Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość121

Panna z rozwodnikiem z dzieckiem. To się NIE może udać.

Polecane posty

Gość gość
12'59,dzis tak jest,ze nowoczesnosc jest na kazdym kroku.Jestes jakby z innej epoki i dobrze,ze nie masz swoich dzieci (tak?).Załóż worek,koszulę z np lnu,nie szczep sie p/grypie,chodz na bosaka,wal w pole z motyką i...zrezygnuj z kompa z ktorego piszesz,auta,tv haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jezeli nowoczesnosc oznacza brak czytania ze zrozumieniem jak w Pana/Pani przypadku to bron Boze nie chce z nia miec nic do czynienia :-) Zgadza sie jestem z innej epoki :-) z takiej w ktorej rodzice mowili " Ty nie jestes wszyscy. Masz swoj rozum to z niego korzystaj." Idac za tlumem dajemy tylko popis swojej bezradnosci i poddatnosci na manipulacje :-) wszak jak nas uczy historia nie zawsze wiekszosc ma racje a postep to samo dobro :-) Pozdrawiam "nowoczesna" osobo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gatita45
odpowiedź dla 12:40 Cóż jest złego w tym,że dwoje kochających sie ludzi,decyduje sie pobrać i założyć rodzinę.Uwazasz ze źle zrobiłam,bo zdecydowałam sie wyjść za mąż ?za mężczyznę którego kocham? Czy muszę również kochać jego 17-letnią córkę?Mogę ją tolerować,lubić,nic złego mi ani nie zrobiła,ani nie powiedziała. Ale czy nie mogę żądać,aby nam zostawiła trochę powietrza,zrozumiała,że tata układa sobie nowy związek,bo z mamą sie nie udało.Czy nie może tego zrozumieć,że potrzebujemy trochę intymności? Kiedy poznałam moją pasierbicę miała 14 lat i była wyższa ode mnie prawie o głowę.Choć nie należę do niskich osób (1.72). Dla mnie od początku to nie było małe dziecko,które można przytulić,złapać jakiś kontakt,ale młoda kobieta. Nigdy nie bede ani nie chciałabym byc dla niej matką,bo juz ją ma.Ani koleżanką,ani nikim podobnym.Jestem po prostu kobietą jej ojca i to wszystko.Uwazam,ze powinna pozwolić ojcu ułożyć sobie życie i nie nadużywać "mojej gościnności".W końcu kiedys dorośnie i wypłynie w świat,a ojciec chce miec z kim dzielić swoje życie,a nie zostać sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 12:59,czuc ze jestes bezdzietna i nie chcesz zrozumiec zmienności pokoleniowej,bo oczywistym jest,że rodzice zwykle chcą dać dziecku lepiej,więcej niż mieli sami. Tak,są od wychowywania,wspierania,kształcenia,pomocy na kazdym etapie zycia a ty drwisz.Pewnie niezbyt młoda,bez swojego dziecka,z ubogiej rodziny nie pojmujesz funkcji rodzica,w tym nawet pomoc przy splatach rat kredytu na mieszkanie,jeśli dysponuje funduszami i ma ochotę czasem pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:38,ty nadal z jadem na te pannę.Juz nie pierwszy raz na roznych watkach o tym pisałas i nadal piszesz.Zajmij ty sie swoim zyciem,z korzyscia dla ciebie i twojej córuni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Clou tematu ,wpis z 13'48 !!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gatita,perfekcyjnie przekręcasz i naginasz pod siebie. Piszesz o zazdrosci do dziecka.Nikt nie mowiu,ze masz byc kolezanką,matką ,ciocią itp.Weszłaś do domu mężczyzny z dzieckiem więc wiedziały gały co brały. Nie masz swojego dziecka więc realnie emocjonalnie nie rozumiesz relacji dziecko-rodzic. Nie jesteś zadna macochą,bo mama jej żyje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marza
Gatita twojej goscinnosci to oni wprowadzili sie do Ciebie czy ty do nich? Jak bys miala sama dziecko z wczesniejszego zwiazku to tez bys sie go pozbyla by pobyc sam na sam z partnerem. Nikt ci nie kaze kochac tej dziewczyny, ale nie masz prawa wymagac ze ona opusci swoj rodzinny dom bo masz takie widzimisie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisal wam tu pare postow wyzej mezczyzna do czego panny sa potrzebne rozwiedzionym z dzieckiem czy dziećmi a wyscie to sprytnie przemilczały,bo to tzw.oczywista oczywistosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gatita45
Jej rodzinny dom zdaje sie też jest u matki,w końcu ma dwoje rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bingo! Dokladnie o to chodzi o pomoc. Pomoc, czuwanie nad dzieckiem, wspieranie itd. ale nie podstawianie wszystkiego pod nos od tak bo takie teraz czasy. 12 letni syn sasiadki nie ma swojego komputera na wylacznosc i zyje. Chcac aby rodzice kupili mu nowy rower polowe sam nazbieral. Koszac trawe, myjac samochody, pomagajac sasiadom itd. O takim wychowaniu mowie. Rzecz jasna juz troche dalej u znajomych jest "nowe" wychowanie. 11 letnie dziecko nie umie jakblka samodzielnie obrac ale za to you tube ma opanowany do perfekcji. Pozniej 20 parolatka bedzie wolala mame na pomoc aby mezowi obiad ugotowala bo ona nie umie ale za to musi uzupelnic wpis na blogu.... Z calego serca Wam zycze aby caly Wasz wklad w dzieci i ich wychowanie przyniosl pozytywne efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gatita45
do 14:46 Jesli myślisz że przyjemność z seksu czerpie tylko mężczyzna,to jesteś z innej planety A moze to Wy samce jesteście nam potrzebni tylko do jednego?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet chce seksu,fizycznosci a wy od razu milosci,malzenstwa -to ogromna roznica .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy facet myśli tak jak Ty Co niektórzy chcą mieć dom i ciepło rodzinne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gatita Do tanca trzeba dwojga. Oboje z mezem musielibyscie miec taki sam front aby cos dzialas z nastolatka. Mloda nie zrozumie dopoki sama kiedys na wlasnej skorze sie nie przekona. Jak to ktos pieknie kiedys powiedzial. " zanim zaczniesz oceniac zaloz buty drugiej osoby i przejdz jej droge..." to tak dla wszystkich "perfekcyjnych" i plujacych jadem na autorke :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14'48,nie można miec dwóch domow rodzinnych,czaisz? Wyprowadz ty sie do swojego jak je masz,i jednoczesnie bądż w tym u męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14'58,to dziala w dwie strony-zaloz buty odepchnietego dziecka i sprobuj je rozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś 14:12, ale twoja pasierbica ma dom i to jest dom jej ojca. Ona chce tam mieszkac. On chce by tam mieszkala. Jak nie mozesz miec dzieic to idz na terapie, a nie psujesz nerwy nastolatce, ktora ci niczym nie zawinila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gatita45
To zależy czy dom rodzinny to ten fizyczny czy ten mentalny( w sensie tam gdzie tata,tam i ja) Tak sie składa,że przeprowadziliśmy sie z mężem do fizycznie innego domu. Wiec jej dom rodzinny,to bardziej w sensie mentalnym-przy tacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie filozofuj gatita.Gdziekolwiek bedzie tata tam był i będzie jej/ich dom. Ty jesteś tam dodatkiem do ich wczesniejszego wspolnego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gatita45
A może odwróćmy? Moze tata ma teraz nowe życie z nową żoną,a jego córka jest tylko dodatkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gatita45
No ale wszyscy Polacy kochają dzieci i nie pozwolą im zrobić krzywdy,w końcu wszystkie dzieci nasze są!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gatita słuchaj rób wszystko aby wam/ Tobie było dobrze. Zrób wszystko i walcz o was na każdej wojnie są ofiary ale pomysł. Czy to Ty masz być szczęśliwa czy ktoś inny? Uwierz jego córka by nie myślała o Twoim szczęściu, zrób wszystko aby być szczęśliwa. Ty i on razem, a ona jest u progu dorosłości najwyższa pora rzucić związek z tatusiem i zacząć mawiać się z facetami. Niech on jej sponsoruje j z nią czas spędza. Pewnie problemy z ciążą to jej winna ciągły stres który powoduje i nie daj Boze czymś Cię może truć. Taka dzieci potrafią być potworami. Wałcz i zrób wszystko by być szczęśliwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gatita45
Dzięki,popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gatita w waszym domu to ona jest dodatkiem bo To wy tworzycie rodzinę. Dorosłe dzieci to już nie rodzina, oni muszę założyć swoją. Te osoby co piszą że obecne żony to drugie, dodatki, tylko do skesu to w 100% eksie porzucone, które aby podnieść swoją samoocenę porzucenia i samotności wmawiają wszystkim że były tymi pierwszymi. Co jest żałosne bo w rezultacie były pomylkami, bo z żonami jak z nalesnikami pierwszego zawsze trzeba wyrzucić ;) Ty jesteś dla niego ukochaną, po rozwodzie facet już lepiej dobiera sobie kobietę, chce lepsza, ładniejsza bo kto by chciał się drugi raz rozwodzić? No nikt więc jesteś ideałem którego on pokochał. I nie słuchaj tych pierdniec eksiarek i tej eksie co się pod faceta podszywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dokladnie. Nie jedne "buty" mialam na swoich nogach , dlatego moje wypowiedzi to nie teoria a praktyka. W realiach rodzinnych po rozstaniach i z nowymi partnerami bardzo duza role odgrywa to w jakich relacjach pozostaja ze soba ex. Dziecko moze stac sie tzw.karta przetargowa i bedzie buntowane z jednej czy drugiej strony jak to bywa w wiekszosci przypadkow. Najgorzej jest gdy jeden z bylych partnerow zostaje po rozstaniu sam a drugi zaklada nowa rodzine. Potrzeba bardzo inteligentnych i madrych ludzi aby rozstali sie z godnoscia i nie mieszali przy okazji dziecka w swoje rozgrywki. Nie jest to nie mozliwe jak zycie pokazuje, ale wymaga bardzo duzo pracy i przede wszystkim checi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marza
Gatita zgadzam sie ze jak poznaje sie 14 latke to trudno ja pokochac, ale zaloze sie ze gdybys ja poznala jak miala 14 miesiecy to tez bys jej nie kochala. Jesli te 45 przy gaticie to twoj wiek to musisz sie liczyc z tym ze w ciaze pewnie nie zajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta od 12-latka : co cie obchodzi jego dziecko? jakim prawem stara panno bezdzietna sie wypowiadasz jak znasz relacje rodzic-dziecko tylko od swoich "drzewiej bywalo rodziców" i sąsiadów? Niech sobie wychowują w spokoju byle miłość była,zrozumienie,chęć bycia blisko a tobie nic do tego.Wroc kiedys na kafe jak bedziesz miec swojego dzieciaka,wtedy pogadamy.Na razie pierdaczysz teorie po*p*ier*to*lon* stara ruro,ktora zechcial jakiś facio, przy okazji ,ale najpierw ojciec a tobie wara od ich rodzicielskich relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gatita45
do 15:25 i 15:26 Dzięki,dodaliście mi otuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marza
Nikt nie jest dodatkiem w rodzinie ani druga zona ani dziecko. Maz wie jak bardzo nie lubisz jego corki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×