faceci sa z takimi kobietami ktorymi moga sie pochwalic

Chłopaku Ilony - dorośnij.

Sylwester w lipcu? Już teraz pan się go boi? Smutna ta historia z Iloną. Po co w ogóle zaczynał się Pan z nią spotykać, skoro uważa Pan ją za nieatrakcyjną? Może inny mężczyzna będzie wpatrywał się w nią jak w obrazek?

jak sie kocha to sie nie wstydzi go.

"dokladnie, kobieta musi sie podobac fecetom i jak podoba sie innym samcom to rosnie jego pewnosc siebie, ego, a kobiety sie zakoc***a a nie poddaja opinni innych kobiet, bo sa uczuciowe, a faceci lubia miec wszystko co najlepsze zeby sie z tym pokazac" Bezczelne, ordynarne kłamstwo - kobiety lecą wyłącznie na takich mężczyzn, na jakich lecą inne kobiety (m.in. właśnie w tym celu, aby móc się przechwalać innym zwierzętom ze stada swoją "zdobyczą") nigdy i nigdzie żadna samiczka nie zwiąże się z gościem, na którego inne niewiasty nie zwracają uwagi.

czego nie można powiedzieć o kobietach,bo przecież pięknych jest na pęczki a przystojnych facetów no cóż.....

"- ale sciek bzdursmiech.gifsmiech.gif musisz byc bardzo sfrustrowany swoja niska pozycja wsrod kobiet i braku powodzenia, zakladam ze jestem brzydalem zakompleksionymsmiech.gif" Przyjmując nawet, że jestem, to co w tym złego, że mi to wytykasz (notabene wyłącznie na podstawie domysłu, bo dowodów nie masz na to żadnych) w tak pogardliwym tonie? Czyżbyś była zezwierzęconą samicą myślącą genitaliami, która ocenia innych ludzi na podstawie tak niskich i płytkich kryteriów jak "sukces biologiczny" (bądź jego brak) poszczególnych jednostek, czyli w wypadku mężczyzn zdolność (lub jej brak) do nakłaniania samic do kopulacji w intencji rozsiewania swojego materiału genetycznego?

O proszę, kogo my tu widzimy? kapitan zgniotu, najbardziej zawzięty troll forum ? (O Boże, mam nadzieję że nie zrobiłam żadnej literówki, która posłuży mu jako zarzewie do wyzwania mnie od najgorszych, lololol

Nie schlebiaj sobie - ciebie nie ma potrzeby wyzywać, wystarczy mówić o tobie prawdę i stwierdzać fakty aby cię do szczętu pogrążyć.

1. Mam zasadę żeby trzymać związki w tajemnicy przed kumplami i nie chodzę już na imprezy z kobietami, z którymi jestem w związku, by otoczenie nie wpływało na nasze relacje. Nie lubię opalonych kobiet po solarium i umalowanych po wizytach u kosmetyczki. 2.Byłem 2 razy w życiu zakochany, za każdym razem w kobiecie z katolickiej rodziny, dziewicy, nie chodzącej na imprezy, nie pijącej alkoholu, uczącej się i siedzącej w książkach, nie palącej papierosów. 3.Nigdy nie zdradziłem żadnej kobiety, z którą byłem, raz porzuciłem jedną, bo dowiedziałem się, że jest ze mną po to, by chwalić się przed znajomymi. Za każdym razem byłem robiony w chooya. 4.Nigdy nie zarywam do dziewczyn swoich kumpli. One często to robią i za każdym razem zostawiam je z niczym. Kobieta, która będąc w związku flirtuje z wieloma facetami jest skreślona i ignoruję ją definitywnie. 5.Byłem zakochany w dziewczynie, o której każdy mówił, że jest nieatrakcyjna i startowały do mnie w tym czasie inne dziewczyny, wyglądające jak modelki. Nie zamieniłem jej na lepszy model. Ona zaś zrobiła mnie w chooya przy pierwszej okazji jaka się nadarzyła. 6.Miałem możliwość bycia z dziewczyną z zagranicy, której dziadek był bogatym przedsiębiorcą, miała willę, ochronę, a on kilka funkcjonujących film i w cholerę pieniędzy. Chciała żebym się do niej przeprowadził i z nią mieszkał. W ogóle nie zrobiło to na mnie wrażenia. 7.To kobieta za każdy przejaw słabości traktuje faceta, jak DNO TOTALNE i zaczyna nim pomiatać. Do współczucia kobiety nie są zdolne w ogóle. Potrafią litować się tylko nad sobą i zwierzętami, które są zabijane dla mięsa. 8.Gdy chodzę z kobietą na spacery to po jakimś czasie zaczynają się schody, że nigdzie jej nie zabieram i nie wydaję pieniędzy. Tak jest w każdym przypadku. 9.Nigdy nie mówię kumplom co się działo, gdy byłem z kobietą w łóżku, nawet jeśli mnie wypytują po 20 razy. 10.Nigdy żadna z kobiet nie przeprosiła mnie za cokolwiek i za sp*rdolenie wszystkich moich starań, więc nie wiem jak to jest. Wina zawsze leżała po mojej stronie, chociaż to ja się o wszystko wiecznie starałem. 11.Wystarczała mi zawsze tylko obecność kobiety, którą kochałem i nie potrzebowałem niczego by było lepiej. To kobieta jest zawsze stroną WIECZNIE NIEZADOWOLONĄ i chcącą WIĘCEJ, WIĘCEJ, WIĘCEJ! 12.Nigdy nie kupowałem drinków kobietom i nie próbowałem ich upić. Same się częstokroć upijały i pchały mi do łóżka, a potem zwalały wszystko na alkohol i mówiły, że nic nie pamiętają. 13.Większość obowiązków i tak spoczywa na facecie i to on jest stroną, która na wszystko zarabia, wszystko organizuje i o wszystko ma się starać. Równie dobrze można powiedzieć: załatwianie papierków, noszenie mebli, naprawy, remonty itd. 14.To nie to, że nie lubimy. Po prostu kobieta ma nas w d*pie i obchodzi ją tylko to ile zarabiamy, ile mamy wzrostu, jaką mamy pozycję społeczną, czy budzimy szacunek u innych. Potem już nie ma pytań i odzywa się tylko kiedy coś chce. Do obsługi kobiety wystarczy szelest banknotów i ryk tuningowanego auta. 15.Nie zdradziłbym kobiety, którą kocham z osobą, która jest znana, popularna i atrakcyjna. 16.Kobiety nawet nie proszą o wybaczenie za zdradę, bo winą za to obarczają zawsze faceta, ponieważ on coś robił nie tak. Nawet przez myśl im nie przejdzie, by skierować oskarżycielski palec na siebie. 17.Dowód na to, że nie już przytoczyłem powyżej i mam ich więcej. 100 razy bardziej wolałem zawsze skromne kobiety, którym nie przewracało się we łbach od dochodów tatusia, ale i te okazywały się koorwami. 18.Kobietom nie trzeba niczego wmawiać, bo same wmawiają sobie różne rzeczy. Przykładowo, że misiaczek, który tłucze ją po zakłamanym ryju w rzeczywistości ją kocha. I jak tu nie uznawać je za idiotki? 19.Nie wiem, bo to nie ja rozstawałem się z kobietami tylko one ze mną( wyłącznie dla tego, że byłem dobry i nie traktowałem ich jak ściery). Nie przepraszały rzecz jasna tylko wymyślały sobie jakiś pretekst dlaczego ze mną zrywały. Teraz już wiem, że prawdziwym powodem było to, że dobrze je traktowałem zamiast poniżać, mieć gdzieś i tłuc po twarzach. 20.Jasne, każdy facet tak myśli i dzięki temu większość małżeństw opiera się na pensji męża, bo kobieta albo nie pracuje w ogóle albo zarabia tyle, że w życiu nie starczyłoby im na to co mają.

to żeś wymyślił... Inwencja 10/10, trzeba to oddać, i ten spryt, i przewrotność, widzę że forma kwitnie.

Mister M Zasady wypisać każdy potrafi

Akurat ty jesteś na tyle ograniczona intelektualnie, że nawet byś żadnych zasad wypisać nie potrafiła, a co dopiero wprowadzić w życie...

skoro TY tak mówisz, to MUSI być prawda....

Jasne, każdy potrafi... Ale nie każdemu się chce. Smutne to tłumaczenie.

MisterMr - dziewczyny rzucają Pana pod dziwnymi pretekstami? Może nie odwzajemniają Pana uczuć? Buddyści wierzą w reinkarnację i że miłość od pierwszego wejrzenia to kontynuacja z poprzednich wcieleń. Mnie taka idea pociesza.

mister M, no wiesz, ja tu już swojego czasu się tyle rozpisywałam, że z perspektywy czasu pytam się, po co mi to było? jakie to ma znaczenie, że ktoś kto jest mi totalnie obcy, to przeczyta? Chcemy w tej anonimowej masie jakoś zaznaczyć swoją indywidualność, żeby ktoś nas docenił, choćby anonimowo... Smutne to takie... Trzeba żyć, i tyle :) Ale Kapitana Zgniota zapamiętałam jako najbardziej psychopatycznego użytkownika, pewnie po prostu pragnie być zapamiętywany, nieważne jak.

To stwierdzenie jest prawdziwe ale tylko wśrod chłopców, a nei męzczyzn :)

Moj chłopak własnie nie chce zebym ladnie wygladala dla innych ..

Mister - straszną patologię opisałeś w niektórych punktach. Znasz takich ludzi?

Że się posłużę analogią tekstów chłopców z kafe - sam na takie laski leciał, a teraz tą miarką mierzy całą płeć. Ehh...

ostatnio zakochalam sie od 1 wejrzenia

Będzie bolało

Mr Mr, coś dużo piszesz o alkoholu i kasie :D Rżnięcie nawalonych to twoje salony?

alez Wy prozni..a gdzie prawdziwe wartosci czlowieka...traktujecie sie jak przedmioty..ale zycie kazdego rozliczy.. NAJBARDZIEJ zakompleksieni to ci ktorzy uzalezniaja swoja opinie od opini kolegow...najgorsi glupcy..

Podoba mi sie pewien facet ,jak dla mnie ma to cos ,ale moja kolezanka mowi ,ze on jest brzydki ,wiec chyba bede musiala z niego zrezygnowac,dac sobie spokoj z nim..

Moi drodzy, wita Was prosta sprzataczka z zagranicy. Ktora jest z domu bogata (!) i wiecznie z tego powodu zawstydzona i nieszczesliwa (bogaci rodzice nie znajacy skromnosci). Czasem lubie sie chwalic, ale chyba tylko tym, ze mam dobry gust jesli chodzi o ubior czy wystroj wnetrz (nie chodzi o pieniadze i ceny). Mam swojego lubego, mamy dzieciatko:) Kochamy sie, cala trojka. Czasem wydaje mi sie, ze jestem ta kura co jej sie zawsze trafia ziarno. Lub wedle brzydkiego powiedzenia:,,Miej W******* a bedzie ci dane''. Nie chwalilam sie nigdy mezczyznami moze dlatego, ze nie mialam wielu kolezanek, wiec naturalnie mialam ich zdanie gdzies. Jestem chlopczyca z charakteru i smiesza mnie niezmiernie zazdrosne oczaplasy kobiet. Pozdrawiam jeszcze raz, co madrzej tutaj piszacych.

Chwalić nie znaczy, ze ma być ładna taka babka. Może być inteligentna, albo lojalna. Wszyscy tutaj myślą o pięknie, szkoda mi całego tego stada baranów. Ludzie MYSLCIE głową, a nie d..ą

Na wygląd patrzą tylko kobiety, przykład? proszę bardzo. Co chwila widać grube baby ze szczupłymi albo normalnymi kolesiami, a nigdy nie widać grubych kolesi ze szczupłymi laskami. Dlatego właśnie to baby chcą się pochwalić przed koleżankami facetem, a nie odwrotnie.

Samice mają wyższe wymagania od wyglądu partnera, bo więcej inwestują w rodzicielstwo. Ot taka instynktowna kalkulacja.

zależy którym kawałkiem kobiety się chwalą - bo jak intelektem, to nie widzę problemu