Masterchef junior czy wasze dzieci tez tak potrafia gotowac

Bo moja 8-latka nwet nie umie zrobic jajecznicy... Zaczynam miec wyrzuty sumienia i postanowilam nauczyc ja gotowac. Na jakim etapie w obyciu w kuchni sa wasze dzieci i ile maja lat? :)

Moja 6-latka umie posmarować chleb masłem :D Wie, jak mniej więcej przygotowuje się różne proste dania, ale sama tego nie robi. A Masterchefa nigdy nie oglądałam :P

Wlasnie sie zaczal na TLC Masterchef junior , biora w nim udzial dzieci w wieku 8 -13 lat, dzieciaki robia dania na poziomie restauracyjnym, obsluguja piekarniki, miksery, noze, pieka ciasta, ryby,mieso,robia makaron, najmlodszy 8-letni uczestnik robil rolade bezowa ale mu beza opadla, kurde ja mam 30 lat a nigdy mi beza nie wychodzi :D

Moje jeden 10latek zrobi sobie kanapki zrobi omlet jajecznice i sadzone to tyle 3,5 latek zrobi sobie sam kanapki.

a niby po co mamusia miałaby wysługiwać się kilkulatkiem w kuchni? to nie kraj 3 świata, to Polska :D

W Masterchefie dzieciaki są niesamowite :D - risotto,ravioli ,niesamowite desery....To ja tak nawet nie potrafię :D :P Mój ma 8 lat - smażyć czy gotować - tego nie robi. Samodzielnie zrobi sobie kanapki , przygotuje od a do z składniki na omlet czy jajecznicę ( krojenie,mieszanie ) - a ja smażę , sam robi muffinki / babeczki od podstaw - ja jedynie co sprawdzam czy dobrze odmierzył mąkę/cukier na wadze oraz wkładam/wyjmuje z piekarnika , pomaga przy robieniu sałatek / surówek owocowych i warzywnych - obiera,kroi,ściera.

Ehh.. Też to osatatnio oglądałam.. Zazdroszczę takiego dziecka. Ale pod tym względem że już ma jakąś pasje i dobrze mu w tym idzie. Chociaż szczerze wydaje mi się to małopradopodobne by 8 latek tak gotował.. Nie znam takiego dziecka osobiście. Ja w sumie od małego byłam zaznajamiana z kuchnią, w wieku 8-9 lat sama smayłam naleśniki, potrafiłam rosół zrobić czy kotleta, wątróbke. Ale risotto.. Beze.. Never

To nie zależy od wieku wystarczy chcieć uczyć się i umieć a wszystko staje się łatwe i dzieci chcą wiedzieć więcej dlatego nie czekajcie ja mam 12 lat i świetnie sobie radzę.tylko czekam aż pojawi się w polsce

Żeby Was uspokoić. Może i te dzieciaki umieją gotować, ale nie to co jest pokazane w programie. Przed każdym nagraniem programu, dzieci są szkolone z gotowania danej potrawy, jest im pokazywane i tłumaczone jak co się robi. Przy nagraniu programu jedynie odtwarzają to co przeszli na kursie przed programem. Chyba nie uwierzyłyście w to, że 8 letnie dziecko robi tort, flambiruje etc ? :-) Na pewno warto docenić pracę dzieciaków, ale nie przesadzajmy z zachwytami to wszystko jest wyreżyserowane.

Zgadza się. Taka mała ściema.

myślę że to dzieciaki z zamożnych rodzin, które stać na marnotrawienie drogich produktów na eksperymenty dzieciaka nie oszukujmy się im więcej kasy tym lepsze produkty wykwintne dania

Akurat o Zuzi czytałam że to córka szefa kuchni, dziecko w pieluchach jeszcze uczone gotowania. Więc są i dzieci które taką pasję wynoszą z domu, podróżują, otwierają się na nowe smaki. Abstrahując od tego na ile jest program ustawiony, bo żadnych wiadomości na ten temat nie mam. Ale co do umiejętności... naprawdę uważacie że ktoś kto ćwiczy gotowanie od 3-4 lat, nie zapamięta przepisu ani nie ma wyczucia jak coś ugotować? Są potrawy które robiłam kilka razy, ale przepis jest prosty więc je robię "z głowy", tak samo jak jako nastolatka z pamięci czy "na oko" robiłam ciasto drożdżowe, kruche, murzynka, bo robiłam często, wiedziałam jak ma wyglądać i pachnieć. Pamiętam też jeden program o chorym chłopcu, żywionym pozajelitowo, który właśnie uwielbiał gotować. Ośmiolatek, w programie były sceny w domu, jak mały serwował rodzicom pomidorówkę i mielone. Podobno każdy obiad robił sam albo pomagał robić, tak tęsknił za zwyczajnym jedzeniem i taką radość mu to sprawiało. A jajecznicę... jajecznicę to robi sobie mój niespełna pięcioletni synek. Z pokrojoną szynką. I wybaczcie, ale to jest na poziomie pięciolatka właśnie. Jak miał 2-3 lata dostawał już tępy nóż i pomagał kroić jabłka na racuchy czy pieczarki. Teraz kroi sprawnie, nie zdarzyło się żeby się kiedyś skaleczył, podstawowe bhp ma opanowane. Dodaje masło, dorzuca na patelnię pokrojoną szynkę, wbija jajko (i od razu sprząta skorupki), miesza, wykłada na talerz- nie ma tu żadnej czynności zbyt skomplikowanej dla dziecka w tym wieku... Jedynie palnik na kuchence ja mu odpalam bo miał wpojone że jej nie rusza i dalej się boi.

Absolutnie nie wymagam od córki żeby cokolwiek robiła w kuchni. Ma ochotę, to może sobie zrobić kanapkę. Będzie chciała, to w przyszłości coś ugotuje. To są zajęcia których można się uczyć wtedy, gdy jest to potrzebne. Teraz moja córa ma sześć lat. Jej obowiązkiem jest nauka i dobra zabawa też.

Ten program był niesamowity, sam chciałbym mieć dziecko z takim talentem kulinarnym :) chociaż ja to raczej jestem pasjonatem kuchni regionalnej zwłaszcza ślaskiej i takie właśnie knajpy lubię odwiedzać, moim faworytem jest  www.restauracja-slaska.pl/. Mają fajną regionalna kartę, jedzenie pyszne a i klimat bardzo sympatyczny. Jedzenie nie wygląda jak z masterchefa ale smakuje jak u babci :)

Widziałem jak nagrywaja odcinki dorośli gotują z nimi najpierw posniej niby sami coś robią w rezultacie dania końcowe sa robione przez kucharzy ogólnie to sciema