Moje dzecko nie chce miec komuni ,ani na religie chodzic

Moja kończy teraz I klase. Mala ie chce od 2 kl chodzic na religie, ani przystepowac do komuni, co z atym idzien wycie stosu modlitw na zalizenie Co robic? uszanować wole dziecka, czy jednak przymusić ją do wkuwania modlitw,przstapienia do komuni? Dodam, ze my jakoś specjalnie nie jesteśmy gorliwie religijni, nie chodzimy do kościoła co niedziela, ale swieta obchodzimy Maż uważa, ze córka ma prawo do takiej decyzji ,bo to żaden obowiązek, ani pilny przedmiot, ja jestem chwiejna w tym temacie, rodzice mi zrzedza ,ze to jest smarkula ,która nie powinna w takie protesty i bunty brnąć bo jest za mala.Relogia i komunia ma yc czy je się to podoba ,czy nie...no ik, a kto za nia modlitw się nauczy i zda ,jak ona mi się zaprze ,ze nie będzie tego wkuwac? Drugi dylemat jest taki , czy faktycznie wypisać ją z religii, jeśli nie chce na nią uczeszczac?nie za wcześnie? a jak nie to ,czy przymus i zmuszanie na sile w ogole ma sens, bo chyba wtedy mija się z celem Dziecku na prezentach nie zależy, materialnie ma wszystko pod dostatkiem, wiec nie jest chciwe i pazerne na takie szalowe święta z prezentami

Oooo prosze, masz madre dziecko, ktore samo zauwaylo glupote komunii. Uszanuj decyzje,nie ma nic gorszego niz zmuszanie dziecka do kosciola, religii

wypisz, bo to żaden obowiązek. Do wiary nie da się zmusic, tylko zaszkodzić możesz naciskiem

myślę, że jednak uczyć jej się nie chce... ja chyba na tym etapie nie odpuszczałabym, trochę wcześnie na takie "własne zdanie". Co zrobisz jak za rok nie zechce chodzić na matematykę albo do szkoły? Wiem, że to co innego, że religia nie jest obowiązkowym przedmiotem, ale jednak dla chrześcijanina sakramenty są ważne...

To ,ze dziecko nie chce mieć komuni i uczyc się tylu modlitw to przecież o tym wiem. Ja tu nie porównuje religii do matematyki ,czy innego przedmiotu, bo to nie jest to samo. Tamte przedmioty są obowiązkowe i nie ma wtedy nawet możliwości na odpuszczenie, tutaj religia jest dobrowolna Piszesz, ze nie odpuszczałabyś, ale ja się pytam czy zmuszanie i nacisk dziecka na komunie ,nauke i religie nie mija się z celem?czy to warto przymusem ją"zachecac" do tego ,mimo ze dziecko nie ma na to checi? Dla niej sakramenty nie są ważne, dla mnie i meza obojętne, my may ,ale są bo są i nic poza tym

zaraz zleci się stado niewierzących i zaczni tu swoje p*****lamento na temat religii ale nie słuchaj ich bo to tylko do ciebie należy decyzja jak chcesz ją wychowywać dziecko jeszcze jest za małe żeby samo podejmowało decyzję więc nie kieruj się jego chceniem tylko tym co jest według ciebie dla niego dobre a co nie jest

Jka można porownywac niechęć chodzenia na religie do szkoły? jak dziecko do szkoły nie chce chodzic, to mu pod nos podtykam Ustawe jaka odgornie mowi, ze obowiązek edukacji dziecka jest niepodważalny do 18 lat. Jeśli chodzi o religie tutaj takiego obowiązku brak

Porozmawiaj w czym jest problem.

Oczywiscie ze ma chodzic...podejrzewam jej widzi misie a nie swuadoma decyzje...niech ci zaargumentuje dlaczego nie chce chodzic...dlaczego nie chce przystapic do komunii... moze jednak warto zaczac chodzic do kosciola co niedziela..pokazac dziecku..zachecic...jesli bedzie starsza i nie zmieni zdania wtedy bym odpuscila...teraz zdecydowanie za wczesnie

Ja bym uszanowala zdanie dziecka. Skoro twierdzi że nie chce to oznacza ze nie jest gotowe do komunii. I takie wykucie modlitw nic dobrego nie przyniesie. Moja córka ma 2 lata i nie jest ochrzczona. W odpowiednim wieku wybierze to czego chce i jeśli wyrazi chęć chodzenia na religie to u możliwie jej to mimo moich poglądów. Jeśli zechce być ochrzczona czy przyjąć komunie to również będzie jej wybór. To musi być świadoma decyzja a nie przymuc czy dlatego ze tak wypada, bo dziadkowie, rodzina tak chcą. Co z tego ze dziecko wykuje modlitwy i przystąpi do komunii skoro zrobi to bez zrozumienia, z przymusu.

a nie widze jakos tutaj specjalnie dobra dziecka, ze chodzi na religie i ma komunie, nie widze w tym plusow, ale jakiś minusow tez nie, no oprócz tego ,z e mala musoala by ryć stoso modlitw, a do teo ie jest chetna i powiedziała ,ze nie będzie się tego uczyc, bo to brednie, do tego nie rozumie ich Dla mnie nic by się nie stało, jakby chodzila na ta religie, ale także jakos nic szkodliwego nie byłoby jakby nie chodzila. kwestia komuni-sakramentu jest tutaj problemowa, czy stosować nacisk , czy nie] Podkreślę ,ze w naszym domu religi i kościoła się nie celebruje, w ogole na temat wiary nie rozmawiamy przy dziecku

dziecko jest za głupie bo nie wie co jest dobre dla niego masz leniwe dziecko bo sam też jestem leniem

taaa dziecko będzie "świadomie" podejmowało decyzję :) to matka wybiera co jest dla dziecka najlepsze, a przynajmniej do okresu nastoletniego

"zaraz zleci się stado niewierzących i zaczni tu swoje p*****lamento na temat religii ale nie słuchaj ich bo to tylko do ciebie należy decyzja jak chcesz ją wychowywać dziecko jeszcze jest za małe żeby samo podejmowało decyzję więc nie kieruj się jego chceniem tylko tym co jest według ciebie dla niego dobre a co nie jest" Zgadzam się z tym w 100% :)

Zapytaj jej dlaczego nie chce chodzić na religię i z jakiego powodu nie chce przystąpić do komunii. Porozmawiaj z nią o tym, ale bez krzyków i zmuszania. Może katechetka w szkole to jakaś głupia pip i zniechęciła dziecko do nauki? Możliwe też, że wy sami swoją postawą pokazujecie córce, że sakramentami nie trzeba się przejmować? Po prostu pogadajcie o tym. Jeśli po rozmowie nadal będzie się upierać to nie ma co zmuszać.

daj jej podjąć własną decyzję. Uwierz mi o wiele lepiej będzie jak przystąpi do komunii w wieku 20 lat świadomie, niż w wieku 8 nieswiadomie.

Ja i mąż nie chodzimy do kościoła i chodzic nie będziemy , bo szczerze nie jesteśmy kościelni ,ani jakoś wierni Mamy przyjęte sakramenty, obchodźmy święta ,ale nie kościoła nie chodzimy. Corke ochrzilismy, bo taka tradycja a nie ,ze nasza mocna wiara o tym decydowala, do komuni tez miałam ją zamiar poslac, lecz jak pisze tutaj pojawił się sprzeciw dziecka.Dla niej jest to wszystko za skomplikowane, ona nie rozumie tych modlitw, tego starego jezyka w jakich są modlitwy pisane, do tego widze ,ze ma sporne popgądy z księdzem. Ona na discovery co innego opglądala, ksiądz co innego je wpieral, dosyć zrazila się i często niezgadza się z tym co KK glosi a z tym co programy popularnonaukowe mowią I tu zaczynają się schody- ja nie będę pidwazac opinii naukowcow, lecz ksiądz ma swoją misje i musi takie niektóre nawet nie wiem jak absurdy glosic, bo to ksiądz

I to jest właśnie problem, że w Waszym domu nie ma miejsca na religię, Boga... nie rozmawiacie na takie tematy, nie chodzicie do kościoła a święta obchodzicie ;-( czyli świętujecie Boże Narodzenie, ale o Bogu dziecko nie wie nic... dla mnie to dziwne. Albo się żyje z Bogiem, albo bez. Ja jednak też nie odpuszczałabym, dobrze ktoś napisał - co zrobisz jak do szkoły nie będzie chciała chodzić? To Wy ją wychowujecie, religia jest nieobowiązkowa, ale jednak rodzic a nie dziecko kilkuletnie powinien decydować.

Dziwna z Ciebie matka skoro kierujesz się widzimisiami dziecka, a nie tym co TY na ten temat uważasz. Jeżeli uważasz to za coś zbędnego i niepotrzebnego to odpuść, natomiast jeśli sakramenty mają dla Ciebie jakieś znaczenie to wtedy uszykuj jej tę komunię, proste.

Do tych, które są za tym żeby "ubezwlasnowolnic" dziecko do 18 roku życia. Naprawdę wspolczuje takiego podejścia. Przecież dziecko to rozumna istota, która myśli, czuje i ma prawo do wlasnego zdania. Na przy klad - 6 latek zechce trenować pilke nożna, matka twierdzi, ze lepsze będzie plywanie ( dziecko plywac nie lubi). Czy takie dziecko będzie szczęśliwe, zadowolone? Wątpie. Później wchodzą w doroslosc ludzie, którzy nie maja swojego zdania, boja się podjąć decyzje, bo są "wyszkoleni" przez rodziców, bo dorośli zawsze wiedzieli co jest "lepsze" ( w ich mniemaniu, w dziecka niekoniecznie). Autorko ja bym dala córce wybór. Znasz swoje dziecko najlepiej, znasz powody dla których na religie i do komunii iść nie chce i nie jest to zapewne lenistwo. Piszesz ze nie jesteście specjalnie religijni wiec zostawilabym wybór córce. Z przymusu nic dobrego raczej nie wyjdzie, a jeszcze bardziej może córkę zniechęcić. Zresztą moje zdanie jest takie ze 8mio letnie dziecko nie jest świadome przyjmowania sakramentów, a to chyba wlasnie o świadomość i dojrzalisc chodzi.

ja wiem dlaczego nie chce ,powiedziała mi tutaj tez ogółem o tym napisałam dlaczego I co ? przymus, nacisk an dziecko ,zeby uczęszczało na cos na co nie ma wiary i przekonania czy jest takim dobrym sposobem? Ode mnie i meza dziecko nestety nie zaczerpnie przekonania do Katolicyzmu, bo sami jesteśmy z tym na bakier i mamy bardzo krytyczne podejście do KK,ale przy dziecku takich tematow się nie prowadzi'Chcielibyscy ,aby ona miała swoje zdanie na ten temat, tylko swoje bez sugerowania się naszym,lecz umozliwilismy jej poznanie Katolicyzmy,d latego tez dziecko ma chrzest i zostało zapisane na religie Czyżby to tak wcześniej nadszedł kryzys? spory z księdzem już były, dosyć przykre i mala się zniechecala, ja to widziałam. Spodziealam się kryzysu w gimnazjum, etap przed bierzmowaniem,ale nie przed komunią

Ale autorka sama sobie odp na pytanie..sakramenty,religia nie sa wazne w jej domu wiec o co szum????nie rozumiem...

"daj jej podjąć własną decyzję. Uwierz mi o wiele lepiej będzie jak przystąpi do komunii w wieku 20 lat świadomie, niż w wieku 8 nieswiadomie. " Równie dobrze można powiedzieć, że teraz nieświadomie odrzuca religię :) I że lepiej żeby to zrobiło świadomie... :) Jeżeli dziecko jest małe to wybór powinien należeć do matki, a nie do dziecka, które na dobrą sprawę nie jest w stanie dokonać przemyślanego i świadomego wyboru. Samemu to można o bierzmowaniu zdecydować i o religii w gimnazjum czy liceum, ale nie o komunii będąc 7 czy 8-latkiem.

co konkretnie ten ksiądz neguje? pytam z ciekawości, mam podobny problem, nie wiem czy posyłać dziecko na religię.

Autorka pytania napisala, ze nie chodzą i nie będą chodzić do kosciola, nie praktykują wiec nawracanie tutaj nic nie da. Lepiej żeby dziecko sakramenty przyjmowali w późniejszym okresie ale świadomie niż jako male dziecko bez świadomości, bo tak wypada.

-zarodek w brzuchu ma wszelkie prawa, ale jak sie urodzi to już do 18 nie może mieć swojego zdania, tylko rodzice za niego decydują :O Oczywiście, że uszanuj wole dziecka.

Prowo....na 100% Juz wierze ze 8latka ma powazne spory z ksiedzem.marne brednie

nikt tu nie pisze o żadnym ubezwłasnowolnieniu do 18 roku życia skończ żałośnie nadinterpretować a hobby to zupełnie co innego niż religia nieadekwatne porównanie

Dla MNIE sakramenty nie mają jakiegoś większego znaczenia i nie odgrywa w naszym zyciu żadnej roli , ja i maż jesteśmy dorosłymi osobami, którzy nie wkladaja serce i swoje zycie w Katolickie wyznanie , lecz majac dziecko postanowiliśmy ochrzic dziecko, dac szanse aby poznalo Katolicyzm, tak samo jak my a później zdecydowalo jaką droga pojdze, czy w nim zostanie, czy odejdzie od tego i jestem dosyć oszołomiona, ze córka az tak szybko zaczela negować, wycofywać się z religii. Byłam pewna ,ze przy bierzmowaniu może tutaj pojawić się strajk, stad dziwie się ,ze 8 letnie dziecko jzu tak szybko stracilo wiare w to , co przez przedszkole i I klase miała wpajane

Proszę bardzo sytuacje z lekcji religii w zerowce. Pani katechetka " Jezus daje dzieciom chlebek" Dziecko " Ale chlebek kupuje mamusia w sklepie za pieniazki z pracy" Pani katechetka " Jak będziesz tak mówili to pan Jezus uslyszy i pojdziesz do piekła" Dziecko zaczelo plakac. I nie jest to jednostkowa sytuacja kiedy dziecko wyraża swój podgląd a slyszy ze pójdzie do piekla.