Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość121

Panna z rozwodnikiem z dzieckiem. To się NIE może udać.

Polecane posty

Gość gość
Jprd co za debilki tu się zebrały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A największa debilka jesteś Ty ostatni gościu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gatita45
do gość marza Dla Ciebie chyba zawsze musi być miłość albo nienawiść.Nigdy nic po środku.Nie kocham jej,ale też nie nienawidzę.Nie należę do ludzi ziejących nienawiścią.Pisalam ze nic do niej nie mam,i że ją lubię jako dziewczynę.Jesli mieszkam z nimi 3 lata,to nie mogłabym żyć w nienawiści,bo już bym dawno sie spaliła.To co opisuję,to są moje spostrzeżenia co do tego jak sprytnie sie ona wymiguje od obowiązków,które kiedys bedzie sie musiała nauczyć.Czy rozmawiałam,o tym z mężem?Oczywiście.Mąż przytakuje,że mam rację,a w efekcie i tak nic z tym nie robi.Po prostu jest dla niej za dobry.Ba,nawet córka wie ode mnie,co myśle,ale sprytnie sie wymiguje,że przecież ona ma tyle nauki.. Po prostu,trudno jest wychowywać nastolatkę,która ma "wyjście awaryjne".To jest trudna sytuacja,kiedy ona żyje na dwa domy.Jak byc konsekwentną w wymaganiu czegoś od niej,jak planować zadania domowe,jak ona w każdym momencie może zdecydować,że teraz idzie do mamy. W pewnym momencie sie wkurzyłam i przestałam prać jej ciuchy.Wstawiłam oddzielny kosz na bieliznę do jej pokoju,pokazałam jak nastawić pranie,jak postępować. Co się okazało?Że prania nie robi prawie w ogóle,bo jej sie nie chce.Więc leżała brudna bielizna do prania nawet 3,4 miesiące.Po pewnym czasie zauważyłam,że wynosi ciuchy do mamy i ta jej pierze. Dla mnie to jest oczywiste,że dziewczyna "orze jak może".Jak sie tu nie da,to tam próbuje. Drugi przykład:chciała pieska(poprzedni zdechł),chodziła,prosiła tatę,próbowała go przekonać,ale sie nie dał.Bo powiedział,że mocno przeżył śmierć tamtego psa i jeszcze nie może wziąć następnego,bo to dla niego za wcześnie.To w takim razie poszła do mamy! I mama sie zgodziła!Teraz wyprowadza jej pieska,bo córunia,albo u taty,albo w szkole,albo z przyjaciółmi. Wychowywanie nastolatki na dwa domy,to nie jest dobry pomysł! Lepiej byłoby,gdyby siedziała u jednego na stałe i musiała dostosować się do zasad.A tak to sobie wibruje i manipuluje rodzicami,jak jej sie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Reasumując: u ojca są zasady. U matki nie ma zasad. Uważasz że dziewczyna powinna mieszkać w jednym domu. W którym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gatita45
Powinna mieszkać w jednym domu,co się nigdy nie stanie.Bo to ona decyduje gdzie sobie teraz siedzi.Parę dni tu,parę dni tam. Niby kto jej ma to narzucić. A co do tego czy u ojca ma bardziej rygor,to nie do końca sie z tym zgodzę.Żeby mogla być wychowywana u taty, to musiałaby sie stosować do moich wymagań również,a tymczasem ja nie mam u niej żadnego autorytetu i gdybym cokolwiek od niej wymagała,to pobiegłaby do mamy i skarżyłaby sie,jaka to jestem niedobra.Dlatego uważam,że powinna mieszkać u mamy,skoro mama też sobie nie życzy,abym się wtrącała w wychowywanie jej córki. Kiedy córka po raz kolejny zgubiła iPhona (poprzednio rozbiła,później zgubiła,tata znalazł ,aż w końcu zgubiła) to powiedziałam jej parę słów.Że nie szanuje rzeczy,bo nie musi na nie zapracować,wszystko dostaje bez wysiłku.Jej mamusia sie za nią natychmiast wstawiła,że jakim prawem się wtrącam,jak to nie jest moja córka,a ja sama nie mam dzieci,więc nie mam pojęcia jak to jest.Tatuś natomiast,prawie natychmiast kupił jej nowy telefon,mimo tego,że dodatkowo nie zdała egzaminów końcowych i nie dostała promocji do następnej klasy. Uważam że córka powinna mieszkać u mamy,skoro w moim domu,nie mam nic do powiedzenia na temat jej wychowywania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to ona mieszka w twoim domu? Czy w domu ojca swego? Bo jeśli w twoim - to wywal ją na zbity pysk. Ale jeśli dziecko mieszka w domu ojca swego - to ty wyp..aj na zbity pysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź wolnego człowieka i ułóż sobie z nim życie bo w tym małżeństwie to jesteś służąca a jak zaczniesz protestować to będziesz ta zła i pokażą ci drzwi. Tracisz czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaraj się o własne dziecko, zrób badania. Może on się nie stara żebyś zaszła w ciążę. Jak nie macie wspólnego dziecka to stoisz na przegranej pozycji - gosposi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiej gosposi? Toż to zwykły worek na sperme. Nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A te iPhony to tata kupuje swojej córce za twoje (przez ciebie ciężko zarobione) pieniądze? Czy za swoje (ciężko zarobione)??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Znajdź wolnego człowieka i ułóż sobie z nim życie" Wiśta wio, łatwo powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie,ka w ich domu i kupuje za ich pieniądze. Proste? Czy trzeba idiotka tłumaczyć jak to jest gdy jest się małżeństwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za ICH pieniądze finansuje SWOJE dziecko? To jakiś chory układ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze ze wiekszosc osob koncentruje sie tutaj nie na kwestii dobrego czy zlego zachowania bohaterow historii tylko zescie sie uczepili jak rzep psiego ogona ze Gagita45 jest druga zona. Po przeczytaniu calego watku nie spotkalam sie prawie w ogole z obiektywnym punktem patrzenia na ta sprawe. Temat nie odnosi sie do oceny autorki czy kogokolwiek innego a do wysuniecia wnioskow i znalezienia w miare najlepszego wyjscia z danej sytuacji. Wielka szkoda ze wiekszosc uzytkownikow internetu i takich portali jak te to po prostu dzieciaki i ludzie wyladowujacy tylko swoje frustracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja widze ze gagita45 to takie 5 koło u wozu. I jakby to koło odkręcić - to wóz by jechał sprawniej. A tak to hamuje, skręca, podskakuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gatita,ile Ty masz lat,że zapomniałas jak to było byc nastolatką? pamietam jak mi mama mówiła,ze nic nie umiem,ja unikałam obowiazków i gdy chciała mnie czegos w kuchni uczyć a potem w zyciu,gdy sie wyprowadziłam samo polecialo,szybko ogarniałam obowiazki. Widać,ze jesteś mało tolerancyjna.Kazdy młody sie miga.Zwłaszcza jak mu cos kazą.To norma. Problem jest w Twoim mężu,ale to ty tam weszłas wiec do dziewczyni Ci nic,po prostu. Przyjdzie czas,że dojrzeje i zainteresuje sie np.kuchnią,zmywaniem,odkurzaniem,itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ma oboje rodziców i z oboma przebywa w ich domu.A ty tam gdzie mieszkasz to wasze wzpolne po ślubie? Jesli nie,to przewalone,jestes jak gosposia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest obszerny watek na ogólnym,w druga stronę: nigdy wiecej zwiazku matki z dzieckiem.Bardzo rozwazne wpisy mężczyzn,którzy byli w takich związkach.Warto poczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto wyprowadzić się od niego do swojego domu. Niech na codzień siedzi z córką, pierze, pasuje, gotuje, lata po zakupy a wy się spotykajcie ze dwa razy w tygodniu po pracy i w weekend, raz u ciebie, raz u niego. To najlepsze rozwiązanie dla ciebie i wtedy zacznie ciebie szanować a córka będzie miała dyscyplinę jak będzie sam musiał po niej stale sprzątać. Masz to na co godzisz się. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy związek z rozwodnikiem z dorosłymi dziećmi, które mają swoje rodziny może się udać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większe prawdopodobieństwo niż z małymi dziecmi bo człowiek jest bardziej samotny i potrzebuje bliskości a dorosłe dzieci mają swoje życie i nie potrzebują tyle uwagi rodziców co mniejsze dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10"35,przeciez to zalezy od ludzi,podejscia,oczekiwań,mozliwosci realizacji,itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam cały temat od deski do deski. 5 lat zmarnowanych. Choć obiecywał ślub, byłam szczęśliwa do czasu. U nas bardzo mieszała była żona, buntowała dziecko przeciw nam, w końcu on obwinił mnie o to wszystko. Odeszłam. Po co mu oddałam 5 najlepszych lat. Nic nie dostałam w zamian. Chyba lepszy związek jako kochanka z żonatym, albo z dziwaczałym starym kawalerem. Nigdy więcej rozwodników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwodnicy z bachorami dla bab po rozwodzie szytych nie dla panny!!@!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochanka żonatego? Nie masz honoru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam rozwodników , tych przed i juz po. Pewnie wielu z Was ma problem z masturbacją,waleniem pałki itp. Masz problem z masturbaacją , ciągle walisz kapucyna ? Twój drągal już nie domaga, wejdź na EROFLIRT24.PL tylko dla osób powyżej 25 roku życia. Serdecznie polecam mi ta strona pomogła masakrycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta taka
Pytanie do panów! Jeśli ktoś miał lub ma kontakt taki "luźniejszy" na snap z osobą o nicku carolajn_1997 to bardzo proszę o pilny kontakt na mail martaa1998@interia.pl Proszę w zasadzie głównie panów o kontakt. Z góry dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobietki czy wy naprawde nie wiecie o co chodzi w tym wszystkim ?Przeciez te pajace robia dlatego dziaciaka wszystko nie z wielkiej milosci do niego tylko na zlosc bylej zeby dzieciak chcial z nim spedzac jak najwiecej czasu i pokazac jej ze on tez moze miec babę i jeszcze przyjeła jego bachora ktory rozwala wszystko.Płaca alimenty na dzieci bo muszą i gdzies musza sobie to odebrać wiec pakuja nam sie z przeszloscia swoją do maszych domow i tak sie kulaja od jednej do drugiej.Obieraja ja sobie cel ktora bardziej naiwniejsza.U mnie tego nie ma on wszystko placi a coreczka jest coraz rzadziej u nas.Juz nie chodzi ze to jego corka ale fałszywa klamie i wypiera sie w zywe oczy co mowi dwulicowa stracilam cala sympatię do niej wycofalam sie tylko sie usmiecham falszywie jak ona i czekam na dzien kiedy wyjedzie,zazwyczaj krótko bywa i siooo.Zazdrosna dorosla dziewucha a kreci go i udaje niewiniątko a ziolko z niej dobre jest.No partnerowi nie mowie tylko zeby nie byl naiwny i łatwowierny moze sie domyslil,zobaczymy.Kiedys poznalam faceta z 4 latkiem sluchajcie dwa razy tylko go przywiozl i podziekowalam szybciutko.Teraz z dorosla ale nie pozwolilam zeby mi tu siedziala co weekend albo oboje won!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:02, ile jeszcze będziesz się wyflaczać z ta opowiescią po tematach? Twoje posty ( a jest ich dużo) są ..eh. Ty tworzysz partnerski związek czy układ,że bierzesz chłopa do domu,z podkreślaniem ,że to twoje,on ma dawac kasę na ten dom,ale wara z jego córką? No taka dorosła,że az całe 20 lat ma ! dziecmi pozostaje się do końca zycia rodziców, i rodzicem takoż, jakbys nie wiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
What ????? tez tu jesteś ? panna (stara rura,ktorej nikt nie chciał wiec jak się trafil to wziela dzieciatego?) wg tytułu tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×