Zwariowalem. Chyba zakochalem sie w o 7 lat starszej kobiecie.

Pracujemy razem prawie dwa lata. To moja pierwsza praca. Na poczatku przezywalem rozpad mojego zwiazku, wiec pomogla mi nie tylko wejsc w zycie zawodowe ale takze przezyc zaistniala sytuacje. Nie zeby mnie przytulala czy cos takiego. Po prostu byla dla mnie jak przyjaciel. W pracy rozumiemy sie bardzo dobrze, dlatego szefostwo uznalo ze mamy zostac razem. I tak sie zaczelo. Po pracy wychodzimy, czy cos zjesc, czy cos wypic. Weekendy tez spedzamy razem. No i ostatniego Sylwka tez bawilismy sie razem. Nigdy sie nad tym nie zastanawialem, bo zawsze byla, jak dobry kolega, zawsze sluzyla dobra rada, az nadszedl ten Weekend. Musiala wyjechac a ja zostalem sam. I zrozumialem, ze zycie bez niej dla mnie nie ma sensu. Dziwne. Nie doszlo miedzy nami do zadnych erotycznych zblizen. No, moze dziobek w policzek za podziekowanie. Sam nie wiem, co sie dzieje. Dobrze mi jest po prostu z nia byc. Pogadac, gdzies pojsc, sprobowac cos razem ugotowac. Czuje do niej jakis taki respekt, dystans, przeciez jest ode mnie o 7 lat starsza. A teraz jak jej nie ma, to nie mam co z soba zrobic.

Zwal se konia, to ci przejdzie.

no i dobrze.

Wal gruszkę. Jak nie minie, to nie wiem o co chodzi. Nigdy tak nie miałem...

Dlaczego uważasz że to szaleństwo? Starsze kobiety mają to czego nie mają młodsze. Długo by wymieniać "co".

Hej to mala roznica wieku ,nie patrz na to jesli sie zakochales i dobrze jest tobie przy niej,to uczucie a jesli bedziesz patrzyl na wiek to mozesz stracic to co w zyciu najlepsze a mianowicie milosc

a starsi faceci zenia sie z mlodszymi dziewczynami.

To co, mam jej napisac, ze tesknie ? Pojechala na pogrzeb. Nie chce sie w takie sprawy wtracac.

Nie, ale cos w stylu, jak leci, zeby wiedziala, ze myslisz o niej.

Jesli jest jej smutno to tym bardziej ucieszy sie z wiaadomosci ze tesknisz i o niej myslisz. Nie komplikuj prostych rzeczy.

no wiesz? ze starą pudernicą?nie stać cię na młodą? stara i przebiegła,

Wyluzuj. Jak sie do tej pory nie bzykneliscie tzn cie nie pociaga. Wypelnia tylko czas. poszukaj takiej na widok ktorej ci stanie.

Te mlodsze to puste idiotki

Nie wiem co mam z soba zrobic. Nie moge sobie znalezc miejsca. Czy to normalne zeby za kims tak tesknic ?

normalne

Czy to moze byc milosc ?

Tak, normalne. Zakochales sie :) Napisz jej ze tesknisz. Bedziesz za dlugo zwlekal, szansa przejdzie CI kolo nosa.

Śmiało możesz do niej napisać, taka wiadomość powinna ją ucieszyć możesz zdradzic ile masz lat, różnca 7 lat to naprawdę nic:)

to może być świetna okazja by właśnie sprawdzić czy może byc z tego związek, napisz do niej, zaproponuj, że mosze ją odebrać z dworka na chyba, że pojechała samochodem, zaproś do siebie pogadacie nie to bys od razu wywalał wszystko prosto z mostu ale na pewno będziesz mógł zobaczyc czy to się rozwinie dalej

Ja mam dopiero 27. Nie tak to sobie wyobrazalem. Bywamy u siebie, ale jako koledzy z pracy, czasami trzeba cos wczesniej przygotowac i tym podobne. Caly czas myslalem, ze to tylko kolezenstwo. Nie potrafie sobie wyobrazic, zebysmy zostali para. Jak ona by zareagowala ?

z twojej ostatniej wypowiedzi wynika, że sam nie wiesz czego chesz. Zakochałeś się ale nie wyobrażasz sobie byście byli razem...więc nie zawracaj jej głowy. dla mnie to żadna różnica 7 lat

o ludzie problem robić z kilku lat różnicy, to chyba mniejszy problem niż gdybyś zakochał się mając już rodzinę lub gdyby ona miała rodzinę i nie moglbyście być razem. wolisz być z równolatką / młodszą od siebie której nie kochasz? chyba bardziej boisz sie "co ludzie powiedza"

Dla mnie jest. Byc moze jestem opozniony w rozwoju. Widze roznice w tzw. zyciowej dojrzalosci.

jeśli widzisz ta różnicę to teraz odpowiedz sobie kto jest niedojrzały? ona majac 34 l napewno ma pewien bagaż doświadczeń jak każdy, jeśli zakochałeś się w niej to na pewno nie jest osoba styraną życiem. Powtarzam jeśli masz jakieś ale i przeszkadza tobie ta różnica wieku nie zawracaj jej głowy..prawdopodobnie nie dojrzałeś do poważnego związku

Ja jej zawracam glowe ? To ona mi w glowie przewrocila. Z tego co mi mowila, facet zostawil ja dzien przed slubem. Ma uraz i nie wyobraza sobie sie z kims zwiazac. Ja tez jestem po burzliwym rozstaniu, po 6 latach ale jakos mi przeszlo.

to nie jest duza roznica wieku.

"to ona mi w głowie przewróciła" masz jeszcze do niej pretensje kiedy ona jest nie świadoma co się kłębi w twojej głowie zastanów się o co tobie wogle chodzi. Nie dziwie się ze po takiej akcji zrywania przed ślubem nie jest ochoczo nastawiona do kolejnego związku ale ty jeśli naprawde tobie by zależało i byłbyś dojrzałym emocjonalnie mężczyzną pokazałbyś jej, że może być inaczej ale ty zauroczyłeś się w koleżance z pracy co z czasem minie więc lepiej daj sobie spokój z takim nastawieniem bo kolejnego niezdecydowanego faceta jej nie trzeba

O matko...ile mozna Ci to samo pisac? Nikt nie mowi ze masz jej powiedziec 'kocham cie, wezmy slub chce miec z toba piatke dzieci, zacznijmy juz dzis' Jesli CI zawrocila w glowie i za nia tesknisz to jej to napisz. Napisz ze myslisz i ze chcialbys juz ja zobaczyc. Jak ona na to zareaguje to juz jej decyzja

Na moje "Pusto tu bez Ciebie" odpisala "Przeciez sie nie rozdwoje".

to ci odpisała, klapa. Zostaw tak na razie, może sama dojdzie do wniosku, że mogła odpisac troche inaczej