Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

faceci,dlaczego mieszkacie z mamusiami?

Polecane posty

Gość gość
23.14 tak pamietam Cie kochana, jestes moja pokrewna dusza :) dziekuje za opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja zycze powodzenia Tobie,zebys miala dosc sily ,zeby uwolnic sie od pasozyta.jak chcesz przejdziemy na priv bedziemy sie wspierac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
garnuszek mamusi, kiepska praca, w której bardziej liczy się kto komu i za co karę wlepił niż sama praca, hipokryzja niekompetentnego kierownictwa, kaprysy przełożonych nie zawsze zgodne z przepisami,elastyczny czas pracy - tylko dla pracodawcy - rozciąga się jak guma ( nie dorobisz nic), brak stabilności i pewności zatrudnienia co do następnego dnia, a gdzie dalej...? Walizki gotowe do ułożenia życia gdzie indziej. O rodzinie myślałby tylko niedouczony ciołek. Na moją emeryturę, moje dzieci będą już pracować gdzie indziej. Czy dalej dziwią sytuacje, ze rodzic utrzymuje starego barana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ylko Polski majdan moze rozwiazac ta chora,patologiczna sytuacje!!!!Nie zadne slowa ,pseudo wybory na ktore i tak nie mamy wplywu.Dosc biadolenia!!!Czynu trzeba!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet ma żonę, dziecko. zarabia całkiem przyzwoicie ze 3 średnie krajowe i wszystko przepuszcza a nawet jeszcze więcej. niestety bidni rodzice z marnej emerytury muszę jeszcze czesto mu pomagac... wiadomo papierosy coraz droższe, inne przyjemności też kosztują a oni zaśpeieni sobie odejmą i jemu dadzą. nie rozumiem takich ludzi, leki kosztują jedzenie też, dalej popłacić rachunki i jeszcze synowi marnotrwanemu dokładać - tylko żeby on naprawdę był w potrzebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 28 lat muszę mieszkać z matką (jest mi za to wstyd bo chciałbym być już sam) a mam umowę o pracę i średnią krajową a ceny takie mamy że nie stać mnie na utrzymanie nie dostanę kredytu na mieszkanie bo zarabiam za mało i nawet jakbym miał żone to by mi to nie wiele dało dziękuje ci chory systemie i chory rządzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Paranoja ja mam 31 lat i pochodzę z rodziny wielodzietnej bo było nas sześcioro. Przyjechałem do Warszawy 12 lat temu do łopaty jako pomocnik do murarza i kwatera dla 8 osób jeden pokój, kuchnia i łazienka. Ale ja nie piłem jak piją budowlańcy piją tylko każda złotówka była chowana. Teraz mieszkam na stałe w Warszawie mam rodzinę, żona Warszawianka mam własne mieszkanie i jestem kierownikiem d/s inwestycji budowlanych. ( SŁOIK I MOŻE ?) A jestem po technikum ogrodniczym, ale trzeba pracować. Ja pracowałem od 6 rano do 22 wieczór i teraz pracuję też po 12 godzin i nie siedzę na garnuszku Mamy i Taty bo moi rodzice nie żyją od 10 lat byli młodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ang3x
Jestem po 30, mieszkam w duzym miescie. Kupilem kiedys mieszkanie, bo myslalem powaznie o pewnej dziewczynie, ale puscila mnie kantem, wiec wrocilem do rodzicow, ale bynajmniej nie z wygody, a raczej ze wzgledow ekonomicznych. Nie oplaca mi sie oplacac dwoch oddzielnych mieszkan, wiec jedno wynajmuje, a oplaty za drugie uiszczam w calosci sam, moi rodzice nie placa za nic. Nie mam dwoch lewych rak, potrafie zrobic niemal wszystko w domu, w kuchni dobrze sobie radze i zostalem nauczony przez rodzicow, aby przyszlej zonie pomagac, a nie wyreczac sie nia. Poza tym, takie wzorce wynosze z domu i chce je przekazac dalej swoim ewentualnym dzieciom. Nie chce sie tutaj chwalic ani zalic, ale za kazdym razem, gdy wspominam o tym, ze mieszkam z rodzicami, widze tylko glupie i ironiczne usmiechy, bo kazdy (lub kazda) uwaza mnie za niezaradnego maminsynka. Z jednej strony jest to krzywdzace, ale z drugiej mowie o tym otwarcie (gdy jestem np na randce, lecz celowo pomijam fakt wlasnego mieszkania i oplacania drugiego) i zadna potencjalna kandydatka nawet nie pomysli o tym, ze rozne moga byc powody mieszkania z rodzicami, wiec skresla mnie niemal od razu (nie pamietam kiedy jakakolwiek randka zakonczyla sie umowieniem na druga). Drogie panie, rozne sa powody mieszkania z rodzicami, moze nie kazdy ma tyle szczescia i komfortu, aby mieszkac samemu i woli np odkladac pieniadze na przyszlosc, gdy spotka kogos wartosciowego i bedzie chcial rozpoczac wspolne zycie. Z tego powodu nie wypada skreslac drugiej osoby. Poza tym trzeba poznac rodzicow i ich wzajemny stosunek do siebie, aby ocenic potencjalnego kandydata czy kandydatke. Pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość defff
współczuje ci ze rodzice nie żyją... ale mi by sie nie chciało tyle pracować na pewno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile godzin dziennie poświęcasz swojej żonie skoro 12 godzin spędzasz w pracy? Jesteś już rogaczem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sie synus mamuni odezwal :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OKAZUJE SIĘ ŻE W TYM KRAJU PIENIĄDZE MAJĄ TYLKO EMERYCI OD KOMUCHÓW ale jak oni powymierają to młodych nie będzie miał kto dofinasować bo RZĄD ukradnie dla siebie i swoich kolesi wszystko i nie starczy na następne pokolenie emerytów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 25, skończyłam studia, szukam pracy. Nie czekam na d***e na nią, ale rzeczywiście szukam. Chodzę, pytam, rozsyłam, roznoszę, dzwonię. Zaraz po studiach pracowałam przez rok na stanowisku poniżej moich kwalifikacji i pewnie pracowałabym dalej, ale przez rok nie doczekałam się ŻADNEJ umowy. Oczywiście obietnice zaraz obok narzekania ile to pracownik kosztuje, były co miesiąc. Lata lecą, zależy mi na legalnej pracy. Przez całe studia pracowałam na stanowiskach poniżej kwalifikacji i teraz, po studiach, stażach i innych dodatkach, chciałabym w końcu stabilizacji życiowej. Czy to aż takie wielkie oczekiwania życiowe? Wstyd mi, że rodzice pomagają mi finansowo. Wśród znajomych nie ma nikogo, kto pracowałby na umowę o pracę. Witki mi zaczynają już opadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witamy w dorosłym życiu w Polsce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo nie mamy dziewczyn! Mieszkanie samemu jest beznadziejne. Poza tym jak mieszkałem samemu to ciągle mi się śniło że z ubikacji wypełza macka i próbuje szarpać za klamkę od łazienki. Brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z matką nie mieszkam, chociaż nie widzę przeciwwskazań. Polki są brzydkie i biedne przeważnie oraz mają ból d**y bo po prostu są kobietami. Nigdy w życiu nie tknę polki. To dla mnie nie człowiek nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jak dla mnie polak nie jest czlowiekiem.sandaly skarpety i kopiec ziemniarow z barszczem u mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, masz rację! Polacy-wieśniacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszedzie poznasz polaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 40 lat i tez nie podoba mi sie swiat taki jakim jest, a swoje marzenia sprzed 20 lat o pieknym swiecie, w korym bede czula sie krolowa wspominam jak zabawe w piaskownicy. Po prostu trzeba wyrosnac, a dzisiejszym mlodym nie pozwalaja na to sami rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm nio wlasnie ja mieszkam z mama w mieszkaniu ktore ma 3 pokoje 64 metry i od kilku miesiecy mieszka tez z nami moj nazyczony znaczy ja znim w moim pokoj i tak ostatni sie zastanawiamy o kupnie lub wynajeciu sobie jakiego konta ale z drugiej strony zbytnio nas nie stac na zakup mieszkania wiec chyba po slubie bedziemy dalej mieszkac z mama z jednej strony jest oki ale z drugiej jak wiadomo znajda sie jakies problemy bo czepia sie ze to nie zrobione to nie ugotowane ze nie po sprzatane itp. ;):P i tak sie zastanawiam ze jak mamy po slubie dalej tu mieszkac to moze wy tez macie takie podobne prooblemy ze mieszkacie u rodzicow i jak to rozwiazujecie??? nio i mam pytanie jak w jednym pokoju mozna zrobic aby wszystko naprawde sie zmiescilo po troszku lozko meble szafa biurko komputer i telewizor...poki co wszystko jest ale nie mozemy nic zmiescic bo pokoj byl przystosowany tylko dla jednej osoby mnie8) a teraz sa dwie i chyba tak bedzie przez jakis czas...moze macie jakies rozwiazanie aby wszystko zmiescic w 1 pokoju :P ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem studentką i mieszkam z mamą oraz 9-letnim bratem w mieszkaniu należącym do ojca. Rodzice są rozwiedzeni od kilku lat, nie utrzymujemy kontaktów z ojcem. Pewnego dnia ojciec postanowił odzyskać mieszkanie i eksmitować "starą" rodzinę, która go już nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupota z tym garnuszkiem rodziców. młodzi ludzie nie korzystają z garnuszka rodziców tylko z ich mieszkania! za swoje garnuszki płacą sami, bo zwykle zarabiają i dokładają się do rachunków, kupują własne jedzenie i całą resztę. jedyne na co ich nie stać to zakup własnego mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie generalizujcie nie tylko polacy mieszkaja z mamusiami. w dobie kryzysu mlodzi wyprowadzaja sie z domu dopiero po slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakich komuchow?to nie PRL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym chetnie wrocila do mamusi a tak to uzeram sie z mezem pijakiem i d****arzem.doroslosc jest straszna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chlopcy idzcie na swoje!!!!!!!!!!!!!!!! czas najwyzszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma jak u mamy cieply piec cichy kat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są cipkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslisz? kastraci :D ja szukam macho-za wlosy i do jaskini

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×