Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przyrodnik, filmowiec, nurek poszukuje partnerki

Polecane posty

Gość gość
Nie będę wstawiał podpisu ani innego sposobu identyfikacji, bo wtedy każdy się może podszyć, wprowadzając niepotrzebny zamęt. Można mnie rozpoznać po stylu pisania, to jest nie do podrobienia, a przy krótszych wypowiedziach składających się z kilku słów ich autorstwo najczęściej nie ma znaczenia, bo nic konkretnego nie wnoszą. Ciao, bambini :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu się zacięło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde, to nie przeskakiwanie strony zaczyna być menczonce... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, wreszcie :) Dzię dobry wszystkim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały ten temat jest menczoncy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Cały ten temat jest menczoncy" x Najwyraźniej nie jest to temat dla Ciebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak autorowi wyczerpał się temat to co mamy tu komentować?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja Donnikova
ale ci się dostało chłopaku od "pinknych" kafeterianek z kompleksami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty za to pinkna jestes ponad to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Phi, ale mi się nie dostało :P Nie pierwszy, nie ostatni raz ;) Jak to mówią - "Nieważne co mówią, ważne, żeby mówili" ;) Ale dobra, to trochę z innej beczki - jest tu w ogóle ktoś, kto ma jakiekolwiek zainteresowania przyrodnicze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, dziewczyny ogólnie lubia przyrodę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym jednak rzecz, ze są to zainteresowania hobbystyczne, mądre dziewczyny maja konkretne zawody. Foty i nurkowanie po godzinach.:) ale ja tylko tak mowie, nie wazne co:) jakieś tam są na pewno:) gdzieś:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczególnie ptactwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"mądre dziewczyny maja konkretne zawody" x Ja pier...le, ten tekst mnie rozwalił. Czyli pasja, radość z tego co się robi, chęć życia z głosem serca - to jest dla debili, tak? Dla głupich, nieogarniętych ludzi, którzy zamiast siedzieć do emerytury na ciepłej posadce wolą robić coś, bez czego nie wyobrażają sobie życia? Rozwala mnie to, że takie podejście ma zapewne co najmniej 90% społeczeństwa. Masakra. Nic tylko sobie strzelić w łeb wśród takich ludzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe :) wiedziałam co trzeba napisać:) oczywiście, że masz rację:) czego ja jestem z resztą najlepszym przykładem i moja frustracja, z powodu tego, że nie mogłam robić tego co chciałam. Szczęściarze ci którzy jednak mieli taką możliwość i z niej skorzystali. Na pewno są takie dziewczyny gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fly away
wiesz, czasem proza życia każe wybrać ciepłą posadkę jak się żyje samemu można jeść suchy chleb, ale już mając dziecko szukasz bezpiecznego zajęcia, które daje Ci co miesiąc konkretną kasę niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fly away - z Tobą też się zgodzę, niestety czasem życie nakazuje wybierać tą drogę dalszą sercu:) W najlepszym wypadku można i ją pokochać:) wtedy wszytsko jest prostsze. Pasja nie musi być tylko jedna a tak naprawdę, to w co się angażujemy staje się nią. Dlatego warto próbować wielu rzeczy w życiu, nie ograniczać się tylko do jednej dziedziny... i tu znów mówię na bazie własnego doświadczenia. Żeby stwierdzić, że coś nam najbardziej smakuje, trzeba popróbować innych smaków. Ja np. staję się kafeteryjnym filozofem po godzinach:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i podpuszczaczem przyrodnika:D rzecz jasna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do przyrody, cóż... nie nazwę tego zainteresowaniami, ale uwielbiam podziwiać piękno natury i to wcale nie gdzieś, w wielkim świecie, ale tu - w Polsce... gdy tylko mogę wyjeżdżam gdzieś z dala od ludzi, gdzie słychać tylko odgłosy przyrody... to pewnie dlatego, że większość życia spędziłam na wsi i tam zapewne wrócę na starość :) np. jako dziecko na wiosnę pół dnia jak nie więcej potrafiłam spędzić nagrywając odgłosy ptaków, haha ;) ale to żadne zainteresowania - raczej miłość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wbrew wielu ludzi na tej planecie kocha naszą Matkę Naturę. Z tymże nasz Przyrodnik:D jest analizatorem:D haha tzn. że jak mu coś się podoba lub go zaciekawi to drąży temat. Chce docieć prawdy i poznać mechanizmy działania tego czy owego:-) Dlatego ma doktorat:D i dlatego sugeruję delikatnie, że są też inne piękne rzeczy czy tam organizmy żywe czy idee w które warto się wgłębiać. Z takim umysłem sobie poradzi wszędzie. I chleb z masłem można jeść a nie suchy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"warto próbować wielu rzeczy w życiu, nie ograniczać się tylko do jednej dziedziny..." x Nie ograniczam się 'tylko do jednej dziedziny'. Owszem, filmuję ryby i akwaria, jak miałem więcej kasy to filmowałem pod wodą - ale interesuje mnie masa innych rzeczy. Literatura, kinenatografia, fotografia, nauka. Kurna, czytam książ od psychologii, przez socjologię, biologię, ewolucję, historię, fizykę, astronomię, całe sterty się tego u mnie piętrzą na biurku (zaraz będzie że nieudacznik, bo bałaganiarz :P ). Z kumple swego czasu spędziliśmy ładnych parę miesięcy (raz w tygodniu) pracując nad stroną internetową obalającą banialuki jednego domorosłego pseudoastronoma. I to było z******te, uwielbiam robić takie rzeczy, kapitalnie się przy tym bawiłem. Więc co to za pieprzenie że "warto próbować różnych rzeczy" :P Wiem na pewno, że gotowanie, garncarstwo, karaoke, kręgle czy narty mnie nie interesują, nie dostarczają mi tych bodźców których potrzebuję. To po cholerę mam się zmuszać? Robić rzeczy których sensu nie widzę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie o to chodzi, niepotrzebnie się burzysz:))) Chodzi o to, że warto wykorzystać te zainteresowania jakie się ma i połączyć to w całość. Zebrać do kupy. Wybrać z różnych dziedzin po trochu. I już. Aaaa nic już nie piszę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego niech se każdy żyje, jak lubi, nie rozumiem że każdy każdemu próbuje narzucać tutaj, co jest "lepsiejsze". Ja np. uwielbiam gotować i chuj. A na kręglach zajebiście się bawię jak zbierze się fajna ekipa. Ale mam też w te wakacje zamiar odwiedzać kino plenerowe ile się da :) - super sprawa takie kino w murach miasta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle nie na temat się wypowiadam, miało być o szukaniu dziewczyny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wiem na pewno, że gotowanie, garncarstwo mnie nie interesują, nie dostarczają mi tych bodźców których potrzebuję. " a jednak jeszcze skomentuje :D skoro tu jestem ;p Nie dostarczają Ci tych bodźców, bo być może nie próbowałeś inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze powiedziawszy, nie mam zielonego pojęcia gdzie szukać ludzi choć trochę podobnych do mnie. Nie mam pojęcia. Ludzie na uczelni są w 90% nie do życia (plotki, polityka, kopanie dołków pod sobą), ludzie inni kompletnie nie kumają tego o co mi chodzi. Zaczepianie dziewczyn na ulicy - po cholerę? Jest 99,999% szans, że trafi się mniej lub bardziej typowa, "rodzina, dom, dzieci, wesela i chrzciny", oczywiście katoliczka, albo a najlepszym razie miłośniczka paranaukowych albo paranormalnych bzdur. Oczekiwać, że ktoś przygodnie poznany na ulicy będzie miał jakiekolwiek doświadczenia np. w pracy z międzynarodową organizacją prowadzącą przyrodnicze projekty z wolontariuszami gdzieś w tropikach - to utopia, marzenie ściętej głowy. W interecie to samo. Wszystko co można wykrzesać z osób zainteresowanych profilem to "piękne zdjęcia!" albo "zazdroszczę podróży" (pier...nie w bambus, bo jakby jedna z drugą naprawdę chciała coś robić, to ruszyłaby d...pę i to robiła). Ktoś prowadzący jakieś projekty, obserwacje, kur...a, nieważne czy w terenie czy u siebie na balkonie w bloku - a gdzie tam, nie ma najmniejszych szans. Chodzę po mieście, patrzę, chodzą laski, ludzie po knajpach siedzą - a ja? Gdzie ja mam kurna iść? Do kogo zagadać, żeby zrozumiał i miał coś podobnego do zaoferowania???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie dostarczają Ci tych bodźców, bo być może nie próbowałeś inaczej..." x Fakt, nie próbowałem. Powinienem znaleźć jakiś spory, solidny gliniany garnek, i parę razy mocno w niego pie...nąć moim oryginalnym i odstającym od tłumu łbem. Będą bodźce jak się patrzy, a po kilku chwilach - wreszcie święty spokój. Raz na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie podoba mi się jedno, to jak oceniasz innych, którzy nie podzielają Twoich zainteresowań, wciąż to powtarzasz, więc zapewne tak myślisz - karaoke, chrzciny, wesela, katoliczka, pseudonaukowe i paranormalne BZDURY. Ok, dla Ciebie bzdury, dla innych nie. Ale mam wrażenie, że takich ludzi traktujesz jak gorszych, prostych i prymitywnych, a wcale tak nie musi być. ps. nie jestem katoliczką, ale nie cierpię, gdy ktoś ma w pogardzie wyznania i poglądy innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, to tak jakbym ja chciała kogoś dokładnie takiego jak ja. Żeby miał dokładnie taką samą wizję jak ja. Żeby w ogóle miał tą samą optykę, rozumienie świata i żeby jeszcze oddał mi się w całości. To jest utopia;) Bo nawet jeśli spotkasz taką osobę i o ilę ją zauważysz, to musisz wziąć jeszcze poprawkę na to, że ludzie się zmieniają. Trzon zostaje ten sam może, dusza itp. ale doświadczenia powodują te zmiany. Sam jesteś dzisiaj kimś innym niż wczoraj byłeś. Dziś kochasz rybki a jutro możesz je nienawidzić. Nic nie jest stałe ani pewne. Interesujesz się i historią i psychologią i biologią. Wiesz co to jest ewolucja. BTW przeczytaj sobie książkę "Ewolucja pożądania" ;D nie jest to paranormalna ani nienormalna książka a napisana przez kogoś, kto być może podobny jest do Ciebie nawet:) Może w niej dostrzeżesz to coś z czego nie zdwałeś sobie być może sprawy i dlatego tak trudno Ci odnaleźć tą drugą część siebie w postaci kobiety :)))))))))))) Uwielbiam pisać takie banialuki:)))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Powinienem znaleźć jakiś spory, solidny gliniany garnek, i parę razy mocno w niego pie...nąć moim oryginalnym i odstającym od tłumu łbem. Będą bodźce jak się patrzy, a po kilku chwilach - wreszcie święty spokój. Raz na zawsze." chyba nic innego Ci nie pozostaje. Ja idę na kolację:) którą włąsnoręcznie przygotuję w glinianym granku i zrobię to z pasją:) Trzymka!;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×