Czy można tak szybko przestać kochać ?

nie mozna ale mozna tlumic to w sobie

to nie lepiej kochać ale związać się z drugą kochaną osobą? Raczej bez powodu nie przestaniesz kochać ale zależy o jakiej miłości mówisz. Można kochać znajomych i chcieć do nich powracać bo dobrze jest w ich towarzystwie. Pożądanie można wyeliminować np . kastracja. Miłość szczególna gdy komuś ufasz najbardziej i gdy wierzysz że tej osobie na Tobie zależy i gdy chcesz tego samego. Jeśli zwątpi w Ciebie z jakiegoś powodu to przestanie kochać ale nie chce się w to wierzyć, potrzeba wyraźnych dowodów

Gdyby powiedziała mi że nie kocha, ze jej nie zależy, to może byłoby mi latwiej? No ale caly czas mowi ze nie gada o uczuciach, używa sformułowan typu: nie mówie tak, nie mowie nie, nie mam glowy do tego itp. czasem mowi żebym znalazł sobie kobiete "która na mnie zasługuje" itp. Walczę, ale już coraz mniej sil mam

Może nie wierzy w siebie, nie widzi sensu i chciała by dla Ciebie lepszej partnerki

mi to wyglada ze nie wierzy w wasz zwiazek, czuje sie niedoceniona przez ciebie, czuje sie malo atrakcyjna itp

Do użytkownika powyżej: niee, to nie o to chodzi, może nie wierzy ale z innego powodu. Doceniona to akurat jest. Tylko wolalbym już chyba żeby powiedziała wprost ze mnie nie kocha, w sumie nie rozumiem czemu tak nie powie, byłoby latwiej i ja bym może odpuścił i bylby spokój

to byłem ja oczywiście.

nie można przestać kochać...ona boi się czegoś i tłumi w sobie uczucia...jezeli mówi Ci, że zasługujesz na kogoś lepszego to na 100% Cię kocha i chce dla Ciebie lepszego życia, a ona i tak nigdy nie przestanie Cię kochać

a może kocha ale czeka na lepszego dlatego póki co jest z Tobą?

a dlaczego nie możecie być razem? może od Ciebie wyszla ta propozycja, a ona wcale tak nie twierdzi.., może ją zraniłeś swoją decyzją , albo tym że tak łatwo z niej zrezygnowaleś..?

Mozna, czasem przychodzi dzien, w ktorym wiesz, ze juz nie kochasz i koniec. Dla niektorych musi uplynac sporo czasu, zeby ten dzien nastal, dla innych znacznie mniej - kwestia indywidualna. Ja do milosci mojego zycia nie mam nawet sentymentu, a szalalam, kochalam, cierpialam i nagle sie skonczylo... To byla moja decyzja, po prostu koniec. Dzis nie czuje kompletnie nic. I wciaz wierze, ze byla to wielka milosc, ale minela.

Do użytkownika z 17:57: tak myślisz?Byc może. No nie możemy być razem, nie chcę o tym mówić czemu. Mamy ograniczony kontakt. Ona mówi że nie chce mnie zatrzymywać, nie chce zebym tkwił w miejscu, czekając na nią. Zebym się na nią nie oglądał.

może miała wielu partnerów i miłość mijała dlatego boi się mówić że kocha

no wlaśnie, wydaje mi się, że on miala w glębi duszy nadzieje, ze zdecydujesz się jednak pozostać z nią, i w jakiś sposob czuje się zraniona przez to, ze jednak tak sie nie stało..

może czuje, ze Ci nie wystarczajaćo na niej zalezy skoro nie wybraleś jej, ale skoro taka Twoja decyzja to moze i lepiej dla niej.

Sądzę,że to ona ma jakieś komplikacje w życiu...nie chce nimi obarczać autora i dlatego mówi mu, aby ułożył sobie życie z inną

Gość z 20:10 - jakbys zgadł.. Dużo przeszła w życiu , różne tragiczne zdarzenia, teraz też nie za wesoło

To faceci chyba trochę się inaczej zachowują w takich sytuacjach - ja jak kogos kocham to mowię mu to i chce po prostu być a nie tłumię. Nie potrafiłbym tak patrzyć na ukochana osobę i mówić ze nie możemy być razem itp. a w głębi kochać

Dodam że ona jeszcze mówi, że to że nam się nie udało, że tak jest, to jej wina, że bierze winę na siebie..

tak jakbym czytała swoją historię :-(, uwierz można tłumić uczucia, widać, że ona ceni Cię jako człowieka...

A mi bardzo na niej zależy, tęsknię bo bardzo bardzo ją kocham. Mówiłem jej że czekałem na nią całe życie, więc poczekam jeszcze trochę.. Chciałbym bardzo wiedzieć, co ona w sercu czuje do mnie.. Wiem że kiedyś na pewno mnie kochała bo mówiła że nigdy nie spotkała takiego kogos jak ja, i że chce być zawsze przy mnie.. To są jej słowa.. Fakt faktem, ze n nie powiedziała wprost - nie kocham cię,nie zależy mi itp. ale nie wiem co ona czuje..

Ona nigdy nie powie, że Cię nie kocha bo to byłoby kłamstwo...nie chce rozmawiać o uczuciach bo myśli sobie, że Ty z niej sam zrezygnujesz.

Jak ktos jest w zlej sytuacji zyciowej, nic mu sie nie uklada, po jakims czasie tak jakby "obojetnieje" na wszystko, przestaje mu zalezec na waznych sprawach i traci radosc zycia, nie latwo sobie wtedy radzic z zyciem uczuciowym

Ja nie chce z niej zrezygnować.. I skoro mnie kocha to dlaczego nie powie czegoś takiego - "kocham cie ale nie możemy być razem na razie, rozumiesz itp. itd." ? Przynajmniej bym wiedział ze mnie kocha..

Gość z 18:35 - to prawda, wiem że u niej jest podobnie.. Muszę po prostu być cierpliwy, boje się że będę egoistą, bo myślę "tylko" o miłośći, a przecież jak ktoś ma poważne problemy to zycie uczuciowe po prostu schodzi na dalszy plan.. Z drugiej strony tak bardzo boli jej brak,czasem sobie z tym nie radzę

to moze ja uswiadom ze ci zalezy i bedziesz na nia czekal

Ona to wie.. Mowiłem że będę na nią czekał

jak raz powidziales kiedys tam to nie wystarczy, musisz ja zapewnic bo faceci lubia rzucac slowa na wiatr a potem sie zmyc, moze juz tego doswiadczyla ale rob jak uwazasz, powodzenia

Ona nie radzi sobie z tą całą sytuacją,kocha ale boi się tego uczucia, boi się, że się zaangarzuje i to wszystko się skończy i będzie znowu miała kłopoty, ja takie coś przeżyłam i przeszłam depresje...życzę Wam szczęścia

oczywiście ...zaangażuje :-)