Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dragon_32

Czy można tak szybko przestać kochać ?

Polecane posty

Gość sagafredo45
myślę że powinieneś za wszelką cenę dawac jej do zrozumienia że przy niej jesteś, że cokolwiek stoi na przeszkodzie nic Cię nie powstrzyma. Ona cię kocha, nie mam co do tego żadnych wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dragon_32
a skad ta pewność? może stlumila już to w sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli ma problemy a nie chce nimi obarczać Ciebie to mówi Ci,żebyś znalazł inną, bez problemów i ułożył sobie życie, ale nie przestała Cię kochać, tego możesz być pewny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dragon_32
rozumiem.. będę walczył o ta milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walcz...mam nadzieje, ze Ci się uda. Napisz jeszcze kiedyś czy udalo się Wam znaleźć rozwiązanie, ja odrzucilam swoją jedyną miłość bo miałam problemy i teraz bardzo żałuję. Jeszcze raz życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dragon_32
spoko, będę tu na bieżąco pisal. a swoja droga, widze ze glownie kobiety tak się poswiecaja, i rezygnują z milosci albo wola przerwac to, skoro nie można być razem.. facet to jakość prościej rozumuje.. chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety myślą o wszystkim...a jeżeli jeszcze mają dziecko to, to dziecko jest dla nich najważniejsze. ..i to dla niego przeważnie się poświęcają i rezygnują z własnego szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dragon_32
No tak.. Ale jak tu walczyć.. Jakich argumentow uzyc.. A zdrugiej strony żeby nie być nachalnym i dac jej odpocząć i pozbierać się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dragon_32
Czasem już nie mam siły. Mam takie myśli żeby zrezygnować.. Już raz była taka sytuacja miedzy nami podobna, i po jakims czasie znowu podjelismy próbę bycia razem.. Teraz znowu podobnie jest. Ale ją kocham przecież, i nie zrezygnuje. Znajomi mowią - znajdz sobie inna dziewczynę, nie bądź jak ten Werter, tego kwiatu jest poł światu itp. Ale ja nie mogę , patrze na inne i wiem ze nie pokochalbym tak nikogo jak ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dragon_32
Fakt faktem ze nigdy ,w trudnych chwilach, nie powiedziała mi wprost ze nie kocha. Albo że to było tylko zauroczenie itp. Podkreslala tylko ze to nie chodzi o moje zachowanie, albo ze cos zrobiłem itp. ,tylko o to wszystko, co pisałem wcześniej.. Mowi ze ona wezmie wine za siebie, jak nam nie wyjdzie/nie będziemy razem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dragon_32
Czasem jak jestem sam to jest cholernie ciężko, bo mi się przypominają te wspólne chwile, jej słowa, gesty. I jest mi bardzo smutno.. A jednocześnie wiem ze trzeba poczekać.. Jeszcze jedna sprawa, .. jakiś czas temu ona poszla do takiej powiedzmy wróżki, żeby zapytać jaka będzie jej przyszlosc ze mną czy będziemy razem itp. Już abstrahując od tego co powiedziała wróżka (a powiedziała raczej pozytywne rzeczy), i od tego czy wierzyć w takie rzeczy, to jednak widać było że jej zalezało wtedy, że się może motała, skoro zdecydowala się isc do wróżki w mojej sprawie.. Zastanawiala się tez jak przyjmie ją moja rodzina..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niki098
Fajny facet z Ciebie sądząc po wypowiedziach , jeśli tak bardzo zależy ci na niej to walcz!! tylko nie rób jej wody z mozgu.Mój były też kiedyś tak bardzo się starał i nagle mu przeszło , a teraz ja cierpie niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dragon_32
Dziekuje za miłe słowa. No ja na pewno nie zrobie jej wody z mózgu i mi nie przejdzie nigdy. wiem to po prostu. To się czuje. Jasne ze będę walczył, tylko pytanie jak? Bo ja już niczego nie jestem pewien - - z jednej strony może, a nawet na pewno, ona potrzebuje czasu, żeby pomyśleć, ułożyc pewne rzeczy, więc takie częste "naciskanie" i gadanie w kólko - "kocham Cie , chce być z tobą" itp. może ją trochę zrazić. A zdrugiej - może w głębi duszy tego oczekuje, i myśli że jak mi zależy na niej to będę walczył,i ze nie zrażają mnie przeciwności. Oczywiście ta walka nie miałaby polegac tylko na mowieniu "kocham", teraz upraszczam trochę. No i właśnie głównie kobiet chciałbym tu spytać - co sądzicie o walce (lub nie), jakimi metodami, czy ona tego oczekuje itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź nie kalecz polska jazyk i dorośnij bo to patologia, czelowieku. Sprawiasz tylko, że większość z tych durnych szmat czuje sie przy tobie lepiej. Co nam szkodzi. Rozumiesz ococho?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niki098
Dałabym bardzo dużo uwierz mi, by ten ktoś kochał mnie tak jak Ty kochasz ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
32 latek nieszczęśliwie zakochany. Sprytne ciacho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dragon_32
Dopóki jej nie spotkałem to nie wiedziałem ze można tak kogoś kochać.. Jakby to nie zabrzmiało górnolotnie, to jednak jedna chwila z nią jest dla mnie więcej warta niż wieczność z kim innym. Kocham ją i pokochałbym też jej dziecko. A ze mam 32 lata? cóż, nigdy nie jest za późno na prawdziwą miłość. A że są przeszkody? Cóż, może jest w tym jakiś plan. W końcu poznaliśmy się przypadkiem i od razu zaiskrzyło, nie było żadnych "podchodów", podrywania, po prostu od razu przypadliśmy sobie do gustu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dragon_32
A gdybyście wy, były na jej miejscu to byście chciały żeby facet walczył w takiej sytuacji czy żeby raczej spokojnie i dac czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szary_facet
Kobiety nigdy nie chcą by facet "walczył". Uważają to za zagrożenie, jak on śmie i w ogóle, krzywdę robi nie da spokojnie po męsku odejść itp. Jak postanowiła to postanowiła, w żadnym razie nie "walcz", poniżysz się tylko albo załatwisz sobie zakaz zbliżania. Wyglądasz jak swój własny cień przybyło lat przez jeden dzień I runął świat aż patrzeć żal jak cię zdeptał los Nie widzisz nic i ręce drżą a twoja myśl za siódmą mgłą trafiło Cię,skończyło się psztyczkiem prosto w nos I mów sobie o niej co chcesz ale wskoczyłbyś w ogien sam wiesz za każdy dzień,za każdy szept,za każdą noc Mówiłeś że to tylko żart że wszystko jest jak domek z kart zabawisz sie i znikniesz gdzieś kiedy przejdzie chęć I nagle ciach,i bardzo źle normalny szach z królową w tle i puste szkło,i pająk co wpadł we własną sieć I mów sobie o niej co chcesz ale wskoczylbys w ogień sam wiesz za każdy dzień,za każdy szept,za każdą noc Dni są jak czarne stada chmur ponure jak pomnik zła Słonce zakrywa gruby mur a w środku cos pali, pali, pali aż do dna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niki098
Jeśli by mi na facecie zależało to oczywiście że chciałabym zeby o mnie walczył. Prawdziwy mężczyzna walczy!, jeśli widzi w tym sens oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że ona już wystarczająco długo jest sama i nie potrzebuje więcej czasu... potrzebuje CIEBIE :) Chyba nie jest pewna, czy Ty chcesz się zaangażować, czy jej problemy nie są dla Ciebie zbyt dużym obciążeniem... Może propozycja spotkania byłaby dobrym pomysłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dragon_32
tyle, ze tu nie chodzi o spotkanie.. zastanawiam się czy ta walka cos da.. trace nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dragon_32
Ona wie, że te problemy nie są dla mnie obciążeniem (a może myśli ze nie dam rady? w końcu mogę sobie mówić ale to tylko słowa..). Wie że jestem zaangażowany. Tylko, jak cały czas mówię, na razie nie możemy być razem, każde z nas żyje osobno teraz, i nie wiadomo czy będziemy razem, wobec czego Ona nie chce na razie niczego planować, czy wyznawać wielką miłość, skoro nie wiadomo jak to będzie. A tytułowe pytanie brzmi - czy ona dalej, w głębi duszy mnie kocha? Chciałbym tylko to wiedzieć. Skoro ona jeszcze niedawno twierdziła że jesteśmy sobie przeznaczeni, że chce być zawsze ze mną, że nigdy nikogo takiego nie spotkała, ze jej się bardzo podobam itp., to czy mogła się "odkochać" nagle? Podkreślam że nie było między nami żadnych nieporozumień, nikt nikogo nie skrzywdził itp., nic z tych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno się nie "odkochała" :) Może wyskoczcie gdzieś razem na parę dni, jeśli macie taką możliwość... Będzie czas, żeby spokojnie, na luzie, pogadać... Zobaczycie jak się sprawa rozwinie... Myślę, że w dobrym kierunku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dragon_32
To nie jest takie proste.. I wciąż się zastanawiam, czy mnie kocha.. skoro o tym nie mowi.. Nie mowi także, że nie kocha itp. ale może to robi żeby nie sprawić mi przykrosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dragon_32
Mysle ze pozostaje mi cierpliwie czekac bo warto. Wole czekac np. 2 lata i być z nia potem, niż być z kims innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już nic nie rozumiem... Skoro oboje jesteście wolni, to co stoi na przeszkodzie? Każdą przeszkodę da się pokonać, jeśli się chce, oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze nie kochala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby nie kochała, to nie rzucałaby słów na wiatr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego właściwie nie możecie być razem? Czy to jakaś relacja typu lekarz-pacjent? Ostatnio dużo takich topików na kafe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×