Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wiara w piekło mnie wykańcza

Polecane posty

Gość gość
"Albo foki - istni ludzie na pewnym poziomie już bez nauczania" hahahah no już bez śmiechu tu się nie obeszło. Jeżeli naprawdę w to wierzysz, to faktycznie brak słów. Foczki Ci się marzą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"postanowione człowiekowi raz żyć a potem śmierć"....rzekomy znawco Biblii...Doczytałeś, czy wygodnie uszło to Twojej uwagi? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co mi się marzy to też moja sprawa, a foki są wybitnie inteligentne. Przede wszystkim poczucie humoru, istni komedianci, powielanie zachowań ludzkich, i swoje własne atuty jak boski węch i magiczne wąsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja uważam i niektórzy także że los wielu jest w celach statystycznych" - czyżbyś miał tu siebie na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Człowiekowi w sensie fizycznym na pewno tak bo drugich takich samych my nie będzie na pewno - to niemożliwe. Nawet bliźniacy, jest ich dwóch ale dwóch takich samych też nigdy już nie będzie. Ten cytat nic nie wyjaśnia, jest oczywistością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli Twój los jest tylko statystyką, to faktycznie marny to los...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biblia to fantastyka nie realizm. Jedynie 20 % biblii opisuje rzeczywisty tok spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby wymyślono jedynie biblie i tylko ona byłaby opoką przez wieki ale nie, setki lat wcześniej była już mitologia dziesiątki innych wyznań. Żydzi i arabowie przodują w swojej religii bo te religie są najbardziej przyswajalne na pierwszy rzut oka. Tak po prostu musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę, że to nie przyswajalność chodzi, ale o to jak faktycznie było. Niestety inne religie pododawały sobie różne historie jak Ty np. z tą statystyką. Prawda jest taka, że ilość dusz ludzkich ma zastąpić w niebie ilość upadłych aniołów w momencie gdy to nastąpi, to będzie koniec tego świata, a Ty czekasz nie wiadomo na co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie potrafię żyć tak jakbym miał żyć wiecznie i nigdy nie umrzeć jak żyje miliony ludzi - wstają do j*****j pracy i nigdy się nawet nie zastanowili że ich życie się kiedyś skończy, myśl tą wypełnili za to dawno temu wiarą np w Jezusa i życie wieczne i tak k***a żyją aż do rychłej śmierci. Żyć aby żyć i czerpać z życia - nędzna perspektywa. A nawet jak ktoś się ze mną nie zgadza, nie musi koniec i tak zniweczy wszystko, a tego nie zwycięży. Dlatego mam rację i zawsze ją miałem, chyba we wszystkim, a wszelkie błędy wynikają tylko z niewystarczającej niewiedzy. Moja wiedza jest za wielka, straszna. Jak widzę zwykłych ludzi z tępym spojrzeniem, nawet dziewczyny k***a rzygać mi się chce na nie nawet jak są piękne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca może być fajna, ja tam nie narzekam. Wiedza to nie wszystko, bo wiedza, a mądrość to dwie różne rzeczy. Ty uważasz, że gdyby ludzie nie wierzyli, to żyliby zupełnie inaczej, a ja uważam, że nie. Bo i dlaczego miałbym żyć bez miłości? Miłość napędza do życia. Ty chcesz niszczyć wszystko, no i zniszczyłbyś i co? Straciłbyś sens, bo już nie byłoby co niszczyć, a miłość buduje i ciągle tworzy, dlatego nie tracimy sensu. Miłość tylko naszym wybawieniem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobro i zło to tajemnice ale jeśli chodzi ci o satysfakcję i czerpanie pożytku z różnych rzeczy to prawdą oczywistą jest że im więcej cierpienia tym więcej później przyjemności, to proste zasady z obserwacji życia. Z nowej zabawki nieskończenie bardziej będzie cieszyć się dziecko z biednej rodziny niż dziecko z tej rodziny która ma wszystko. Syty nie czerpie już radości z jedzenia lecz głodny. Życie takich ludzi jest już wtedy bezwartościowe i zasługują na odstrzał co robią sami lub żyją już tak do końca bo tak najczęściej jest, żyją już w tym co poznali co daje im satysfakcję ale to nie jest już żadna satysfakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sól jest dobra, ale jeżeli sól smak swój utraci, to czym ją przyprawić? Dlatego właśnie przyjemności doczesne to nie wszystko. Nie zaspokoimy swoich żądz doczesnych, ale ciągle możemy robić coś dla kogoś. To jest miłość, możemy ją teraz objawiać w stosunku do drugiego człowieka, a po śmierci napędzać nas będzie miłość Boga, który jest nieskończony i wieczności nie starczy, by go poznać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mądrz się. Oddziel się od ciała i wtedy dopiero powiedz jakich przyjemności doznaje twoja dusza bez ciała. Wszystko co teraz znasz jest jedynie cielesne, a nie metafizyczne, a tobie się wydaje że będzie inaczej, to zrozumiałe bo doświadczam tych samych wrażeń. Jedynie nic nie odczuwanie jest bez ciała, chyba że... znowu chcesz mieć ciało lub formę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mądrze się tylko tak uważam, nie mogę napisać inaczej, bo tak właśnie myślę. Chcesz dowodów na to, że po śmierci będzie tak jak mówię. Nie na wszystko dostaniesz dowody, możesz zaufać temu, co jest w Biblii, a w końcu po co jest wiara? Wiara to właśnie mój wybór. Wierzę Bogu, że to co mówi jest prawdą. Adam i Ewa nie uwierzyli Bogu i stąd grzech i cierpienie. Nie mam powodów żeby nie wierzyć, poza tym nawet gdyby nie było życia wiecznego, to i tak wybrałbym życie zgodne z miłością, bo niszczenie i krzywdzenie innych nie daje mi satysfakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tobie nie daje ale temu co nazywasz bogiem daje satysfakcję, naprawdę nie potraficie tego zrozumieć że to co nazywacie bogiem nie potrzebuje wcale ludzi aby istnieć i żyć. Może być powietrzem, próżnią, górami, planetami, gwiazdami, czarnymi dziurami, dinozaurami, bakteriami, człowiek to tylko jego foremki które... zniszczy i którymi się żywi. Może cały wszechświat zniszczy? Ciężko przewidzieć jego plany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"naprawdę nie potraficie tego zrozumieć że to co nazywacie bogiem nie potrzebuje wcale ludzi aby istnieć i żyć" - a kiedy ja napisałem, że Bóg nie może istnieć bez ludzi? Oczywiście, że może. Jedynie człowiek nie może żyć bez Boga, to różnica. Bóg stworzył człowieka z miłości, z chęci podzielenia się z nami miłością, a to jak mu się ludzie odwdzięczają, to sam wiesz jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla ciebie to miłość, dla mnie to syf. Twoje pojmowanie kończy się tam gdzie moje pojmowanie czy inne pojmowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro to syf to uporządkuj sobie to. Myślący człowiek jesteś, więc potrafisz, jeżeli zechcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, ale przecież Ty lubisz syf, nieład i zniszczenie, więc to Twoje przeznaczenie. Skoro miłość to dla Ciebie syf, więc podążaj za tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie moja wina że posiadam ludzkie uczucia i potrzebę miłości tylko zasługa siły wyższej. Ja wcale tego nie pragnę ani nigdy nie pragnąłem. A moje Ja jest nieśmiertelne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SYNU FUBU,wydajesz się inteligentną osoba,ale chyba też naiwną.czy nie rozumiesz ,że ludzie potrzebują w coś wierzyć,nawet gdybyś im przedstawił dowody mówiące,że bóg nie istnieje nie uwierzyliby ci,albowiem gdyby mieli przyznać ci rację ich cały świat zawaliłby się.stary I nowy testament to baśń,która stała się wyznacznikiem życia dla wielu pokoleń I narodowości.to taka instrukcja jak funkcjonowac w sekcie.WNIOSEK-NIE WDAWAJ SIĘ W DYSKUSJĘ Z KATOLIKAMI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To nie moja wina że posiadam ludzkie uczucia i potrzebę miłości tylko zasługa siły wyższej" i tą właśnie silą wyższą jest Bóg, sam sobie dałeś dowód na istnienie Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ironio sam byłem kiedyś katolikiem i lekkim fanatykiem ale ludzką rzeczą jest błądzić. Poza tym to nie dyskusja tylko wykładanie mądrych rzeczy na te tematy. Lol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo, stąd odczuwamy potrzebę miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość czyli wszelkie pożądliwości i egoistyczne odczuwanie wszelkimi zmysłami - to jest miłość? Dlaczego więc twój bóg ją potępia i przypomina w "Pieśni nad pieśniami" aby seks uprawiać jedynie gdy zbudzi się miłość, zaklina wręcz ludzi na to i grozi. Co to jest miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyśl co by było gdyby ludzie uprawiali seks za każdym razem, gdy poczują pożądliwość. Poza tym pożądliwość tylko jednej z tych osób prowadziłaby do gwałtu. Seks ma prowadzić do poczęcia nowego życia, które będzie żyć w wieczności. Chęć tworzenia życia sprawia, że ludzie się kochają. Pożądliwość nie pochodzi od Boga. To pokusa. Miłość to chęć czynienia dobra, bez zazdrości, pychy, bezinteresowna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu mamy problem bo możesz być dobry i filantropijny jak matka Teresa ale gdy jesteś aktorem porno to bogu się to na pewno nie spodoba. Czym jest więc ta miłość o której mowa w erotycznej "Pieśni nad pieśniami"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×