Także wiesz 🙂 teściowa i się siostry nawet nie chciały nigdy tego dziecka widzieć i same namawialy żeby ich zostawił. 

Rodzina ćwierćinteligentów. Czy nie potrafisz zrozumieć, że nie ma czegoś takiego jak "byłe dziecko". Ty za to masz szansę być "byłą żoną". Fortuna kołem się toczy. Z poprzednią wytrzymał 10 lat, ciebie zmieni na inną po 10 latach. Tak to w życiu bywa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zonajedyna
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Rodzina ćwierćinteligentów. Czy nie potrafisz zrozumieć, że nie ma czegoś takiego jak "byłe dziecko". Ty za to masz szansę być "byłą żoną". Fortuna kołem się toczy. Z poprzednią wytrzymał 10 lat, ciebie zmieni na inną po 10 latach. Tak to w życiu bywa!

Jesteś samotna mamusia że tak mi wpierasz że tak będzie? Naprawdę nie może do Ciebie dotrzeć że nie wszyscy żyją przeszłością? Zakładają pełne rodziny? 🙂 jest coś takiego jak byle dziecko. Widzę to na własne oczy. Narzeczony nie raz mi mówił, że nie był nigdy w stanie pokochać tego dziecka. Więc dla niego to byle dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Zonajedyna napisał:

Jesteś samotna mamusia że tak mi wpierasz że tak będzie? Naprawdę nie może do Ciebie dotrzeć że nie wszyscy żyją przeszłością? Zakładają pełne rodziny? 🙂 jest coś takiego jak byle dziecko. Widzę to na własne oczy. Narzeczony nie raz mi mówił, że nie był nigdy w stanie pokochać tego dziecka. Więc dla niego to byle dziecko. 

Za chwilę będzie 11 rocznica mojego ślubu, od przeszło roku toczy się sprawa rozwodowa. Sporo znajomych i osób z rodziny jest po rozwodach, w nowych związkach zatem wiem jak to działa. Na "byłe" wg ciebie dziecko, twój facet będzie płacił alimenty do 18 roku, życia. Jak dziecko będzie się uczyło to do 26 roku życia, będzie mu poświęcał jakiś czas. Nie musi je kochać, ale musi go utrzymywać i dbać o jego rozwój. Jak zachowasz się w sytuacji, gdy będziecie mieli wspólne dziecko, a mąż zamiast siedzieć przy tobie pojedzie do tamtego dziecka? Jak będziesz się czuła, gdy pieniądze z waszego budżetu będą co miesiąc przelewane na konto tamtego dziecka. Jak to cię nie będzie denerwowało, to mam do ciebie pełen szacunek, bo w końcu trafiłem na kobietę, która spokojnie przechodzi nad przeszłością i kosztów z tym związanych do porządku dziennego. Dla której wydatek od 7200 do 12000 zł rocznie na jakieś dziecko nie jest żadną przeszkodą... Dla której wydatek na dziecko z poprzedniego związku w kwocie od 187200 zł do 374400 zł jest do zaakceptowania. Chylę czoło przed wyjątkową kobietą. Wyrazy szacunku i uznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zonajedyna
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Za chwilę będzie 11 rocznica mojego ślubu, od przeszło roku toczy się sprawa rozwodowa. Sporo znajomych i osób z rodziny jest po rozwodach, w nowych związkach zatem wiem jak to działa. Na "byłe" wg ciebie dziecko, twój facet będzie płacił alimenty do 18 roku, życia. Jak dziecko będzie się uczyło to do 26 roku życia, będzie mu poświęcał jakiś czas. Nie musi je kochać, ale musi go utrzymywać i dbać o jego rozwój. Jak zachowasz się w sytuacji, gdy będziecie mieli wspólne dziecko, a mąż zamiast siedzieć przy tobie pojedzie do tamtego dziecka? Jak będziesz się czuła, gdy pieniądze z waszego budżetu będą co miesiąc przelewane na konto tamtego dziecka. Jak to cię nie będzie denerwowało, to mam do ciebie pełen szacunek, bo w końcu trafiłem na kobietę, która spokojnie przechodzi nad przeszłością i kosztów z tym związanych do porządku dziennego. Dla której wydatek od 7200 do 12000 zł rocznie na jakieś dziecko nie jest żadną przeszkodą... Dla której wydatek na dziecko z poprzedniego związku w kwocie od 187200 zł do 374400 zł jest do zaakceptowania. Chylę czoło przed wyjątkową kobietą. Wyrazy szacunku i uznania.

Ale on do żadnego dziecka nie jeździ. Raz w miesiącu do parku na dwie godziny i sio. I nie płaci tyle na byle dziecko 😃😃 więcej tygodniowo wydaje na moje zachcianki niż miesięcznie na byle dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
29 minut temu, Gość Zonajedyna napisał:

Ale on do żadnego dziecka nie jeździ. Raz w miesiącu do parku na dwie godziny i sio. I nie płaci tyle na byle dziecko 😃😃 więcej tygodniowo wydaje na moje zachcianki niż miesięcznie na byle dziecko. 

Daj mi namiar na jego było kobietę. Dziewczyna ewidentnie wymaga edukacji w kwestii finansowej i opieki drugiego rodzica nad dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przecież ta Zonajedyna to jakaś naiwna kochanka żonatego. Tylko głupie kochanki smarują takie brednie jak ona. Normalne kobiety, które się wiążą z wolnym ale dzieciatym facetem nie bredzą od rzeczy tak jak ta kre/ty/nka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Przecież ta Zonajedyna to jakaś naiwna kochanka żonatego. Tylko głupie kochanki smarują takie brednie jak ona. Normalne kobiety, które się wiążą z wolnym ale dzieciatym facetem nie bredzą od rzeczy tak jak ta kre/ty/nka

Masz absolutną rację. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Polki jak zwykle popisały się ze swoim zezwierzęceniem...Znam sporo ...ek, które związały się z dzieciatymi i potem beczały jak dzieciak pojawiał się w weekendy..Widziały gały co brały, tępookie wyrzutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poz
Dnia 6.01.2017 o 14:05, Gość gość napisał:

Dlatego ułatwiacie nam podejście do was. Od czasu do czasu seks i to wszystko co można dać bezdzietnej. Bo to osioły bez bladego pojęcia co znaczy mieć dziecko. Związek traktować tylko z przymrużeniem oka. Bo jak bezdzietna zaczyna planować co i jak to ręce opadają. Przecież ona nie ma bladego pojęcia o tym i nie będzie mieć. Dla was udręka hahahha dla nas to uzeranie się z dorosłym dzieckiem, do kobiety wam daleko. Szukajcie sobie kogoś na swoim etapie i nie zawracajcie d**y ojcom dzieci żeby potem wyskakiwać z genialnymi pomysłami. Które o kant d**y można potraktować bo już dawno były przerabiane.

Zgadzam się najlepiej, żeby szukał zużytej po co zawraca głowę pannie bezdzietnej. Może taka panna stworzy prawdziwą rodzinę, a nie patologię po rozwodzie. W takich rodzinach zawsze dzieciaki maja coś nie tak w dorosłym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 13.09.2019 o 22:04, Gość Poz napisał:

Zgadzam się najlepiej, żeby szukał zużytej po co zawraca głowę pannie bezdzietnej. Może taka panna stworzy prawdziwą rodzinę, a nie patologię po rozwodzie. W takich rodzinach zawsze dzieciaki maja coś nie tak w dorosłym życiu.

Zawsze lepsza ta patologia po rozwodzie od kooreestffa z żonatym w krzakach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×