Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dyskryminacja dziecka z Zespołem Downa a moze rozsądek?

Polecane posty

Gość gość
zgadzam się ze zwolenniczką konkubinatu ! Z tym że te opiekunki powinny zmienić prace też. Odpowiadają tam za każde dziecko, jak im się trafi jakiś agresywny zdrowy chłopczyk, co będzie się darł i rzucał zabawkami to co zrobią? Uciekną? Telefon do rodziców i już. Dziecka z ZD nie trzeba się bać, nic mu się nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taa, zacznij analizowac jakim prawem rodzice chcieli isć we dwoje na zakupy. Tak jakby rodzice zdrowych dzieci tego nie robili. Zadzwiacie mnie... Może ja mam inny pogląd bo mój syn chodzi do przedszkola integracyjnego, więc na codzień spotykam "taakie" dzieci. Wam też zalecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zgadzam się ze zwolenniczką konkubinatu ! Z tym że te opiekunki powinny zmienić prace też. Odpowiadają tam za każde dziecko, jak im się trafi jakiś agresywny zdrowy chłopczyk, co będzie się darł i rzucał zabawkami to co zrobią? Uciekną? Telefon do rodziców i już. Dziecka z ZD nie trzeba się bać, nic mu się nie stanie. x jak się trafi zdrowy rozrabiający dzieciak to zadzwonią po rodziców żeby zabrali i idąc waszym tokiem to też będzie dyskryminacja! I skoro tak się zgadzasz to napisz co było złego w propozycji aby jeden z rodziców z tą małą został?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwolenniczko konkubinatu czy ty wiesz ze żeby opiekować się dzieckiem niepełnosprawnym a dziecko z ZD takim właśnie jest trzeba mieć odpowiednie przygotowanie pedagogiczne i medyczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość do zwolenniczki
Nie masz zielonego pojęcia o dzieciach z ZD:O Ktos tu słusznie napisał, że skoro nie potrzebują specjalnej opieki to dlaczego nie chodzą do zwykłych przedszkoli i szkół. Żeby się zająć dzieckiem z ZD trzeba mieć odrobinę pojęcia o ich zachowaniu, reakcjach, wiedzieć jak zareagować na krzyki, agresję, ty to wiesz? Jesli tak to fajnie, ale nie każdy musi, bo nie każdego to musi interesować. Dziecko miało oboje rodziców, więc jedno mogło zostać żeby chociaż udowodnić opiekunkom, że nic złego się nie dzieje z ich dzieckiem. Nikt temu dziecku nie zabronił się tam bawić, nikt dziecka nie dyskryminował, bo miało możliwość przebywania z innymi dziećmi. Po prostu opiekunki się bały, że nie będą umiały odpowiednio w razie czego zareagować. Uważasz, że to dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu dziś taa, zacznij analizowac jakim prawem rodzice chcieli isć we dwoje na zakupy. Tak jakby rodzice zdrowych dzieci tego nie robili. Zadzwiacie mnie... Może ja mam inny pogląd bo mój syn chodzi do przedszkola integracyjnego, więc na codzień spotykam "taakie" dzieci. Wam też zalecam. x x a dlaczego te dzieci nie chodzą do zwykłego przedszkola tylko trzeba robić przedszkola integracyjne, grupy integracyjne i klasy integracyjne w szkole? Ja pracuję z chorymi dziećmi - na różne choroby począwszy od lekkich zaburzeń sensorycznych, a kończąc na ciężkich autystach i wiem że do pracy z każdym chorym człowiekiem trzeba mieć odpowiednie przygotowanie. Dlatego dzieci chore trafiają do przedszkoli integracyjnych. Tam jest zatrudniona nauczycielka, która ma kwalifikacje aby z takim dzieckiem postępować, jest też pielęgniarka, która może podać w razie czego leki. Ja nie widzę w zachowaniu tamtych opiekunek znamion dyskryminacji. Po prostu rodzice są nadwrażliwi na swoim punkcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytaj w swoim przedszkolu integracyjnym w takim razie o szczegóły bo widać nie jesteś doinformowana. Opiekunki w kąciku zabaw w sklepie nie muszą opiekować się chorym dzieckiem i maja prawo odmówić gdy to przerasta ich kompetencje. Wybacz ale z jakiegoś powodu powstały specjalne ośrodki wychowawcze dla dzieci opóźnionych umysłowo a chyba nie zaprzeczysz ze ZD jest takowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ciekawe jak jej dziecka nie przyjmą do wojska np . do szkoły oficerskiej to też zakrzyknie że dyskryminacja? Albo do renomowanego liceum -przecież to tylko wada genetyczna jak można różnicować dzieci ? Idąc tym tokiem rozumowania jaki ma ta pani .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to dyskryminacja... Jest tyle schorzeń które nie są widoczne i nikt problemu nie robi.. Zresztą co to dużo mówić - dziecko ZDROWE tez może się udławić,upaść niefortunnie ....Dlatego też kadra powinna mieć ukończony kurs pierwszej pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość do zwolenniczki
ja tobie zwolenniczko proponuję nie tylko widywać te dzieci, ale może zaprosic któreś z nich do siebie skoro jesteś taka mądra, odciążysz takiego rodzica, a i twoje dziecko spędzi czas z kolegą. Czy może już w obliczu takiej sytuacji twoja "tolerancja" maleje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja pytam ponownie- dlaczego jedno z rodziców nie zostalo tam z dzieckiem? wszak opiekunki nie zabroniły wstępu dziecku, jedynie oczekiwały opiekuna doświadczonego w zajmowaniu się chorym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to nie było jakieś odrealnione dziecko na wózku z rurką w tchawicy, tylko dziewczynka z Zespołem Downa. Nie przesadzajcie, że musi mieć na 2 godziny wykwalifikowaną opiekę, pielęgniarkę i nie wiadomo co jeszcze. Rodzice chcieli zrobić sami zakupy, może jakieś większe do domu, wybrać jakieś inne rzeczy (np. wyposażenie do domu) niekoniecznie spożywcze, bo wtedy dziecko z jednym rodzicem zostałoby w domu. Może to i nie dyskryminacja, tylko strach opiekunek ale uważam, że powinny zmienić pracę skoro boją się odpowiedzialności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam dzieci i nie orientuje w tym temacie ale czy zwykłe przedszkole może odmówić przyjęcia dziecka z zespołem downa jesli nie ma odpowiedniej kadry pedagogicznej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwolenniczko skoro to żadna różnica to idź i spróbuj zatrudnić się w takim przedszkolu czy ośrodku bez odpowiednich kwalifikacji. Ja pracuje w przedszkolu jestem po pedagogice. I uwierz zd to za mało by zajmować się dziećmi z ZD . Wymagają min ukończenia pedagogiki specjalnej plus dodatkowo studium lub kursu opieki nad dziećmi specjalnej troski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwór z bagien dziś Dla mnie to dyskryminacja... Jest tyle schorzeń które nie są widoczne i nikt problemu nie robi.. Zresztą co to dużo mówić - dziecko ZDROWE tez może się udławić,upaść niefortunnie ....Dlatego też kadra powinna mieć ukończony kurs pierwszej pomocy. x x I dlatego ja jestem zdania, że w takich kącikach rodzice powinni pisać oświadczenia że dziecko jest zdrowe... tylko nikt nie może ich o to pytać, ani tego oczekiwać, bo mamy ochronę danych osobowych. Nie wolno pytać o takie sprawy, a że ZD było widoczne, to opiekunka miała możliwość reakcji. Ja mam dziecko z ZD w rodzinie męża i to nie jest cud miód. Dziewczynka mając 8 lat masturbowała się publicznie :( Potrafi być agresywna, nie zdaje sobie sprawy ze swojej siły i nie rozumie konsekwencji działania. Dlatego wymaga szczególnej uwagi. Jakby ktoś powiedział, że dziecko ma epilepsję czy cukrzycę też opiekunka by odmówiła, tylko do tych chorób można się nie przyznać, a ZD widać. I lepiej narazić swoje dziecko i inne na nieprzyjemności czy zagrożenie niż z nim zostać? Ciekawa filozofia. Wygodnictwo i prostactwo najlepiej ubrać w ładne piórka i skoro ich kaprys nie został spełniony to obwieścili wszem i wobec, że to dyskryminacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak . Jeśli w przedszkolu nie ma kadry wyspecjalizowanej w opiece nad dziećmi z ZD przedszkole ma prawo odmówić przyjęcia dziecka. Sa do tego wyznaczone specjalne placówki. Może to was przekona ze opiekunki postapily słusznie. Opiekują się cudzym dzieckiem ponosimy za nie odpowiedzialnośc karna w przypadku zaniedbań lub braku kwalifikacji. Zrozumiałe jest więc ze opiekunki nie chciały ryzykować nawet 5 minut biorąc pod opiekę dziecko specjalnej troski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory, ale jak coś jest prywatne, to mogą odmówić nawet jak dziecko jest piegowate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem Was... Czy rodzice dziecka z zespołem downa też powinni mieć ukończone tysiące kursów?? Znam dzieci z ZD, autystów, dziewczynkę z angelmanem- nie widuje,znam! W naszym przedszkolu są imprezy, gzdie są wszystkie dzieci, znam też rodzicow. Nie ma u nas zatrudnionej pielęgniarki, co wy za bzdury piszecie,. Zaraz się okaże, ze karetka stoi pod przedszkolem w razie "W". A opiekunki powinny mieć informację, zaraz obok tej o kategorii wiekowej- dzieci z ZD, autyzmem, ZA, czy jakimkolwiek innym zaburzeniem czy wadą genetyczną, nie przyjmujemy! Ponieważ się na tym nie znamy. Przyjmujemy tylko zdrowe, grzeczne dzieci, które same się sobą zajmą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż teksty o zmianie pracy mogą pisać tylko osoby bardzo zapatrzone w swoje idealne dzieci i nie wiedzące nic o dzieciach z ZD. Wiadomo dla matki dziecko jest zawsze komunikatywne i samodzielne. A dziecko w obcym środowisku, wśród obcych ludzi może zachować się różnie, nawet to zdrowe. Opiekunki w takich punktach są przygotowane do zajmowania się ZDROWYMI dziećmi, nie mają kwalifikacji do zajmowania się dziećmi z wadami rozwojowymi - do tego trzeba mieć ukończoną co najmniej pedagogikę specjalną. A nie mając takiego przygotowania mogły zrobić więcej szkody niż pożytku. Mając chore dziecko rodzice tej dziewczynki powinni się liczyć, że nie na wszystko moga sobie pozwolić - ich córka nigdy nie pójdzie do normalnej szkoły - co to też dyskryminacja, że musi iść do szkoły z oddziałem integracyjnym? Dlatego jak już musieli iść sami na te zakupy - co dla mnie jest abstrakcją, bo co im dziecko w zakupach przeszkadza? No ale jeśli już musieli to powinni podjąć specjalne działania - zapłacić opiekunce, która podejmie się opieki nad takim dzieckiem. Dyskryminacja mówicie? Bo nie mogą zrobić jak rodzice zdrowych? A rodzice zdrowych nie dostają co miesiąc kilkuset zł zasiłku na niepełnosprawne dziecko - a mogłoby być takie rodzinne na każde dziecko. A jednak nie ma, bo dzieci upośledzone nie są normalnymi dziećmi i nie w każdej sytuacji można je tak samo traktować i tu nie o dyskryminację chodzi, bo prawa do zabawy jej nikt nie odebrał, jedynie zastosowano specjalne środki ostrożności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu z 15:02 Dla mnie jest jasne jak słońce że jak zostawiam swoje dziecko pod opieką innych to nie stworzy problemów jak agresja wobec innych dzieci czy masturbacją którą wcześniej opisałaś.Więc najwidoczniej dziecko tych rodziców oprócz choroby nie stwarza dla siebie i dla innych zagrożenia skoro chcieli je w tej placówce pozostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mireczkowata nie trzeba zatrudniać oddzielnie pielęgniarki - może jedna z nauczycielek mieć kurs a Ty nawet o tym nie wiesz. Czy rodzice powinni przejść kurs? Cóż patrząc jak niektórzy się zajmują to chyba powinni przejść kurs nim zostaną rodzicami, bez względu czy zdrowego czy chorego dziecka. Ale żeby zajmować się dzieckiem z ZD trzeba mieć odpowiednie kwalifikacje, w ogóle żeby pracować z dziećmi trzeba mieć kwalifikacje, bo jakby nie były one do niczego potrzebne to choćby jutro mogłabyś zostać nauczycielem, albo o lekarzem - może byś chciała zostać chirurgiem? Skoro żadne kursy nikomu do szczęścia nie są potrzebne to idź jutro do szpitala i zacznij pracę. Nie można powiesić informacji, że dzieci z ZD nie przyjmujemy, bo to by właśnie była dyskryminacja. Ale zauważ, że one nie odmówiły możliwości pozostawienia dziecka, jedynie chciały aby był jeden z opiekunów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok ale o tym wiedzą jedynie rodzice i nikt poza tym. Rodzice są odpowiedzialni za własne dziecko a obca osoba nie musi . Skoro dziecko jest niekonfliktowe to dlaczego nie zabrali jej na zakupy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwór z bagien dziś Gościu z 15:02 Dla mnie jest jasne jak słońce że jak zostawiam swoje dziecko pod opieką innych to nie stworzy problemów jak agresja wobec innych dzieci czy masturbacją którą wcześniej opisałaś.Więc najwidoczniej dziecko tych rodziców oprócz choroby nie stwarza dla siebie i dla innych zagrożenia skoro chcieli je w tej placówce pozostawić. x Ale skąd można wiedzieć, czy rodzice tego dziecka to rozsądni i odpowiedzialni ludzie? Moja siostra na studiach pracowała jako niania i podjęła pracę u rodziny, gdzie rodzice zapomnieli jej powiedzieć że dziecko ma hemofilię. niewiele brakowało a skończyłoby się to tragedią :( Niestety rodzice nie zawsze potrafią ocenić realnie sytuację. Dlatego w sytuacji kiedy ktoś chce zostawić chore dziecko powinien to robić w tzw. placówkach integracyjnych - a są takie klubiki dziecięce. Płaci się tam drożej, ale mamy pewność, że dziecko ma zapewnioną profesjonalną opiekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwolenniczko jeszcze raz ci powtarzam Idź zapytaj w swoim przedszkolu jakie kwalifikacje ma kadra. Bo jeśli nie ma specjalnych przygotowan do opieki nad dziećmi niepełnosprawnymi to radzę Ci zmienić przedszkole ponieważ nie przygotowany personel do opieki nad dziećmi specjalnej troski stwarza zagrożenie dla twojego dziecka w przypadku baku wiedzy jak zareagować na sytuację wyjątkowa np gdy któreś z dzieci chorych dostanie ataku agresji Przedszkolanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie takie punkty są zazwyczaj po to, aby dzieci które są dość nieznośne nie przeszkadzały w zakupach. A skoro dziewczynka takim aniołem jest to czemu nie mogła wybierać tych przysłowiowych mebli z rodzicami? Poza tym opiekunki mogły się bać, że jak rodzice odbiorą ją z podbitym okiem, bo inne dziecko ją uderzy to też będą pyszczyć, że dyskryminacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 15:18 Kąciki zabaw są np. w hurtowniach budowlanych i spożywczych (np. makro) tam są ograniczenia co do wchodzenia z dziećmi do sklepu, więc może właśnie nie mogli zrobić zakupów z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwolenniczka a ile jest dzieci w grupie u twojego dziecka i ile z nich to dzieci chore, bo dużo tych chorych wymieniłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mogli je zostawić z opiekunką. nie musieli ciągnąć ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta 1234
U mojej córki w szkole są również dzieci z ZD. Cały czas towarzyszą im asystenci tzw.cienie. Tak więc, wymagają one specjalnej opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko nie jest konfliktowe, a parę razy zostawiliśmy go w figloraju. Bo szybciej robi się zakupy. Logiczne. Droga przedszkolanko- otóż wyobraź sobie, ze w naszym przedszkolu grupą terapeutyczną prowadzi oligofrenopedagog, do tego pomocnik z wykształceniem pedagogicznym. Są cztery grupy, każda po 5dzieci. Z tego, co pamiętam głównie są autysci, ale też ZD, asparger i bodajże zespół Retta, Dzieci integrują się dwa razy dziennie ze zdrowymi dziećmi. Nie zauważyłam, zeby moje dziecko wracało z podbitym okiem, czy narzekało, że z jakimiś głupkami sie bawi. On nawet nie wie, ze te dzieci maja jakiś problem. Czasem powie, ze lubi Kasię, ale ona nie chce z nim gadać. A ja wiem, ze to dziewczynka właśnie z grupy terapetycznej, która ma problem z mówieniem. Myślę, że gdyby ludzie mniej się bali, a byli bardziej otwarci, też większa byłaby świadomość o tym, że np. autyzmem się nie zarazisz ani nie oberwiesz z pięści. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×