Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

abx555

Korespondencja erotyczna uzależnia...

Polecane posty

Gość gość
Piękne mądre słowa oby do niego dotarły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nineczka, jak było tak pięknie, powiedz dlaczego się to skończyło? Czy wasza wspólna decyzja, której teraz żałujesz? Może on już nie chciał/ nie mógł dłużej? Gość 20:54 - co się stało, ktoś odkrył wasze rozmowy? Uzależniłaś się za bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo się stało,ale kto nie popełnia błędów...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie czy jest ktoś taki kto umie wybaczyć ci te błędy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może tylko jedna...ale dla mnie to bardzo dużo i bardzo cenne.Bez tej osoby nie nie po radziłabym sobie.To dla mnie ogromne światełko w tunelu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oby twoje światełko kiedyś było jasne jak słońce:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glupia sprawa wlasciwie.w tym samym czasie i on i ja mielismy duzo problemow i spraw na glowie.postanowilismy zrobic sobie przerwe.kiedy niby wszystko zaczelo wracac do poprzedniego stanu mi znowu cos bardzo powaznego zwalilo sie na glowe i zaniedbalam ta znajomosc.bardzo zaluje ale nie mialam wtedy wyjscia.czuje to i wiem ze wrocimy to tego.w odpowiednim czasie.czekam na to cierpliwie.ale tesknota jest ogromna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie, moja korespondencja była czymś o wiele więcej niż tylko korespondencją, to coś mistycznego, coś co zapisało się w mojej duszy, złotymi zgłoskami, niezwykłej...Radości, niezwykłego uzupełnienia, w glorii i chwały tej najważniejszej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nineczka1111, no to jak mosty nie popalone to nie widzę przeszkód; podobno nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, no ale jak były same plusy no to zrobisz jak uważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coz ja od poczatku zaznaczalam ze nie chce zwiazku w realu i powiem wiecej, jest kilka czynnikow ktore sprawiaja ze nigdy nie chcialabym z nim byc.mi chodzilo tylko o seks w naszych wirtualnych spotkaniach.i jemu tez to odpowiadalo. wiec jezeli ponownie nawiazemy kontakt i nie bedzie to juz to, poradze sobie z ta strata.ale poki co tkwi we mnie nadal to wszystko co do tej pory sie wydarzylo i stad taka tesknota.no i smiem trwierdzic ze byl dla mnie kochankiem o jakim zawsze marzylam.choc tylko wirtualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Nineczka, może jak z nim nie wypali to jednak warto spróbować z innym, chociażby dla porównania. Bo jak nie wypali to co wtedy, przecież nie będziesz cały czas wspominać? Tak w ogóle myślę że to jest zabawa dla ludzi którzy mają kręgosłup i potrafią właśnie oddzielić życie od tego świata wirtualnego. Najlepiej dla takich którzy w realu mają seks OK, a takie spotkania wirtualnie to tylko dopełnienie, albo wisienka na torcie. Gorzej jak takie spotkania wynikają z braku seksu w realu, bo wydaje mi się że owocuje to tylko frustracją. Ale może tak jest jak piszesz, że były tylko same dodatnie strony. Tak w ogóle to chyba dosyć kłopotliwe jednak, ukryć taką znajomośc przed mężem. Robiliście to jakoś nocami czy w pracy? Maż wyjeżdza i siedzisz sama w domu? No a poza tym pisałaś że nie tylko pisanie to było, tylko jakieś telefony, widziałaś go itd. Na to trzeba mieć warunki, sporo prywatności. No a poza tym strasznie absorbujące, pożeracz czasu, bo to wciąga, chcesz coraz więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakos fajnie udawalo nam sie pogodzic te nasze''randki'' z obowiazkami zycia codziennego.nie naciskalismy na siebie i bardzo szanowalismy to ze kazdy ma swoje zycie i zobowiazania wobec rodzin. a np., poranek kiedy odczytywalam wiadomosc napisana do mnie o 3 w nocy, byl niesamowita dawka energii na caly dzien. czasem tez sama sugerowalam ze powinnismy zrobic przerwe tak dla zresetowania sie:) natomiast nie jestem pewna czy chcialabym sprobowac z kims innym.boje sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jakim stoickim spokojem piszesz o waleniu męża w rogi,choćby nawet wirtualnym obrzydliwa jesteś zarobaczona od środka podobna do pobielanych gróbów,na zewnątrz odpicowane a wewnątrz rozkład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej byłoby byś czas który tracisz na pisanie z wirtualnym kochasiem poświeciła mężowi to może wyszłoby twojemu "małżeństwu"na zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie ma aż tak się czego obawiać. Przecież jak się poznawałaś z tamtym to też pewnie rozwijało się stopniowo a nie skok na głęboką wodę. Z drugiej strony pewnie każdą nową znajomość będziesz porównywała do tej najlepszej, a to też nie bardzo, każdy jest jednak inny, to nie znaczy że gorszy. Ale wydaje mi się że w życiu też masz jakieś problemy z otwarciem się. Może też to miało jakiś wpływ na wasze stosunki z mężem. Może trzeba starać się pozbywać takich zahamowań, chociaż wiem że to trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie po co wy w ogóle przysięgacie czy nie ma czegoś takiego jak uczciwość,honor odejdźże jedna z drugim od swoich ślubnych i nie okłamuj najśmieszniejsze jest to ze goguś z kórym piszesz w realu jest pewnie gorszym h/u/j/em niż ten nudny mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no właśnie, nie miałaś jakiś wyrzutów sumienia? Myślałem że może to miało jakiś wpływ że przerwaliście te wasze spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobre to jest osoba która myśli c/i/p/ą a nie sumieniem gdyby bylo inaczej odeszłaby od męża jakież to żałosne,poświęcasz kobieto czas zwykłemu oszustowi nieudacznikowi a nie zadbałaś o własne małżeństwo mnie nie obchodzi że się prujesz jak stare prześcieradło ale dlaczego robisz to kosztem okłamywanego męża i vice versa czemu mężowie oszujukują żony róbta co chceta ale stańcie w prawdzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że ona właśnie nie chce zdradzać i wybiera takie coś pomiędzy. Zresztą, to ciężka sprawa z tymi zdradami, ja bym jednak trzymał się tego że zdrada fizyczna to źle, a reszta to szara strefa, kwestia indywidualnego podejścia. Trudno ocenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wszystkich pod pseudonimem gosc-nie mam meza, wiec nigdy nie bylo zadnej przysiegi.poza tym pisalam juz ze nigdy nie bylabym w stanie zdradzic fizycznie, tak w realu. natomiast moj partner od jakiegos czasu za 'swoja kochanke'' ma forse i ona nim do reszty zawladnela.a ja po prostu potrzebuje czulosci i milego slowa.i to wlasnie dostawalam od tego wirtualnego.tyle w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
grzech zawsze prowadza cierpienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak wirtualność to nie realność. Wirtualność to takie płynięcie na fali wyobrażeń i wyidealizowania kogoś a realność to szaleństwo zmysłów - dotyk, smak, zapach. Tego nie zastąpi żadna wirtualność nawet ta w najlepszym wydaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nineczka1111 > zastanawiam się nad tym. Chciałbym spróbować. Przecież w każdej chwili można przerwać - jeśli nic nie zaiskrzy. A jeśli się rozpali, będę szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×