Jadacie słynne angielskie śniadania w tym UK?

angielskie śniadania to musi być coś za co kocha się Anglię.

nawet jak nie ma pracy, to Anglia z angielskim śniadaniem, herbacie twinnings ok. 5 pm i tym akcentem angielskim wokół " good morning, Mr. Milton" jest i tak czarująca.

W wersji wegetariańskiej jafam. Do popołudnia nienjestem głodna. Maja swój urok :-)

Jasne, szczegolnie jak czeka mnie aktywny dzien. Po takim sniadaniu wystarczy energii na dlugo :)

tradycyjnym śniadaniem w uk jest śniadanie angielskie, a tradycyjnym obiadem w uk jest chikken tikka masala, a o 5pm pija się india chai. czasy się zmieniają.

chicken tikka masala to Angielski wynalazek. także nie wiem co w tym dziwnego że się to je na obiad. śniadań angielskich nie jem bo są za ciężkie dla mnie. Ale jak ktoś zaczyna pracę o 07:00 i ma przerwę ok 10.00AM i ciężko pracuje to takie śniadanie jest na miejscu. Bardzo sycące i wysokoenergetyczne. W smaku dobre

Nie jadam angielskich sniadan. Jedna porcja to blisko lub nawet ponad 1000 kalorii. Poza tym ociekaja tluszczem, nie sa zdrowe. Wole cereal i jakis owoc.

no wiesz, chicken tikka masala jest tak angielskim wynalazkiem, jak kebab z kiszonym ogórkiem jest polskim.;)

Jadamy ,ale nie za czesto ;) A ktos z Was probowal pie&mash? Chicken tikka masala to zangielszczona wersja indyjskiej curry wiec poniekad angielski wynalazek.

Jadlam tylko raz, lubie ale za duzo roboty z takim sniadaniem i tluste jest. Wole kanapke, platki, owsianke z orzechami. Cos co da energie na caly dzien

bekon, jajka, chleb tostowy i fasolka w sosie pomidorowym, bardzo dobre, smaczne i pożywne śniadanie

no jeszcze coś więcej poza tymi stałymi składnikami jest, poza bekonem, jajkami, chlebem tostowym (ciepłym często) i fasolką w sosie pomidorowym jest. Ale fakt to jest takie minimum, żeby to było angielskie śniadanie. CO tam jeszcze kładą na tależ, smażone pomidory czasem są.

Full English breakfast to jajka ,bekon , fasolka,pomidory,grzyby,kielbasa,hash brown ,chleb tostowy i black pudding=kaszanka!

pewnie, że smaczne, pożywne i dobrze nastrajające. To jest śniadanie, a nie jak we Francji rogalik z kawą, czy gdzie indziej pancakes z syropem ble.

Tak, jadamy z mezem, ale na kacu najczesciej. W ciazy tez mi bardzo smakowaly. Jadamy je w kafejkach lub maz sam przygotowuje.

a pijacie herbatę o 5 pm? czy to tylko na filmach, a tak naprawdę to nikt o tej godzinie nie pije specjalnie. wybieracie earl grey, zwykłą czy india chai?

a cydr i ciemne piwo też pijacie jak miejscowi?

"lubie ale za duzo roboty z takim sniadaniem i tluste jest." nie za dużo roboty, wrzucasz jajko, bekon, fasolkę z puszki na patelnię. Chleb z tostownicy i tyle. No jeszcze kiełbaskę podgotowujesz. Czyli tak średnio dużo.

o losie- bekon fasola kielbasa i zawal serca oraz nadwaga 100kg gotowa , nie mowie o stanie zoladka po takim czyms z rana:) wole swoje skandynawskie sniadanka

Jadamy, ale nie codziennie. Po takim sniadaniu to do wieczora sie jesc nie chce.

Jak bedziesz w Krakowie to tutaj spróbuj sobie takiego angielskiego śniadanka http://www.duzypokoj.pl/ To chyba jedno z lepszych jakie jadłam. Poza tym atmosfera samego miejsca jest świetna

To prawda. Oni rzeczywiscie maja naprawde bardzo dobre sniadania ale obok tego tez zawsze smakują mi przygotowane przez nich owoce morza. Zawsze są idealnie przygotowane.

Tea time o 5pm to ściema bo Angole zazwyczaj piją kawę :)

Kawę o 5 po południu? Pracuję z 10cioma Anglikami i Szkotem. O 4 po południu wszyscy bez wyjątku mają herbatę z mlekiem. Codziennie. Rano też. O 4 czas się zatrzymuje i wszyscy bez względu na wiek sączą herbatkę.

a zeby fasolka byla jeszcze lepsza polecam najpierw przyrumienic drobno pokrojona cebulke, pozniej wylac pozostaly olej i no tej cebuli wtedy wlac fasole i przyprawic maggi i odrobinka vegety mmmmmmmmm palce lizac

Jadam wczoraj jadlem :) tylko bez kielbas jem

ja je uwielbiam :) sam nie robi bo sniadania preferuje ogolnie lzejsze ale raz w tygodniu pracuje poza firma i na miescie zawsze chetnie wcisne full english kiedys lubilem tez w subwayu ale tak sie przezarlem 2 i pol miesiaca codziennie tam jedzac kanapki ze mam juz dosc na pare lat a rownowartosc duzej kanapki to 5fuli za e.b i mozna to nazwac konkretnym sniadaniem :)

Ja raz na rok zjem ale ogólnie źle znoszę fasolkę i smażone jedzenie więc to nie dla mnie.

Tea time to nie jest czas na picie herbaty a przynajmniej nie tylko herbaty. Tea to dla nich nasz obiad.

Ja praktycznie codziennie jem full english i jakos gruba nie jestem. Fasolka, pomidor/ogorek, tost, 2 kielbaski wegetarianskie i jajko sadzone. Czasami jeszcze male grzybki i hash brown. Rozne sa wersje, kazdy je jak lubi.